weszka Posted April 6, 2008 Share Posted April 6, 2008 Dzisiaj kiwi i ja przywiozłyśmy do hotelu dwa urocze jamniory. Chłopaczki są fajne, przytulaste, sympatyczne, grzeczne. Wykastrowane. Młodziaki - nic tylko brać! Więcej napisze cioteczka kiwi :lol: [B]TUPET[/B] jest dość sporawy jak na jamniora. W schronie był chyba od końca lutego. Widać po uszach że zdążył już oberwać :shake: Troszkę przestraszony ale szybko się ogarnie i będzie baaardzo fajny :loveu: (a właściwie jeszcze fajniejszy niż jest!) [IMG]http://img136.imageshack.us/img136/8686/zdjcie023hu5.jpg[/IMG] [IMG]http://img329.imageshack.us/img329/6789/zdjcie019eu1.jpg[/IMG] w hotelu od razu rzucił się na michę [IMG]http://img512.imageshack.us/img512/7105/zdjcie043wf6.jpg[/IMG] [CENTER][B]*****[/B][/CENTER] I drugi kolega - [B]ROGAL[/B] - młodziutki, bardziej "rasowy", taki śmieszny troszkę koślawy :evil_lol::loveu: Jest okropną przytulanką i wesołkiem :loveu: [IMG]http://img329.imageshack.us/img329/6325/zdjcie029wr4.jpg[/IMG] fotki marne bo komórkowe. [B]No a teraz proszę w kolejce się po chłopaków ustawiać![/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiwi Posted April 6, 2008 Share Posted April 6, 2008 polecam polecam :D chlopaki wykastrowane:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiwi Posted April 6, 2008 Share Posted April 6, 2008 po rogalika juz dzisiaj dzwoniła pani, sa bardzo chetni, dom w kryspinowie. kto dałby rade zawiezc chłopaka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weszka Posted April 6, 2008 Author Share Posted April 6, 2008 Kiwi a kiedy pani chce? Możemy się jakoś wybrać wieczorową porą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiwi Posted April 6, 2008 Share Posted April 6, 2008 dzisiaj liryka :loveu: zabrala go juz z hotelu i jutro zawiezie do nowego domu :) dziekuje!! :Rose: tak ze weszko, nam zostaje tylko narazie zawiezienie dwóch suk i vigusia do guru :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted April 6, 2008 Share Posted April 6, 2008 jamniorek słodki, siedział mi na kolankach, jak jechałysmy, glówke tulił ... gtaki spragniony pieszczot... kochane słodkie stworzonko..dziękuję bardzo liryce za transport Cyganka (Kreta) i jamniorka :loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patia Posted April 7, 2008 Share Posted April 7, 2008 Kiwi a ten domek , o którym Ci pisalam w mailu ? Z Alegratki , może oni sie skuszą na drugiego ? Tylko nie wiem czy to fajni ludzie :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
liryka Posted April 7, 2008 Share Posted April 7, 2008 sama przyjemnosc wozic takie przytulaki :loveu: rogal bawi sie w cien, siada na stopach, pcha sie pod reke i pod nogi i caly jest kochany, ma dluuugi jezor :) nawet przysmaki zostawi dla glaskania, strasznie spragniony czulosci. niestety, jamnik w nim zwycieza- histeryzuje jak tylko traci czlowieka z oczu, wizyty w lazience to placz, kapiel to juz wycie i szczekanie :shake: , skoro tak reaguje na samotnosc, musial ciezko odchorowac schron... najpiekniejszy koncert dal o 4 rano, sasiedzi mnie chyba nie lubia :p rozniosl pol mieszkania - wszystko, co dalo sie ciagnac, nawet wielki plecak wyprawowy :crazyeye: zerwal karnisz (podejrzewam, ze probowal sciagnac zaslone...), otworzyl wielka szafe :crazyeye::crazyeye::crazyeye: kiedy on to zdazyl??? zadna zabawka nie jest interesujaca na dluzej niz 5 min - tyle, ze nie gryzie, tylko rozwlocza. ale jak czlowiek w poblizu - najkochanszy pies na swiecie :loveu::loveu::loveu: rano wyciagnelam go na spacer, to po 10 min juz nie chcialo mu sie przebierac lapami po tych nocnych harcach :lol: o 14 jedziemy wizyte adopcyjna :) co poradzic wlascicielom na zapedy do demolki? chyba nie zaczynac od kennela? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiwi Posted April 7, 2008 Share Posted April 7, 2008 o rany, pewnie dlatego go wywalili miałam demolujacego jamnika i nic mu nie pomagalo - jedyne czego nie probowalam to kenel, dopiero jak zachorował na serduszko to sie troszke uspokoił.... od samego poczatku niech nie przesadzaja z nianczeniem go, zeby nie histeryzował jak wychodza. a z wychodzenia nie robic halo, tylko w spokojnej atmosferze wyjsc nie zwracajac przesadnie uagi na ps, po powrocie tez nie szalec z radosci, zbye pies sie nie nakrecał - przywitac i tyle. pomagaja kosci do gryzienia. to trudny problem nasz jamnik niszczyła wszytko co widział, przez wiele lat. na szczescie oni maja ogrod, tylko zeby sie gdzies nie podkopał... chyba njlepiej spokojnie, ubrac sie w kurtki i tych kurtkach usiasc przy stole, zeby pies nie podniecał sie na samo ubieranie - ze zaraz zostanie sam. i zostawiac go na 2 minuty, 3 minuty, 5 minut itp, powolutku. kilka razy dziennie sysytematycznie. tylko nie szalec i samemu sie nie podniecac. mnie tak radzono, ale nie pomoglo przyznaje :/ oj zmartwiłam sie:( jamniki czesto maja lek separacyjny. ja swojego przygarnełam i tez tak histeryzował... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiwi Posted April 7, 2008 Share Posted April 7, 2008 co do pani z maila, to pani z bytomia, dzownila do mnie ale dla niej najwaznijesze bylo czy piesek jest czysty w rasie... nie wiem czy bedzie zasowolona z takiego jamnika bo to taki "duzy" jamnik, nie wyglada jak modelowy :roll: niemniej jednak wysle jej maila. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted April 7, 2008 Share Posted April 7, 2008 Wymiękam, ale wysyp jamoli - czyżby ludziska nie wiedzieli co dobre? Albo nie potrafią dogadać się charakternymi psiakami. Ode mnie dzisiaj wyjeżdża wyjątkowo długi i duży ale piękny Pan Jamnik (z banerka póki co jeszcze). Facet odżył, sierść nabrała blasku. Jest uroczym bardzo mądrym jamnikiem. Bardzo sprawnym pomimo 10 latek. I następne mam w kolejce na tymczasy... echhh ręce opadają.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted April 7, 2008 Share Posted April 7, 2008 Bardzo niedobrze:shake:. Aresik z mojego podpisu z tego powodu wrócił z adopcji i teraz sytuacja jest patowa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
liryka Posted April 7, 2008 Share Posted April 7, 2008 :multi: [B]rogal[/B] w domku :multi: umowa podpisana. juz sobie wszystkich podporzadkowal i moglam sobie mowic, ze kochac trzeba madrze :lol: Panstwo, 2 corki szkolne, pani pracuje tuz obok domu i na 2 dzienne zmiany, wiec generalnie psiak bedzie pod opieka. trafil do domku z ogrodkiem, obejrzalam, wyszukalismy dziury do pozabezpieczania; bedzie mial towarzystwo - rodzina przygarnela (dokarmiala) zima podrzucone kociaki i teraz biegaja poldzikie po ogrodku (taka delikatna sugestia o sterylizacji padla). wet zabezpieczony, miejsce rogal ma, gadzety psie ma - w kwestii milosci bedzie mial za dobrze, rozpuszcza go i bedzie maly wielki tyran ;) rodzinka jest ostrzezona, ze zostawiony sam moze nabroic, maja zaczac od krotkich rozstan i obserwowac, od razu usunac wszystko, co zwisa i moze sobie sciagnac na glowe. w razie czego - biegiem do [B]kiwi :) [/B]kontakty wymienione, wizyta poadopcyjna zapowiedziana, obietnica relacji z nowego zycie rogala zlozona (moze juz jutro :))trzymam kciuki za nowa rodzinke :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiwi Posted April 7, 2008 Share Posted April 7, 2008 dziekuje liryka :loveu: mam nadzieje ze mały nie bedzie szalał zanadto Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted April 7, 2008 Share Posted April 7, 2008 trzymam kciuki bardzo mocno!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weszka Posted April 7, 2008 Author Share Posted April 7, 2008 To ci mały zbój! Byle domkowi starczyło cierpliwości i miłości ;) A najlepiej żeby Rogal się opamiętał. To teraz czas na Tupeta! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
liryka Posted April 10, 2008 Share Posted April 10, 2008 Rogal najwidoczniej sie opamietal - co 4 osoby w domu, to nie jedna :) Rozmawiałam z pania, ktora go adoptowala - ponoc troszke broi, ale posluchali i pochowali wszystko 3 poziomy ponad jego mozliwosci, wiec strat wielkich nie ma, bawi sie z kotami i generalnie jest fajnie :) nawet sie nauczyl nie wlazic na kanape :) antybitoyki podaja. Pewnie go tak dziewczyny i koty wymecza, ze juz nie ma sily na rozrabianie :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted April 11, 2008 Share Posted April 11, 2008 Drugi jamniorek ma dom z ogłoszenia Cyganka (krecika) z gazety. państwo byli najpierw w hotelu, a potem zadzwonili do mnie, że go chcą. Zamieszkał w mieszkaniu przy Alejach pokoju. Ja go wiozłam z Amiga z hotelu a potrm z hotelu Ola. Kiwuś podam Ci adres, żeby tam ksiązeczkę zawieźć. Jamnior cud miód. Kupiłam mu szelki a smycz miałam swoją, co do obroży to miał czerwoną na sobie, jak tam jakaś smycz w hotelu została, to ją weź. :loveu::loveu:Pan Tomek podarował nam opłaty za jamniki !! nic nie musimy płacić za ich pobyt Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiwi Posted April 11, 2008 Share Posted April 11, 2008 o rany chyba mu pączki kupie :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted April 11, 2008 Share Posted April 11, 2008 Pan Tomek woli sernik:razz::razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weszka Posted April 12, 2008 Author Share Posted April 12, 2008 [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Ale szybko poszło bardzo się cieszę :multi::loveu: i [FONT=Times New Roman][SIZE=3]I zmieniam tytuł wątku :multi:[/SIZE][/FONT] [/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moana Posted April 14, 2008 Share Posted April 14, 2008 O rany, w Krakowie to jamniki schodzą jak ciepłe ...pączki, normalnie :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paulus Posted April 14, 2008 Share Posted April 14, 2008 [quote name='AgaG']Drugi jamniorek ma dom z ogłoszenia Cyganka (krecika) z gazety. państwo byli najpierw w hotelu, a potem zadzwonili do mnie, że go chcą. Zamieszkał w mieszkaniu przy Alejach pokoju. Ja go wiozłam z Amiga z hotelu a potrm z hotelu Ola. Kiwuś podam Ci adres, żeby tam ksiązeczkę zawieźć. Jamnior cud miód. Kupiłam mu szelki a smycz miałam swoją, co do obroży to miał czerwoną na sobie, jak tam jakaś smycz w hotelu została, to ją weź. :loveu::loveu:Pan Tomek podarował nam opłaty za jamniki !! nic nie musimy płacić za ich pobyt[/quote] Niestety mały wrócił do hotelu :-( bardzo miły psiak Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted April 14, 2008 Share Posted April 14, 2008 [quote name='paulus']Niestety mały wrócił do hotelu :-( bardzo miły psiak[/quote] [FONT=Century Gothic][SIZE=5]Dlaczego?:-([/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weszka Posted April 14, 2008 Author Share Posted April 14, 2008 No to zmieniam tytuł :(:shake: Dlatego że jego nowy pańcio "nagle zaczął pić" :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.