Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='NightQueen']bo to była gra aktorska ze strony Aresa :evil_lol: celowo żeby miejsce znaleźć[/QUOTE]
udało mu się to całkowicie bo mieliśmy cały przedział dla siebie :D

  • Replies 7.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Falkaa']Witamy się :loveu:
Coś mało zdjeć ;) Ale psiak genialny! ma świetne ucho :D[/QUOTE]
dzięki .
zdjęcia nie wiem kiedy będą , po 1 jestem chora, gorączka , kaszelek, katarek , jutro chyba będe musiała isć do lekarza bo domowe sposoby nie działają a po 2 pogoda , jest błoto , chlapa , pełno wody i zero słońca , zdjęcia by nie wyszły , muszę czekać na słońce i wtedy na pewno coś pójdę pstryknąć ;)

Basterowy , oczywiście śpi.
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images45.fotosik.pl/1383/455d513fd5005108med.jpg[/IMG][/URL]

ma już któryś dzień znowu po parę ataków dziennie , jeśli będzie tak do wiosny to będzie podjąć tą decyzję .

Posted

A próbowałaś pić herbatę z imbirem, miodem i cytryną? Moja mama dostała gorączki wczoraj i wypiła kilka takich herbat i czuje się dużo lepiej ;)

Posted

[quote name='vege*']A próbowałaś pić herbatę z imbirem, miodem i cytryną? Moja mama dostała gorączki wczoraj i wypiła kilka takich herbat i czuje się dużo lepiej ;)[/QUOTE]
nie próbowałam , nie mam imbiru , z miodem i cytryna piję cały czas ;)
nie ruszam sie z domu na razie , siedzę ciepło ubrana i mam nadzieje że nie będę musiała isc do lekarza :roll:

Posted

O widzę Basterkowi też dry bed przypasował i smacznie sobie śpiocha :P
Noto szybkiego powrotu do zdrówka!
Polopirynka, ciepła herbatka, kołderka i pomału przejdzie ;)

Posted

[quote name='DomixX']O widzę Basterkowi też dry bed przypasował i smacznie sobie śpiocha :P
Noto szybkiego powrotu do zdrówka!
Polopirynka, ciepła herbatka, kołderka i pomału przejdzie ;)[/QUOTE]
ja już prawie zdrowa ;)


zaczeliśmy wiosenne treningi , na razie 1kg łańcucha na szyi by wmocnić mięśnie karku i żuchwy (z nadzieją że pomoże nam to i na prawi się tchawica) a jak tylko dojdą nowe szelki (tym razem miejmy nadzieję rozmiarem idelane ) to zaczniemy WP znowu .
więc sezon męczenia pieseczka rozpoczęty.

Posted

[quote name='Falkaa']Szybkiego powrotu do zdrowia zycze :)
Baster ma ataki? Jakie ataki? :shake:[/QUOTE]
od 13 lat ma padaczkę ;) a teraz im starszy tym ma ataki częściej .

Posted

[quote name='Falkaa']Szybkiego powrotu do zdrowia zycze :)
Baster ma ataki? Jakie ataki? :shake:[/QUOTE]
są leki , lek nazywa się luminal podawany w różnych dawkach w zależności jak mocne i częste są ataki .
pół życia jadł te leki , nie chcemy mu ich podawać, po lekach ciągle wymiotował , bywał osowiały, "zawieszał się" jakby to był mocne psychotropy , zrezygnowaliśmy z nich a ataki jak były tak były w cale nie miał ich więcej czy mniej .
on ma 14lat, nikt nie żyje wiecznie , padaczka postępuję, ataki są częstsze i mocniejsze to jest normalne (i tak weci są mocno zdziwieni że on nadal żyje bo padaczka to choroba wyniszczająca powoli organizm ,raczej psy nie dożywają z nią aż takiego wieku) ale Baster jest twardy co go nie zabiję to go wzmocni , to jest bardzo chorowity pies, nawet uczył sie latać (spadł z mostu) i przeżył więc jakaś tam padaczka od 13lat mu nie straszna ;)
tak na prawdę to on się nadaję już do uśpienia , ale rodzice ciągle nie potrafią się przełamać i nie wiem czy kiedyś się przełamią czy on sam kiedyś odejdzie przy ataku.

Posted

Strasznie przykre jest to co mowisz :( ale masz racje, nikt nie zyje wiecznie, taka jest kolej rzeczy, a 14 lat to i tak bardzo duzo jak na psa.. Nie mozna tez trzymac przy zyciu psa na sile, patrzec jak sie meczy i narazac go na gorsze cierpienie, nanawet jesli (co jest chyba normalne) nie mozna sie pogodzic z sytuacja..
Sama przezywalam eutanazje naszego onka Filipa[*] mial wtedy 15 lat, byl po drugim skrecie zoladka.. to byl wspanialy pies, i za wszelka cene chcialam go zostawic przy sobie jak najdluzej, ale jak patrzylam jak cierpi to wkoncu sie zdecydowalam..
No nic trzymajcie sie i podejmijcie dobra decyzje..

A jak tam Misia? :)

Posted

Miś w normie :lol: już po 4 treningach , wróciliśmy do tabletek na stawy więc ;)
ciągle żre totwa i nie zmieniamy póki co bo bardzo nam służy , plus surowe co kilka dni . wage trzyma ładnie , z nikim się nie pogryzła ostatnio :lol: więc wszystko w porządku .

Posted

[quote name='gops']Miś w normie :lol: już po 4 treningach , wróciliśmy do tabletek na stawy więc ;)
ciągle żre totwa i nie zmieniamy póki co bo bardzo nam służy , plus surowe co kilka dni . wage trzyma ładnie , [B]z nikim się nie pogryzła ostatnio[/B] :lol: więc wszystko w porządku .[/QUOTE]

nudy:diabloti: starzeje sie ta Miska czy jak?:eviltong:

Posted

[quote name='Agnes']nudy:diabloti: starzeje sie ta Miska czy jak?:eviltong:[/QUOTE]
:evil_lol: no chyba tak :diabloti:
a tak serio to faktycznie dawno żeśmy naszych wspaniałych sąsiadek nie spotkały :lol:

Posted

[quote name='gops']:evil_lol: no chyba tak :diabloti:
a tak serio to faktycznie dawno żeśmy naszych wspaniałych sąsiadek nie spotkały :lol:[/QUOTE]

jak ja się cieszę, że nie mam takich sąsiadów jak Ty. u mnie prawie wszystkie psy na smyczy, a zwłaszcza te co do gardeł skaczą ;)

Posted

[quote name='motyleqq']jak ja się cieszę, że nie mam takich sąsiadów jak Ty. u mnie prawie wszystkie psy na smyczy, a zwłaszcza te co do gardeł skaczą ;)[/QUOTE]
wiesz co to jest dość głupia sytuacja bo te suki o których mowa ogółem są ok , tylko z moja sie nie lubią, więc chodzą luzem a jatka jest tylko jak się spotkamy.
Miśka ogółem często wzbudza w psach agresję nawet u tych łagodnych , nie wiem może jej źle z oczu patrzy :lol: pewnie też postawą swoją bo chodzi bardzo pewnie, z uniesionym ogonem to i prowokuję .
no nic , jakoś nam się ostatnio udaje ich nie mijać .

Posted

[quote name='gops']Miśka ogółem często wzbudza w psach agresję nawet u tych łagodnych , [B]nie wiem może jej źle z oczu patrzy[/B] :lol: pewnie też postawą swoją bo chodzi bardzo pewnie, z uniesionym ogonem to i prowokuję .[/QUOTE]

:siara::siara::diabloti:

Posted

no i ktoś tu wykrakał ;) rano jak była z mamą złapała się z suką spod 1 , rannych brak , jedynie mama wkurzona .


przedwczoraj wieczorem Miś śpiąc popuściła mocz , bardzo sie wystraszyłam :oops:
od razu miałam wizje popuszczania po sterylce , ale chyba to było zwykłe zaziębienie pęcherza bo zdarzyło się tylko raz na szczęście.
i oby się nie powtórzyło .

no i mamy świetną pogode! słońce pięknie świeci tylko trochę zimno .

Posted

Rutinoscorbin jej zapakuj i powinno być OK ;)

A u nas jakieś szaleństwo - burze śnieżne trwające parę minut, po czym za chwilę pełne słońce... I tak na zmianę od rana...

Posted

[quote name='evel']Rutinoscorbin jej zapakuj i powinno być OK ;)

A u nas jakieś szaleństwo - burze śnieżne trwające parę minut, po czym za chwilę pełne słońce... I tak na zmianę od rana...[/QUOTE]
tak też zrobiłam już przedwczoraj od razu po tym dostała i wczoraj rano , dziś już nie dawałam ale nie widać by była przeziębiona i to mnie martwi .
no nic , zobazczymy .

Posted

Gdzieś czytałam, że na takie rzeczy pomaga właśnie sporo rutinoscorbinu przez 2-3 dni. Ogólnie nasza wetka twierdzi, że sucze po sterylkach można wspomagać np. żuravitem czy innymi tabletami z wyciągiem z żurawiny, żeby trochę wspomóc układ moczowy. U nas się fajnie sprawdza i Zuz już nie kropelkuje, a bywało naprawdę nieciekawie.

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...