zuziaM Posted July 13, 2010 Posted July 13, 2010 Dziewczyny, ja mysle, ze Dluzyna podlega wlasnie pod gmine Wegliniec ( to bardzo blisko ). Czy ktos z TOZu moglby sprawdzic ta opisana sytuacje. Dostalam to dzisiaj na PW. ________________________________________________________________ pies w Węglińcu [INDENT]Witaj :smile: Szukam kogoś kto sprawdzi pewne informacje. Dostałam wczoraj maila o niepokojącej treści. Skopiuję w całości. [I][COLOR=navy]Węgliniec, ul. Kręta (zielony jednorodzinny domek), naprzeciw weterynarii. Suka, prawdopodobnie labrador, ma rok. Na imię ma Ika. Mieszka w kojcu gdzieś ok. 2m x 1,5m, w którym znajduje się buda. Cały kojec wystawiony jest na działanie słońca, nie ma cienia. Pies nigdy nie był wypuszczany, choć rodzina ma 16 arów działki. Właściciele nie interesują się psem, jest wychudzony i zaniedbany, ma brzydką sierść. Nikt nie wychodzi z psinką na spacery, jest zdana sama na siebie. Właściciel chwalił sie nawet sąsiadom, że zrobi z niej psa obronnego, bo ma kolegę w Zielonej Górze, który szkoli psy prądem. Mają 4-letnią córkę i oczekują kolejnego dziecka. Podejrzewam, że teraz zupełnie zaniedbają psa. Niedawno rodzina wyjechała na tygodniowy urlop i zostawila Ikę samą w tym upale. Wieczorami ktoś z rodziny przynosił jej wodę i jedzenie. Sąsiedzi z litości polewali budę i psa wodą szlaufem (nie wiem jak to sie pisze). Gdy wrócili z urlopu, nawet nie zaintereoswali się psinką, ktora aż piszczała o choć odrobinę miłości...biedna... Zimą pies też znajduje się w kojcu..nie wiemy, czy buda byla ocieplana. Nigdy nie przebywał w domu..nawet jako szczeniak. Siedział przed domem i piszczał przeraźliwie. Jeżeli jeszcze coś istotnego sobie przypomnimy to dam znać. W gminie Węgliniec jest schronisko dla zwierząt. Pozdrawiam. Angelika[/COLOR][/I] [COLOR=navy][COLOR=black]Proszę o pomoc...[/COLOR][/COLOR] [COLOR=navy][COLOR=#000000]Pozdrawiam[/COLOR][/COLOR] [COLOR=navy][COLOR=#000000]Agnieszka[/COLOR] [/COLOR] [COLOR=navy]_____________________________________________________________________[/COLOR] [COLOR=navy][/COLOR] [COLOR=black]To musi sprawdzic ktos z organizacji, bo prywatna osobe po prostu przegonia.[/COLOR] [COLOR=black]Ta sunia przerazliwie cierpi ![/COLOR] . [/INDENT] Quote
OLUTKA55 Posted July 13, 2010 Posted July 13, 2010 :mdleje:[quote name='I♥Torro']O co wam chodzi??? Wolelibyście, aby trafiła do schroniska??? Wiecie jaka ona jest teraz szczęśliwa???[/QUOTE] to swietnie ze jest szczesliwa tylko to nie jest zabawka tylko zywa czujaca istota ktorej nalezy sie opieka a to jest miedzy innymi wyprowadzanie za potrzeba taka jak siku, kupka ciekawe jak bedzie za miesiac czy nie nabrudzi na schodach bo mama nie doprosi sie aby ktos wyszedł z pieskiem.Ale samo nabrudzenie to tez nie jest problem poprostu nalezy posprzatac po piesku wziasc do reki szmatke i wytrzec to co pies zrobił, gdybyscie sprzatali po poprzednim nikt by nie miał do was pretensji i to jest cała tajemnica Quote
magda z. Posted July 13, 2010 Author Posted July 13, 2010 [quote name='zuziaM']Dziewczyny, ja mysle, ze Dluzyna podlega wlasnie pod gmine Wegliniec ( to bardzo blisko ). Czy ktos z TOZu moglby sprawdzic ta opisana sytuacje. Dostalam to dzisiaj na PW. ________________________________________________________________ pies w Węglińcu [INDENT]Witaj :smile: Szukam kogoś kto sprawdzi pewne informacje. Dostałam wczoraj maila o niepokojącej treści. Skopiuję w całości. [I][COLOR=navy]Węgliniec, ul. Kręta (zielony jednorodzinny domek), naprzeciw weterynarii. Suka, prawdopodobnie labrador, ma rok. Na imię ma Ika. Mieszka w kojcu gdzieś ok. 2m x 1,5m, w którym znajduje się buda. Cały kojec wystawiony jest na działanie słońca, nie ma cienia. Pies nigdy nie był wypuszczany, choć rodzina ma 16 arów działki. Właściciele nie interesują się psem, jest wychudzony i zaniedbany, ma brzydką sierść. Nikt nie wychodzi z psinką na spacery, jest zdana sama na siebie. Właściciel chwalił sie nawet sąsiadom, że zrobi z niej psa obronnego, bo ma kolegę w Zielonej Górze, który szkoli psy prądem. Mają 4-letnią córkę i oczekują kolejnego dziecka. Podejrzewam, że teraz zupełnie zaniedbają psa. Niedawno rodzina wyjechała na tygodniowy urlop i zostawila Ikę samą w tym upale. Wieczorami ktoś z rodziny przynosił jej wodę i jedzenie. Sąsiedzi z litości polewali budę i psa wodą szlaufem (nie wiem jak to sie pisze). Gdy wrócili z urlopu, nawet nie zaintereoswali się psinką, ktora aż piszczała o choć odrobinę miłości...biedna... Zimą pies też znajduje się w kojcu..nie wiemy, czy buda byla ocieplana. Nigdy nie przebywał w domu..nawet jako szczeniak. Siedział przed domem i piszczał przeraźliwie. Jeżeli jeszcze coś istotnego sobie przypomnimy to dam znać. W gminie Węgliniec jest schronisko dla zwierząt. Pozdrawiam. Angelika[/COLOR][/I] [COLOR=navy][COLOR=black]Proszę o pomoc...[/COLOR][/COLOR] [COLOR=navy][COLOR=#000000]Pozdrawiam[/COLOR][/COLOR] [COLOR=navy][COLOR=#000000]Agnieszka[/COLOR] [/COLOR] [COLOR=navy]_____________________________________________________________________[/COLOR] [COLOR=navy][/COLOR] [COLOR=black]To musi sprawdzic ktos z organizacji, bo prywatna osobe po prostu przegonia.[/COLOR] [COLOR=black]Ta sunia przerazliwie cierpi ![/COLOR] . [/INDENT][/QUOTE] Gosiu a może od razu zadzwoń do schroniska, kierownik powinien chyba już być, albo jemu na maila to prześlij Quote
zuziaM Posted July 13, 2010 Posted July 13, 2010 Madziu, nie mam maila kierownika. Mozesz mu wyslac ????? Moze bedzie mial czas i pojedzie jak najszybciej. Quote
astridq Posted July 13, 2010 Posted July 13, 2010 Witam Jestem na forum ale zarejestrowałam się specjalnie dla wątku o schronisku w Dłużynie. Mieszkam koło Zgorzelca i chciałabym jakoś pomóc. W sierpniu chciałabym przyjechać do Was i przywieźć troche rzeczy dla psiaków. Powiedzcie mi tylko co mogę wziąć ze sobą-jakieś koce, karme, kości i co jeszcze? Może nie będę mogła działać tak aktywnie jak Wy ale mogę pomagać. Jestem na forum labradory.info więc jakbyście miały jakieś labki w schronie to można im ogłoszenie zrobić, Deklarowałam się tam jako DT więc mogę adoptować od Was jakąś bidę i szukać jej nowego kochającego domu. Sama mam psa po przejściach-goldena i chciałabym dalej pomagać. Mówcie co mogę zrobić. Pozdrawiam, Sabina Quote
magda z. Posted July 13, 2010 Author Posted July 13, 2010 [quote name='zuziaM']Madziu, nie mam maila kierownika. Mozesz mu wyslac ????? Moze bedzie mial czas i pojedzie jak najszybciej.[/QUOTE] [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] Gosiu, ale szybciej będzie jak zadzwonisz, bo w schronisku nie ma neta Sabina z nieba nam spadasz, ostatnio labkowe cioteczki nam pomogły z dwoma bąblami. Teraz nic takiego nie było, jak my byłysmy. Możemy się umówic na wspólny wypad, to wszystko pokażemy. Teraz na dt ma pojechać biała sznaucerka, ale malawaszka mieszka daleko - ona jest domowa i mała, może zamiast ja wieźć dalej, to Ty byś ja przejęła w porozumieniu z malawaszką rzecz jasna. W planie była sterylka i szukanie domu, który dość sprawnie powinien się znaleźć Quote
astridq Posted July 13, 2010 Posted July 13, 2010 Ogólnie jestem dyspozycyjna od sierpnia ale mogłabym przyjechać w przyszłym tygodniu. Teraz niestety mam końcówke sesji i do niedzieli muszę się na tym skupić-wiem, okropnie to brzmi. Piszę o tyle wczesniej żeby zorganizować od rodziny i znajomych rzeczy, które mogłyby się przydać psiakom. Oczywiście nie uciekam z forum, będziemy w stałym kontakcie. Quote
astridq Posted July 13, 2010 Posted July 13, 2010 [quote name='magda z.'][EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] Gosiu, ale szybciej będzie jak zadzwonisz, bo w schronisku nie ma neta Sabina z nieba nam spadasz, ostatnio labkowe cioteczki nam pomogły z dwoma bąblami. Teraz nic takiego nie było, jak my byłysmy. Możemy się umówic na wspólny wypad, to wszystko pokażemy. Teraz na dt ma pojechać biała sznaucerka, ale malawaszka mieszka daleko - ona jest domowa i mała, może zamiast ja wieźć dalej, to Ty byś ja przejęła w porozumieniu z malawaszką rzecz jasna. W planie była sterylka i szukanie domu, który dość sprawnie powinien się znaleźć[/QUOTE] Możecie mi coś więcej o suni powiedzieć? Chciałabym też wiedzieć na jakich zasadach wygląda u Was DT. Quote
magda z. Posted July 13, 2010 Author Posted July 13, 2010 oki, na forum napiszemy kiedy będziemy jechać, zazwyczaj robimy to w tygodniu i między 10-13 tam jesteśmy, od strony Zgorzelca Mariola też jeździ, bo ona z Gorlitz przyjeżdza - to jakbyś nie miała transportu Quote
astridq Posted July 13, 2010 Posted July 13, 2010 Mam auto ale szczerze mówiąc nie wiem jak tam dojechać. Wezmę mojego chłopaka bo on kiedys pomagał-jakąś karmę przywoził. Quote
magda z. Posted July 13, 2010 Author Posted July 13, 2010 [quote name='astridq']Możecie mi coś więcej o suni powiedzieć? Chciałabym też wiedzieć na jakich zasadach wygląda u Was DT.[/QUOTE] Sunię oddała babka, której amputowano nogę, jest juz zarezerwowana dla nas, więc nie zostanie wydana nikomu innemu. Zasad szczególnych nie ma - rzadko ktoś chce od nas psa na dt;) bo jest daleko i w zasadzie nie po drodze, same mamy swoje psy i nie doładujemy kolejnych. Malawaszka chciała małą zabrać do siebie, ciachnąć i wyadoptowac, a ponieważ to osoba znana powszechnie to nie musimy się martwić, podobnie było z labkami, czy psiakami zabieranymi przez fundacje czy pewne osoby. Sunia jest domowa, w zasadzie widziałysmy ją raz, agresywna nie jest, siedzi w boksie ze swoją córka i jescze jedną suczką. Jest świeżo po fryzjerze, wydaje się, ze na 99% domowa. Teraz mamy problem z transportem, bo malawaszka na Śląsku mieszka, mój brat na razie nie jedzie, ostatecznie ja pociagiem się pociągnę do Opola z suczką, bo szkoda jej, aby trafiła do pseudo Quote
zuziaM Posted July 13, 2010 Posted July 13, 2010 Zadzwonilam, przekazalam. Pan kierownik zna tego lekarza weterynarii i zaraz sie z nim skontaktuje. Quote
magda z. Posted July 13, 2010 Author Posted July 13, 2010 [quote name='zuziaM']Zadzwonilam, przekazalam. Pan kierownik zna tego lekarza weterynarii i zaraz sie z nim skontaktuje.[/QUOTE] super, bo przez neta by dłużej szło, a tak można od razu. ja lecę na pocztę bo musze wysłac papeiry do schroniska po adopcji szczeniaka. Dojazd do schroniska wytłumaczymy. Później przytacham z piwnicy bazarkowe fanty - mutter się zbuntowała, bo już i tak ciuchy na "handel" wszędzie leżą;) Bismarck zakochał się w pontonie, rąbnał jedną zabawkę, ale już odebrałam... Quote
astridq Posted July 13, 2010 Posted July 13, 2010 [quote name='magda z.']Sunię oddała babka, której amputowano nogę, jest juz zarezerwowana dla nas, więc nie zostanie wydana nikomu innemu. Zasad szczególnych nie ma - rzadko ktoś chce od nas psa na dt;) bo jest daleko i w zasadzie nie po drodze, same mamy swoje psy i nie doładujemy kolejnych. Malawaszka chciała małą zabrać do siebie, ciachnąć i wyadoptowac, a ponieważ to osoba znana powszechnie to nie musimy się martwić, podobnie było z labkami, czy psiakami zabieranymi przez fundacje czy pewne osoby. Sunia jest domowa, w zasadzie widziałysmy ją raz, agresywna nie jest, siedzi w boksie ze swoją córka i jescze jedną suczką. Jest świeżo po fryzjerze, wydaje się, ze na 99% domowa. Teraz mamy problem z transportem, bo malawaszka na Śląsku mieszka, mój brat na razie nie jedzie, ostatecznie ja pociagiem się pociągnę do Opola z suczką, bo szkoda jej, aby trafiła do pseudo[/QUOTE] To gdzie teraz jest sunia? Tu gdzieś w okolicach? Interesuje mnie kwestia kastracji, czy muszę to zrobić na własny koszt? Jak będę brała psy na DT to nie wyrobie finansowo jeśli tak będzie. Na labkach pomagają w takich kwestiach. Mój Aston jeszcze nie jest wykastrowany ma dopiero pół roku więc na pewno nie mogę wziąć suki w cieczce. Jakbym się zdecydowała ją wziąć to odrazu bym zabieg umówiła, chociaż wiem, że teraz przez te upały weterynarze przekładają sterylki i kastracje więc moze być różnie. Quote
zuziaM Posted July 13, 2010 Posted July 13, 2010 Sterylizacje i kastracje sa nie na koszt DT oczywiscie ... chyba, ze taki DT sam wyrazi taka chec. Zbiera sie na to pieniadze. Sunia jest teraz caly czas w schronisku w Dluzynie. Fajnie by bylo jakbys sie zdecydowala jak najszybciej .... przez upaly psiaki cierpia , bo w schronie boksy zadaszone i z zabudowanymi scianami ... A ta sunia jesli to sznaucerka, to kudlata troszke .... Quote
astridq Posted July 13, 2010 Posted July 13, 2010 [quote name='zuziaM']Sterylizacje i kastracje sa nie na koszt DT oczywiscie ... chyba, ze taki DT sam wyrazi taka chec. Zbiera sie na to pieniadze. Sunia jest teraz caly czas w schronisku w Dluzynie. Fajnie by bylo jakbys sie zdecydowala jak najszybciej .... przez upaly psiaki cierpia , bo w schronie boksy zadaszone i z zabudowanymi scianami ... A ta sunia jesli to sznaucerka, to kudlata troszke ....[/QUOTE] Mam za miękkie serce.... W czwartek popołudniu jadę do weterynarza z Astonem(jestem z Zawidowa właściwie), czy tak koło 17-18 mogłabym przyjechać? Jeszcze myślę ale pewnie zmiękne całkiem. Jutro mam egzamin we Wrocławiu a na weekend wyjeżdżam znowu wyjeżdżam do szkoły więc sunia musiałaby zostać z moim tatą a to taki jeszcze okres adaptacyjny więc nie powinnam jej chyba zostawić. Powiedzcie jak będzie lepiej? W czwartek i ją zostawić na dwa dni z ojcem czy w poniedziałek? Quote
astridq Posted July 13, 2010 Posted July 13, 2010 Tak poza tym to nie wiem jeszcze jak wyglądają bazarki i zbieranie pieniędzy dla psiaków ale też coś mogę pomóc. No i powiedzcie co mogę przywieźć-kości, jaką karme? Quote
zuziaM Posted July 13, 2010 Posted July 13, 2010 Jesli sunia jest oswojona i przyjazna do ludzi, to nie widze problemu w zostawieniu jej z tata. Gorzej, jesli jest bojazliwa. Ale to dziewczyny musza powiedziec, bo ja nie znam tej suczki. Jesli masz dostep do kosci, to psy jedza wolowe. Przywozi im czasami taka pani ze Zgorzelca cale wory wielkich kosci. A karma sucha z pewnoscia bedzie najlepsza. Teraz w upaly chociaz sie nie zepsuje. A co do bazarkow, to wystawia sie na nich wszystko, co jest Ci zbedne, w dobrym stanie jescze i byc moze interesujace dla kogos, kto to zechce kupic. W wolnym czasie mozesz zajrzec tu ... watek z bazarkami wlasnie : [URL]http://www.dogomania.pl/forums/99-Bazarek[/URL] Fajnie, ze jestes ! Quote
astridq Posted July 13, 2010 Posted July 13, 2010 Kości wołowe- będę pamiętać! Mogę zakupić kilka kg wędzonych, one się tak nie psują. Odnośnie karmy to wiem, że te typu Pufi czy Chappi nie są najlepsze dla psów ale chyba lepsze takie niż żadne. Postaram przywieźć troche jedzonka. W przyszłym tygodniu jak już pozbędę się przykrego obowiązku zaliczeń itp wgłębię się w temat bazarków i na pewno cos przygotuje dla psiaków z Dłużyny. Czekam na wiadomość odnośnie tej suczki. Wezmę ją na DT bo i tak z Labradory.info nie mają dla mnie na razie propozycji. Zastanówcie się kiedy będzie dobry termin-czwartek czy poniedziałek. Jeszcze nigdy nie byłam w schronisku więc nie wiem jak to będzie wszystko wyglądać, czy będzie tam ktoś z kim umówię się przez forum na DT, albo czy pracownicy będą poinformowani? Pewnie Wy już macie tutaj swoje sposoby na wszystko. Quote
zuziaM Posted July 13, 2010 Posted July 13, 2010 Najlepiej bedzie jak po prostu zadzwonisz sobie do Magdy. Ona ma dane dotyczace wszystkich prawie psiakow schroniskowych. wazny jest numer czipa psianki. Ona tez umowi Cie z pracownikiem w schronisku i piesio bedzie juz na Ciebie wtedy czekal do odbioru. Tel do Magdy : 663 707 622 Quote
OLUTKA55 Posted July 13, 2010 Posted July 13, 2010 :painting:zabierz ja jak najszybciej zeby nie musiała byc w schronie ani minuty dłuzej niz musi Quote
magda z. Posted July 13, 2010 Author Posted July 13, 2010 ja juz piszę do malawaszki i wszystko dogadam Quote
astridq Posted July 13, 2010 Posted July 13, 2010 Już jest wszystko dogadywane. Telefon wykonany, teraz czekam ;-) Quote
kasia310 Posted July 13, 2010 Posted July 13, 2010 Witaj Astridq:) sznaucerka nie jest bojaźliwa, przyjazna do ludzi, wychowana w domu także zostawienie jej z tatą chyba nie będzie dla niej problemem... ja mogłabym przyjechać do schroo w czwartek ale tylko w godz. przedpołudniowych...jeśli by Ci pasowało to pisz... Quote
magda z. Posted July 13, 2010 Author Posted July 13, 2010 Ja już napisałam do malawaszki - to spec na dogo od sznaucerów, ona miała ją zabrać do siebie, ale napisałam, ze jest nowa opcja, poza tym malawaszka pod Częstochową mieszka i na razie brak opcji transportowych. Ona by nam pomogła ogłaszać gwiazdeczkę, a w czwartek możemy od razu zdjęcia porobić do ogłoszeń, jakbyśmy się spiknęły w tym samym czasie. Podałam malawaszce twój telefon, bo moze podać cenne wskazówki i dogadać kilka spraw. W kwestii umawiania odbioru psiaka to wszystko da się załatwić, jak się umówimy na wizytę w schronisku to wszystko pokażemy. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.