Jump to content
Dogomania

Chcesz wiedziec,co Twoj sasiad zrobil ze swoim amstaffem?watek zbiorczy astow.


brazowa1

Recommended Posts

  • 5 months later...
  • Replies 333
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Widzisz,gdyby czasem przyjeli,to nie byłoby takich sytuacji,jak pies mojego "sąsiada",który skonczył przywiązany zimą w lesie. Siedział tam z trzy doby. Dziadyga byla w schronisku, powiedzieli, że psa nie przyjmą, no to znalazł inne rozwiązanie. Patrzysz KTO psa przyprowadza. Postawą jest dobro zwierzaka. Jeżeli jest obawa,że za chwilę bedziesz zdrapywac psa z Alei Niepodległości, lepiej jest tego oszczędzić sobie i psu.
Podobnie robia w Gdyni, wiadomo,że nikt nie podskakuje z radości na widok psa w schronisku i rozmawiasz z człowiekiem tak,żeby zwierzaka zabrał ze sobą. Ale jeżeli istnieje obawa,że właściciel skrzwdzi psa, to się tego czworonoga chroni, bo po to są schroniska. Czasem zwykłe stwierdzenie "nie chcę tego psa" powinno starczyć za ważny powód. Przynajmniej dostajesz ksiązeczkę zdrowia kundla, może jakąkolwiek informacje o nim, a oszczędzasz na interwencjach. Poza tym....cóż prostszego jak poproszenie szwagra,żeby odwiózł Miśka jako znalezionego do schroniska? Ewentualnie wypuszczenie Miską na ulice w czasie powrotu do domu.

Link to comment
Share on other sites

Rozumiem te argumenty, ale z drugiej strony schroniska i tak z reguły są przepełnione i każdy nowy pies utrudnia szanse znalezienia domu któremuś z dotychczasowych zwierzaków. Ponadto przy wielkiej liczbie psów trudniej zapewnić im odpowiedni poziom opieki. Tworzą się potem jakieś ogromne skupiska zwierząt jak warszawskie schronisko Na paluchu, gdzie przebywają ich tysiące. Sorry, ale to kompletny nonsens.

Link to comment
Share on other sites

Te psy,których właścicelom odmówiono przyjęcia i tak trafiają potem do schronisk. Gdyby to było tak,że odmawiasz właścicielowi przyjecia psa i ten trzyma go dalej w domu, byłoby bajecznie... fakt, odwlekasz wtedy przyjęcie psa o kilka dni lub najdalej tygodni, a w przepelnionym schronisku te kilka dni ma znaczenie.
Ewentualnie ten pies jest wyrzucany w innym mieście. I w ten sposób nieraz,nie dwa były w Sopocie łapane psy,które widniały na promykowskiej stronie w dziale "właściciel odda". Niektóre nadal tam wiszą, mimo, że już dawno,ponad rok temu znalazły nowe domy.

Podstawą jest patrzenie kto przyprowadza psa. I tak powinno być w każdym schronisku,bez względu na powagę argumentów podawanych przez właściciela.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

Bardzo otwarty wobec ludzi, całkiem ładnie dogaduje się z psami. W sumie jedyne,co jest na minus,to przy zakładaniu i zdejmowaniu smyczy może z ekscytacji podryzać po rękach. Nie gryzie tylko szczypie. Na spacerach OK,bawi sie patykami,szuka kontaktu z ludźmi. Skoczny,bardzo żywotny,ale bez ADHD

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...