Jump to content
Dogomania

samodzielne trymowanie


lerka

Recommended Posts

Czy sami trymujecie swoje psy?

Czy zawsze zdajecie sie na psich fryzjerow?

Tu do przeczytanie moja rzewna historia

(jesli ktos lubi telenowele...)

Moja mama ma czteromisiecznego teriera airedala.

Wiele slyszla o trymowaniu ale poprosila o pomoc pania w zaufanym sklepie zoo, ktora twierdzila ,ze sie na tym zna

(ona zna sie zreszta na wszystkim co dotyczy psow...)

Pani wcisnela nam przyrzad za 30 zeta i pokazala jak go uzywac.

Wielka radosc byla bo wizyte u psiego fryzjera mielsmy zarezerwowana dopiero na za miesic. A tu ... raptem termin przeskoczyl no i juz dzis byl TEN dzien, wielki dzien kiedy nasza sliczna owieczka miala zaczac przypominac rasowca i przestac wzbudzac wybitne wspolczucie wsrod przechodniow :-?

Niestety pani az krzyknela jak zobaczyla "uszkodzona" siersc maluszka i umowila sie z nami za dwa i pol misiaca kiedy odrosnie to co nie powinno nigdy zostac usuniete...

Dla mnie osobiscie to nie jest tragedia i piesek tez pewnie nie specjalnie zaluje :lol:

ale dla mamuski ,ktora ma aspiracje wystawowe to powazny problem i wielkie rozczarowanie :cry:

Okazuje sie wiec,ze trymowanie to prawdziwa SZTUKA ...

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

:D witaj

ja sama trymuję swojego Foksa. Nie zdaję się na fryzjera bo w mojej okolicy takiego nie ma, a weterynaż obcinający psy w naszy miasteczku według mnie robi im krzywdę.-dlatego wolę sama. To nic trudnego jeżeli trochę się o tym poczyta, albo najlepiej raz podpatrzy jak to się fachowo robi. Nóż trymerski nie jest trudny w obsłudze, ale porządny kosztuje około 70 zł, a profesjonalny zestaw do strzyżenia około 150. Może wciśnięto Wam kiepskie urządzenie?

A jeśli po kilku "przejechaniach" po psie widać że coś idzie nie tak lepiej zapakować psa w walizkę i jechać z nim do salonu. Pozdrawiam pola

Link to comment
Share on other sites

Lerka,

Ja Misię trymuję sama. Nie uważam się bynajmniej za eksperta, ale wychodzi chyba nieżle, bo sędziowie na wystawach zazwyczaj bardzo chwalą :D

Po porady na temat trymowania najlepiej udać się do hodowcy, który po prostu może pokazać na psie dokładnie jak to się robi (szczegóły są troszkę inne dla każdego psa i zależą również od aktualnego stanu sierści). Ale jeżeli do hodowcy daleko, a Twoja mama mieszka blisko Warszawy, to mogłabym ewentualnie slużyć poradami. Inna możliwość to udać się do Związku, gdzie dyżury sekcji sprawuje pani Szczepańska, która napewno jest w tych sprawach bardziej doświadczona, niż ja.

Link to comment
Share on other sites

  • 8 months later...

Ja także mam nieciekawe wspomnienia z "pierwszego samodzielnego trymowania". Zajęłam się foksem mojej babci tak, że jedynie przez grzecznośc nie zemdlała i wydusila... "no...eeee....wygląda jakoś inaczej...hmmmmm..." :D :D :D

początki bywają trudne, ale życzę powodzenia :)

Link to comment
Share on other sites

Ja sie zastanawiam nad tym czy samemu wytrymowac tego mojego maszkarona czy zdac sie na szpeca tyle ze nie wiem czy w okolicy mam takowego szpeca :roll:

Ale mysle ze trymowanie wilczarza nie powinno byc takie trudne a co najwyzej bedzie wygladal jakby go mole wygryzly :wink: :lol:

Link to comment
Share on other sites

Kochani! trymowac trymowac i jeszcze raz samemu trymowac. Fryzjerzy z reguly uzywaja maszynki :evil: a siersc juz nie jest tak ladna. Najlepiej znalezc sobie zdjecie super airedale terriera i probowac robic.... Na poczatku to jest trudne, ale jak to mowia dla chcacego nic trudnego :lol: Poza tym reklamuje zdolnosci Flaire ! :D

Link to comment
Share on other sites

Witajcie

Ja mam westkę, i trymuję ją sama. Napewno specjalista zrobiłby to lepiej. Ale ona jest w zasadzie "westopodobna" (tzn. nie ma rodowodu)., więc nie jeżdzimy na wystawy i nie zależy mi tak bardzo na jej pięknym wyglądzie. chociaż nie wygląda źle. A ile kasy zostaje w kieszeni.

Mojego Bosmanka trymowałam u fryzjera i kosztowało mnie to nie mało bo pierwsza wizyta 150 a nastepna 100 zł.

Myslę , że można nauczyć się trymowania tak jak wielu innych rzeczy.

Link to comment
Share on other sites

Ja tez jestem za samodzielnym trymowaniem, choc wiem , ze poczatki bywaja trudne i wielu wlascicieli psow latwo sie zniechecaja do trymowania.Niestety tez czesto samodzielne trymowanie roznie wyglada.

Mialam kiedys taki przypadek z panem ze sznaucerkiem srednim.Przyszedl do mnie w sobote tj.dzien przed wystawa i poprosil abym zrobila u jego psa taki ostateczny szlif bo on juz wytrymowal swojego pieska.Kiedy zobaczylam psa to rece mi opadly bo pies byl nie tkniety. Powiedzilam mu , ze moze lepiej zrobi jak z nim nie pojdzie na wystawe tyko poczeka na nastepna bo pies wogole nie jest wytrymowany a ja nie za wiele moge zrobic na te pare godzin przed wystawa.No i niestety facet byl strasznie oburzony bo przeciez on przez tyle godzin wyczesywal nozykiem psa.

Nastepnego dnia na wystawie sedzia poprosil go o zejscie z ringu bo pies jest zupelnie nie przygotowany a on sam dopiero wtedy zobaczyl co to znaczy trymowac psa.Od tamtej pory pies strzyzony jest maszynka.

Obok mnie tez mieszka foxio trymowany przez swojego pana i choc chwala mu za to ze tyle zajmuje sie swoim pieskiem i dba o niego jak moze to efekt jego pracy to czysta "tworczosc ludowa".

Tak czy siak praca ze swoim psiakiem to czysta przyjemnosc , i jesli ktos ma psia do trymowania to moze dobrze jest najpierw popatrzec jak robi to ktos kto wie jak to sie robi a potem samemu do dziela.

Link to comment
Share on other sites

Poza tym reklamuje zdolnosci Flaire ! :D
Nitencja, :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: .

Cudzych psów to raczej trymować nie będę, natomiast chętnie podzielę się z każdym tym, co umiem. :)

Nitencja, a może Ty trymujesz cudze? Może Tobie tutaj trzeba reklamkę zrobić? :wink:

Ela, baaaaaardzo lubię ciacha, ale do Gdyni za daleko... Ale jak się z gdyńskim ciachem stawisz w Warszawie, to pomogę. Albo jak kiedyś będę w Gdyni... :wink:

Link to comment
Share on other sites

Flaire i Nitencjo

"Od kilku lat do trymowania ostrych psich włosów używa się także „cudownego kamienia” – specjalnego rodzaju pumeksu, pociętego na niewielkie kawałki wielkości pudełka zapałek. Przesuwając takim porowatym kamieniem po sierści psa usuwamy ze skóry martwy i leciutko tylko trzymający się włos okrywowy. Zaletą tej metody jest z jednej strony radykalne przyspieszenie całej operacji (wytrymowanie psa palcami trwa – w zależności od wielkości zwierzęcia – od trzech kwadransów do dwóch godzin, kamieniem – od kilkunastu minut do niespełna godziny przy bardzo dużych psach). Długość pozostałego w skórze włosa także można regulować przez mocniejsze (krótszy włos) czy słabsze przyciskanie kostki kamienia do szaty psa. Kamień ten nie jest do dostania – przynajmniej na razie – w polskich sklepach zoologicznych, stąd można korzystać z pumeksu kupowanego w sklepach z artykułami ściernymi lub... sprowadzić go z zagranicy

- co o tym myślicie? czy próbowałyście taki sposób trymowania?

Link to comment
Share on other sites

Witam

Elu pumeks, o ktorym czytalas jest naprawde bardzo dobry ale nie rozwiazuje trymowania. Jest swietny do wyrownywania wlosow po trymowaniu. Wszystkie wloski ktore odstaja pumeksem mozesz sciac. U nas go jeszcze nie ma. W Niemczech kosztuje 4 Euro.

Flaire bo sie tez zaczne rumienic..... :oops: Kiedys trymowalam duzo psiow ...teraz sporadycznie ze wzgledu na brak miejsca, ale moja kolezanka, hodowczyni airedale i irlandow trymuje i wedlug mnie calkiem niezle 8) (http://www.machagony.prv.pl)

Oczywiscie jesli ktos sie czego chce dowiedziec lub cos pokazac to jestem do dyspozycji :D

Link to comment
Share on other sites

Nitencja :D

dostałam kostkę pumexu i leciutko nim pociągneliśmy po futerku pieska. Ku mojemu zdumieniu było dużo kłaczków. I teraz nie wiem, czy dalej kontynuować operację "pumex"?

Pisałaś, że jest świetny do wyrównywania włosów po trymowaniu, a on usuwa te włosy?????. Piesek siedzi spokojnie i nawet nie zwraca uwagi na to co jej robimy.

Link to comment
Share on other sites

Ela, taki pumex, o ile wiem - bo sama nigdy nie używałam - to częściowo usuwa, a częściowo tnie. A poza tym to Tobie się tylko wydaje, że to jest dużo sierści - żebyś zobaczyła, ile sierści zamiatasz po wytrymowaniu psa, nawet welsha, to zmieniłabyś zdanie, czy to, co wyciągnęłaś pumexem, to dużo :lol:

Link to comment
Share on other sites

HEJA FLAIRE :D

Być może masz rację. Zrobiłam to, może 2x i trudno ocenić, czy usuwa te włosy lub tnie. Dlatego wrzuciłam pytanko na forum dla koleżanek z praktyką. O tym kamieniu przeczytałam na innej psiej stronie i tu interesujący mnie fragment skopiowałam. Trymowanko już tuż, tuż dlatego sobie tak przeglądam wszystkie informacje. :D

Link to comment
Share on other sites

Cześć.

Mam 8 miesięczną sukę airedlae terrierke. Czy powinienem ją już trymować? Zaczyna wyglądać jak kulka i pojawia się coraz więcej siwych włosów.

Dziewczynki, wy tu gadu-gadu, a chłopak czeka pewnie na odpowiedź! ;)

Wojtek, Już dawno powinieneś ją trymować. 8)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

to my tez sie chwalimy 8)

Trymera jak narazie nie mamy ale Malenstwo zostalo oskalpowane palcami......Stracilo wszelki wlos z uszu (i ze srodka i zewnatrz :lol: ) i wszelki martwy wlos z cialka 8).Jeszcze zostala nam do dopracowania glowa ale za to sie zabiore jak sie nieco wprawie w miejscach mniej rzucajacych sie w oczy :lol:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Dzisiaj po raz pierwszy sama wytrymowałam Drakę (welsh, jak widać na załączonym obrazku-albo i nie widać... :P). Wcześniej patrzyłam jak robi to pani fryzjerka i trochę "skubałam" razem z nią. Dzisiaj dorwałam welsha, trymer, pumex i do dzieła :D Muszę przyznać, że jestm z efektów mojej godzinnej pracy zadowolona. Chyba poszło nienajgorzej jak na pierwszy raz. I nie jestem pewna czy Draka nie wygląda lepiej niż na wystawie w Wawie... ;) Problem mam tylko z uszami, bo nie mam sumienia jej tam skubać, wszystko robię bardzo delikatnie i efekty na uszyskach są raczej ...mizerne ;) Ale myślę że to kwestia wprawy. Przecież każdy kiedyś musi zacząć, prawda? :)

Link to comment
Share on other sites

Przed wystawą na razie będę wolała wybrać się do pani fryzjerki, żeby doszlifowała to i owo. Bo to, że mi się podoba efekt mojej pracy, wcale nie musi znaczyć że zrobiłam to poprawnie ;) Największe problemy mam z głową: policzki, uszy, podgardle... Muszę chyba wpaść do Nitencji na stronkę i pooglądać z bliska Alexa ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...