mru Posted December 11, 2008 Posted December 11, 2008 nie wiem, czemu płakał chyba widział, że wszyscy się inaczej zachowują płakał chwilę, ale nigdy nigdy tak nie robi :( jej, tytuł zmieniony... zaraz trafi za TM :placz: Quote
ElzaMilicz Posted December 11, 2008 Posted December 11, 2008 [B][*][/B] Bardzo Ci współczuję [B]Mru[/B]. Quote
Lionees Posted December 11, 2008 Posted December 11, 2008 Mru....:-( Ja też adoptowałam w sierpniu staruszka 13-letniego(prawie 8 lat był w schronie),bardzo chorego na serduszko...w nocy jak śpi koło mnie to słyszę jak mu to serduszko skrzypi i raz zwalnia,raz przyspiesza,mimo spokojnego snu..i wiem,że kiedyś się zatrzyma,a ja nie będę mogła NIC zrobić.Boszsze,zwariuję wtedy..tak bardzo go kocham Mru...biorąc starszego psa po prostu MUSIMY się liczyć z tym,że będzie on z nami krócej,niestety... Dymeczku... [*] Quote
orpha Posted December 11, 2008 Posted December 11, 2008 juz nie zobacze Dymeczka i nie usłysze jego urocze wrrrrrrrrr :placz::placz::placz: Quote
Neczka Posted December 11, 2008 Posted December 11, 2008 [B][FONT=Palatino Linotype]Dymeczku... [*] :-( [/FONT][/B]Trzymaj się Mru, nie jesteś sama :glaszcze: Quote
Charly Posted December 11, 2008 Posted December 11, 2008 Ciebie nie ma Mru tutaj, ale my jestesmy i myslimy o Was:-( Quote
izzie1983 Posted December 11, 2008 Posted December 11, 2008 Dopiero tu trafiłam. Strasznie mi przykro :( Quote
sleepingbyday Posted December 11, 2008 Posted December 11, 2008 mru odpoczywa, należy się jej i kasi... Quote
mru Posted December 11, 2008 Posted December 11, 2008 dziękujemy wszystkim... w domu pusto i źle Dymeczek tylko na zdjęciach. Licznych, ale tylko... a wczoraj był i tańczył jeszcze z radości i to najbardziej boli [CENTER][IMG]http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/P4260249.jpg[/IMG] [/CENTER] [CENTER][IMG]http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/razem/DSC00807.jpg[/IMG] [/CENTER] Quote
Isadora7 Posted December 12, 2008 Posted December 12, 2008 [CENTER]Dymeczku :-(:-(:-( [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f78/wroclaw-staruszek-dymeczek-nasz-najukochanszy-zadymiarz-odszedl-za-tm-107219/"][IMG]http://images6.fotosik.pl/349/3a1fac0b469efc00.png[/IMG][/URL] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f78/wroclaw-staruszek-dymeczek-nasz-najukochanszy-zadymiarz-odszedl-za-tm-107219/"][IMG]http://images6.fotosik.pl/349/7fc0fc3289b38534.png[/IMG][/URL] :-( [/CENTER] Quote
malawaszka Posted December 12, 2008 Posted December 12, 2008 o boże co złego jeszcze się dziś wydarzy?... :-( to jakiś koszmar - pójdę spać i jak się obudzę bedzie wszystko w porządku - Dymek bedzie salej robił zadymy, moja Pepa będzie zdrowa i będziemy zyć dalej - tego dnia nie było, nie chcę, nie wierzę ... mru :calus: Dymciu ['] :-( Quote
mru Posted December 12, 2008 Posted December 12, 2008 malawaszko, tak bym chciała się obudzić z tego koszmaru, przecież to niemożliwe... Isadorko, dzięki ja sama nawet bym nie umiała wyszarzyć zdjęcia... kochani, będę miała dla Was parę jeszcze dymeczkowych prezentów tylko... nie teraz jeszcze, bo ja nie chcę tzn. nie chcę go jeszcze żegnać zbiorę wszystko i Wam pokażę jestem to Wam winna :( Isadorko, szkoda że go nie poznałaś jakie to straszne :( że akurat miałaś w sobotę przyjechać... wątek za TM :( a jednak prawda... boże jak on mi na schodach płakał jak go niosłam wtedy :placz: Quote
AnnaB Posted December 12, 2008 Posted December 12, 2008 Miałam napisać coś wczoraj ale nie dałam rady :-( Mru tak mi bardzo przykro :-( Nie znałam Dymka , Jego historię przeczytam dopiero teraz zaglądając na początek tego wątku. W końcu polubiłam Cię "wirtualnie" dopiero niedawno i nie miałyśmy okazji pogadać o naszych psach. :-( Ale nie płacz, ja obiecałam sobie że gdy moja 10 letnia teraz Hipcia odejdzie,to nie będę płakać. Opowiem wam jakie fajne i ciekawe miała życie,jak ja kochałam ją a ona mnie. Nie płacz Mru kochana... [url=http://pl.youtube.com/watch?v=zXB6bQmEqZo&feature=related]YouTube - Enya[/url] Quote
sleepingbyday Posted December 12, 2008 Posted December 12, 2008 [quote name='AnnaB'] Ale nie płacz, ja [B]obiecałam sobie że gdy moja 10 letnia teraz Hipcia odejdzie,to nie będę płakać[/B]. Opowiem wam jakie fajne i ciekawe miała życie,jak ja kochałam ją a ona mnie. Nie płacz Mru kochana... [/quote] nie ma co obiecywać rzeczy, ktorych sie nie da zrobić... mru, prawda, ze najtrudniej to chyba zdac sobie sprawę, ze to prawda, ze to rzeczywistość.... :-( Quote
mru Posted December 12, 2008 Posted December 12, 2008 dokładnie sbd ja tu siedże w pracy Wy piszecie, że Wam przykro ja czytam i jakaś część mnie myśli - co oni kurde? przecież Dymek to nasz Dymek i jak wrócę do domu to podbiegnie i zatańczy mi przy nogach podgryzie mnie za rękaw no co oni!? przecież będzie warczał i szczekał na chłopaków a potem gryzł sobie świńskie ucho no a na koniec, jak już zrobi się cicho to połozy się z Kasią a jak rano przyjdę do niej po ubranie to podniesie głowę i popatrzy na mnie leniwie ja się zaśmieję, bo jego broda będzie odgnieciona i w zależności czy ma humor czy nie obczaja jeszcze podejdzie do mnie lub położy się z powrotem... więc o co im chodzi? i wtedy sobie przypominam że ja tu w pracy kartki wysyłam a on nie żyje że wcale go nie ma i nie będzie już i wtedy mi się robi słabo, bo uśmiechać się w pracy t jedno a wejść do Was i przypomnieć sobie jego leżącego bez tchu już u weta to jakiś koszmar a najgorzej jest zaraz po przebudzeniu. bo wtedy wszystko jest prawdziwe. Quote
iwa77 Posted December 12, 2008 Author Posted December 12, 2008 Dymeczku kochany .... no nie mogę , po prostu nie mogę się pogodzić...:placz: Quote
pixie Posted December 12, 2008 Posted December 12, 2008 [LEFT][CENTER][URL="http://www.dogomania.pl/forum/f78/wroclaw-staruszek-dymeczek-nasz-najukochanszy-zadymiarz-odszedl-za-tm-107219/"][IMG]http://images6.fotosik.pl/349/3a1fac0b469efc00.png[/IMG][/URL] przepiękny jest ten tęczowy obrazek z uśmiechniętym radosnym Dymkiem przepiękny... Dymka nie ma i jest.. mru on jest i będzie zawsze, tylko inaczej [/CENTER] [/LEFT] Quote
Charly Posted December 12, 2008 Posted December 12, 2008 [quote name='AnnaB']Miałam napisać coś wczoraj ale nie dałam rady :-( Mru tak mi bardzo przykro :-( Nie znałam Dymka , Jego historię przeczytam dopiero teraz zaglądając na początek tego wątku. W końcu polubiłam Cię "wirtualnie" dopiero niedawno i nie miałyśmy okazji pogadać o naszych psach. :-( Ale nie płacz, ja obiecałam sobie że gdy moja 10 letnia teraz Hipcia odejdzie,to nie będę płakać. Opowiem wam jakie fajne i ciekawe miała życie,jak ja kochałam ją a ona mnie. Nie płacz Mru kochana... [URL="http://pl.youtube.com/watch?v=zXB6bQmEqZo&feature=related"]YouTube - Enya[/URL][/quote] pięknie to napisałas:-( Za każdym razie jak odejdzie pies za TM boję się o mojego. szczegolnie jesli jest to piesek ze schronu po przejsciach. boje sie ze zachoruje nagle i nagle umrze i nic nie będzie mozna zrobic. lub boję się ze będzie cierpiał i chorował, a ja będę musiala podejmować decyzję. Caly czas mysle o tym i zastanawiam się jak juz teraz się przygotowac choc troszkę do tego. przyzwyczaic do tej mysli. Moze potem w obliczu smierci i tak się pogubię, ale po tym co napisałas, chce juz teraz myslec nie ze strachem, a cieszyc sie z tego, jaki zdrowy i radosny jest teraz. A potem ze mogłam mu to dac. Jestem przekonana, ze faktycznie można się przygotować i ze jest to możliwe. tylko zapomniałam o tym. Dziękuję Quote
Charly Posted December 12, 2008 Posted December 12, 2008 [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img257.imageshack.us/img257/9969/teczakv1.jpg[/IMG][/URL] Dymek [*] Quote
mru Posted December 12, 2008 Posted December 12, 2008 ja np. nigdy się nie boje i o tym nie myślę. nigdy. z Atosem (był u nas 15 lat i był praktycznie pierwszy) było tak, że się bałam - myślałam o tym, że jak to w ogóle będzie jak go nie będzie - jest z nami odkąd mam 6 lat. ale z Mojżeszem, z Łacią, z chłopakami - nie. nawet jak któreś było już chore. ja nie wiem, zawsze mam głupią nadzieję i nie dopuszczam myśli, że to już zaraz czy za ileś czy w ogóle nie, nie wyobrażam sobie tego. nie mam leku przed odejściem tylko... jak to przychodzi to... boże, Dymek - może Ty tam gdzieś jesteś tylko pod krzesłem Kasi leżysz i Cie nie widziałam rano...? Quote
mru Posted December 12, 2008 Posted December 12, 2008 teraz myślimy do którego weta z psami chodzić jak będą chore... to już drugi wet, który nas zawodzi... porażka niestety nie mamy samochodu. chciałabym mieć jednego pewnego, żadnemu nie ufam Quote
sleepingbyday Posted December 12, 2008 Posted December 12, 2008 czyli, ze cos tam wet źle zrobił, tak? czy chodzi ci o dwie narkozy? Quote
orpha Posted December 12, 2008 Posted December 12, 2008 ciezko znalezec weata ktory jest dokladny ,solidny i nie chodzi mu tylko o kase...........:roll: Quote
mru Posted December 12, 2008 Posted December 12, 2008 chodzi o to, że ja mam wrażenie, że oni sami nie wiedzą o co chodzi... nie, ja nie wiem, pomyślę potem.:huh: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.