koss Posted May 17, 2008 Posted May 17, 2008 DOBRA -ZAŁATWIMY TO (plakacik panów piesów)IZIS JEST CHORA ALE CUDNA:razz:...ale ELZA-TO JAK W KOŃCU ;PANI CHCE, A PAN SIE WACHA ?...I CHODZI O DWÓJKE...czy tak?????-jestem "blondymkom i siem trochu gubiem" -wiecie to byłby swietny prezent dla mnie na imieniny -Panowie w swoim domu ze swoim człowiekiem:multi::lol:;) Brazowa- moja dziewczynka jest jeszcze sporo dzika-a ja własciwie nic nie robie oprócz tego na co ona sama pozwala- jedynie wymagania wet. stanowia problem-kąpiele( grzyby)prawie spowodowały jej zejscie z przerazenia -zrezygnowałam z nich -teraz-tylko gabką-w obecności Antka i gotowanego kurczaka- tylko w ogródku i nikogo oprócz mnie...;),...ale powiem CI satysfakcja OGROMNA -JAK RANO CICHUTKO PRZCHODI DO MNIE ,ABY POLIZAĆ MOJE PYCHO;):oops: Quote
brazowa1 Posted May 17, 2008 Author Posted May 17, 2008 wiem Koss,ze latwo nie jest,ale Wy swoim spokojem i akceptacja robicie cuda,mala ciagle sie uczy,ze zycie jest fajne :) teraz o starszych panach: dziewczyny/kobiety mozna tylko pogratulowac sprawnosci dzialania:) jezeli Elza uwazasz,ze dom jest super,to nic tylko sie cieszyc :) ja zadzwonie tylko juz dla formalnosci :) czy uwazasz,ze lepiej zadzwonic za pare dni,jak pan bedzie urobiony? ja sie nie martwie o jamnika reakcje,ja sie troche martwie o reakcje terierka na jamnika.Nie wiem,jaka bedzie-moze byc od razu super,bo sie okaze,ze on tylko na smyczy chojrakuje,a moze sie okazac,ze on mała cholerka jest ;) chociaz bardziej optuje za pierwsza wersja. Quote
ElzaMilicz Posted May 17, 2008 Posted May 17, 2008 Oczywiście, że znajdziemy dom dwójce.[COLOR=red][B] RAZEM[/B][/COLOR] Pan powiedział do żony : Danuś tak nie można. Angażujesz panią, kiedy decyzja nie została nie podjęta. My wyjeżdżamy na 10- dni do Chorwacji, komu je zostawić ? To nie jest takie proste. Danuś nie możesz decydować beze mnie, itd. [B]Uważam, że trzeba czekać.[/B] Quote
koss Posted May 17, 2008 Posted May 17, 2008 Akucha -wysłałam tekst ogłoszenia (tytuł : Tiko i Tobi -Starsi Panowie dwaj ale jeszcze w ich sercu ciągły maj..)do IZIS -ona robi ślicznościowe banerki? i fajne plakaciki-ale jeżeli się nie odezwie ,ma na głowie mnóstwo piesów i swoja chorobe -to czy mogłabym przesłac TOBIE :razz:a maila i Ty bys zrobiła taki plakacik, aby każdy, kto chce ,mógł pobrać i porozwieszac w swoim mieście-do mnie dzwoniono z Torunia,Szczecina ,Wrocławia.( sprawa Amelki)...to może popchnąc sprawę Panów. Ja niestety jestem mniej niz zero komputerowo ,a chwilowo ani synka ani męza nie posiadam na stanie.WIESZ COŚ MI SIĘ WYDAJE ,ZE MIMO STARAŃ NASZEJ WRÓZKI -ELZY TO NIE DOSTANĘ DOMKU DLA PIESÓW JAKO PREZENTU IMIENINOWEGO...ta Pani Danusia chyba wyszła przed męż:shake:owski szereg... Quote
brazowa1 Posted May 17, 2008 Author Posted May 17, 2008 koss,czasem tak bywa.Mysmy sie juz nauczyly,ze czasem rodzinne koneksje sa nie do przeskoczenia.Zona chce psa,maz nie i trudno,nie ma w tym niczyjej winy. Robaki byly dzis na spacerku,sznaucerkowaty mnie nieustannie adoruje i wpada w ramiona,jest przeslodki.Jego brat tak samo uroczy,ale przez to,ze jest bardzo urodziwy,to nie ma to takiego wyrazu. Quote
akucha Posted May 17, 2008 Posted May 17, 2008 KOSS, ja bym zrobiła, ale problem w tym, że nie potrafię :shake: Polatam, poszukam jakiegoś specjalisty. Quote
Izis Posted May 17, 2008 Posted May 17, 2008 [COLOR=Blue][B][URL="http://strony.psy.pl/aura/tiko-tobi-staruszki.doc"]tutaj[/URL][/B][/COLOR] plakacik Proszę kogoś o sprawdzenie i korektę to poprawię ja niestety ostatnio niezbyt przytomna jestem :-( Jakby jeszcze ktoś powiedział który to który...? Quote
brazowa1 Posted May 17, 2008 Author Posted May 17, 2008 to nie takie proste,bo oba synchronicznie ignoruja przywołanie :lol::lol::lol: dziwne,ja moj post napisalam pod postem Zosi,a on pojawil sie przed...cuda? Quote
Zosia4 Posted May 17, 2008 Posted May 17, 2008 Izis - wystarczy, że się zawoła Tiko - to przybiegnie Tiko. Gorzej jeśli one też synchronicznie przybiegają :evil_lol:. Cudne psiaki, i jakie kochane. Ech.. Quote
koss Posted May 17, 2008 Posted May 17, 2008 IZIS -ZROBIŁAŚ GENIALNY PLAKACIK-JESTES MOIM I PIESOWYM :razz:ANIOŁEM:calus: A teraz prosimy komu plakacik komu ,bierzcie i w swiat... Elza - na Ciebie tez czeka ...;)Oktawia -Tobie jeden spesjalnie odlozymy...:lol:...Akucha i starczy dla Ciebie:cool3: Quote
koss Posted May 17, 2008 Posted May 17, 2008 Brązowa -nie mogę myślec spokojnie o tych piesach -kurcze ...nie ,ONE MUSZĄ MIEC DOM...Rozmawiałam (tel.)z mężem -obiecał pomoc w transporcie-on ma stracha, ze w desperacji i akcie rozpaczy wezme Panów do domu-ale przeciez wiem ,ze nie mogę, no nie mogę: DOSIA -ZOSIA by umarła ze strachu, a Antos z powodu zawału Powiedz co jeszcze można zrobić ...?????:crazyeye: Quote
Agnie Koty Posted May 17, 2008 Posted May 17, 2008 Oni mnie też nie dają spokoju.... A może ten pan się złamie. Faceci tacy są... Mój mąż nie chciał ani dzieci, ani psa ani kotów.... Quote
oktawia6 Posted May 17, 2008 Posted May 17, 2008 [quote name='Izis'] [SIZE=6][COLOR=Blue][B][URL="http://strony.psy.pl/aura/tiko-tobi-staruszki.doc"]tutaj[/URL][/B][/COLOR][/SIZE][SIZE=6] plakacik[/SIZE] Proszę kogoś o sprawdzenie i korektę to poprawię ja niestety ostatnio niezbyt przytomna jestem :-( Jakby jeszcze ktoś powiedział który to który...? [/quote] plakat najlepiej by był widoczny na pierwszej stronie na pierwszym poście-Brązowa jako założycielka może skopiowac-nie zginie wówczas na wątku! Quote
koss Posted May 18, 2008 Posted May 18, 2008 noooooooooooooooooooo,wielka prosba do Brązowej:cunao: Quote
brazowa1 Posted May 18, 2008 Author Posted May 18, 2008 tylko mi sie pojawia:nie mozna zaladowac konwersji grafiki... Quote
koss Posted May 18, 2008 Posted May 18, 2008 TO może wystarczy informacja o nr. strony ,na której znajduje sie plakacik do pobrania gotowy...hmmmmm konwersja grafiki, rany ale jesteś mądra:eviltong: Quote
gnieszka Posted May 18, 2008 Posted May 18, 2008 Tak kibicuję chłopakom po cichu i sobie pomyślałam, że może przyda się ten plakat w formacie .pdf - bardziej 'przenośny' i wyświetli się zawsze tak samo (z .doc-ami to różnie bywa). Tu do ściągnięcia (poczekać chwilę, a potem nacisnąć zielony przycisk 'Download'): [URL="http://www.uploading.com/files/P76SXYIC/TikoITobi.pdf.html"]http://www.uploading.com/files/P76SXYIC/TikoITobi.pdf.html[/URL] A tu jako .png, jakość trochę gorsza, ale można wstawić na forum, traktować jak obrazek (tylko trochę za duże jak na regulamin - więc tylko link; wystarczy nacisnąć i się pojawi): [URL]http://img369.imageshack.us/img369/4326/tikoitobilj1.png[/URL] Mogłabym porozwieszać parę plakatów, ale czy uważacie, że jest sens robić to na Śląsku? Bo to dość daleko od miejsca pobytu psiaków... Quote
brazowa1 Posted May 18, 2008 Author Posted May 18, 2008 mysle,ze Slask raczej nie,ale i tak bardzo dziekuje za oferowana pomoc dla psiakow. Quote
ElzaMilicz Posted May 18, 2008 Posted May 18, 2008 [quote name='brazowa1']mysle,ze Slask raczej nie,ale i tak bardzo dziekuje za oferowana pomoc dla psiakow.[/quote] A dlaczego nie ? Quote
brazowa1 Posted May 18, 2008 Author Posted May 18, 2008 bo to strasznie daleko.Na wypadek nieudanej adopcji-ja po psy nie pojade,a dom na pewno nie odwiezie do nas.Wyladuja w schronisku na Sląsku.Wybaczcie czarnowidztwo,ale do nas wracaja psy po roku,po dwoch,po trzech od adopcji,domy,gdzie byla kontrola poadopcyjna,wszystko wskazywalo,ze jest super... Do naszego schronu kiedys trafila suka Szarmen,zaadoptowana z Wielunia,dom byl naprawde dobry,zalogowal sie tez na Dogo,ale po roku suka skoczyla na ich dziecko i tego samego wieczoru suka wyladowała u nas.Od tamtej pory mam dystans do wozenia psow z dala od rodzimego schroniska. Wiec nie chce kusic losu i szukac domu specjalnie na Ślasku. Oczywiscie,gdyby cudowny dom trafil sie właśnie tam,bedziemy sie cieszyc i trudno,ryzyko sie podejmuje zawsze. Quote
ElzaMilicz Posted May 18, 2008 Posted May 18, 2008 Wszysto prawda. Nigdy nie ma 100% pewności. Złamię zasadę i umieszczę chłopaków jeszcze raz jutro, już z innymi zdjęciami. Zrobi się o nich naprawdę głośno. Poczekamy. Zaraz zerknę na Szarmen. Quote
brazowa1 Posted May 18, 2008 Author Posted May 18, 2008 Szarmen miala fuksa,bo trafila do nas,byla pod dobra opieka (jak na warunki schronu oczywiście),ale mogla trafic do schronu-molochu i slad by po niej zaginał,no i nikt by nie wiedział,ze to Szarmen z Wielunia. to trzymam kciuki za prawdziwy medialny szum wokoł chłopakow :) przyda im sie. Quote
Fortuna Posted May 18, 2008 Posted May 18, 2008 [quote name='brazowa1']bo to strasznie daleko.Na wypadek nieudanej adopcji-ja po psy nie pojade,a dom na pewno nie odwiezie do nas.Wyladuja w schronisku na Sląsku.Wybaczcie czarnowidztwo,ale do nas wracaja psy po roku,po dwoch,po trzech od adopcji,domy,gdzie byla kontrola poadopcyjna,wszystko wskazywalo,ze jest super... Do naszego schronu kiedys trafila suka Szarmen,zaadoptowana z Wielunia,dom byl naprawde dobry,zalogowal sie tez na Dogo,ale po roku suka skoczyla na ich dziecko i tego samego wieczoru suka wyladowała u nas.Od tamtej pory mam dystans do wozenia psow z dala od rodzimego schroniska. Wiec nie chce kusic losu i szukac domu specjalnie na Ślasku. Oczywiscie,gdyby cudowny dom trafil sie właśnie tam,bedziemy sie cieszyc i trudno,ryzyko sie podejmuje zawsze.[/quote] Ja bym sie z tym nie zgodzila. Ja zaadoptowalam jamnika z Olsztyna i jest teraz u nas w Holandii. Moi rodzice zaadoptowali pieska z Lublina i jest pod Poznaniem. Czemu nie dawac pieskom szansy jezeli taka by sie zdarzyla nawet 1000 kilometrow od Was. Lepiej zeby czekaly w schronisku i tracily tam swoje cenne dni, gdy mogly by byc przez kogos przytulane i kochane ale troche dalej . Quote
brazowa1 Posted May 18, 2008 Author Posted May 18, 2008 Fortuna,przez prawie 12 lat wolontariatu widzialam w schronie wszystko.Psy brane jako szczeniaki ze schronu,oddawane jako dorosle pod byle pozorem,oddawane jako stare,ktorych nikt nie wezmie.Psy wyprowadzane z domu przez mezow,tesciow,szwagrow,konkubentow,psy przyprowadzane do schronu cala rodzina,w atmosferze pikniku.Przywiazywane do plotu slepe stare suczki.Wrzucane noca przez 2metrowy płot szczeniaki. Co drugi pies ma w karcie powrot z adopcji.Dzis koss uswiadomila mi wazna rzecz-ze porzadny czlowiek o tym nie pomysli,bo do glowy mu nie przyjdzie,ze mozna zwrocic psa do schronu,jak rzecz z reklamacja. Tylko w Sopocie wyladowaly dwie suczki z innych,odleglych schronisk,adoptowane za posrednictwem Dogo.Dwie o ktorych my wiemy.Moze bylo ich wiecej.Szarmen i piekna suczka Chaberka z Łodzi.Wyrzucona potem na ulice przez dziewczyne z Gdyni.Przezywalam odbieranie pudelka z Tczewa od nieodpowiedzialnej baby i wysylanie go z powrotem pod Wrocław. Jasne,ze ryzykujemy,ze wysylamy mimo wszystko,ale swiadomie wole sie nie decydowac na ogłaszanie w odleglych rejonach Polski. Elza,jestem bardzo wdzieczna za pomoc i nie chcialabym Cie zniechecic do pomocy tym psiakom,bo robisz wspaniala robote.I wiem,ze zle moich postow nie odbierasz :) i podkreslam-dobry dom nawet z Mozambiku przyjmiemy z radoscia;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.