majqa Posted May 15, 2008 Share Posted May 15, 2008 [quote name='Koperek']Prosimy tu OFFów nie wpisywać, bo się modom poskarżę!:diabloti: (...)[/quote] A....tiiiilko spróbuj...:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted May 15, 2008 Share Posted May 15, 2008 Pani ze Szczecina nazwała sunię [B]Lana[/B]. Może zostać? Używajmy imion, bo zaraz, jak się łatwo zorientować wymotają się 3 wątki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia4 Posted May 15, 2008 Share Posted May 15, 2008 Mój tel. komórkowy: [SIZE=3][B]603 775 380.[/B][/SIZE] I jestem do dyspozycji - tylko niech ktoś zadzowni wreszcie. I - Koperku - naprawdę chcę pomóc - tylko niech to ma ręce i nogi (zwłaszcza nogi). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Koperek Posted May 15, 2008 Share Posted May 15, 2008 Mogę zadzwonić, tylko nie wiem, co mamy ustalać :roll: Bo staramy się na razie dodzwonić do domku w Lublinie... A ja bym to chciała objąć rękoma i nogami, tylko czytając wszystkie posty jakoś nie potrafię ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia4 Posted May 15, 2008 Share Posted May 15, 2008 [quote name='Koperek']Mogę zadzwonić, tylko nie wiem, co mamy ustalać :roll: [/quote] A kto ma wiedzieć ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewelajna Posted May 15, 2008 Author Share Posted May 15, 2008 jak coś ustalicie to dzwońcie na mój tel.502070067 oczywiscie biorę koszt transportu na siebie Nowa Sól-Gorzów Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted May 15, 2008 Share Posted May 15, 2008 [B]Koperek![/B] Określ, w jaki dzień, od poniedziałku do środy możesz wyruszyć z sunią Laną!!! (Ten czas pozostawmy na dobicie się telefoniczne do Lublina). Wpisz to na wątek. Rozmawiałam przed momentem z Zosią, służy pomocą w każdej chwili. Jaki już się określisz, kiedy możesz jechać, musisz zgrac się czasowo z Eawalajną. Pani ze Szczecina przechwyci sunię dowolnego dnia. Jedna sunia już będzie bezpieczna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia4 Posted May 15, 2008 Share Posted May 15, 2008 [quote name='Koperek']A ja bym to chciała objąć rękoma i nogami, tylko czytając wszystkie posty jakoś nie potrafię ;)[/quote] Koperku - to może nie czytaj tylko podejmij jakąś decyzję. Wszyscy czekamy. A może dajmy Ci trochę czasu - jak pisze Majga - na ewentualny tel. z Lublina (choć ja osobiście już ich pogrzebalam). Koperku - musisz być akurat w tym momenicie odpowiedzialna za życie - no właśnie: [B]za życie żywej istoty[/B]. Ratujmy - jeśli tylko się da - nawet za cenę naszego czasu i pieniędzy, które raz są a raz ich nie ma. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewelajna Posted May 15, 2008 Author Share Posted May 15, 2008 Proponuje poczekać pare dni na Lublin (jeżeli suńka ma jeszcze czas).Może gdzieś wyjechali...sama nie wiem co myśleć... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted May 15, 2008 Share Posted May 15, 2008 [quote name='Ewelajna']Proponuje poczekać pare dni na Lublin (jeżeli suńka ma jeszcze czas).Może gdzieś wyjechali...sama nie wiem co myśleć...[/quote] Lublin niech tym razem się klaruje jako opcja alternatywna dla wyjazdu. Dograjcie się dziewczyny na połowę przyszłego tygodnia, niech przynajmniej z Waszej strony to będzie już obgadane na tip - top. Jeśli Lublin się sam odezwie lwzględnie Koperek lub Masza dodzwonią i coś z tego wyjdzie to lux, a do Szczecina pojedzie wtedy 3cia onka lub Kudłatka. Jeśli nie, ruszacie już, a nie dopiero uzgadniacie wyjazd, z onką z tego wątku. Tak, czy owak porozumiejcie się proszę bo wyjazd będzie konieczny i sama się powtórzę, niech któraś z tych 3ech suczek będzie już bezpieczna. Może tak być??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewelajna Posted May 15, 2008 Author Share Posted May 15, 2008 okij.prawdopodobnie 21.05 u mnie odpada-jutro dokładnie dam znać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia4 Posted May 15, 2008 Share Posted May 15, 2008 No właśnie - a ja ten nieszczęsny Lublin przekreśliłam. Nawet jeśli wyjechali gdzieś na urlop czy jakieś tam inne (w końcu każdy ma prawo) - to ja nie wyobrażam sobie żeby wcześniej zadecydować o życiu (lub "nie życiu") psa, który ma parę dni na to żeby wywinąć się od śmierci jeśli dobrzy ludzie (czyli my - lubliniacy) go uratujemy. Nie łudźmy się , jest duże prawdopodobieństwo, że to był tylko impuls. Takie niestety też bywają - bez dalszego ciągu. Ja w gotowości jakby co. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Koperek Posted May 15, 2008 Share Posted May 15, 2008 Od tej chwili wyraz [I][B]Koperek[/B][/I] na forum jest zakazane!:diabloti: Za dużo go używacie, a szczególnie w podniosłych esejowo zdaniach, które nijak się mają do rzeczywistości. Oczywiście, że jestem teraz odpowiedzialna za życie tych suczek, bo to ja je "wynalazłam" i pokazałam światu. [B]Zosiu[/B]- jaką decyzję mam podjąć nie czytając kto i gdzie zadeklarował pomoc w transporcie??? Przecież muszę się w końcu dowiedzieć jakoś konkretów w tej kwestii. Jeszcze nie wiem, jak mam ułożony grafik na najbliższy tydzień, więc nie karz mi dzwonić dzisiaj/jutro i ustalać dzień transportu, bo nic Ci nie jestem w stanie powiedzieć. Jeżeli do Lublina się do jutra do wieczora nie dodzwonię- tak sobie myślę, że jutro wieczorem to już powinni komórkę mieć przy dupie- to wieziemy ONkę do Szczecina. A jak ten domek w Lublinie zgłosi się jakimś cudem w terminie późniejszym- na co nie liczę- to dostanie tą drugą ONeczkę;) Tak, jak napisałam gdzieś wcześniej i być może któraś z Was drogie panie, przeczytała- WSZYSTKIE DZIEWCZYNY SĄ BEZPIECZNE- przynajmniej na najbliższy tydzień. Jutro dowiem się, czy mają "termin ostateczny". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted May 15, 2008 Share Posted May 15, 2008 [quote name='Koperek']Od tej chwili wyraz [I][B]Koperek[/B][/I] na forum jest zakazane!:diabloti: Za dużo go używacie, a szczególnie w podniosłych esejowo zdaniach, które nijak się mają do rzeczywistości. [/quote] Dobra od tej pory będziemy używać zamiast Koperka: [B][I]Anethum graveolens[/I][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia4 Posted May 15, 2008 Share Posted May 15, 2008 [quote name='Koperek'] [B]Zosiu[/B]- jaką decyzję mam podjąć nie czytając kto i gdzie zadeklarował pomoc w transporcie??? Przecież muszę się w końcu dowiedzieć jakoś konkretów w tej kwestii. Jeszcze nie wiem, jak mam ułożony grafik na najbliższy tydzień, więc nie karz mi dzwonić dzisiaj/jutro i ustalać dzień transportu, bo nic Ci nie jestem w stanie powiedzieć. [/quote] No to czytaj - albo i nie czytaj (czy Ciebie można traktować poważnie ?) Ja Ci wypunktowałam kto i jaką decyzję podjął w tym względzie - tu i na tym wątku. Konkrety masz na wyciągnięcię ręki, bo tu jest to wszystko opisane, jedną i dwie strony wcześniej. Dowiedz się lepiej jak masz ułożony ten swój pieprzony grafik, bo on jest chyba ważniejszy niż wszystko inne, a zwłaszcza psy. Masz problemy ze sobą - to oczywiste ale niech nie cierpią z tego powodu psy. I nie każę Ci dzwonić do mnie - to jest tylko Twoja dobra wola. A tak naprawdę : to do Majgi - walczmy o te psy , bo my chyba tylko myślimy jakoś o tym a nie piętrzymy problemów z "niewiadomoczego". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Koperek Posted May 15, 2008 Share Posted May 15, 2008 [quote name='Zosia4']No to czytaj - albo i nie czytaj (czy Ciebie można traktować poważnie ?) Ja Ci wypunktowałam kto i jaką decyzję podjął w tym względzie - tu i na tym wątku. Konkrety masz na wyciągnięcię ręki, bo tu jest to wszystko opisane, jedną i dwie strony wcześniej. [B]No więc to musiałam najpierw przeczytać, żeby Ci odpowiedzieć- telepatia u mnie nie działa.[/B] Dowiedz się lepiej jak masz ułożony ten swój pieprzony grafik, bo on jest chyba ważniejszy niż wszystko inne, a zwłaszcza psy. [B]Tak, tu masz całkowitą rację! Dlatego wlaśnie zajmuję się nimi i zakładam nowe wątki.[/B] Masz problemy ze sobą - to oczywiste ale niech nie cierpią z tego powodu psy. [B]Tak, tu też masz rację- trudno się nie zgodzić.[/B] I nie każę Ci dzwonić do mnie - to jest tylko Twoja dobra wola. [B]Dobrze- zadzwonię i powiem, że nie wiem, kiedy będę mogła jechać- to będzie wtedy konkretne ustalenie planu transportu![/B] A tak naprawdę : to do Majgi - walczmy o te psy , bo my chyba tylko myślimy jakoś o tym a nie piętrzymy problemów z "niewiadomoczego". [B]Wiadomo- z Twoich postów.[/B][/quote] Nie napadam na Ciebie, więc nie napadaj na mnie! A jak chcesz się koniecznie z kimś bez sensu pokłócić to nie ze mną- najmniejszej ochoty nie mam na przepychanki! Życzę miłego pomagania psom! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia4 Posted May 15, 2008 Share Posted May 15, 2008 Koperku kochany - też jestem zdania, że najbardziej można pomóc zwierzakom - nie inaczej jak tylko współpracując ze sobą. Jesteś bardzo zaangażowana - problem w tym, że nic konkretnego z tego nie wynika. No bo jak odnieść się do Twoich pytań o konkretne rozwiązania w kwestii transportu skoro tyle padło tu deklaracji na już (albo na termin Tobie odpowiadający) a Ty piszesz, że nic nie wiesz o tym. Pliss- albo czegoś chcesz - albo sama nie wiesz czego chcesz ? Czy mam jeszcze raz napisać "rozpiskę" na temat transportu tej pięknej Onki z Wrocławia do Szczecina ? Czytałaś chociaż to ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Koperek Posted May 15, 2008 Share Posted May 15, 2008 Jakbym nie czytała to bym nie wiedziała, że do Nowej Soli mam ją wieźć! Jak widać Ty też nie czytasz moich deklaracji, bo pisałam, że w ten weekend nijak nie dam rady się ruszyć z domu, bo jutro Bruno ma kastrację i nie ma go kto popilnować. W niedzielę wieczorem określę się. Bo jeżeli Bruńcio będzie się czuł dobrze to ustalamy pon, wt lub środę. A jeżeli nie to muszę kogoś umówić na pilnowanie psa! A ja jeszcze raz mam napisać, że czekam też na zgłoszenie się domku z Lublina?? Próbuję się cały czas do nich dodzwonić! Więc odpuść sobie choć na razie, jak nie możesz w ogóle, obrażanie mnie- zajmij się czymkolwiek- dużo jest psów w potrzebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia4 Posted May 15, 2008 Share Posted May 15, 2008 OK - Koperku - mamy te same priorytety. Spokojnie - akurat dość dużo psów w potrzebie znalazło u mnie swój dom. A spokojnie - to hasło dla nas. Współpracujmy ze soba - ja nadal tego nie odmawiam - a będzie dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted May 15, 2008 Share Posted May 15, 2008 [quote name='Koperek'](...)w ten weekend po prostu odpadam!:placz:Od poniedzialku mogę od popołudnia...[/quote] [B]Biorąc pod uwagę ten post sprawa wydaje się prosta.[/B] [B]Spróbujcie się spasować Koperku z Ewalajną na ten poniedziałek[/B], [B]względnie wtorek[/B] (bo z Twojego postu nie wynika, że jesli możesz od pn. popołudnia to i wtorek wchodzi w grę). Przewieźcie wtedy sunię (dowolną z onek) w pn. lub wt. (Ewalajna nie może najprawdopodobniej w środę , [B]cytuję Ewalajnę :" okij.prawdopodobnie 21.05 u mnie odpada-jutro dokładnie dam znać."[/B]), a to jest właśnie środa, czyli domyślam się, że pn. lub wt. jest OK. Zosia nie miała tu żadnego "ale", czyli tu nic nie wymaga korekty. [B]Reasumując zgrać się na pn. lub wt. z Ewalajną i powiadomić o tym Zosię. [/B][B]Ja powiadomię Szczecin, przekażę tam namiar do Zosi i vice versa.[/B] Pn. lub wt. stwarza jeszcze szansę dla Lublina. Tu mała dygresja. Jeśli do tego czasu Lublin się odezwie lub załapiecie z nim kontakt, a uprze się na pierwszą onkę Lanę (a domek byłby perłą) to nie należy im wciskać na podmianę drugiej onki (chyba, że domek uzna, że chce pomóc dowolnej once). Nie daj Bóg się domek obrazi i podziękuje. Pani ze Szczecina jest obojętne, która bida do niej pojedzie, liczy się tu ratunek dowolnej z suń. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted May 15, 2008 Share Posted May 15, 2008 [quote name='Zosia4'](...) Współpracujmy ze soba - ja nadal tego nie odmawiam - a będzie dobrze.[/quote] Ja wierzę, że będzie dobrze, bo musi być dobrze. Nie wyobrażam sobie inaczej.:shake: Przerzuciło stronę więc cofnijcie się proszę do wcześniejszej dla zerknięcia, w jak sądzę, trafne ustalenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Koperek Posted May 15, 2008 Share Posted May 15, 2008 [quote name='majqa'][B]Spróbujcie się spasować Koperku z Ewalajną na ten poniedziałek[/B], [B]względnie wtorek[/B] (bo z Twojego postu nie wynika, że jesli możesz od pn. popołudnia to i wtorek wchodzi w grę).[B][COLOR=red]- w skrócie napisałam. Wynika z tego, że od poniedzialku poprzez resztę dni tygodnia, mogę być dyspozycyjna od popołudnia.[/COLOR][/B] Pn. lub wt. stwarza jeszcze szansę dla Lublina. Tu mała dygresja. Jeśli do tego czasu Lublin się odezwie lub załapiecie z nim kontakt, a uprze się na pierwszą onkę Lanę (a domek byłby perłą) to nie należy im wciskać na podmianę drugiej onki (chyba, że domek uzna, że chce pomóc dowolnej once). Nie daj Bóg się domek obrazi i podziękuje.[B] [COLOR=red]No chyba aż tak źle przez telefon nie rozmawiam, żeby aż nowy dom dla psa zgnoić! Troszeczkę zaufania. Nie jeden pies znalazł dom za pośrednictwem mojej rozmowy przez telefon.[/COLOR][/B] [/quote] [COLOR=black]Z mojej strony kończę ustalania. Idę spać, bo mam jutro ciężki dzień. Jak pieprzonego grafika nie będę przestrzegać, to i swoim zwierzom nie będę miała co żreć dać.[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted May 15, 2008 Share Posted May 15, 2008 [B][COLOR=red]"[/COLOR][COLOR=#ff0000]No chyba aż tak źle przez telefon nie rozmawiam, żeby aż nowy dom dla psa zgnoić! Troszeczkę zaufania. Nie jeden pies znalazł dom za pośrednictwem mojej rozmowy przez telefon."[/COLOR][/B] [B][/B] Niczego podobnego nie napisałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ElzaMilicz Posted May 16, 2008 Share Posted May 16, 2008 [quote name='Zosia4'][B]No właśnie - a ja ten nieszczęsny Lublin przekreśliłam.[/B] Nawet jeśli wyjechali gdzieś na urlop czy jakieś tam inne (w końcu każdy ma prawo) - to ja nie wyobrażam sobie żeby wcześniej zadecydować o życiu (lub "nie życiu") psa, który ma parę dni na to żeby wywinąć się od śmierci jeśli dobrzy ludzie (czyli my - lubliniacy) go uratujemy. Nie łudźmy się , jest duże prawdopodobieństwo, że to był tylko impuls. Takie niestety też bywają - bez dalszego ciągu. [/quote] Ja również. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Masza4 Posted May 16, 2008 Share Posted May 16, 2008 Rozumiem, że już nie dzwonić do tych ludzi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.