irysek Posted June 29, 2009 Posted June 29, 2009 czy sa jeszcze osoby oprocz leni, poker i p.ani, ktore chca sie dolozyc do transportu i kaganca dla majkiego? potrzebnyh jest jeszcze pare wplat... epe - to mnie majkel wyraznie polubil ;), moze nie jak pana bogdana z naszego schronu, ale wiem, ze mnie lubi. co mozna powiedziec hehe to, ze zdecydowanie pana z wawy nie polubil ;) Quote
leni356 Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 Cytuję. Też tak uważam [quote name='xxxx52']Sadze ,ze Majkel jest pieskiem pragnacym byc sam z opiekunem w domu.Schronisko,biegajace ,szczekajce ciagle psy wprowadzaja jego w stan ciaglego pdniecenia.Dlatego jak najszybciej powinien znalezc DT ,DS,w ktorym zazna spokoj,a opiekunowie beda osobami kompetentnymi znajcymi sie na psach ,a szczegolnie na psach trudnych ,psach w potrzebie.[/quote] Quote
leni356 Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 I jeszcze dla przypomnienia zdjęcia Majkiego u Bianki. [IMG]http://img294.imageshack.us/img294/3255/p1010302640x480yo7.jpg[/IMG] [IMG]http://img209.imageshack.us/img209/8069/p1010306640x480pz4.jpg[/IMG] [IMG]http://img241.imageshack.us/img241/4026/p1010318640x480nb6.jpg[/IMG] [IMG]http://img176.imageshack.us/img176/9885/p1010317640x480vw3.jpg[/IMG] [IMG]http://img206.imageshack.us/img206/9638/p1010315640x480lb6.jpg[/IMG] [IMG]http://img206.imageshack.us/img206/2899/p1010312640x480db0.jpg[/IMG] Quote
leni356 Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 I info o zachowaniu "agresora": [quote name='BIANKA1']Neris , ja jak czekałam na jego przyjazd , to cały czas myslałam w jaki sposób go karmic . W klatce na kiju dawac mu mieso , czy jak :cool3: Koperku , ale ja jestem na wsi pod Żmigrodem , nie we Wrocku :roll: On nie rzuca sie na facetów . Dzieci tez nie zagryza :razz: U mnie wszyscy zyja i nie maja kontuzji . Do psów jest spokojny . Specjalnie kładłam mu rekę na karku i głowie . Wisiało mu to , za przeproszeniem . To wesoły , merdajacy pies . Lubi sie wyszalec , pobiegac za aportrem , który bez sprzeciwu oddaje . Moze był wczoraj zmeczony ,albo miał zły dzień :roll: Nie odbiega zachowaniem od normy . Przymajmniej ja mam takie odczucie . Potrzebuje duzo ruchu . To jeszcze młody psiak . Cuchnie jak nieszczescie :roll: Jemu potrzebny jest fryzjer . Jest tak skołtuniony , ze moim zdaniem trzeba by go opitolić na łyso . Nie wiem jak on do kotów , bo nie mam tu kota . Ale jest zupełnie normalny . Jak chodzę z kijem i szyfelka po posesji zbierajac koopki , to chodzi za mną . Nie boi sie kija . Nie był bity . Jest chyba nawet dosc rozpieszczony . Wchodzi do domu i też zachowyje sie normalnie . Gdyby nie Roki , to by było ok . Roki go raz napadł , ale był w kagańcu i na smyczy . [/quote] Quote
xxxx52 Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 Prosze jeszcze rozwazyc Majkela niechec do pewnych typow mezczyzn i ludzikich charakterow.Moze nalezalo by porozmawiac na miejscu z p.wanda i zrobic doladny opis psa tzn. czego nie lubi,co go denerwuje,jakie sytuacje sa dla niego bardzo stresowe,kogo nie toleruje,przed kim ,przed czym czuje respekt itd Taki opis pomoze w pozniejszym wychowaniu i postepowaniu z psem. Moze nalezaloby pomyslec o zbiorce czy bazarku na Majköla celem sfinansowania porad u dobrego psiego psychologa,dobrej psiej szkoly Poza tam sa dla pieskow tego typu jak majkel hemopatyczne tabletki,ktore sie podaje psom zestressowanym,lub podatnym na stress.(" Bach -Blüten Mischung"Oczywiscie to jest dlugotrwale leczenie,zeby efekt byl widoczny. Ps a tak z innej beczki dzisiaj wyczytalam ,ze w Dani ,gdy pies chociaz raz ugryzie czy bylby jamnik czy rotek psy sa natymiast usypiane:angryy::-( Quote
xxxx52 Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 Pytanie jest zasdnicze ?: Jak dlugo byl Majki u Bianki?,czy mieszkal pod jednym dachem z cala rodzinka i cala menazeria?czy maz Bianki sie psem zajmowal? Quote
leni356 Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 [quote name='BIANKA1']Poszłam wypuścic Majkela na spacer uprzednio zamykajac reszte psów na klucz . Majkel przywitał mnie radośnie merdajac kopiowanym ogonkiem :loveu: Pochodził i jak zobaczył ze niose mu kosc do jego kanciapy , poszedł bez szemrania i je na swoim posłanku :lol: Nadal żyję i nie mam ran szarpanych :cool3:[/quote] Przepraszam że tyle wklejam, być może niepotrzebnie, ale chciałabym żeby Majki nie miał problemów w nowym domu i zwrócić uwagę p.Ani na niektóre kwestie. Bianka mając go na tymczasie pisała że Majki lubi bawić się piłeczką i wrzucać wszystko do miski z wodą - może mu p.Ania przygotuje taką zabawę żeby Majki się zajął i zapomniał o stresie związanym z przewozem i nowym miejscem.. Mam nadzieję że transport się da znowu dograć. Ja dzisiaj wysyłam swoją działkę, nie będzie tego wiele, ale zawsze coś.. Quote
leni356 Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 [quote name='epe']Leni! I jeszcze Bianka zauważyła,że kocha taplać zabawki w wodzie- w miedniczce,która stała na trawie. Nawet go nazwała "szop-pracz"!:evil_lol:[/quote] Pisałyśmy o tym samym jednocześnie :lol: Quote
epe Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 Leni! I jeszcze Bianka zauważyła,że kocha taplać zabawki w wodzie- w miedniczce,która stała na trawie. Nawet go nazwała "szop-pracz"!:evil_lol: Quote
leni356 Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 Tutaj o tej misce z wodą: [quote name='BIANKA1']Majkel uwielbia wodę . Wrzucił do miski piłke , więc napełniłam wodą duża michę . Wlazł do niej dwoma łapami i chlapał :diabloti: Topi w wodzie wszystko co ma .:evil_lol: Jest brudny , śmierdzący i skołtuniony . Nie chce mi sie iśc z nim na Barycz 2 km w jedną stronę , ale wiadomo juz , że będzie kochał wodę . Zakumplowal sie z moimi psami oprócz Rokusia :shake: Musza byc oddzielnie na wybiegu . Ale to nie jego wina , to Roki go atakuje , Broni swojego jedzenia przed innymi psami . Ja mu nie zabierałam , to nie wiem jak jest do ludzi w tym temacie :cool3: Odpiełam mu smycz bez problemu . Juz sie ze mna zaprzyjaznił i chodzi krok w krok . Niestety nie może tu zostac . :cool1: Nie jest kłopotliwy . Nie brudzi tam gdzie spi . [SIZE=3][COLOR=Red] To naprawde fajny pies . Może lubi kobiety :cool3: Ale TZa nie zjadł i wnuczkowi tez życie darował .:lol: [/COLOR][/SIZE][/quote] Quote
leni356 Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 A tu jak przyjechał do Bianki. Jeśli Irysku potrzeba to ja to wszystko wydrukuję i wyślę żeby p.Ania to wszystko o nim dostała wcześniej, zanim Majki do niej przyjedzie. Daj znać [quote name='BIANKA1']Majkel jest totalnie zestresowany . On sie boi . Patrzy przerażony na człowieka , chodzi na przykurczonych nogach , Noc przespał spokojnie , Pił wodę , ale nic nie zjadł . Teraz dałam mu serdelka . Po kawałku rzucałam mu na ziemie . Zjadł i wyszedł na obchód Wszystko obszedł , obąchał i załatwił się na dworze . Smyczy mu profilaktycznie nie odpiełam :roll: Bez oporu dał się zaprowadzic do izolatki :cool3: Teraz moje psy sprawdzaja co sie działo :evil_lol: Wypyszcze go za jakis czas .[COLOR=Red] Jestem cała , Majkel nie rzuca sie z zebami na oślep . Musi miec czas żeby przyzwyczaić siee do nowej sytuacji . On potrzebuje czasu na adaptację . Może nigdy nie będzie misiem przytulanką , ale nie jest gorszy od mojej Fryci czy Kobiego . [/COLOR] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img242.imageshack.us/img242/4729/p1010257640x480ax4.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://g.imageshack.us/g.php?h=242&i=p1010257640x480ax4.jpg"][IMG]http://img242.imageshack.us/img242/4729/p1010257640x480ax4.83d8f96746.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img171.imageshack.us/img171/7599/p1010258640x480mb5.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://g.imageshack.us/img171/p1010258640x480mb5.jpg/1/"][IMG]/img171/p1010258640x480mb5.jpg/1/w640.png[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img523.imageshack.us/img523/7438/p1010259640x480fy3.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://g.imageshack.us/g.php?h=523&i=p1010259640x480fy3.jpg"][IMG]http://img523.imageshack.us/img523/7438/p1010259640x480fy3.791d6baaa7.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img171.imageshack.us/img171/917/p1010267640x480bn0.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://g.imageshack.us/img171/p1010267640x480bn0.jpg/1/"][IMG]/img171/p1010267640x480bn0.jpg/1/w640.png[/IMG][/URL][/quote] Quote
Poker Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 Majkel był u Bianki bardzo krótko,ale tuż po wyjęciu go ze schroniska, popodrózy do Warszawy z Wrocławia i nieudanej 2.godzinnej adopcji i odwiezieniu go do Bianki. Miał więc powody do ogromnego stresu. Z tego co wiem, męża Bianki też nie atakował, nie mówiąc o wnuku, którego traktował przyjaźnie. Oczywiście , informacje od p.Wandy są bardzo cenne. A to ,ze w Danii uspypiają z takich powodów, to paranoja.Jasne , po co zadać sobie trud, lepiej się pozbyć problemu. Leni, p.Ania chyba czyta wątek. Quote
xxxx52 Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 Poker-sa rozne psy tzn takie co sa aniolkami na poczatku pobytu w domach stalych czy DT ,a pozniej wyrastaja im rozki,sa i inne znerwicowane zestresowane ,gryzace na poczytku ze strachu , a pozniej sa aniolami psimi.Mysle ,ze nalezy dokladnie wykanac opis psa .Problemem jest fakt ,ze czesto zwierzeta innaczej zachowuja sie na terenie schroniska ,a inaczej na lonie rodziny.warto by Majkela wyprobowac jak reaguje na zakazy tzn zostan ,daj , zejdz,wyjdz itd ps ogladam zdjecia i widze roznice w mimice psa tzn inny pies u Bianki inny jest u p.wandy po drugie nie wiem czy piesek mieszkal z Bianki rodzina pod jednym dachem? Quote
leni356 Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 I ostatnie [quote name='BIANKA1']Młodej twarzy to ja nie mam .................niestety :cool3::evil_lol: Nie odpinałam mu smyczy , bo jak bym mu ją potem przypieła . Chodzi po deszczu ciagnąc smycz , ale to krótka smycz i miałam pietra ja podniesc . Ale nic się nie stało :loveu: Ja nie znam sie na psach , a przynajmniej nie twierdze , ze mam doswiadczenie z trudnymi psami . Jednak nawet mój 10 letni wnuczek , który jest teraz ze mną , wie , że obcego psa nie dotyka sie . To był dla Taty obcy pies . Wyciągnieta ręka , dotyk . ................Psu żle sie skojarzyło :roll: Kto wie co sie roi w psich głowach . Kobi i Frytka zawsze capia po łapkach , choc sa u mnie od roku . Nie mam aspiracji aby zmieniac ich zwyczaje . Są jakie są , choć miały byc przytulaste :evil_lol: Mozna spokojnie życ pod jednym dachem z psem gryzacym . Trzeba tylko uwazac , co sie robi . Majkel nie jest potworem . Nie rzuca sie bez przyczyny . Cos mu sie tam pomerdało w łepetynie , a ze jest słusznych rozmiarów , to capnał do krwi . Nie mam ani czasu , ani warunków na oswajanie Majkela . Mam tu obecnie 9 psów . Nie mam tez umiejętności w tym kierunku . Ale jestem zdania , że z Majkelem da sie zyc .[/quote] Quote
xxxx52 Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 Moje zdanie jest : zeby opisac i powiedziec o psie nalezy miec go pod swoim dachem pare tygodni.Po parudniowym kontakcie nie mozna definitywnie utworzyc profilu psa.Poza tym nie wiem czy pies lezal na kanapce z dziecmi i jej mezem pod jednym dachem?jezeli nie mieszkal razem obryz psa jest tez inny. Quote
luka1 Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 Moje drogie koleżanki i koledzy, przed chwilą odebrałam maila od Pani Ani. Już nie musimy się martwić czy Majkel zeżre Panią Anię czy nie, czy się nadaje do adopcji czy raczej ma do końca życie siedzieć w schronisku. Pani Ania zrezygnowała z adopcji Majkela. A wię możecie przestać się spierać - kto ma rację. Paniu Aniu wiem jak wspaniałą osobą Pani jest i nie dziwie się decyzji. Myślę, że jakiś inny psiak znajdzie u Państwa wspaniały dom. Quote
Poker Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 a niech to licho porwie :angryy:, oczywiście nie dotyczy to nikogo, tylko sytuacji :diabloti: Ciekawe dlaczego zrezygnowała?:placz: Quote
BIANKA1 Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 XXXX52 nie pleć ciągle tych bzdur . Może jeszcze trzeba było sprawdzić , jak się Majki zachowuje w łózku ?:cool3: Miliony psów nie śpi na kanapach , ma różne odpały , potrafi capnąć . Kobi jest u mnie 2 lata . Na ręce pozwala mi się brać , jak chce . Inaczej gryzie . W zeszłym tygodniu ugryzł TZa , , niedawno mnie w rekę . Jak któryś kudłacz śpi ze mna , to tracam go stopą , Jak warczy , to to jest Kobi :evil_lol: Wtedy uważam , jak sie przekręcam . Są u mnie inne psy , przychodzą dzieci , są inne zwierzaki , przychodzą goście . Ludzi uprzedzam , żeby go nie dotykali , zwierzaki przekonują się o tym same . Majki to pies z charakterem . Kobi też się rzuca , jak wejdzie do samochodu , a ja chcę go wyjąć . Wyciągam go podstepem . Zawsze trzeba znalesć kontakt z psem tym , co on lubi . Z Majkim można rzucać piłką , biegać , pływać . chodzic na długie spacery . To , że będą problemy z jego wydaniem , to ja z góry wiedziałam . I że p Ania się rozmyśli , też . Psa trzeba przyjąć i pokochać takiego , jakim jest . Tak jak dziecko które się urodzi .Zezowate , kulawe , głuche , ale moje . Pies tak samo . Albo wybieramy sobie wymarzonego psa , albo los nam coś da , i jakoś wspólnie idziemy przez życie . Nie trzeba go nosić , miętolić na kanapie całować po tyłku . Niech sobie z nami mieszka i żyje . Quote
yuki Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 Ale szkoda, może jeszcze zmieni zdanie...nie dziwę się w ogóle P.Ani, tyle na niego czekała, przygotowała się wspaniale na jego przyjęcie. I nie mogła go mieć. Trzeba podziwiać ludzi, którzy mimo wszystko decydują się na psy takie jak Majkel , czyli z charakterkiem. Tak jak napisała Bianka, nie każdy pies jest do miętolenia, a jednak potrafi być cudownym przyjacielem. Quote
leni356 Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 Szukamy dalej. A czy wiadomo dlaczego zrezygnowała? Quote
yuki Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 Pomagałam się kiedyś opiekować psem pewnej starszej Pani u mnie na osiedlu, miał na imię Karo, był identyczny z wyglądu jak Majkel. Też miał odpały, własnej właścicielce nie pozwalal czesać przednich łap, mi pozwalał jako jedynej, a przecież nie spędzałam z nim 24 h , zęby też dawał myć tylko mi, na pańcie warczal czasem, potrafił się rzucić z pyskiem , a z drugiej strony był kochany, mizianko lubił, w łóżku poleżal. I ta pani nie mogła się pozbierać po jego odejsciu, chociaż był strasznie zdziwaczały. Szkoda Majkiego:( Quote
irysek Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 bardzo madre slowa. p.Ania zrezygnowala, w takim razie trzeba szukac dalej domu dla majkela. na szczescie nie zrezygnowala przez monolog p.wandy o agresji majkela. takze trzeba wierzyc, ze i inne osoby nie dadza sie zastraszyc i beda walczyc o majkiego tak jak p.Ania. Quote
luka1 Posted July 10, 2009 Posted July 10, 2009 no i wszystko się wokoło Majkele uspokoiło, psinka spokojnie w schronisku żyje i wszyscy są zadowoleni. :p Quote
epe Posted July 10, 2009 Posted July 10, 2009 Luka! Kto zadowolony,ten zadowolony- ja nie!:-( Tylko opadło mi wszystko co mogło! Trzeba szukać dalej - teraz przynajmniej wiemy,jak działać,aby Majkel od razu mógł być zabrany do domku- oczywiście nadal w taki domek wierzę! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.