Jump to content
Dogomania

Piękny Rudzielec! Już w nowym domu.


truskawa144

Recommended Posts

  • Replies 104
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[LEFT]Szwy zdjęte,nawet nie zauważył:evil_lol: Tylko wyników jeszcze nie mam bo wetka dziś bardzo zabiegana po długim weekendzie.

Edit.
Udało mi się dowiedzieć o wyniki telefonicznie.
Nerki OK! :)
Limfocyty i monocyty obniżone ale nie ma w tym nic dziwnego,dostawał mocne leki. Nie był też domowym pieszczoszkiem i nie był zadbany w momencie znalezienia i teraz ma to swoje odbicie w wynikach. Ale leki przede wszystkim.
Dobrze by było za jakiś miesiąc może więcej powtórzyć sama morfologię,kontrolnie.
[/LEFT]

Link to comment
Share on other sites

> Będzie mieszkał w Warszawie

Pod Warszawą, w Piastowie :)

Dojechaliśmy szczęśliwie, kotek miauczał po drodze, czy raczej piszczał bo głosik ma jak myszka :)

Z amokiem w oczach eksplorował mieszkanie, wskoczył nawet do wanny.
Mruczał i dał się głaskać ale nie przestawał latać po mieszkaniu jakby był na prochach. Z nerwów nawet mnie podgryzł w palec. :)

Dostał wołowinki w miseczce, zjadł w 3 sekundy, potem robił "ciasteczka" żeby dostać więcej ale nic nie wskórał, dokładka później :)

Teraz odkrył norę pod łóżkiem, zabunkrował się tam i siedzi.

Nie wiem jeszcze jak go nazwiemy.
Poczekamy aż się zadomowi i damy mu takie imię jakie będzie pasowało do niego.
[U][B]
I oczywiście wielkie dzięki dla Pani która z ofiarnie zajęła się biednym rozjechanym zwierzaczkiem!!![/B][/U]

[IMG]http://farm3.static.flickr.com/2316/2499275486_e044ec3137_o.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Adpotowany kotek adoptuje się szybko :)


W dzień większość czasu siedział pod łóżkiem, ale wyłaził coraz częściej i się przełamywał.
Bardzo duży pieszczoch, mruczek i kochany.
Już się tuli mizia itp.
Szczerze mówiąc ciężko mi uwierzyć że ma ok 7 lat,
sam dał bym mu góra 2 :)


Muszę uważać, próbował już wskoczyć na parapet, a oczywiście mu nie wolno.
Oczko mu wysycha, nie wiadomo co z nim będzie, trudno.

Fotki:

[IMG]http://farm3.static.flickr.com/2009/2500404336_9834590d8a_o.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Powstrzymuję go przed wskakiwaniem na parapety,
ale trochę mnie martwi bo on sporo lata, mimo że go ta noga nadal boli, widać bo utyka i stara się nie dotykać.
Staram się ograniczyć mu ruch ale jest ciężko. Na szczęście większość czasu śpi, jak to kotek.

Link to comment
Share on other sites

[B][COLOR=Blue]ale cudownie wygląda na tej niebieskiej poscieli na ostatniej fotce :):) [/COLOR][/B][COLOR=Blue][B]Martyna, jesteś wielka :)[/B][/COLOR]
[B][COLOR=Blue]
Ja w imieniu Fundacji chciałabym tu równiez podziękować z [/COLOR][COLOR=Blue]całego serca osobom, które finansowo wsparły leczenie Rudzielca[/COLOR][/B] :):):)

Link to comment
Share on other sites

[LEFT]Nie tyle go boli co po prostu nie jest w pełni sprawna jeszcze i on nie do końca wie jak się nią posługiwać. Wet powiedział,że rehabilitacja potrwa trochę ale za pół roku nikt się nie domyśli,ze miał w ogóle jakiś wypadek. Na razie niestety będzie jeszcze utykał.
[/LEFT]

Link to comment
Share on other sites

Czyli nie wpadać w histerię za każdym razem gdy się stuknie w nogę, albo gdy bardziej niż zazwyczaj pokuśtyka bo nadwyrężył nóżkę? :)

Wczoraj wpadł na mnie i się przestraszyłem bo go zabolało, uciekł pod łóżko.
Pocieszam się że ma ten gwóźdź więc nie powinien jej ponownie złamać.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...