Helga&Ares Posted March 10, 2008 Posted March 10, 2008 Zdarzają się psy szczególnie nadpobudliwe, np. u nas w schronie sunia skacząca cały czas po ścianach boksu... Jak z nimi pracować? Co myślicie o takich psach? Potrzebują jakiś specjalnych treningów etc? Quote
WŁADCZYNI Posted March 11, 2008 Posted March 11, 2008 To na 99% jeśli nie 100% nie jest ADHD tylko objaw stresu. Tai pies potrzebuje uwagi, pracy, szkolenia i możliwości wybiegania i jak najszybciej swojego człowieka który mu to zapewni. Quote
Helga&Ares Posted March 11, 2008 Author Posted March 11, 2008 no tylko jak mu pomóc, jeśli to pies schroniskowy i widuje się go raz w tygodniu? A człowieka nie widać... Quote
WŁADCZYNI Posted March 11, 2008 Posted March 11, 2008 -zgłosic go na PwP -szukać DT i DS -wyprowadzać jak najczęściej Quote
BlackSheWolf Posted March 11, 2008 Posted March 11, 2008 wiem cos o tym. Byl u nas taki pies... rozwalał kojec... skakał ... szczekał... a jak trafil do nowego domu ? teraz jest aniołkiem, umie komendy i potrafi nawet leżeć spokojnie ;) Quote
requiem. Posted March 12, 2008 Posted March 12, 2008 [B]BlackSheWolf[/B] a czy ten pies był często wyprowadzany? Może "oszalał" ze stresu i z ... hmm ... przypuśćmy nudów w tym kojcu? Quote
Helga&Ares Posted March 12, 2008 Author Posted March 12, 2008 nasza sunia wyprowadzana tak często jak tylko się da. Czy macie jakieś artykuły do poczytania w necie? Quote
requiem. Posted March 12, 2008 Posted March 12, 2008 Hm jak się tylko da - czyli? mniej wiecej ile razy w tygodniu? i jakiej jest wielkości? (tak z ciekawości :evil_lol: ) Quote
Helga&Ares Posted March 12, 2008 Author Posted March 12, 2008 mikrusek, a spacer raz, dwa w tygodniu [IMG]http://www.gaj.schronisko.net/images/adopcje/sup2/8589.jpg[/IMG] Quote
requiem. Posted March 12, 2008 Posted March 12, 2008 Napewno nie da sie wiecej bo są też inne, tak? To On\a tak strasznie skacze? Quote
Helga&Ares Posted March 12, 2008 Author Posted March 12, 2008 tak to sunia ibi- na ścianach kojca można "wyczytać" co sie tam dzieje... nie da się wiecej bo są inne,a poza tym raz w tygodniu lub dwa tylko jestem w schronie Quote
requiem. Posted March 12, 2008 Posted March 12, 2008 No to ... nie wiem ... ty tylko się nią opiekujesz? Jeszcze chciałam powiedzieć coś o tym ADHD - zostało ono wykryte u mojego psa :evil_lol: Quote
Helga&Ares Posted March 12, 2008 Author Posted March 12, 2008 [quote name='cocker']No to ... nie wiem ... ty tylko się nią opiekujesz? Jeszcze chciałam powiedzieć coś o tym ADHD - zostało ono wykryte u mojego psa :evil_lol:[/QUOTE] nie tylko ja, wychodzi również z innymi, tylko wątpię, żeby to było w ciągu tyg. pokaż go! :evil_lol: wklej fotkę Quote
requiem. Posted March 12, 2008 Posted March 12, 2008 Aha :WTF: dobrze że ma ciebie. ... cóż, nic juz nie wymyśle :/ Heh przecież żartuję :evil_lol: Ser ma czasami głupawke i jest ona przyczyną kociokwiku :lol: ale ADHD to ma mój kolega ze szkoły :evil_lol: :D Quote
Kasia_82 Posted March 12, 2008 Posted March 12, 2008 Moja znajoma ma psa u ktorego lekarz stwierdzil ADHD. Powiedzial, ze nalezy stosowac te same srodki co dla ludzi ... ja sie na tym nie znam i nie wiem czy to prawda :roll: (zdjecie psa mozecie zobaczyc na mojej stronie w Looking for home). Moja Strea miala niezdiagnozowane ADHD. "Wytepilam" to z niej dzieki szkoleniu. Quote
WŁADCZYNI Posted March 12, 2008 Posted March 12, 2008 -jak zostało zdiagnozowane -czy napewno adhd czy nie problem z układem nerwowym, albo uszkodzenia jakieś? Quote
sacred PIRANHA Posted March 13, 2008 Posted March 13, 2008 przykro mi to stwierdzic, ale jesli psinka ma rzeczywiscie ADHD (weterynarz je potwierdzi) to w schronisku raczej nie ma szans na odpowiednie zajecie sie tym psem(z uwagi na ilosc czasu potrzebna dla tego psa)... a szkoda bo sama po swoim wiem, ze sa to psy do opanowania i ulozenia... Quote
WŁADCZYNI Posted March 13, 2008 Posted March 13, 2008 Pytanie czy to naprawdę ADHD czy objawy ogromnego stresu. Albo jak z dziećmi - teraz każd niewychowany/aktywny dzieciak dostaje stempel "ADHD". Quote
sacred PIRANHA Posted March 13, 2008 Posted March 13, 2008 no dokladnie tak jak napisala WLADCZYNI pies moze byc po prostu bardzo energiczny, bardzo zestresowany albo chory...wiekszosc psow mysliwskich i zaprzegowych zle prowadzonych dostaje przylepke "adhd" a to wynika z faktu ze sa to psy obdarzone poteznymi zasobami energi ktora musi byc wykorzystywana bo inaczej pies wyglada jak niewychowany, nie do opanowania "glupi" pies... ADHD stwierdzone przez weterynarza na podstawie badan nie oznacza, ze pies jest juz przegrany...odpowiednim szkoleniem spokojnie (no moze nie spokojnie hehe) mozna go ulozyc, ale najpierw trzeba wykluczyc pare innych rzeczy ktore moga dawac podobne objawy... Quote
saJo Posted March 13, 2008 Posted March 13, 2008 Przede wszystki, duso osob bierze psa nalezacego do zywiolowej rasy, wychodzi trzy razy wokol bloku, ewentualnie godzinke na smyczy po miesice polazic (puscic, nie, bo pies ucieka) i dziwi sie, ze pies....biega :mdleje: 80% psow, ktore przylaza do mnie na szkolenie sa uwazane przez swoich wlascicieli za psy z adhd, a to po prostu normalne, zywiolowe labki i goldeny. Gdyby w ten sposob zachowywal sie shar pei, moglabym miec pewne podejrzenia, ze cos z nim nie tak ;) ale dla mnie wlasnie taki spokojny leniwy labek jest "chory". Sa psy, ktore maja "wpisane" adhd w swoja rase i biorac psa tej rasy nalezaloby po prostu wziasc to pod uwage. Quote
Ulaa Posted March 14, 2008 Posted March 14, 2008 Zawsze byłam daleka od pochopnego (tzn innego niż w żartach albo "dla świętego spokoju" - by uniknąc sporu z rozmówcą) okreslania u psa ADHD. Ot żywiołowy, niewychowany, zestresowany itd. Ale teraz pewna nasza sunia po raz 2-gi wraca z nieudanej adopcji. Jest to sunia bez złych przejśc. Urodzona w normalnym domu (sunia się puściła i właściciele poprosili nas o pomoc w szukaniu domków), normalnie wychowywana. W pierwszym domu było bardzo ruchliwe i "bezstresowe" dziecko, wrzeszcząca, biegająca dziewczynka. Sunia zjadła pół mieszkania. Zwalaliśmy to na karb dziecka, przy niej sunia napewno była bardziej nerwowa. Teraz wraca z drugiego domu. Szkód narobiła na kilka tyś!!!!! Osoby opiekujące się nią zrobiły chyba wszystko, co mogły. Same przypłaciły to rozstrojem nerwowym. Suczka wyciąga z najwyższych szafek rzeczy, obgryza ściany i drzwi, ciągle biega i szczeka, wspina się na co popadnie. na spacerach goni jak wariatka, obszczekuje auta i rowerzystów, zaczepia przechodniów (nie agresywnie). Nic nie jest skuteczne w postępowaniu z nią. Obawiamy się, że domu nie znajdzie, jeśli czegoś z nią nie zrobimy. Zwłaszcza, że teraz wyadoptowana na drugi koniec Polski i w ciągu kilku dni ma wrócic spowrotem. Nie widziałam jej dośc dawno, ale wierzę ludziom, którzy ją oddaja, że naprawdę bardzo się starali. Co robic???? (od razu mówię - praktycznie nie ma szans na DT, a tymbardziej DS ze szkoleniem klikerowym, które mogłoby ją nauczyc skupienia i koncentracji) Quote
Equus Posted March 14, 2008 Posted March 14, 2008 Czytałam o tej suczce (to ta, która miała jeszcze brata, bardziej kudłatego, czarnego z białymi znaczeniami, tak?) i strasznie mi ona przypomina moją sukę. W tej chwili moja ma 4 lata i jakoś sobie z tym dajemy radę. Moja też zeżarła i zniszczyła wiele rzeczy jako szczenię i młody pies np. własną miskę (już tego nie robi). Nadpobudliwa jest nadal - jak jedziemy windą to biega w miejscu. Jak wracamy z pracy do domu to skacze z radości (nie na nas tylko do góry tak z półobrotem:evil_lol:). Na smyczy także nie potrafi iść spokojnie i dostojnie (jak jest niewybiegana) tzn. ona jest karna więc jak jej się każe to idzie koło człowieka, ale trochę to wygląda jak chód caplującego konia (koniarze wiedzą o co chodzi;)). Dlatego wolę ją spuszczać jak tylko mogę bo wtedy biega sobie cały czas w pobliżu (podkreślam BIEGA, nie chodzi). Jak leży w domu i "odpoczywa" to musi przy tym chociaż coś jeszcze glamać (gryzie piłkę, kość itp). Przykładów tego typu zachowania można by mnożyć. Jak sobie dać z tym radę? Coż, trochę się trzeba z tym pogodzić (i nie denerwować za to na psa) i poświęcić sporo czasu na spacery i zabawy z psem. [B]Trzeba go zwyczajnie zmęczyć![/B] Nasza na długi spacer wychodzi zawsze z piłką, nawet jak jej nie rzucamy to ma ją przy sobie, żeby mieć dodatkowe zajęcie (jak się wybiega, że ma jęzor do pasa, to na smyczy lezie nawet noga za nogą), bardzo fajnie sprawdza się też rower (ale to trzeba mieć kondycję, żeby za nią nadążyć, zwłaszcza jak ma dłuższą przerwę to przez 5km w ogóle nie padałuję bo nie nadążam... P.S. na szczęście rozumie prrrrr...;)). No i zabawa w domu - piłeczki, trening-zabawa (siad, waruj, przynieś, szukaj itp. itd.) Jeśli poświęcimy jej codziennie trochę czasu i damy się wybiegać to zachowuje się jak "całkiem normalny pies":razz:. Ostatnio zyskała też towarzystwo młodej suni (która choć ma teraz dopiero 9 miesięcy, to nawet w połowie nie ma tyle energii i chęci do zabawy co ona) i teraz w domu psy zajmują się sobą. Nasze psy też nauczyły się, że codziennie na 8 godzin wychodzimy do pracy (zostawiamy im zabawki), jak biorę plecak z notebookiem to idą na posłanie. Ale wiedzą też że jak wrócę to jest dłuuugii spacer i jedzonko. Ważna jest pewna powtarzalność - pies musi się nauczyć (to trochę potrawa), że jest czas na zabawę oraz czas który właściciel ma dla siebie (moja wie, ze czas na zabawę zaczyna się gdy powiem "gdzie jest piłeczka" ale nie ma co mnie męczyć jak powiem "koniec zabawy"). Podsumowując - sunia musi mieć możliwość wydatkowania tej swojej nadmiernej energii inaczej nic z tego nie będzie. To nie pies dla staruszki ani rodziny z małym dzieckiem, tylko dla młodej osoby LUBIĄCEJ RUCH, dużo ruchu. Szukajcie takiej osoby, a sunia się uspokoi, przynajmniej na tyle by wszystkim żyło się dobrze. A może ktoś by ją wziął na agility? Może dajcie znać na wątku "agilitowym", że macie taką sunię? Quote
sacred PIRANHA Posted March 14, 2008 Posted March 14, 2008 Ulaa zorientuj sie dokladnie jak wygladal dzien tej suni u tych ludzi (zarowno jednych jak i drugich)...przykro mi to swtierdzic, ale wiekszosc ludzi nie poradzi sobie z bardzo zywiolowym psem...co nie znaczy ze pies ten ma ADHD albo ze to jego wina... biorac psa konkretnej rasy mamy mozliwosc dobrac jego temperament, potrzebe ruchu, pracy intelektualnej do naszych warunkow i mozliwosci...(czego i tak nie wykorzystujemy dobrze i czesto zdarza sie ze np. malamut trafi do bloku do rodziny z malymi dziecmi gdzie nikt nie ma czasu na wiecej niz 3 15min spacery dziennie) biorac kundelka w zasadzie nie wiemy co bierzemy:) jest naprawde duzo psow ktorym spacery trzy razy dziennie wokol bloku nie wystarczaja... zawsze jak ktos do mnie przychodzi po porade analizuje caly przebieg dnia...oczywiscie od strony psa...i nagle wychodzi ze na 24 godziny pies ma zajecie z wlascicielem 3 godziny lacznie ze spacerami i karmieniem...a co ma robic przez pozostale 21 godzin? ze strony wlasciciela najlepiej gdyby lezal i zajal sie sam soba....czyli niech lezy u siebie, cos tam sobie gryzie swojego dozwolonego, powinien byc tez cicho...nie reagowac na odglosy z ulicy...ma tak lezec 21 godzin dziennie codziennie? czy wy byscie tak lezeli? tej suni trzeba prawdopodobnie po prostu odpowiedniego domu...domu w ktorym ktos nie tylko bedzie chcial sobie z nia poradzic ale bedzie mial czas zeby poswiecic na jej fizyczne i intelektulane zmeczenie ...i wtedy sobie z nia poradzi:) Quote
WŁADCZYNI Posted March 14, 2008 Posted March 14, 2008 dla mnie podstawa to klatka - pies nie ma jak broić, no i nie kosztuje kilku tysięcy. Dalej długie spacery, posłuszeństwo,agility, frisbee, sztuczki, bieganie przy rowerze. ADHD to nie tylko nadpobudliwość ruchowa, to też a może przede wszystkim deficyt uwagi. U mnie co najmniej jeden spacer jest dłuzszy - od godziny do kilku, zależnie od pogody. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.