AST obronny?

[Kaia]

Boże podała ta rasę jako przykład. Równie dobrze mogłam powiedzieć goldena czy innego psiaka.

a na IPO pozorant nie tłycze psa jak nieprzytomny pałą, albo smyczą tylko gumową witką. A wierz mi że to jest różnica. I nie jest to wcale pies lakliwy,ale jak mu ktoś przygrzmoci to sie nie stawia, sory ale jak większość psów.

[staff-ka]

Kaia a czy pomyslalas moze o tym jak PIES (nie ważne jakiej rasy) odbiera SZKOLENIE OBRONNE ????? :roll: :roll: - nie przyszlo Ci to do glowy,ze traktuje to jak ZNAKOMITA ZABAWĘ SILOWA z druga istota :)

Mój Owczarek Niemcki - UMBO z Ogrodu Arisa w domu nazywane Szwagier byl swego czasy (lata 1992/94 ) najlepiej wyszkolonym Owczarkiem w Krakowie - zlote medale,najwyższe noty ze szkoleń obronnych PO III,jezdzil na POKAZY PSÓW OBRONNYCH itp.po calym niemalze kraju.Testy Psychiczne z dn.07.06.1993 ma zapisane - 6/44 przeprowadzal je wtedy juz Ś.P. sedzia A.Wozniakowski- byl zachwycony wynikiem testów.Na rekaw tak szedl,ze sie dziwili instruktorzy i egzaminatorzy , atak robil bardzo ODWAZNIE - wogóle THE BEST !!!!!!!!!

A jak to sie mialo do dnia normalnego,szarego bez placu szkoleniowego i pozoranta ubranego w rekaw - NIJAK !!!!!!!! :( :( :( :(

Jedynie co potrafil to z nienacka podbiec do delikwenta usczypać w tylek,badz okolice kolana i zwiać - oj nieraz cerowalam spodnie pijanym po tym jak mnie zaczepiali,apo wyczezwieniu , znalezli i zglosili sie z dziura do szycia :-?

A dlaczego nie obalil takiego jednego czy drugiego jednym chwytem za reka na ziemie i nie pilnowal tak jak robil to ZNAKOMICIE na cwiczeniach :o - hmm , moze tu sie trzeba zastanowić , a przede wszystkim zacząć szkolić bardziej NATURALNIE ,aby pies nie reagowal na RĘKAW czy uniform POZORANTA - a na faktycznego napastnika .Przeciez wiadomo,ze zwierze najlepiej zapamietuje na zasadzie SKOJARZEŃ :wink:

Takze w przypadku AST moze być identycznie - skoro juz go ktos szkoli na IPO :-? ,a jeszce trzeba wziasc pod uwage fakt (juz kilka razy wspomniane) ZE AM"STAFF NIGDY NIE BYL PSEM WYKREOWANYM NA OBROŃCĘ W RELACJACH CZLOWIEK - PIES :P

[Julka]

A możecie powiedziec coś na temat obronności AST'a w sytuacji realnego zagrożenia?

Bo z tego co obserwuję swojego, jeszcze młodzieńca, to raczej zapowiada się, że pomerda do napastnika ogonkiem...czy mnie się tylko wydaje?

Chodzi mi o to, czy idąc załóżmy z dorosłym ASTem na spacerze wieczorkiem, moge czuć się w miarę bezpieczna? Zdaję sobie sprawę, że może być to cecha osobnicza, jeden obroni a drugi nie, ale może coś wiecie na ten temat z własnego doświadczenia.

Od jakiś kilku ładnych tygodni mój AST (5,5 mies.) zaczął dosłownie stróżować, nie wiem dlaczego :-? . Wieczorem, gdy ktoś idzie schodami, lub usłyszy jakiś dziwny dżwięk, zaczyna się denerwować i warczy. Zastanawiam się dlaczego on to robi ? Wychowuje go w warunkach, myśle że bezstresowych, więc skąd takie zachowanie? Czy mógł nauczyć się od innych moich psów?

[tunio]

A możecie powiedziec coś na temat obronności AST'a w sytuacji realnego zagrożenia?

Bo z tego co obserwuję swojego, jeszcze młodzieńca, to raczej zapowiada się, że pomerda do napastnika ogonkiem...czy mnie się tylko wydaje?

Bodajze na dogsach kiedys chlopak pisal ze w chwili napadu jego suka merdala do napastnikow ogonkiem....

[staff-ka]

Moja AST-ka(2,5 roku) do kazdego merda ogonem,a w chwilach "jakiegoś" zagrozenie doslownie chowa sie za moje nogi , wystawia tylko glowe i czeka czy JA zażegnam sytuację :D

Z kolei jej matka (diametralna róznica) byla bardzo agresywna do czlowieka - atakowala bez powodu - trzeba bylo bardzo uwazać :-? , ale jak przyszlo co do czego - to zachowywala sie jak typowy "podwórzowy kundelek" doskakiwala do nogawek - żenujace :(

A samiec (4 lata) no taki niby warczacy ,niby "kozak" ale w rzeczywistości - to chyba podobnie zachowywalby sie jak jego w/w mamuska - dakt pokazuje zeby -ale niestety obrywa za to - NIENAWIDZĘ AST szczerzacego w zlosci zebów do czlowieka :evilbat: - takze, jednak osobnik jeden drugiemu nierówny :) indywidualność.

AST z natury sa jednak szczekliwymi psami :-? - wiem to z doswiadczenia :) .Pomimo ,ze same czasem nie maja tendencjio do chalasowania, bardzo szybko ucza sie od drugiego szczekajacego psiaka i ciezko juz ich tego oduczyć :(

Ale szczerze powiedziawszy wiecej halasuja niz - to jest warte i raczej swoim WYGLADEM(i medialnym rozglosem :( ) wzbudzaja RESPEKT !!!!!!!!!!!!! :D

[Pavulon]

A ja sie Staff-ka z Toba nie zgodze ze wiercej chlasuja niz to warte, asty czy pity czesto byly wykozystywane przez farmerow do pilnowania posiadlosci nie tylko przed zwierzetami ale tez przed zlodziejami, niewyobrazam sobie zeby moje psy nieobronily mnie w sytuacij zagrozenia, jesli bronia siebie nawzajem to mnie chyba tez by bronily.

Wydaje mi sie ze wiekszosc obecnych hodowcow zwraca uwage tylko i wylacznie na wyglad a nie na inne cechy charakteru, ich popularnosc bardzo niszczy rase.

Ale wracajac do tematu ast moze bardzo skutecznie bronic, tylko ze dla napastnika moze to byc ciezkie w skutkach, przy sile szczenk, zwinosci i szybkosci czlowiek nie ma szans w konfrontacij z astem.

Qurde mam fajny filmik pokaz ataku kontrolowanego na 3 osoby,pies po gwizdku zostawia agresora i atakuje tego najblizej wlasciciela tylko ze nie wiem jak tu filmik wrzucic:(

Ktos pisal ze jego owczarek dostal pala i zrezygnowal z obrony ast raczej tak sie nie zachowa, kiedy walczy z innym psem tez odczowa bol ale to je jeszcze podkreca

[staff-ka]

Ktos pisal ze jego owczarek dostal pala i zrezygnowal z obrony ast raczej tak sie nie zachowa, kiedy walczy z innym psem tez odczowa bol ale to je jeszcze podkreca

Dokladnie z innym psem - A NIE Z CZLOWIEKIEM :evilbat: :evilbat: :evilbat:

Poczytaj powyzsze posty - a jesli juz to zrobiles to radze jeszcze raz DOKLADNIEJ !!!!!!!!!! :wink:

Am,staff byl wyhodowany z ZEROWA agresja w stosunku do czlowieka ,wszystkie osobniki wykazyjace AGRESJA byly ELIMINOWANE - i tez dzisiejsi hodowcy ZWRACAJA na to UWAGĘ :) .Am,staff nie jest i nie byl PSEM UŻYTKOWYM w pelnum slowa tego znaczenie - takze nie wiem co ci przyszlo do glowy :roll:

Farmerzy o ile mi wiadomo uzywali raczej do stróżowania swoich posiadlości - bardziej molosów (o ile mowa o tych CHAmerykańskich farmerach :wink: )

Oczywiscie mozesz mieć swoje zdanie ,ale moje jest takie na ten temat. :)

Mój Owczarek robil atak i obrone na jednego - standart, dwóch - to juz bylo efektowne, i trzech pozorantów- to nieraz zapieralo dech w piersiach, takze ja filmiku nie potrzebuje aby zobaczyć jak to sie odbywa.Ale chetniue zobacze jak to robi inny pies , mojego niestety już nie ma :( , a w tamtych czasach kamera to - cud u zwyklego szaraka :-?

Ps. Ciebie chyba :roll: nie podkreca WALAKA PSÓW , a moze Am,staff ociekajacy slina i wyszczerzajacy kly do czlowieka ?? :evilbat:

[Julka]

A ja bym chętnie obejrzała i co więcej można by pociągnąć jeszcze ten watek... dużo się mówi o wyglądzie, tak jak Pavulon chyba wspominał a o charaktezrze ciężko się cokolwiek dowiedzieć.

Generalnie fajnie by było jakby Tomek AST & PBT się wypowiedział, z tego co wiem on z pasja szkoli swoje bullowate :wink:

Pozdrawiam

[Pavulon]

Staff-ka tu masz cytaty o tej kulce leb sa chyba ze strony Tomka a ja znalazlem je gdzies na innym forum

Bullyson

Gdy był u Bobby'ego zaatakował go. Bobby mial w rękach łopatę, którą uderzył Bully'ego w tył, od góry. Nastepnie trzymając łopatę w ręce powiedział : "Chodź tu synu". "Bully son chodź do mnie", a wtedy Bully podszedł do stóp Bobby'ego machając ogonem i liżąc go po ręce. Bobby odszedł nadal trzymając łopate w ręce ...

Chinaman

Rob trzymał go na długiej linie i próbował pomóc mu przezwyciężyć wycięczający stan. Chinaman "odwdzięczył" mu się gryząc go, więc Rob wysłał go do Vince'a.

Zebo

Niefortunnie Zebo zaatakował syna Adams'a i prawie oberwał mu ucho

Po drugie to nie pasjonuja mnie walki ale czytam o nich na zasadzie historii ktora wlasnie z nimi jest zwiazana

Po trzecie nie porownuj owczarka z astem bo one maja malo wspolnego ze soba

Po czwarte o tym ze asty pilnowaly farm w usa przeczytalem w "terierach typu bull" wiec nie jest to moj wymysl

Tomek szkoli swoje 3 psy i ponoc swietnie sie w tym sprawdzaja

[_dingo_]

No tak, AST nie należy do psów obrończych.

I na tym koniec chyba, bo przecież rasa rasą, ale w każdej rasie można znaleźć psy które są lękliwe i takie które są odważne. Można znaleźć osobniki psychicznie silne i takie które są zupełnie niestabilne i trzeba je eliminować z rozrodu.

Jeśli chodzi o wilczarza, to mi wystarcza informacja że ten pies był kiedyś niezwykle skutecznym obrońcą przed wilkami.

To nie jest automatycznie tak, że jak mam goldena to zupełnie mnie nie obroni, a jak mam pita, to pies nigdy, przenigdy nie podda się w walce z innym psem. Wiele zależy od osobnika. Najpierw to jest przede wszystkim pies, a dopiero potem jest rasa. A psy mają pewien wspólny mianownik i niezależnie od rasy niektóre zachowania będą się pojawiać, w mniejszym lub większym natężeniu. Z resztą: Dużo tutaj mówi się o zupełnym braku agresywności ASTów wobec ludzi. Dlaczego wobec tego jest tak wiele pogryzień ze strony AST. Gryzą czasem nawet małe dzieci... Bywają dominujące w domu, powarkują na domowników... Czy tak się zachowuje pies zupełnie nieagresywny wobec ludzi ?

Ale jeśli chodzi o klasyfikację, to jak już wielu pisało - AST obrończy nie jest. Co nie znaczy że nie mógłby obronić...

Tylko trzeba pamiętać, jaką prasę mają AST i że niezależnie od tego czy by gryzł w obronie czy ze zwykłej złości - i tak jest winny. Ma przerąbane już z góry tylko dlatego, że to AST. Podobnie z resztą jak Pitbull czy Bullterrier. Za to jak obroni owczarek, to może nawet i jakiś medal dostanie :-?

[Kaia]

Znam wielu ludzi którzy sa zadowoleni ze swojego amstafa-obrońcy. Każdy ma inne zdanie, poniewarz wiele osób ma te psy. Rasa ta stała sie modna co niestety odzwierciedliło sie na jakości szczeniaków. Teraz zdarzaja sie w tej rasie psy lękliwe, agresywne, które są w stanie zaatakowań nie tylko innego czworonoga ale takżei człowieka. znam pare psów kiedyś miałam amstafa i uwazam ze świetnie sie nadają na obrońce. Z biegiem lat rasa ta złagodniała, te psy zaleca sie do domów z dziećmi. Ale napewno została mu we krwi dawna zaciętość i wytrwałoś, a jak my ją wkozystamy, czy do obrony, czy nie daj boże do walk psów, to już zależy od nas. To jest materiał który wykozystujemky tak jak chcemy. Nie mósimy ograniczać szkolenia do cwiczeń na szkoleniu. Można je poszerzyć, prosząc przyjaciół i znajomy (niekoniecznie takich który nie zna) do pomocy. Ja osobiście prosiłam swojego kolegę, tóry przed ćwiczeniami obbandazowywał sobie rękę i obkladał kawałkami drewna. potem wkładał stary płaszcz i chodziliśmy ćwiczyć.mysle ze to bardzo pożyteczne ćwiczenia, ponieważ pies uczy sie atakować ludzi także nie ubranych w strój ochronny. Pozdrawiam serdecznie ze slupska w którym dzisiaj organizowlismy wystawę.

[Kaia]

Ps. Ciebie chyba :roll: nie podkreca WALAKA PSÓW , a moze Am,staff ociekajacy slina i wyszczerzajacy kly do czlowieka ?? :evilbat:

nie nie podkręcają, jestem nawet jawna tego przciwniczka, ale tak sie zastanawiam skąd ci to przyszło do głowy??

[_dingo_]

Z biegiem lat rasa ta złagodniała, te psy zaleca sie do domów z dziećmi

Prawdę mówiąc - nie spotkałem się z takimi zaleceniami. Raczej - gwoli ścisłości - spotkałem się z czymś wręcz odwrotnym :lol:

[staff-ka]

Ps. Ciebie chyba :roll: nie podkreca WALAKA PSÓW , a moze Am,staff ociekajacy slina i wyszczerzajacy kly do czlowieka ?? :evilbat:

nie nie podkręcają, jestem nawet jawna tego przciwniczka, ale tak sie zastanawiam skąd ci to przyszło do głowy??

Kaia - sorrki ,ale to teraz ja nie rozumiem :roll: - przeciez to pytanie wogóle nie bylo skierowane do Ciebie, uzyskalam już na nie odpowiedz I BARDZO SIE CIESZĘ,ZE AUTOR PYTANIA interesuje sie tylko TEORETYCZNIE w/w zagadnieniem :D

Przepraszam Pavulon , ze tak pomyslalam,ale to wyszlo z kontekstu Twojej wypowiedzi na temat AST ,ze go, cytuje : -..... podkreca jeszcze pewien bodziec podczas bójki z psem.... - i z tym sie zgadzam 8) - niestety tak jest , aczkolwiek NIENAWIDZĘ jak (nawet przypadkowo) psy ze soba walczą :evilbat: :evilbat:

[staff-ka]

Staff-ka tu masz cytaty o tej kulce leb sa chyba ze strony Tomka a ja znalazlem je gdzies na innym forum

Bullyson

Gdy był u Bobby'ego zaatakował go. Bobby mial w rękach łopatę, którą uderzył Bully'ego w tył, od góry. Nastepnie trzymając łopatę w ręce powiedział : "Chodź tu synu". "Bully son chodź do mnie", a wtedy Bully podszedł do stóp Bobby'ego machając ogonem i liżąc go po ręce. Bobby odszedł nadal trzymając łopate w ręce ...

Chinaman

Rob trzymał go na długiej linie i próbował pomóc mu przezwyciężyć wycięczający stan. Chinaman "odwdzięczył" mu się gryząc go, więc Rob wysłał go do Vince'a.

Zebo

Niefortunnie Zebo zaatakował syna Adams'a i prawie oberwał mu ucho

Po drugie to nie pasjonuja mnie walki ale czytam o nich na zasadzie historii ktora wlasnie z nimi jest zwiazana

Po trzecie nie porownuj owczarka z astem bo one maja malo wspolnego ze soba

Po czwarte o tym ze asty pilnowaly farm w usa przeczytalem w "terierach typu bull" wiec nie jest to moj wymysl

Tomek szkoli swoje 3 psy i ponoc swietnie sie w tym sprawdzaja

Po pierwsze - juz napisalam powyżej :)

Po drugie - ABSOLUTNIE NIE PORÓWNUJE OW.Niem. z TERRIEREM (żadnym)- bo to calkiem inna bajka :P - dalam tylko przyklad na Owczarku jako psie (zakladajac) TYPOWO OBRONNYM ,a przyklad pewnie sie "wywarl" z tego,ze ON-a chowalam przez 12 lat :) - trudno nie zauwazyć róznicy charakterologicznej i temperamentnej majac te dwie rasy - STANOWCZO WOLĘ CHARAKTER TERRIERÓW !!!!!!!!!!!!!! :D

Po trzecie - nie napisalam ,ze to Ty wymyslileś ,ale ze ja sie spotkalam z historia farmerów i z psiakami które im towarzyszyly ,a byly to - molosy i im podobne !!

W takim ukladzie musze doczytać dokladniej historie BULLOWATYCH :oops: - czlowiek uczy sie przez cale życie :oops: :) - a prawda jest taka ,ze w każdej publikacji i historii jest napisane co innego - dlatego jest tak duzo sprzecznych zdań :(

A po czwarte - te przyklady ,które zacytowaleś - ja odebralam (no nie wiem :roll: ) jako atak na czlowieka ,a nie OBRONA - moze to sa fragmenty wyrwane z kontekstu i dlatego tak to odbieram.Przyznam sie szczerze - że nie wiem :oops: o co dokladnie w tym biega i co chcialeś przez to przedstawić , a na stronie u Tomasza jeszcze w to dokladnie nie wniknelam :oops:

Pozdrawiam :drinking:

[Pavulon]

Staff-ka dokladnie te przyklady ktore podalem to jest atak na czlowieka ale napisalem to kiedy Ty napisalas "Am,staff byl wyhodowany z ZEROWA agresja w stosunku do czlowieka ,wszystkie osobniki wykazyjace AGRESJA byly ELIMINOWANE"

Moim zdaniem ast lub pit jest tak elastycznym psem ze bedzie zarowno swietnym psem rodzinnym jak i wspanialym obronca

[Kaia]

Sorry Staffka, kompletnie nie zrozumiałam. Co do wypowiedzi _dingo_ to spodkałam sie z wieloma opiniami że te psy świetnie nadaja sie do roli towarzysza dzieci. tak jak rotweilery (z opinią psó-morderców) sa zalecane do domów z dziećmi ponieważ nie są tak czułę na dzieciace "pieszczoty" i wbrew pozorom bardzo opiekuncze.

[staff-ka]

"Am,staff byl wyhodowany z ZEROWA agresja w stosunku do czlowieka ,wszystkie osobniki wykazyjace AGRESJA byly ELIMINOWANE"

BO TAK BYLO :) nic na to nie poradze,ze OBECNIE - niestety :( :( :( :( :( jest inaczej !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Piszac o HODOWCACH mialam na mysli HODOWCÓW Z PRAWDZIWEGO ZDARZENIA,którzy sie przyczyniaja do POPRAWY POZIOMU AST i którzy PATRZA na charakter kojarzonych osobników , a nie kryja tylko po to aby miec szczeniaczki :-? juz nie wspominajac o miotach POZARODOWODOWYCH :evilbat: :evilbat: :( :( :( :(

[_dingo_]

Kaia, ja wiem że niektórzy właściciele bullowatych i rotków tak mówią. Mówi się też, że psa będziesz mieć takiego, jakiego go sobie wychowasz. Tylko zanim go sobie wychowasz, to może zdążyć prawie odgryźć ucho, tak jak Zebo synowi Adamsa :D A Adams był pitmanem, więc znał się nie tylko na psach ale i na bullowatych generalnie... Mówi się też, że AST to taka bardziej pokojowa odmiana Pita - i ta wersja mnie najbardziej przekonuje. Te psy są spokojne bo są silne, ale jak się wkurzą to potrafią ugryźć, a wiedzą jak to zrobić... A dziecko potrafi wkurzyć każdego psa. W tym wypadku ich fantazja bywa nieograniczona...

Co by nie mówić - większość nie poleci przy dziecku rotka albo asta, tylko laba...

[Pavulon]

Z tymi labladorami czy retriverami to tez jest roznie, znajoma ma psa retrivera wiek okolo 2 lat, medalista jezdzi na wystawy wygrywa ale dziecka ogolnie nie lubi calkowcie je olewa, a pomyslowosc bachorow tez jest duza ostanio kobieta zabrala ze schroniska boksera w domu male dziecko wszystko ladnie pieknie ale ktoregos dnia tej rodzinnej sielanki dzieciak naplul psu do ucha i pies je gryzl delikatnie nawet sladu nie bylo chyba bardziej chcial nastraszyc ale kobieta stwierdzila ze pies jest glupi i trzeba go oddac do schroniska, na ludzka glupote nie ma lekarstwa

[XXL]

to w takim wypadku dziecko tez powina odac .... psa bo ugryz dziecko bo sprowokowalo .... ehm :evil:

:-?

[HUARES]

A ja mam pytanie do Staff-ki.

Czy mogłabyć powiedzieć dlaczego wolisz charakter terierów , pod jakim względem ?- pytam bo od jakiegos czasu interesują mnie AST 'y .

A jeżeli chodzi o obronę to kiedyś widziałam pokazy obrony w wykonaniu Ast i pies prawie każdą komendę wykonywał bez zarzutu ,pisze prawie każdą bo trudności sprawiała mu komenda "puść" i za którymś razem nie puścił pozoranta nawet po dwukrotnie wydanej komendzie , pozorant położył się na ziemie i oddał psu rękaw.Może to rzeczywiscie kwestia charakteru danego osobnika, ale najwyraźniej psu sprawiało przyjemność szarpanie rękawem , czego np nie można było powidzieć o Onach czy dobermanach , które brały w tym również udział. W przypadku innych ras rzeczywiście wygladało to bardziej na konkurencję sportową , a w wykonaniu ast na prawdziwą walkę.

Włascicielka psa po pokazach mówiła że był w tym dniu niespokojny bo burza się zbliżała , ale ona nie może sobie pozwolić na niewykonanie przez psa komendy bo np biometr niekorzystny i musi nad nim popracować.

pozdrawiam

[staff-ka]

A ja mam pytanie do Staff-ki.

Czy mogłabyć powiedzieć dlaczego wolisz charakter terierów , pod jakim względem ?- pytam bo od jakiegos czasu interesują mnie AST 'y.

Dlatego,ze terrier jest PSEM ,który WIE CZEGO CHCE - to tak moimi slowami :wink:

A ogólnie terrier ma: swoj twardy charakter , niezalezność,jest wyraznie temperamentny, uparciuch , a z takimi psami LUBIĘ pracować :D .Terrier nie jest "slepo" patrzacym psem jak owczarek,który jakby mógl za komende wydana przez czlowieka dalby sie pokroić ,aby tylko móc ja wykonać 8)

Terrier potrafi postawić na swoim ,a w szszególności podoba mi sie w nim to,ze TWARDO STAPA nawet po miekkim gruncie i jest to zwierze bardzo PEWNE SIEBIE ( oczywiesie mam na uwadze osobniki o zrównowazonej psychice :) )

Terrier to Terrier :D :D :D

[Rafik]

Witam...

Przeczytałem ten bardzo interesujący wątek.Z jednymi wypowiedziamy sie zgodze z inymi nie.Opiszę wam sytuację z moim 2,5 rocznym astem jaka miałem kilka tygodni temu

Budzę się rano i na korytarzu słychać jak facet bije swoją dziewczynę.Ja jako dobry sąsiad wyszedłem zobaczyc co sie dzieje.A Macho stwierdził ,że pańco otworzył drzi to warto się przywitać z sąsiadem.Wybiegł do niego merdając ogonem.Reakcji sasiada nie muszę opisywać.Najpierw się przestraszył a potem sprzedał kopniaka :evil: mojemu kochanemu urwisowi.Szczerze powiem ,że byłem zaskoczopny reakcją psa.Cofnął sięi zjeżył.To zapowiadało szybki koniec starcia z tragicznym skutkiem dla sąsiada(szpital) i mnie (prokurator).Psa odwołałem bez najmniejszego problemu.Wniosek z tego taki ,że dopóki nie miałem PRAWDZIWEGO zagrożenia nigdy bym moja słodką,ukochaną mordę o takie zachowanie nie podejrzewał.Nadmieniam także ,że nigdy nie był w żaden sposób szkolony.Był odpowiednio wychowywany.I znając wiele innych astów duży procent z nich postapiłoby podobnie.

Co do dzieci to też mogę coś na ten temat napisać.Mam ich dwójkę.młodszy z nich 3,5 roku to takie cuda z Machem wyczynia ,że czasami mi szczeka opada.Od gryzienia w uszy po robienie sobie z psa takówkę.Jak pies ma dosyć to poprostu delikatnie odchodzi po łóżko czy na balkon.O tym zabawach psa z dzieckiem i zachowaniu to mogłbym chyba jakiś doktorat napisac :D Reasumując ja osobiście polecałbym tą rasę dla rodzin z dziećmi jednak pod kilkoma warunkami.Po pierwsze pies/suka z uznanej hodowli (wiadomo - psychika),po drugie czy przewodnika stada rodzinnego (patrz mąż/żona) ma na tyle mocny charakter żeby sobie poradzić z wychowaniem ast'a oraz dzieci :D itd.itp

chyba juz wystarczy :)

pozdrawiam

[mag]

A jeżeli chodzi o obronę to kiedyś widziałam pokazy obrony w wykonaniu Ast i pies prawie każdą komendę wykonywał bez zarzutu ,pisze prawie każdą bo trudności sprawiała mu komenda "puść" (...)Włascicielka psa po pokazach mówiła że był w tym dniu niespokojny bo burza się zbliżała , ale ona nie może sobie pozwolić na niewykonanie przez psa komendy bo np biometr niekorzystny i musi nad nim popracować.

Przypuszczam, ze z moim psem bylby identyczny problem i ze gdyby na miejscu pozoranta byl pies, to napewno by nie puscil na komende.

Moim zdaniem ASTy sa trudnymi psami z powodu determinacji i poswiecenia z jakim moga wykonywac jakas czynnosc. To nie sa zle cechy same w sobie, wrecz przeciwnie, ale pies zle prowadzony moze byc niebezpieczny.

AST-a bardzo latwo "podkrecic", wystarczy wykazac odpowiednie zaangazowanie, aby pies zaangazowal sie maksymalnie.

A jesli chodzi o panowanie nad psem to mam czasem wrazenie, ze moj mnie nie slyszy. Nie, ze nie slucha, tylko nie slyszy. Jesli jest czym bardzo pochloniety to nie slyszy nawet swoich ulubionych slow "dac Rojkowi". Normalnie reaguje na nie szalem szczescia, jesli jest w cos zaangazowany musze powtorzyc kilka razy, zeby dotarlo.