Jump to content
Dogomania

Borg Drink Bar


julieczka_poz

Recommended Posts

Tak cichutko u tych rottweilerkow... To moze ja cosik napisze:p Moj psiaczek ma 7 miesiecy i jest z niego taki rozbojnik ze az mi slow brakuje. Mam nadzieje ze mu to przejdzie z czasem. Za tydzien idziemy sie szkolic, to bedzie dopiero przezycie (dla wszystkich innych kusantow, bo moj rozbojnik napewno da siem wszystkim we znaki). A tyeraz cos smiesznego i zarazem wkurzajacego (dla mnie oczywiscie). Idę z Borgiem (bo on ma Borg na imie) sobie po ulicy, mily spacerek, pies co mu sie rzadko zdarza, idzie poslusznie. Przekrecila mu sie obroza wiec ja mu mowie "siad" no i zabieram sie do poprawiania. Na to Pan, ktory szedl z naprzeciwka stanal jak wryty, zbladł, otworzyl usta i z trwoga w glosie do mnie krzyczy: "Jezus Maria niech pani go nie spuszcza!!!". Rece mi opadly bo az sie wystraszylam tego czlowieka, z jednej strony to komiczne ale z drugiej to smutne ze tak ludzie postrzegaja rottweilery. Nia ma spaceru zeby ktos nie zwrucil mi uwagi. To moj 2 rotek ciekawe jak bedzie dalej. Pozdrowionka z Poznania.:lol:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 114
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='julieczka_poz']Tak cichutko u tych rottweilerkow... To moze ja cosik napisze:p Moj psiaczek ma 7 miesiecy i jest z niego taki rozbojnik ze az mi slow brakuje. Mam nadzieje ze mu to przejdzie z czasem. Za tydzien idziemy sie szkolic, to bedzie dopiero przezycie (dla wszystkich innych kusantow, bo moj rozbojnik napewno da siem wszystkim we znaki). A tyeraz cos smiesznego i zarazem wkurzajacego (dla mnie oczywiscie). Idę z Borgiem (bo on ma Borg na imie) sobie po ulicy, mily spacerek, pies co mu sie rzadko zdarza, idzie poslusznie. Przekrecila mu sie obroza wiec ja mu mowie "siad" no i zabieram sie do poprawiania. Na to Pan, ktory szedl z naprzeciwka stanal jak wryty, zbladł, otworzyl usta i z trwoga w glosie do mnie krzyczy: "Jezus Maria niech pani go nie spuszcza!!!". Rece mi opadly bo az sie wystraszylam tego czlowieka, z jednej strony to komiczne ale z drugiej to smutne ze tak ludzie postrzegaja rottweilery. Nia ma spaceru zeby ktos nie zwrucil mi uwagi. To moj 2 rotek ciekawe jak bedzie dalej. Pozdrowionka z Poznania.:lol:[/quote]troszeczkę temu są winni sami właściciele tej wspanialej rasy to przecież oni byli nie odpowiedzialni i rozmnażali psy które nigdy nie powinny miec potomstwa ze względu na wady charakteru lecz przewyszszała chęć zysku teraz powoli to się zmienia bo rasa ta straciła na popularności chandlaży i zostali prawdziwi miłośnicy którym coraz częściej zaczyna zależeć na bardziej na chrakterze a nie tylko na wygłądzie zresztą sama nadmieniasz że będziesz szkolić swojego obyś tylko trafiła na dobrego tresera bo czasami można sobie na oseldo szkoleniu zrobić więcej szkody niż kożyści dobrze sprawdż kwalifikacje tresera toco zrobi twemu psu zostanie mu do końca życia pozdtawiam i powodzenia;) treser

Link to comment
Share on other sites

Wybralam wedlug dogomaniakow najlepsza szkole w poznaniu. Bylam tez na wstepnym spodkaniu z treserem. A co do pieska to to ze jest z niego zabijaka i nieprzystosowany do zycia z ludzmi i psami pies to zasluga tylko i wylacznie hodowcy. Bo jak sie pozniej okazalo to byl caly czas zamkniety w kojcu a ja go kupilam jak mial 5 miesiecy. Wariat z niego ale pracuje nad nim narazie sama (ale juZ niedlugo), sa postepy, widac ze pies poprostu totalnie zniszczony. Kupujac go marzylam o wystawach a teraz marze o tym zeby moc kiedys spuscic go ze smyczy. Treser powiedzial ze gdyby ten pies trafil w rece osoby niedoswiadczonej to by za pare miesiecy do uspienia sie nadawal. Tudne to dla mnie zadanie ale mam nadzieje ze szkolenie duzo mu da. Kontakt z ludzmi i psami. Zobaczymy jak bedzie. W kazdym razie jak tak sobie usiade pod koniec dnia i popatrze ta ta jego sliczna mordke to poprostu zapominam mu odrazu wszystkie przewinienia:) A jak wracamy po grzecznym spacerku to robi mine profesora (cghociaz ma 7 miesiecy) robi siad i podaje z namaszczeniem lapki dop wycierania. Poprostu nic dodac nic ujac. szkoda ze nie m am aparatu zeby mu zrobic zdjecie i sie ze wszystkimi tym podzielic

Link to comment
Share on other sites

Witam:) Ja jestem posiadaczka zwichrowanego rottka, co juz gdzies tam wczesniej pisalam. Mam z nim troche problemow ale jest taki piekny ze mu wszystko wybaczam a pozatym to moze jeszcze z tyego wyrosnie. Kocham ta rase to wspaniale psy ale reputacje maja fatalna. Ostatnio na spacerku przechodzila obok mnie (tzn. po drugiej stronie ulicy) pani z dzieckiem co niespecjalnie obchodzilo mojego psa bo akurat obwachiwal drzewko. A ta pani zwyzywala mnie ze ona idzie z dzieckiem i on napewno zaraz sie rzuci i zagryzie dziecko. A na odchodnym powiedziala ze to bezczelnosc i ze powinno sie zabronic wyprowadzania takich psow !!!!! Szok normalnie. A najlepsze bylo to ze ja nawet slowa w jej kierynku ni9e powiedzialam a ona z gory uznala mnie za okropnie bezczelna. To jest minus posiadania rottka, czasem mam ochote udusic normalnie kogos takiego!! Nie wspominajac juz jak wielka ochote mialam udusic hodowce od ktorego kupilam "swira kompletnego" ;) Szkoda ze nie mam zdjec mojego psiaczka bo jak spi i nie broi to jest sliczniutki jak kazdy rottweiler :)

Link to comment
Share on other sites

Trzeba wychodzić z dwoma rottkami jednocześnie:lol: , wtedy już nikt nie śmie się odezwać - wszyscy schodzą z drogi :lol: . A tak na poważnie, to niestety media zrobiły straszną opinię rottkom. Na posesji obok robotnicy budują dom, zero reakcji na trzy szczekające ON-ki, natomiast jak wybiegły moje dwa rottki było tylko słychać: "o ku...a rottweilery". A one pewnie zalizałyby ich na śmierć. No cóż rasizm w czystej postaci, ale my się staramy skierować ludzkie myślenie na właściwe tory a pomaga mi w tym skutecznie moja psina. Ze stoickim spokojem znosi pieszczoty obcych ludzi, ale ile się trzeba naprzekonywać, że to nie ludojad;) .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bachar']Trzeba wychodzić z dwoma rottkami jednocześnie:lol: , wtedy już nikt nie śmie się odezwać - wszyscy schodzą z drogi :lol: . A tak na poważnie, to niestety media zrobiły straszną opinię rottkom. Na posesji obok robotnicy budują dom, zero reakcji na trzy szczekające ON-ki, natomiast jak wybiegły moje dwa rottki było tylko słychać: "o ku...a rottweilery". A one pewnie zalizałyby ich na śmierć. No cóż rasizm w czystej postaci, ale my się staramy skierować ludzkie myślenie na właściwe tory a pomaga mi w tym skutecznie moja psina. Ze stoickim spokojem znosi pieszczoty obcych ludzi, ale ile się trzeba naprzekonywać, że to nie ludojad;) .[/quote] ....... Z dwoma to dopiero popłoch. Natomiast media w tym temacie sobie robią kasę, a psom krzywdę. Bo to si ę tym kończy. Ludzie sie nasłuchaja a potrm sie pozbywaja psow.:shake:

Link to comment
Share on other sites

Czasami przechodze obok szkoly, i jak dzieciaki akurat koncza lekcje to sie pytam czy chce ktos poglaskac pieska. Majpierw robia wielkie oczy ale potem jak widza jaki on lagodny to sie cala chmara zaraz zleci, kazdy chce byc polizany. Lizanie to jego ulubione zajecie. Dobrze ze doszlamz nim do tego lizania bo na poczatku jego ulubionym zajeciem bylo gryzienie po lokcie. W kazdym razie lubi dzieciaki. Gdyby rodzice tych dzieci widzieli z kim ich pociechy sie "zadaja" to by mnie zniszczyli chyba. Ale jak narazie udaje mi sie:) Moj pierwszy rotek byl poprostu owieczka w rotkowej skorze. Wtedy nie bylo takiej naginki na te psy. Pamietam jak ludzie sie zatrzymywali i pytali skad mam takiego ladnego niedzwiadka hehe. Ale czasy sie zmieniaja i ludzie tez. Wiec mam nadzieje ze ta zla passa przeminie :) Pozdrawiam wszystkich wlascicieli rotkow razem z ich pupilami :)

Link to comment
Share on other sites

Lizanie jest chyba przypisane tej rasie. :eviltong: . Nie znam rottka zeby tego nie robił. Moja suka od początku nie gryzła niczego poza paierami. , cokolwiek by to było. Nawet nie wspmne juz o tonach paieru toaletowego i chusteczek przez nią zjedzonych:mdleje: ....Często na spacerze na agresywne zaczepki mowię z usmiechem , ze to nie tym psom a ludzim nalezało by nakazac noszenie kaganca:angryy: ...niestety nie o wszystkich rottkach mozna powiedziec ze to miski... bo nie kazdy wie co ma i po co ma....ale generalnie większosc ma tych mądrych włascicieli na szczęscie choc znam przypadki złe.. często to wina hodowców ktorzy pozbywają sie szczeniakow z miotów pozarodowodowxch, a jest ich wielu. potem takze posiadacze suk kryją czym popadnie bo trzeba cos zarobic... mysle ze tu jest pole do popisu działaczy związkowych a szczegolnie nas samych, miłosników i posiadaczy tych psów..:iloveyou:

Link to comment
Share on other sites

Przyznaje bez bicia ze moj pierwszy rottweiler byl kupiony od "producentow szczeniakow" pseudo hodowcow, oczywiscie bez rodowodu. Mialam szczescie bo pies okazal sie wysmienity. Ale kiedy kupowalam Borga teraz staralam sie skrupulatnie wybrac psa z hodowli od normalnych ludzi. A ze to byl moj 1 psiak z hodowli no to dalam sie poprostu oszukac przez hodowce. Bo nie ukrywam ze czuje sie oszukana. Zaluje troche ze nie odwiedzalam dogomani przed kupnem psa bo bym napewno inaczej wybrala. No ale nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem. Piesek chowa sie dobrze, nieznosny jest ale da sie z tym zyc i pracujemy nad tym :) Teraz bede sledzic w miare mozliwosci losy rottweilerkow, zeby moc ostrzegac ludzi przed takimi hodowcami. Nie mozna zakazac ludziom kupowania rottweilerow ale mozna trabic na lewo i prawo o tym jakie to sa psy i jak trzeba z nimi postepowac. Ja zawsze staram sie kogos ziechecic i jesli ktos kupi mimo to, to znaczy ze chyba to dobrze przemyslal. Ja sama nie zamierzam nigdy rozmnozyc Borga ;) zeby nie wiem jaki z niego piekny pies wyrosl ( no chyba ze oczywiscie zostanie championem, w co watpie).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='julieczka_poz'] Juleczko, napisz skąd jest hodowla i jak sie nazywają właściciele. Jakby nie my, to wcale nie byłoby tu ruchu. Inni wpadają tu żadko, no może teraz Ka=KA sie do nas przyłączy. :lol: Juleczko, bardzo cię polubiłam. Chyba za tę wielka ambicję. Jak będziesz miała pytania, pytaj a zawsze postaram ci sie odpowiedzieć.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lapiovra'][quote name='julieczka_poz'] Juleczko, napisz skąd jest hodowla i jak sie nazywają właściciele. Jakby nie my, to wcale nie byłoby tu ruchu. Inni wpadają tu żadko, no może teraz Ka=KA sie do nas przyłączy. :lol: Juleczko, bardzo cię polubiłam. Chyba za tę wielka ambicję. Jak będziesz miała pytania, pytaj a zawsze postaram ci sie odpowiedzieć.[/quote] Rzadko, to tak sie pisze, a ja zrobiłam byka, aż wstyd. W szkole dostałabym pałę.Pisowni też trzeba pilnować.

Link to comment
Share on other sites

No są:razz: .. przyglądają sie:look3:.. mam nadzieje ze tu u nas na rottkach nikt nikogo nie ustrzeli jak na BF np... było by szkoda.. :boom: .. przeciez tyle jest spraw i nawet tych z zycia codziennego naszych psow, ze jest o czym rozmawiac.. a hodowcy? jak zwykle są dobrzy i zli:-(.. mam nadzieje ze tu są sami dobrzy , a kazdy z nas ma pewne doswiadcuzenia z tymi psami, kazdy je inaczej chowa, inaczej zyją , wi<ąc tematow nam nie zabraknie ...chyba:hmmmm:

Link to comment
Share on other sites

Do pana znawcy rottweilerow w poznaniu zamierzam sie przejsc ale nie ukrywam ze najpierw musze troche utemperowac ten temperament Borga :) Bo nie mam zamieru zeby chcial pany raczke zjesc albo cos w tym stylu.
Czy na takie "okazanie" z psem musze sie umowic jakos czy tak poprostu pojsc w godzinach urzedowania pana Jurka ?
Wrucilismy niedawno ze szkolenia. Psiak sie tak nameczyl (mysleniem opczywiscie) ze teraz spi jak zabity. Nawet kot go nie rusza hehe. Gratuluje slicznych rottweilerkow. Moglabym godzinami ogladac takie zdjecia.
A co do stania jak podag to okazuje sie ze Borg to swietnie potrafi. Dla mnie to szok :crazyeye: Musze z nim caly czas to powtarzac zeby nie zapomnial czasem. No ale nie wiem jak to bylo na wystawie bo to zupelnie inne otoczenie.
W kazdym razie wiem juz kogo sie radzic w takich sprawach :)
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Julieczko. :lilangel: Proponuję abyś wcześniej zadzwoniła do zwiazku i zapytala kiedy bedzie mozna zastać P. H. Jurka, no i czy przyszedl już rodowód, bo wydaje mi się ze jeszcze go nie odebralaś.:lol: Ciesze sie ze Borg umie juz tak ladnie stać, poniewaz to już jest jeden z elementow ładnego pokazania psa. Jak to bedzie na wystawie to się okaze, ale radzę ci abyś zaczela wcześniej. Tak jak ci pisalam i tobie i psu potrzebne bedzie obycie z ringiem:lol: Faktycznie to fyba większość rottkow lubi zajadac snieg. Moje momozawsze stojacej wody w misce tez z lubością zajadają śnieg. Co w nim jest nie wiem, ale tak jest.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...