Jump to content
Dogomania

Szok! Walki psów...


setka

Recommended Posts

Laluna opisałaś się jak zwykle zwykle w temacie, bez elaboratów jednak nie potrafisz. Schemat rozmowy zachowałaś, czyli jest w Twoich wypowiedziach wszystko od łańcucha i sprawy jego reklamacji, przez krytykę pracy właścicielki, jest i o PT i o obedience, smyczach, sznurkach i wielu innych kwestiach. Może aby już tak Cię nie męczyć pisaniem wciąż tego samego, kopiuj swoje poprzednie wypowiedzi bo nie wiele się od siebie różną, takie tam małe niuanse łańcuch czy smycz przewiązana w pasie, pozostałe elementy są stałe. Jako szkoleniowiec omówiłaś tu wyczerpująco błędy popełnione przez właścicieli jak i pozostałe istotne kwestie , nie wyłączając wielkości czcionki. Jako szkoleniowiec biorący udział w licznych seminariach chyba przyznasz, że po części teoretycznej czas na część praktyczną, czyli konkrety. Temat dotyczył szkolenia TTB więc nie rzucaj słów na wiatr nie bądź gołosłowna w kwestii poparcia teorii praktyką, tylko wstaw filmik albo zdjęcia, czyli udziel odpowiedzi na zadane wcześniej pytanie. Pytanie jest proste i znajduje się w poście powyżej. Jeśli nie masz ochoty odpowiadać i będziesz omijała odpowiedź na to pytanie, wnioski nasuwają się same i do odpowiedzi [B]A [/B]lub [B]B[/B] dopiszę [B]odpowiedź C[/B]: [B]Nie odpowiem na to pytanie[/B] , gdyż nie mam takich filmików, nie ćwiczyłam z grupą TTB na smakołyk i nie motywowałam tej grupy psów tak aby pozostając w niedalekiej odległości od siebie nie zrobiły sobie krzywdy. Ponadto nie mam odwagi cywilnej przyznać się do tego faktu , przez to ciągle kluczę obok tematu szukając nowych błędów u właścicieli. W swoich postach sama sobie stawiam pytania i sama na nie odpowiadam, jak czegoś nie rozumiem to znaczy , że tam nic do rozumienia nie ma. Obrażam rozmówców pozwalając sobie na krytykę ich wypowiedzi , bo stosuję zasadę, że najlepsza rozmową jest atak. Jestem typowa teoretyczką i wodolejem, przez co mam wrażenie , że powielany prze ze mnie schemat rozmowy jest skuteczny i niezawodny. o TTB nie mogę nic konkretnego powiedzieć, bo nigdy nie prowadziłam takiej grupy, aby nie nazywać rzeczy po imieniu wole pisać o PT, szkoleniu sportowym i jakoś zapchać niewygodny dla mnie temat. Do rozmówców zawsze mogę się odnieść w jakiejś wymijającej kwestii, nie robi mi różnicy czy jest to sprzęt komputerowy, mała czcionka czy inne tym podobne kwestie. Radzę sobie jak umiem i nie znam innej innej formy rozmowy. Nie czekajcie na żadne filmiki w tym temacie bo i tak ich nie wstawię po prostu ich nie mam. Może wstawię jakąś zapchaj dziurę do tego tematu, albo wymyślę jakąś inną historie, jak np z łańcuchem. Czego dotyczy temat i jakie pytania są do mnie kierowane, nie jest dla mnie ważne bo zawsze dotyczy tego co chce w nim zobaczyć .
Teraz masz trzy odpowiedzi [B]A[/B], [B]B[/B] lub [B]C[/B] do wyboru, nawet nie odpowiadając odpowiesz i wszystko będzie jasne dla mnie w tym temacie.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 569
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

TTB szkolony na smakołyk to kpina... Sorki ale to nie ma prawa bytu przy typowym przedstawicielu rasy który w momencie rozproszenia ma gdzies smaka i za nic nie skupi sie tak na przewodniku i chęci usłyszenia od niego polecenia jak gryzak piłka czy źdzbło trawy w ręce człowieka.

Mogę ze swoja kundlicą bez smyczy przejść koło psów ludzi i reszty otoczenia-odwołam ją od pościgu za zwierzyną leśną czy chęcią zjedzenia czegoś bez smakołyka(którego w takich momentach wypluwa) wystarczy że mam w kieszeni piłeczkę czy gryzak w plecaku...

Link to comment
Share on other sites

Amelko pewnie nie zauwazyłas ale odpowiedziałam na pytania Katicy w jej poscie. Wiec nie dziw sie ze nie znalazałs w niej odpowiedzi na swój post. Bo ten nie był skierowany do Ciebie.
Na odpowiedz na swój post, będziesz niestety musiała poczekac, bo w tej chwili nie mam akurat czasu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Casia_i_Figa']
Mogę ze swoja kundlicą bez smyczy przejść koło psów ludzi i reszty otoczenia-odwołam ją od pościgu za zwierzyną leśną czy chęcią zjedzenia czegoś bez smakołyka(którego w takich momentach wypluwa) wystarczy że mam w kieszeni piłeczkę czy gryzak w plecaku...[/quote]

A jak nie masz w plecaku gryzaka?

Link to comment
Share on other sites

Laluna pewnie nie zauważyłaś, że podobne pytanie zadała Ci Baja 14-04-2008.
[quote] Bo tak oglądam i nie ma tu żadnych atrakcji dla tego psa oprócz smakołyka w dłoni, więc dziwne żeby nie był "kontrolowany", bo niby co miałby innego robić? Z braku laku dobry też smakołyk w takiej sytuacji.
A jeśli wykonuje to ćwiczenie wśród innych psów, to [B]można prosić o taki filmik[/B]?[/quote]
Dona wczoraj wspomniała jak i znacznie wcześniej?
[quote]No właśnie... więc może zamiast opowiadać różne ciekawe historie gdzie to z psem spacerujesz, pokaż jakieś "dowody" jak jesteś w stanie wyszkolić ttb. Pochwal się tymi osiągnięciami "udokumentowanymi" przynajmniej paru takich psów, ocenionych przez przynajmniej parę osób. [B]Zrób jakiś filmik na którym cokolwiek pies pokaże[/B], bo sorki - ale ten który wstawiłaś to jest zwyczajne NIC. [/quote]
Ja też się o taki filmik pytałam , dziwne, że masz czas pisać takie rozległe posty a na krótkie pytanie czasu Ci brakuje. Wybiórcze traktowanie tematu , czy może masz inne powody? Po przeczytaniu Twoich postów nic już nie jest w stanie mnie zdziwić , Twoje odpowiedzi są bardzo przewidywalne. Pewnie nie zauważyłaś, nie tylko ja czekam na odpowiedź.

Link to comment
Share on other sites

Po pierwsze to ja od początku zajęc, jak i przed przyjściem do was jasno i wyraźnie podkreślałam że chcę tylko aby suka się obyła z grupą psów, ze nie mysle o zadnych zawodach itd itp... to ty od 2-ich zajęć mnie na to nakierowywyałaś ...

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]

A jak nie masz w plecaku ciasteczek? :roll:A jak nie masz kieszeni w spodniach na ciasteczka? :shake:
[/QUOTE]
Jednak nadal ciężko wytlumaczyć "znawcom" że popęd walki jest tak silny w tych psach, że nawet świetne posłuszeństwo nie jest w stanie ich odwrócić, jak już są w ciągu. I tylko to że masz przy sobie ten gryzak czy piłkę i robisz coś z psem, jest na tyle silne że pies nie wylamie ci się do innego psa...ale i to nie zawsze i nie z każdym psem...


[QUOTE]Niedługo zawody w Bolęcinie, trzeba powiedzieć tym ludziom co będą zgłaszali psy, żeby spróbowali może na ciasteczka przy WP :lol::lol:[/quote][/QUOTE] My jedziemy do Bolęcina i do Hluboki :D:D:D ale tam na ciastko nie wolno ... :angryy:

Link to comment
Share on other sites

Pogubiła się i to nawet nie lekko, widziałam w tym temacie jeszcze inne kwiatki, ale nie cytuje bo i nie ma czego:shake:. Jak szkoleniowiec wypisyuje takie bzdury to najzwyklejszy wstyd. Odpowiedź na moje pytanie już zam, ale ciekawa jestem argumentacji Laluny. Nie mam tu zupełnie na myśli opowieści dziwnej treści od łańcucha, sznurka do ogórka, bo mniej więcej merytorycznie to jeden przedział. Poważnie mówiąc to przerażające jest to, jak osoba nie odróżniająca pita od asta podejmuje się pracy z bullowatymi:shake: i z uporem maniaka lansuje swoje teorie święcie wierząc , że tak jest. Gdybym czytała takie farmazony wypowiedziane przez laika, nie zrobiłoby to na mnie żadnego wrażenia , nie pierwsze, nie ostatnie. Niestety od osoby która zajmuje się profesjonalnie a właściwie stara, szkoleniem psów oczekuje się czegoś więcej. Wielu głupiomądrych szkoleniowców zepsuło już niejednego bullowatego, nie jeden pies po takim szkoleniu stracił dom. Przymykać oczy można na kwestie błahe, tu cierpi niczemu nie winne zwierze oraz właściciel. Odrobina odpowiedzialności i nie podejmowałby się pracy z rasami których nawet nie odróżnia:shake:. Pies to nie zabawka , na eksperymenty często nie ma czasu jeśli one do niczego nie prowadzą. Wstyd i żenada tylko tyle mogę powiedzieć, ludzka przyzwoitość i etyka zawodowa powinna kierować postępowaniem dorosłych ludzi. Po przeczytaniu tego tematu wniosek nasuwa się sam, wszyscy właściciele TTB powinni mieć oczy dookoła głowy nie tylko na spacerze ze swoim pupilem ,ale przede wszystkich w szkołach do których z psami uczęszczają. Kiedyś zagrożenie było bardziej czytelne , tradycyjne szkoły psów z kolczatką w tle. Dzisiaj pod szeroko rozumianym pojęciem szkolenia pozytywnego można trafić na szkoleniowca, który nie zna rasy i nie ma żadnego doświadczenia z nią:shake:. Nic gorszego TTB zrobić nie można, nie znaleźć drogi do takiego psa to złamać mu życie, skazać na banicję, pozbawić radości. Od braku wiedzy jest tylko jedna gorsz rzecz, wiedza fałszywa. Laluna zachowaj się jak dorosła kobieta, prowadząc rozmowę w sposób merytoryczny i rzeczowy, nie każdy na dogomanii ma 15 lat i nie potrafi samodzielnie wyciągać wniosków. Zdanie na ten temat od dłuższego czasu mam wyrobione, mimo to jestem ciekawa odpowiedzi na zadane Lalunie pytanie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LALUNA']A jak nie masz w plecaku gryzaka?[/quote]

jak nie mam gryzaka to nic nie szkodzi bo sucz i tak w dalszym ciągu jest odwoływalna i skupiona na mnie-kto poznał czarną(chociażby na zawodach w Zbrosławicach) ten wie że suka nie widzi świata poza mną a to nie jest żadna zasługa cisteczek piłeczek czy gryzaczków w kieszeni-plecaku czy ręce tylko ciężka praca z suką przez całe jej życie(w październiku 5 lat)...

Link to comment
Share on other sites

Amelka2 jestem Twoją fanką - wspaniale ubierasz w słowa to co mi się po głowie kołacze. Generalnie w całym tym temacie ( kolejnym zresztą dotyczącym bullowatych na dogo ) przewija się barwna postać Pani Szkoleniowiec przez duże S, ale nawet ja kompletny laik widzę że się Pani gubi, a jak nie ma argumentów to schodzi Pani do poziomu pt. "A u Was Murzynów biją" co ewidentnie widać przy okazji ostatnich świetnych zresztą zdjęć gdzie nie było co skrytykować - doczepiła się Pani do..łańcuszka. To było bardzo konstruktywne i naukowe, jako amatorka bardzo wiele się dowiedziałam zwłaszcza o poziomie wiedzy Pani Szkoleniowiec o bullowatych. Proszę zrozumieć że jedna jaskółka wiosny nie czyni i zajęcia z dwoma bullowatymi w karierze nie czynią z Pani znawcy rasy i metod pracy. To co dziewczyny starają się od jakiegoś czasu Pani wytłumaczyć pojęłam nawet ja , a nie posiadam rozległej wiedzy i gdybym miała wybierać - wolę ich podpowiedzi bo wiem że wiedzą co robią i robią to bardzo skutecznie - proszę popatrzeć na zdjęcia. Widać że po ich prezentacji i do Pani wreszcie coś zaczęło docierać - patrz brak argumentów. Nie w tym sedno aby pit siedział idealnie równo jak przy linijce ale żeby nie ruszały go psy siedzące mu prawie na łapach - a to jest osiągnięcie na miarę największych zawodów którymi się Pani tak ekscytuje.Nie ujmuję wiedzy posiadanej przez Panią ale nie w przypadku pitów i trzeba mieć odrobinę odwagi nie tylko do pisania rozprawek na forum ale także do przyznania się że są tematy, w których nie posiada się wystarczającej wiedzy - póki co za to nie biją. A psa można skrzywdzić bardzo szybko co Pani jako Szkoleniowiec powinna wiedzieć.
Dziewczyny jestem pod wielkim wrażeniem Waszych osiągnięć i metod pracy - najważniejsze żeby dawała efekty zamierzone i żeby i pies i przewodnik psa czerpali z tego satysfakcję.

Link to comment
Share on other sites

Dokładnie o to chodzi. Najważniejsze są podstawy do pracy. Bez wypracowania skupienia psa na wykonywanym zadaniu w bliskiej obecności innych psów można sobie całą robotę w buty wsadzić. Jasne, możemy sobie zrobić psa pracującego "pod linijkę" na pustym placu, tylko po co...

Ja owszem mam pewne aspiracje i ambicje żeby moja suka robiła posłuszeństwo idealnie. Ale nie każdy musi - dla standardowego uczestnika szkoleń liczy się głównie to, że pies uczy się skupiać na nim w trudnych dla niego sytuacjach i nie olewać komend, bo to znacznie ułatwia codzienne spacery. Natomiast na wyjazdach zawsze Mariusz bardzo dokładności pilnuje, wszystkie krzywe siady, byle jakie zwroty, za dalekie odchodzenie od nogi, powtarzanie komend itp. są natychmiast wyłapywane i poprawiane. I to samo ja robię kiedy psy ćwiczą w naszej grupie. Inna sprawa, że nie każdy potem pracując sam z psem potrafi te niedokładności wyłapać i poprawiać. Ale tego zapewne można nauczyć się z czasem ;) .

Link to comment
Share on other sites

Guest ursa81

Ważne, że w ogóle ze swoimi psami pracujecie. Najgorsze co może być to pozostawić psa (zwłaszcza takiego jak Wasze) samemu sobie.

[SIZE=1]Przy okazji bardzo chciałabym prosić o pomoc dla Dantego, którego baner mam w opisie. Nr konta jest w poście 586
[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

czy ktoś potrafi sprawić,by któryś z moich psów zainteresował się jedzeniem, gdy w pobliżu znajduje się jakikolwiek pies?
ja niestety w takich sytuacjach nie wierzę w "moc ciasteczka" tylko albo odchodzę z psem albo wyciagam klepkę...

nie wiem czemu ale moje psy nie chcą jeść, tylko chcą gryźć..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='paulinkaaa88ns']Patryk ile Twój pies ma lat? Napisz coś więcej o psie, bo to, że rzuca się do innych psów niewiele mówi :roll:[/quote]
Dokładnie to ma 3 lata , nigdy nie był taki . Zawsze rzucał się tylko do zabawy . Teraz to się rzuca. :morning:


Pozdrawiam
Patryk Banaś

Link to comment
Share on other sites

[quote name='patrykbanas']Dokładnie to ma 3 lata , nigdy nie był taki . Zawsze rzucał się tylko do zabawy . Teraz to się rzuca. :morning:


Pozdrawiam
Patryk Banaś[/quote]
Tu masz temat o takiej agresji [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=101673[/url]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...