Poświata Posted July 13, 2007 Author Posted July 13, 2007 [quote name='donya']To gratuluję podjetej decyzji :multi: :multi: :multi: W poprzednim poscie napisałam gdzie mieszkam (tak w ogóle to okazało sie, że to ta bardziej ekskluzywna część Żółwina). Miejsce wybrane ze wzgledu na psy - mamy łąki i trochę lasku - chetnie oprowadzę po leśno-łąkowych ostępach - tylko roweru się jeszcze nie dorobiłam :shake: My mamy działke o pow ponad 2000m a i tak dwa razy dziennie chodzę na spacery z psami. Patrzą na mnie jak na głupią ale cóż :p No i najwazniejsze - nareszcie mam spokój bo nikt sie nie czepia, że go pies powąchał :cool1: Dziekuje bardzo za zaproszenie - chętnie wpadnę. A potem grill u mnie :lol:[/quote]To mniej więcej wiem gdzie, chociaż tam jeszcze nie dotarłam. I już zapisuję się na leśno łąkowe spacerki, bo i psom i dzieciom trochę ruchu się należy, a jakoś niespecjalnie kręci mnie łażenie w kółko po podkowiańskich uliczkach :shake: , wolę naturę i żeby psy mogły swobodnie pobiegać nie wpadając ludziom pod nogi. [quote name='Asiaczek']Mimo wszystko trochę do siebie macie!:evil_lol: Pzdr.[/quote]Pewna starsza Pani, mieszkanka Podkowy od dawien dawna, Podkowę przemierza na piechotę, bo uważa że wszędzie blisko. Z jednego jej końca na drugi, główną ulicą maszeruje podobno 20 minut. Tam te odległości jakoś inaczej się mierzy ;) , wszystko się skurczyło, nie ma się gdzie rozpędzić i nie istnieje pojęcie daleko. A już niedługo przekonam się o tym na własnej skórze :multi: . Quote
Poświata Posted July 13, 2007 Author Posted July 13, 2007 [quote name='donya']Bez przesady - z psami do veta chodzę do Podkowy Wschodniej własnie :eviltong:[/quote]A ode mnie ten wet jest ze dwie czy trzy przecznice za torami :cool3: , a po sąsiedzku mam hurtownie z artykułami dla zwierząt i szkoleniowca psów. Quote
donya Posted July 13, 2007 Posted July 13, 2007 [quote name='Poświata']To mniej więcej wiem gdzie, chociaż tam jeszcze nie dotarłam. I już zapisuję się na leśno łąkowe spacerki, bo i psom i dzieciom trochę ruchu się należy, a jakoś niespecjalnie kręci mnie łażenie w kółko po podkowiańskich uliczkach :shake: , wolę naturę i żeby psy mogły swobodnie pobiegać nie wpadając ludziom pod nogi.[/quote] Zapraszam, zapraszam :lol: Ludziom to raczej nie wpadną pod nogi. Oprócz mnie na łaki chodzi starsze małżeństo z pieskiem i pewien pan z gromadką kundelków. W zasadzie się nie spotykamy. Czasami jeźdźcy się zdarzają ale konie przyzwyczajone są do psow. Kiedyś własnym oczom nie wierzyłam - patrzę a tu jedzie ojciec z synami na koniach, za nimi biegnie piesek a za pieskiem jeszcze dwa koty :evil_lol: Trochę żal mi się zrobiło tych kotów - taki kawał drogi przebyły a jeszcze wrócić musiały do ośrodka :cool1: [quote]Pewna starsza Pani, mieszkanka Podkowy od dawien dawna, Podkowę przemierza na piechotę, bo uważa że wszędzie blisko. Z jednego jej końca na drugi, główną ulicą maszeruje podobno 20 minut. Tam te odległości jakoś inaczej się mierzy ;) , wszystko się skurczyło, nie ma się gdzie rozpędzić i nie istnieje pojęcie daleko. A już niedługo przekonam się o tym na własnej skórze :multi: .[/quote] Nie jest tak źle - ja często chodzę do sklepu do Podkowy, do kolejki WKD - jak mam coś do załatwienia w centrum Warszawy. [quote]a po sąsiedzku mam hurtownie z artykułami dla zwierząt [/quote] no własnie do tej hurtowni miałam się wybrać Quote
Asiaczek Posted July 13, 2007 Posted July 13, 2007 [B]Poświata i Donya[/B] - to Wy jesteście po prostu SOMSIADKI...:lol: pZDR. Quote
Poświata Posted July 17, 2007 Author Posted July 17, 2007 :shiny: tak, tak my som siadki ;) :evil_lol: , nawet bliskie... To była pierwsza wizyta Poświaty w Podkowie :lol: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images24.fotosik.pl/29/575ab4607463ba56.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images28.fotosik.pl/29/193d97d6b4a7598e.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images26.fotosik.pl/29/cce9861966d3d021.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images25.fotosik.pl/29/705c58fbefb23f1c.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images30.fotosik.pl/29/23a855605c189384.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images25.fotosik.pl/29/10aec7732b3eed4c.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images25.fotosik.pl/29/1726b63f02b44699.jpg[/IMG][/URL] Cześć wszystkim [IMG]http://medlem.spray.se/liviatn/images/Minka%20happy/wavetowel2.gif[/IMG] Quote
donya Posted July 17, 2007 Posted July 17, 2007 [B]Poświata[/B] - w sumie w Warszawie też byłyśmy somsiadkami tylko o tym nie wiedziałyśmy ;) Tak jak z Asiaczkiem - niedawno całkiem okazało się, że jednak znałyśmy się z widzenia :evil_lol: Elegancko macie - u nas to wszytko w trakcie rośnięcia i przebudowy :lol: Quote
Asiaczek Posted July 17, 2007 Posted July 17, 2007 Nonono,działeczka wygląda całkiem, całkiem... Pzdr. Quote
Patka Posted July 18, 2007 Posted July 18, 2007 [QUOTE]Nonono,działeczka wygląda całkiem, całkiem...[/QUOTE] jak dla mnie bardzo całkiem całkiem :razz: Quote
Poświata Posted July 18, 2007 Author Posted July 18, 2007 To proszę nieco większy kawałek ogródka.... Rzut okiem na dom od strony ogródka: [IMG]http://images26.fotosik.pl/3/e6011b0f5f904809.jpg[/IMG] Ten bliźniak po lewej to garaż z pokojem gościnnym na górze: [IMG]http://images26.fotosik.pl/3/3b8e05cc027f3152.jpg[/IMG] Widok z balkonu na prawo: [IMG]http://images23.fotosik.pl/3/a2e4ad1ec13758a8.jpg[/IMG] Widok z balkonu na lewo: [IMG]http://images29.fotosik.pl/3/224fc0c29feb4269.jpg[/IMG] Widok w głąb ogródka od strony bramy: [IMG]http://images24.fotosik.pl/3/af246ad430ac1ce8.jpg[/IMG] [quote name='donya']Elegancko macie - u nas to wszytko w trakcie rośnięcia i przebudowy :lol:[/quote]Elegancko tylko dlatego, bo żeśmy kupili gotowca. W ogródku w zasadzie niewiele jest do zrobienia, tylko trzeba dbać o to co już jest. Ewentualnie na wiosnę pomyślę o dosadzeniu jakichś kwiatków, bo tych jest zdecydowanie mało. Gdyby nam przyszło budować od zera, to chyba nigdy byśmy się nie zdecydowali na dom, jeszcze teraz :roll: , brak materiałów, brak fachowców - same problemy :lol: . Quote
tajdzi Posted July 18, 2007 Posted July 18, 2007 Pięęęęęęęęęęęknie!!!!! ile drzewek! Ahhhh jak ja bym chciała tak mieszkać :multi: Quote
Asiaczek Posted July 18, 2007 Posted July 18, 2007 Na tych ostatnich fotkach działka wygląda jeszcze lepiej! Super! Bardzo mi się podoba... Pzdr. Quote
donya Posted July 19, 2007 Posted July 19, 2007 [B]SUUUUUPER :lol: :lol: :lol: [/B] [quote name='Poświata']Elegancko tylko dlatego, bo żeśmy kupili gotowca. W ogródku w zasadzie niewiele jest do zrobienia, tylko trzeba dbać o to co już jest. Ewentualnie na wiosnę pomyślę o dosadzeniu jakichś kwiatków, bo tych jest zdecydowanie mało. Gdyby nam przyszło budować od zera, to chyba nigdy byśmy się nie zdecydowali na dom, jeszcze teraz :roll: , brak materiałów, brak fachowców - same problemy :lol: .[/quote] My kupiliśmy prawie gotowca tzn. dom z lat 40 po generalnym remoncie - jednak po swojemu trzeba go trochę zmodyfikować ;) No i te modyfikacje następują powoli :lol: Urzekły nas kolumny i już nikt nic więcej nie chciał oglądać ;) Teraz budowac się to istny horror :angryy: Obok nas rok temu ludzie kupili działkę i do tej pory nie zaczęli sie budować. Quote
sylrwia Posted July 19, 2007 Posted July 19, 2007 Poświato jaki piekny zielony ogród. W sam raz na rozbicie namiotu :razz: Quote
Poświata Posted July 24, 2007 Author Posted July 24, 2007 Wpadła się pożegnać.... Część bambetli już sobie pojechała do Podkowy dzisiaj. Na drugiej części spakowanych kartonów właśnie siedzę. Miałam nie narzekać :shake: :oops: , ale padam na pysk :huh: :mdleje: . Jutro nastąpi godzina ZERO :ylsuper: . Od jutra już nie będę miała netu i nie mam pojęcia na jak długo :? . Buziaki dla wszystkich :calus: :hand: , może nie zdąrzycie mnie zapomnieć :diabloti: . Quote
Sabina1 Posted July 24, 2007 Posted July 24, 2007 :calus: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :calus: Quote
Asiaczek Posted July 25, 2007 Posted July 25, 2007 Napij się dzisiaj podwójnej kawusi i... działajcie... My tu będziemy grzecznie czekali na sygnał, że jest OK i że jest już Net... Pzdr. Quote
Poświata Posted August 8, 2007 Author Posted August 8, 2007 [SIZE=6][SIZE=2]Jeśli ktoś jeszcze nie zauważył, to melduję że [/SIZE]WRÓCIŁAM :cool3: .[/SIZE] Quote
Kati Posted August 8, 2007 Posted August 8, 2007 NARESZCIE! :) To teraz zasyp nas fotkami, bo Toffi pewnie duzo urosła. Jak wam sie mieszka w nowym miejscu? Quote
anetta Posted August 8, 2007 Posted August 8, 2007 Super ze jestes! :multi: Wlasnie, jak tam na nowym? Quote
Asiaczek Posted August 8, 2007 Posted August 8, 2007 Hihihi, zauważyłam! Nawet "bardzo" zauważyłam... Jak tam zwierzyniec? Czy już zaakceptował nowe miejsce postoju? Pzdr. Quote
Poświata Posted August 8, 2007 Author Posted August 8, 2007 [quote name='Kati']NARESZCIE! :) To teraz zasyp nas fotkami, bo Toffi pewnie duzo urosła. Jak wam sie mieszka w nowym miejscu?[/quote] :oops: no i jakby tu rzec, żeby się nie narazić.... trochę nie bardzo miałam czas na robienie fotek .... jak się z lekka ogarniemy z przeprowadzkowym bałaganem to postaram się to nadrobić... Poza tym Tofcia już nie rośnie, tylko pięknieje ;) i się ofutrza, chyba czas nam pomyśleć o trymowaniu :roll: . [quote name='anetta']Super ze jestes! :multi: Wlasnie, jak tam na nowym?[/quote]Fajnie, tylko nie wiem w co ręce wsadzić :evil_lol: , strasznie dużo wszystkiego naraz :roll: . [quote name='Asiaczek']Hihihi, zauważyłam! Nawet "bardzo" zauważyłam... Jak tam zwierzyniec? Czy już zaakceptował nowe miejsce postoju? Pzdr.[/quote]Zwierzyniec wykańcza mnie nerwowo, Poświata ma cieczkę i wszystykie okoliczne psy ją od razu polubiły :mad: . Tofka pilnuje dobytku jak głupia latając i obszczekując wszystko jak rasowy wiejski burek :Dog_run::roll: . Koty pokochały wolość i ciągle siedzą na dworzu nie dając się zapędzić do chałupy, a jak juz zostaną zapędzone, to np. Dymcio pół nocy drze japę żeby go wypuścić:huh:. Jak tak dalej pójdzie, to się wkurzę i wszystkie wylądują na noc w piwnicy, a ja se kupie stopery do uszu :diabloti: . I tak pomału życie podkowiańskie nabiera tempa :laugh2_2: .......... Quote
Kati Posted August 9, 2007 Posted August 9, 2007 To wesoło macie ze zwierzyńcem swoim (i nieswoim za płotem :lol: ). Chyba z Poświata i tak macie najmniej problemów, bo cieczka w końcu minie. Ja sie własnie obawiam, ze nerwowo nie wytrzymam z takim szczekaczem. :evil_lol: chociaz sąsiadki psy do cichych nie należą. Koty tez powinny się przyzwyczaić i uspokoić. (mój rodek po weekendzie też troche marudzi, ale potem przyzwyczaja się do zamknięcia w "4 ścianach". Brakiem fotek nie naraziesz sie, bo chociaż przeprowadzki nie doświadczyłam, ale potrafię to sobie wyobrazić. Cierpliwie poczekamy na odpowiedni moment. Napisz koniecznie wrażenia (Twoje i Toffi) z pierwszego trymowania. :) Quote
donya Posted August 9, 2007 Posted August 9, 2007 [quote name='Poświata'] Zwierzyniec wykańcza mnie nerwowo, Poświata ma cieczkę i wszystykie okoliczne psy ją od razu polubiły :mad: . Tofka pilnuje dobytku jak głupia latając i obszczekując wszystko jak rasowy wiejski burek :Dog_run::roll: . Koty pokochały wolość i ciągle siedzą na dworzu nie dając się zapędzić do chałupy, a jak juz zostaną zapędzone, to np. Dymcio pół nocy drze japę żeby go wypuścić:huh:. Jak tak dalej pójdzie, to się wkurzę i wszystkie wylądują na noc w piwnicy, a ja se kupie stopery do uszu :diabloti: . I tak pomału życie podkowiańskie nabiera tempa :laugh2_2: ..........[/quote] Witam i ja ;) Koty niestety kochają wolność i nic na to się nie poradzi - no chyba, że się je zamknie w klatce. Nasze koty niestety łażą po okolicy. Muniek chodzi po płotach więc dla niego wyjście za działkę to zaden problem. Tuptuś nie potrafi przejść przez płot ale za to odsuwa sobie zabezpieczenia i tez wychodzi. Z tym, że Tupek trzyma sie blisko i zawsze jak się zawoła to przychodzi, natomiast Muniek wychodzi ok. 4 nad ranem i wraca np ok 15. I człowiek sie denerwuje i myśli czy nic mu sie nie stało :angryy: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.