Jump to content
Dogomania

Panda


Ganima

Recommended Posts

  • Replies 117
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Talia']śliczne zdjęcia:loveu: Ale te szelki przypadkiem nie powinny byc dalej za łapkami?[/quote]

nie jestem panią Pandy i nie chcę się wypowiadać w jej imieniu, ale z tego co widzę na wspólnych spacerach, Pandy szybkość jest pomiędzy borderem a chartem (biegała na równi z borzojem) a zwinność jak u fretki, a to w połączeniu z zamiłowaniem do nagłego wyślizgiwania się z wszelkich obroży i szelek zmusza do szukania rozwiązań



[B]amikat[/B] to pozwolę sobie tu co jakiś czas zamieszczać dalej co bardziej radosne zdjęcie Pandy:)
oczywiście że to, co robisz ma sens i jeśli mogę tak napisać - dziękuję za Pandę!

Link to comment
Share on other sites

  • 5 weeks later...

Tino, Amikat, również bardzo cieszę się z tych zdjęć :lol:.
To: "Panda jedzie na wycieczkę" rozbawia mnie do łez.
Mam nadzieję, że sama też znów ją będę fotografować.
A, nadal zgłaszam, że nie czuję się jej panią (wiem, że to zwyczajowe określenie takiej relacji człowiek - pies), jesteśmy swoimi towarzyszkami, nie wiem jak ona by mnie określiła, Carol uszczypliwie twierdzi, że: "Ta Co Daje Michę", ale chyba nie o to tylko chodzi...
Suszymy się właśnie po kolejnym świątecznym spacerze - prysznicu. Mimo deszczu i nieobecności psich przyjaciół, spacer należał do kategorii bardzo udanych, bo znalazł się przyjazny kumpel i były zapasy, kopanie dziury i tarzanie się w mokrym piachu :lol:.
Pandę dziwią zawsze spacerujący z psami ludzie, którzy nie pozwalają im pobawić się z nią, mimo, że psy najwyraźniej mają na to ochotę i piszczą wisząc na smyczach :shake:. Próbuję jej to wytłumaczyć na różne sposoby, czasem jest o pośpiechu, a czasem o pchłach... :eviltong:.
Panda-fretka, jak trafnie ją nazwałaś Tino, nadal - mimo bardzo bolesnego doświadczenia - nie zatrzymuje się sama przed ulicą, po której jeżdżą samochody. Dotyczy to sytuacji, kiedy biega na dłuższej lince i jest bardzo, bardzo rozbawiona lub właśnie wpadła w szał na widok mniej lubianego psa :diabloti:. Jest "kobietą o bardzo dużym temperamencie". Przy mniejszych emocjach reaguje na słowo "ulica" i zwalnia idąc przy mnie.
Ostatnio otwiera sama szafy. Zapytana, czy na pewno to powinna robić, robi "poziome wyprostowane uszy", jak wtedy, gdy po kryjomu zabierze nam coś i przemyka niewidzialna, by się zająć zdobyczą.
Zimny nos zrzuca mi ręce z klawiatury.
Irish, :bluepaw::bluepaw: !
Pozdrowienia dla przyjaciół !

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

niedzielny spacer


jak zawsze były próby odgryzienia oka, łapy Irish;)

[IMG]http://img130.imageshack.us/img130/9816/p1170673.jpg[/IMG]

[IMG]http://img268.imageshack.us/img268/9966/p1170694.jpg[/IMG]

oczywiście to tylko dzika radość w zabawie:)


jak Panda zabiera patyk Irish

[IMG]http://img138.imageshack.us/img138/361/p1170689.jpg[/IMG]

[IMG]http://img694.imageshack.us/img694/1160/p1170679n.jpg[/IMG]

[IMG]http://img200.imageshack.us/img200/8607/p1170667.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[I]ale fainie.[/I] i te błyszczące oczka

[IMG]http://img163.imageshack.us/img163/5338/p1170708.jpg[/IMG]

[IMG]http://img687.imageshack.us/img687/8684/p1170740.jpg[/IMG]

zimna woda Pandzie niestraszna

[IMG]http://img504.imageshack.us/img504/8766/p1170631.jpg[/IMG]


długi ziemno-wodny spacer pełen gonitw i zabaw:) czekamy na następny;)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

oj nie starzej się, gdy zobaczyłam ją jakiś czas temu tak szczeniaczkowo wygląda:loveu:
Wolę nie myśleć gdzie by mogła być...



a w ten weekend spadł śnieg, pierwszy taki śnieżny spacer tej zimy

[IMG]http://img163.imageshack.us/img163/1084/p1180029.jpg[/IMG]

[IMG]http://img519.imageshack.us/img519/5233/p1180034.jpg[/IMG]

[IMG]http://img193.imageshack.us/img193/2319/p1180040.jpg[/IMG]

[IMG]http://img696.imageshack.us/img696/5042/p1180106.jpg[/IMG]

[IMG]http://img519.imageshack.us/img519/1382/p1180107.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://img442.imageshack.us/img442/7599/p1180093.jpg[/IMG]

[IMG]http://img94.imageshack.us/img94/9242/p1180096.jpg[/IMG]

[IMG]http://img513.imageshack.us/img513/1241/p1180103.jpg[/IMG]

[IMG]http://img94.imageshack.us/img94/7429/p1180139.jpg[/IMG]

[IMG]http://img94.imageshack.us/img94/7384/p1180120.jpg[/IMG]

..........

Link to comment
Share on other sites

Miejsce, gdzie łąbędzie domagały sie od Michała bułki, a Pandula uznała, że na kąpiel pora jest jeszcze odpowiednia, tydzień przed śniegiem :), o dziwo, tu próbuje sama wyjąć coś z wody, zwykle namawia na nurkowanie Irish... Mała spryciula. No, nie taka mała, potrafi ciągnąć, jak cały zaprzęg husky.
Chociaż na spacerach nieznajomi nadal często pytają "to jeszcze bardzo młody piesek?" Bo chyba żaden pies w okolicy, poza labką [:)] Dori, nie potrafi cieszyć się światem, bawić sie radośnie, jak Panda.

Link to comment
Share on other sites

A poza całą wielką radością, to mamy problem, duży. Zostałyśmy w domu same. Mam urlop do 3 stycznia, wzięłam go zresztą nie po to, by wypocząć, albo atrakcyjnie spędzić okres świąteczno - sylwestrowy. Chcę być z Pandą. Potem wracam do pracy. Panda zostaje w domu sama. Wytrzymuje z załatwianiem się, nawet gdyby się coś przydarzyło, to nie problem. Rzecz w tym, że Pandziul domaga sie mojego powrotu, rycząc przez parę godzin. Mamy na plecach niezadowolonych (nie dziwię się) sąsiadów. Każdego dnia wracając do domu, spodziewam się pod drzwiami przedstawicieli straży miejskiej lub policji. Po którym mandacie zabiorą mi Pandę? Przecież nie potrafię się nią zaopiekować, skoro wyje przez parę godzin. Zostawiam jej swoje ubrania, łóżko... Ktoś ma jakiś pomysł, żeby nie wyła rozpaczliwie?

Link to comment
Share on other sites

uczy się od zostawiania psa samego na parę sekund. Parę sekund i powrót. czas się wydłuża stopniowo. pies się nauczy że po zostaniu samemu, zawsze jest powrót, ale trzeba zacząć od bardzo krótkiego czasu.
tu jest dużo tematów o tym ("sam w domu") [url]http://www.dogomania.pl/forums/461-Sam-w-domu[/url]
i [url]http://www.dogs.gd.pl/kliker/praktyka/zostawanie_w_domu.html[/url] - to szczególnie polecam

i z tego co mogę Ci doradzić przede wszystkim, a co jest tam opisane i z tego co pamiętam co robisz: żadnych wylewnych powitań i pożegnań, wychodź i wchodź do domu jakby to nie było nic takiego i jak wracasz to nie od razu jakaś super zabawa, smakołyki - wtedy stres będzie podwójny bo jeśli Twój powrót (już sam powód do wielkiej radości) jest połączony z czymś dodatkowo wspaniałym, to pies czeka jeszcze bardziej na to wydarzenie i jeszcze bardziej przeżywa to czekanie.
i jeszcze jedno ważne - zmęczenie. porządnie zmęczony, wybiegany pies raczej będzie spał i nie będzie miał siły na wycie - opcja zwłaszcza na weekendy, bo wiadomo, że przed praca trudno.
a co do sąsiadów, może jakoś jednak porozmawiać - przeprosić, uprzedzić, że ten problem nie zniknie od razu, powiedzieć, że próbujesz go rozwiązać i prosisz o cierpliwość- może bardziej życzliwie spojrzą

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 2 weeks later...
  • 1 month later...

Jak miło widzieć, że nie jestem jedyną dogomaniaczką w Michałkowicach ;)
Kiedyś nawet głaskałam Pandę, zupełnie nieświadoma, że kilka dni później zobaczę jej zdjęcia na dogomanii.

Życzę dla Pani i Pandy wszystkiego co w życiu najlepsze!

Pozdrawiam Ismena i Dolly.

Link to comment
Share on other sites

  • 5 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...