agata51 Posted July 6, 2008 Share Posted July 6, 2008 Czerwoną, ze złotą kokardką, z brylancikiem pośrodku. Smyczkę wysadzimy rubinami. Chcesz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted July 6, 2008 Share Posted July 6, 2008 Jasne, że chcę, a w pychola wsad z wędzonej kosteczki.;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata51 Posted July 6, 2008 Share Posted July 6, 2008 Masz jak w banku. Mozart podzieli się z tobą nawet kosteczką wędzoną. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted July 6, 2008 Share Posted July 6, 2008 Dołożyłam Mozuniowi ogłoszeń. Wstawiłam w wiadomy post na str.45. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted July 7, 2008 Share Posted July 7, 2008 W górę Mozusiu...Mój Boże, nie tkwij w miejscu! :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasieńka86 Posted July 7, 2008 Share Posted July 7, 2008 ;) ;) Witamy ;) ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted July 7, 2008 Share Posted July 7, 2008 Dobranoc Mozuniu!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata51 Posted July 8, 2008 Share Posted July 8, 2008 Nikt jeszcze nie pytał o ciebie? Nie wierzę. Trudno, muszę cię obudzić - biegniemy na spacerek, piesku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cambel&Megi Posted July 8, 2008 Share Posted July 8, 2008 Agata, sadystka z Ciebie. Tak w środku nocy zaspanego psa na spacer - bieganie wyciągać :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata51 Posted July 8, 2008 Share Posted July 8, 2008 Mozart uwielbia nocne spacerki! Ale dobrze - żeby nie było, że się znęcam nad psiną - zabieram go na popołudniowy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cambel&Megi Posted July 8, 2008 Share Posted July 8, 2008 Tak tu w Rzeszowie gorąco, ufff...może posiedźcie gdzieś w cieniu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata51 Posted July 9, 2008 Share Posted July 9, 2008 U was tez gorąc? Mozart, ja wiem, co robię, zabierając cię na nocny spacer. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted July 9, 2008 Share Posted July 9, 2008 U nas deszczyk schłodził atmosferę. Wreszcie jest czym oddychać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cambel&Megi Posted July 9, 2008 Share Posted July 9, 2008 W Rzeszowie tak samo...ale pogoda jak w marcu...chwilę słońce - i duszno, potem deszcz, znowu słońce.....pogoda się nie może zdecydować :lol: Pomimo to, na spacer idziemy, Mozart. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted July 9, 2008 Share Posted July 9, 2008 Dobranoc Mozek, wyśnij ten dom wreszcie! :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata51 Posted July 10, 2008 Share Posted July 10, 2008 Wyśni, wyśni, ale dopiero po spacerku. Biegniemy, Mozart. Dzisiaj sami -Majqa już śpi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasieńka86 Posted July 10, 2008 Share Posted July 10, 2008 Mozuniu to może teraz ze mną chodź na spacerek;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted July 10, 2008 Share Posted July 10, 2008 Dziewczyny wyłączam się z wątku. Jeśli Mozuniek znajdzie dom (i oby tak się stało) dajcie mi znać, pousuwam ogłoszenia. Całusy!:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cambel&Megi Posted July 10, 2008 Share Posted July 10, 2008 Ostatni spacer przed moim wyjazdem, jak wrócę, to pójdziemy na dłuższy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata51 Posted July 11, 2008 Share Posted July 11, 2008 Jak to, bez Majqi i bez C/M? Mozart, ale bedzie niespodzianka jak wrócą! Biegniemy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata51 Posted July 11, 2008 Share Posted July 11, 2008 Zostaliśmy sami, Mozarcie. Trudno, będę musiała ci wystarczyć. Nie martw się, wrócą cioteczki. A tymczasem - na spacerek idziemy, piesku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewatr Posted July 12, 2008 Share Posted July 12, 2008 Miałam maila od pani ktorą poruszył los Mozarta ale niestety do domu go zabrac nie da rady ma juz dwa psy ale byc może obejmie psika wirtualna opieka :p zobaczymy ........ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
psiulka Posted July 12, 2008 Share Posted July 12, 2008 [I]Dobre i to, jednak WO nie zastąpi prawdziwego domku i rodzinnego ciepła..[/I] [I]Hop Mozarcik![/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justynavege Posted July 12, 2008 Share Posted July 12, 2008 [quote name='ewatr']Miałam maila od pani ktorą poruszył los Mozarta ale niestety do domu go zabrac nie da rady ma juz dwa psy ale byc może obejmie psika wirtualna opieka :p zobaczymy ........[/quote] to jzu dobry znak jest odzew ludzkie serca zostają poruszone teraz tylko by to jedno wlasciwe z chęciami i mozliwosciami odnaleźć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata51 Posted July 13, 2008 Share Posted July 13, 2008 Pani na pewno rozreklamuje Mozarta wśród swoich znajomych - może coś z tego wyjdzie. Tymczasem ja psiaka na spacerek zabiorę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.