Gosiapk Posted December 28, 2008 Posted December 28, 2008 Co to jest laka? :oops: Za wiele razy muszę się czerwienić na wątku u Dorotki, chyba sobie pójdę :eviltong: Quote
Guest mareksy Posted December 28, 2008 Posted December 28, 2008 [quote name='Gosiapk']Co to jest laka? :oops: Za wiele razy muszę się czerwienić na wątku u Dorotki, chyba sobie pójdę :eviltong:[/QUOTE] Mi chodziło o łąkę :oops: ("Łąka – obszar lądowy, na którym rośnie zwarta roślinność zielna z dominacją lub znacznym udziałem traw.":lol:) Quote
Dorothy Posted December 28, 2008 Author Posted December 28, 2008 [quote name='Gosiapk']Jestem zupełnie zielona w spawie koni, więc nie śmiej się - czy konie Twoje jadają też owies i chleb ? :oops:[/quote] oczywiscie, takze marchew i buraki jesli mam skad zdobyc ze zboz procz owsa jedza jeczmien i kukurydze, a jak mam wyjatkowo chudego konia dostaje otręby równiez. [quote]A na Kaszubach juz sie ocieplilo ;-) Dorotko, coz to za wynalazek to "termogeniczne siano"?:crazyeye: Twoje konie sa na jakims dopingu, czy co?:evil_lol: Czy wyprowadzasz je na lake przez cala zime? [/quote]u nas Marku minus 10:crazyeye: jesli chodzi o termogeniczne dzialanie siana, to jest to prawda naukowa. Moja pani Doktor promotorka na Akademii Rolniczej we Wroclawiu robila habilitacje z termoregulacji koni. Dzieki niej pierwsza rzecza jaka sie dowiedzialam na zywieniu koni bylo to, ze siano ma wlasciwosci termogeniczne- zwieksza termogeneze u koniowatych. Zatem jesli kon marznie to nie nalezy dawac mu wiecej owsa (co niektorzy chetnie robia) tylko wlasnie siana, szczegolnie o duzej zawartosci wlokna. Siano wspomaga termogeneze czyli wieksza ilosc energii wyprodukowanej przez organizm idzie na ogrzanie, wiec kon mniej marznie. To nie moje odkrycie :-) to wiedza naukowa ktora wynioslam ze szkoly ;) acha no i odpowiedz na twoje pytanie Marku- oczywiscie ze konie sa cały rok na łące. Trzymanie konia w stajni jest niezdrowe i nienormalne dla jego organizmu, kon to zwierze zyjace na wolnosci, nawet konie gorącokrwiste mozna przyzwyczaic do chowu bezstajennego i jakby "zwrocic naturze" pod warunkiem ze sie ich nie goli i nie derkuje i nie robi podobnych idiotyzmow cwiczonych przez kochajacych swe rumaki "sportowcow" kon doskonale znosi warunki atmosferyczne naszego klimatu, w ogole dla konia optymalna temperatura zewnetrzna jest - uwaga - 5 STOPNI Celsjusa a wiec wydawaloby sie nam- ziiiimo! one duzo gorzej znosza upal niz chlod. Ponadto konie trzymane stale w stajni nabawiaja sie chorob ukladu oddechowego (wdychanie amoniaku, pylu, kurzu) maja slabe kopyta, wczesniej cierpia na zmiany stawowe. Powinny miec stajnie na noc, by czuc sie bezpiecznie, w spokoju zjesc (inne konie im nie wyjedza ze zlobu) polozyc sie na chwile, oslonic od wiatru, ale stajnie potrzebne sa przede wszystkim NAM, ludziom, by miec kontrole nad konmi, ich zdrowiem, zywieniem etc. Zywiolem konia jest CHODZIC NA POWIETRZU oraz RUSZAC SIE I BIEGAC dlaczego zatem mam je derczyc wiezieniem w stajni? juz na mnie kiedys sasiedzi doniesli do weta powiatowego- ze sie nad konmi znecam, deszcz pada a one na dworze... :shake: brak pojecia o czymkolwiek. Quote
Dorothy Posted December 28, 2008 Author Posted December 28, 2008 [quote name='Gosiapk']Co to jest laka? :oops: Za wiele razy muszę się czerwienić na wątku u Dorotki, chyba sobie pójdę :eviltong:[/quote] Gosia nieeeeeodchooooooodz!!!!!!!!!!!!! :modla: Quote
zachary Posted December 28, 2008 Posted December 28, 2008 No i proszę zaraz zrobimy się znawcami żywienia koni i ich utrzymania dzięki Dorothy:evil_lol:.Dorotka napisz jeszcze, że koniom dajesz tylko suchy chleb/ taki chrupiący/, a takim chudym dajesz otręby, bo napisałaś: otręty i Gosiapk nie będzie wiedziała co to takiego?:evil_lol: A to tylko literki Tobie się pomyliły. Gosiapk, to cudownie,że jesteś na wątku Dorotki i zostań, bo to naprawdę magiczne miejsce za sprawą magicznej psiaro-koniary:loveu:. Quote
Dorothy Posted December 28, 2008 Author Posted December 28, 2008 [quote name='zachary']No i proszę zaraz zrobimy się znawcami żywienia koni i ich utrzymania dzięki Dorothy:evil_lol:.Dorotka napisz jeszcze, że koniom dajesz tylko suchy chleb/ taki chrupiący/, a takim chudym dajesz otręby, bo napisałaś: otręty i Gosiapk nie będzie wiedziała co to takiego?:evil_lol: A to tylko literki Tobie się pomyliły. Gosiapk, to cudownie,że jesteś na wątku Dorotki i zostań, bo to naprawdę magiczne miejsce za sprawą magicznej psiaro-koniary:loveu:.[/quote] dobra, juz poprawilam te otrety :evil_lol: wciaz mam problem z pisaniem i robie mnostwo bledow, probuje pisac dwoma rekami ale palce w lewej sa jak kolki i wciaz naciskam nie to co trzeba. Przepraszam ze Was zanudzam tymi wykladami ale to moj konik ;) moglabym tak godzinami...:cool3: Quote
Guest mareksy Posted December 28, 2008 Posted December 28, 2008 Właśnie, Gosiapk zostań... już sam fakt, że interesujesz się tym wszystkim jest bardzo miły ;) Mi też nieraz głupio, że tylu rzeczy nie wiem... Termogeniczne siano?- ależ wymyślają ci naukowcy.... :lol: U nas na wsi nikt nie trzyma koni zimą na pastwiskach, jak widać to błąd.... Quote
Guest mareksy Posted December 28, 2008 Posted December 28, 2008 [quote name='Dorothy'] Przepraszam ze Was zanudzam tymi wykladami ale to moj konik ;) moglabym tak godzinami...:cool3:[/QUOTE] Dorotka Ty nie przepraszaj, lepiej weź się za pisanie tej książki!!! :diabloti: Quote
Dorothy Posted December 28, 2008 Author Posted December 28, 2008 [quote name='mareksy'] U nas na wsi nikt nie trzyma koni zimą na pastwiskach, jak widać to błąd....[/quote] Marku ja to lubie sie powymadrzac ale wiem, ze ktos z tego skorzysta, ze sa ludzie jak Ty ktorzy chca sie uczyc:-) mimo ze wymadrza sie taka tam miastowa co mo konie ;) apropos wypuszczania koni- rolnicy tak samo jak gorale- w ogole rzadko wypuszczaja konie zeby sobie pobiegaly. Dla nich to jakas chora fanaberia!! kON JEST DO ROBOTY, NIE ZEBY SE BIEGOL!!! (taaa, slyszalam to tu pare razy) Jak juz, wypuszcza sie je latem zeby pojadly trawy, prawda? Zeby sie pasly. Bo to zmniejsza koszty zywienia, na przyklad. Ale praktycznie zaden rolnik ktorego znam nie puszcza koni zeby POCHODZILY, PORUSZALY SIE, a przeciez RUCH JEST PODSTAWOWA POTRZEBA ZYCIOWA KONI!!! Ruch zapewnia im dobre samopoczucie psychiczne, powoduje ze sa spokojne i zadowolone, maja lepsze zdrowie, lepsze trawienie, zdrowsze miesnie i stawy, itd itp. Tylko pytanie KTO O TYM WIE? i kogo to wlasciwie obchodzi jakie potrzeby ma kon??? to czlowiek jest od posiadania potrzeb, zwierze ma sluzyc. Potrzeby zwierzat?? Smieszne.:shake: ILU LUDZI POSIADAJACYCH KONIE DAZY DO POGLEBIANIA WIEDZY?? niewielu. Dlaczego w tak wielu stajniach jest gnoj po pas i tylko doklada sie slomy czasem? Mimo ze to niezdrowe dla konia? powiem Wam. Bo tak robil dziadek i ojciec. Czemu nie puszcza sie w zimie koni? Bo tak robil dziadek i ojciec, czemu bije sie konie? czemu wszystkie konie gospodarskie maja na glowach slady odparzen od uprzezy?? czemu nie wzywa sie weta do chorych koni, nie struga im kopyt, nie przekuwa na czas, nie podaje witamin??? bo tak robil dziad i ojciec. mam wielu znajomych koniarzy. 90% z nich w ogole nie zastanawia sie nad potrzebami swoich zwierzat!! A robia wszystko tak- jak ROBIL DZIAD I OJCIEC!!! I MASAKRA, I DOSTAJE BIALEJ GORACZKI BO JEST 21 WIEK, ci ludzie maja w domu plazmowe telewizory, w garazach samochody,ale nie siegna do ksiazek zeby sie dowiedziec co sie zmienilo w wiedzy nt utrzymania koni i chowaja je "jak dziad i ojciec".... mnie sie noz w kieszeni otwiera... temat zreszta ten sam jak z psami- popatrzcie jak ludzie wokol Was w sasiednich domach trzymaja psy- jak u mnie na wsi- przeciez tak psy mieszkaly jak zyl dziadek i ojciec ... :mdleje: :mdleje: :mdleje: Quote
zachary Posted December 28, 2008 Posted December 28, 2008 Dorotko, ćwicz tę swoją "witkę"/ czytaj: rękę, którą nosiłaś w gipsie/ i pykaj ile masz sił w klawiaturę kompa.My z przyjemnością czytamy, a Ty przy okazji masz konieczny trening.To prawda, co piszesz, a raczej smutna prawda.Dzisiaj ludzie mało czytają, niechętnie pogłębiają wiedzę, za to ochoczo powielają teorie przekazywane z dziada pradziada.Tak prościej, wygodniej...Ja podziwiając co tydzień lub dwa konie w opisywanym Ci miejscu, czuję respekt do Twojej fachowości i umiejętności obchodzenia się z końmi.One są takie majestatyczne, piękne, jak dla mnie laika- trudne w opiece.Jesteś zaklinaczem koni, jak w filmie Redforda, a może i lepiej. Quote
Gosiapk Posted December 28, 2008 Posted December 28, 2008 [quote name='mareksy']Mi chodziło o łąkę :oops: ("Łąka – obszar lądowy, na którym rośnie zwarta roślinność zielna z dominacją lub znacznym udziałem traw.":lol:)[/quote] :lol: ale ze mnie ciemnota! Już myślałam, że to jakieś specjalne miejsce, taki wybieg dla koni. :eviltong: Quote
Gosiapk Posted December 28, 2008 Posted December 28, 2008 [quote name='Dorothy']Gosia nieeeeeodchooooooodz!!!!!!!!!!!!! :modla:[/quote] Nie no tak szybko się mnie nie pozbędziesz :p kochana Dorotka :loveu: Quote
Lidan Posted December 28, 2008 Posted December 28, 2008 [quote]mam wielu znajomych koniarzy. 90% z nich w ogole nie zastanawia sie nad potrzebami swoich zwierzat!! A robia wszystko tak- jak ROBIL DZIAD I OJCIEC!!! I MASAKRA, I DOSTAJE BIALEJ GORACZKI BO JEST 21 WIEK, ci ludzie maja w domu plazmowe telewizory, w garazach samochody,ale nie siegna do ksiazek zeby sie dowiedziec co sie zmienilo w wiedzy nt utrzymania koni i chowaja je "jak dziad i ojciec"....[/quote]I większość ma dostęp do internetu, tyle, że nie wiedzą, że poza grami, plotkami o gwiazdach, allegro i rozkładem jazdy autobusów można czegoś nowego tam się dowiedzieć. Ten problem pojawia się w zasadzie wszędzie gdzie są zwierzęta. Mam papugi i siłą rzeczy trafiłam na ptasie fora, skąd dowiedziałam się wielu przydatnych rzeczy, o których wcześniej nie miałam pojęcia chociaż pierwsze ptaki miałam już ze 20 lat temu. Znam osobiście wielu wykształconych ludzi hodujących kanarki i mimo iż można kupić np. pokarm do ręcznego karmienia porzuconych piskląt oni nadal metodą starszych i doświadczonych hodowców robią jakieś papki z domowych produktów z dodatkiem własnej śliny (z bakteriami) :mdleje:oraz trzymają nie wiadomo po co ptaszki w ciasnych klatkach bez wypuszczania. Quote
Basia i Barni Posted December 29, 2008 Posted December 29, 2008 a jaki cel ma trzymanie psa na łańcuchu ? co on do cholery ma pilnować - przeciez jak wejdziesz na działkę gdzie jest pies przy budzie na łańcuchu to co on niby ma mi zrobic? :roll: a na łańcuchu głupieje- głuchnie i dostaje świra a w zimie dodatkowo marznie a dlaczego tak robią " Bo mój łojciec i dziadek tak robił i pies żył . A i spotykam się z tym na wsi ,że właściciele podają jedzenie swoim psom kijem ,bo łon je głupi i może użreć - no paranoja :angryy: aha Dorota już mierzę kubrak ,bo dziewczyny mnie ganiają ,że kubrak jest u mnie -zobaczę czy Librze będzie dobry jężeli nie to czy masz mniejsze psiaki,którym ewentualnie kubrak by sie przydał? i te 80 cm jest w klacie? Quote
Guest mareksy Posted December 29, 2008 Posted December 29, 2008 [quote name='Basia i Barni']a jaki cel ma trzymanie psa na łańcuchu ? [/QUOTE] Niestety zdarza się, że pies jest agresywny do niektórych zwierząt. Kiedyś miałem owczarka, który tolerował wszystkie zwierzęta oprócz kotów i.... owiec! Owcę był w stanie zagryźć... ! Teraz niestety mam psa, który w podobny szał wpada jak dopadnie krowy... Co prawda nie gryzie ich, ale jest gotów zaszczekać się na śmierć :pissed: No i co z takim zrobić? Zostaje albo łańcuch, albo jakaś klatka.... Ewentualnie psa oddać komuś, kto nie ma takich zwierząt ;) Quote
Dorothy Posted December 29, 2008 Author Posted December 29, 2008 dokladnie dokladnie. Pies na lancuchu majacy stróżowac. No ale jak i co on ma strozowac? zagadka. Pytalam jednego chlopa u nas na wsi. Popatrzyl jakbym zapytala któedy na Marsa...:shake: potrzeba ludzi uswiadamiac... tylko ze oni nie chca.... Basia mam wlasnie druga sunie bobtailice ale taka pozal sie Boze cale zycie ma problemy ze skora i sierscia, to wyciagnieta z niemieckiej pseudohodowli (a jakze:angryy:) staruszka po okropnych przejsciach, mocno psychiczna, musi mieszkac w garazu bo obsikuje mi wszystko, i ma cienka slaba siersc, widze ze jej tez zimno, zrobilam jej wdzianko z takiego becika dla niemowlat ale to bedzie przemakac jak popusci mroz, ubranko nieprzemakalne baardzo by mnie ucieszylo. Zaplace jak trzeba! Sunia jest chudsza, w klacie za lapkami ma jakies 73a w szyi tak luzno ponizej obrozy jakies 50 (bo wciaz nie wiem jak to mierzyc) jestesmy bardzo chetne na ubranka!! Quote
Gosiapk Posted December 29, 2008 Posted December 29, 2008 Edukować trzeba dzieci w szkołach od najmłodszych lat, zaczynając w przedszkolu. Starych się nie wychowa, bo są twardogłowi i jak każdy Polak uważają, że mają monopol na wiedzę i prawdę. Nadzieja w dzieciach Quote
Basia i Barni Posted December 29, 2008 Posted December 29, 2008 [quote name='Dorothy']dokladnie dokladnie. Pies na lancuchu majacy stróżowac. No ale jak i co on ma strozowac? zagadka. Pytalam jednego chlopa u nas na wsi. Popatrzyl jakbym zapytala któedy na Marsa...:shake: potrzeba ludzi uswiadamiac... tylko ze oni nie chca.... Basia mam wlasnie druga sunie bobtailice ale taka pozal sie Boze cale zycie ma problemy ze skora i sierscia, to wyciagnieta z niemieckiej pseudohodowli (a jakze:angryy:) staruszka po okropnych przejsciach, mocno psychiczna, musi mieszkac w garazu bo obsikuje mi wszystko, i ma cienka slaba siersc, widze ze jej tez zimno, zrobilam jej wdzianko z takiego becika dla niemowlat ale to bedzie przemakac jak popusci mroz, ubranko nieprzemakalne baardzo by mnie ucieszylo. Zaplace jak trzeba! Sunia jest chudsza, w klacie za lapkami ma jakies 73a w szyi tak luzno ponizej obrozy jakies 50 (bo wciaz nie wiem jak to mierzyc) jestesmy bardzo chetne na ubranka!![/quote] Dorota wieć do ciebie polecą 2 kubraki jeden ,który dostałam i drugi dla Liberci moja mamusia ci uszyje - dziś załatwiłam ekstra nie przemakalną kurtke Quote
Gosiapk Posted December 29, 2008 Posted December 29, 2008 Hip Hip Hura!!! Dla Mamusi BasiaiBarni! Quote
Dorothy Posted December 29, 2008 Author Posted December 29, 2008 [quote name='mareksy']Niestety zdarza się, że pies jest agresywny do niektórych zwierząt. Kiedyś miałem owczarka, który tolerował wszystkie zwierzęta oprócz kotów i.... owiec! Owcę był w stanie zagryźć... ! Teraz niestety mam psa, który w podobny szał wpada jak dopadnie krowy... Co prawda nie gryzie ich, ale jest gotów zaszczekać się na śmierć :pissed: No i co z takim zrobić? Zostaje albo łańcuch, albo jakaś klatka.... Ewentualnie psa oddać komuś, kto nie ma takich zwierząt ;)[/quote] to prawda, ale uwazam ze w takiej sytuacji humanitarniej jest zrobic psu kojec. To przeciez dla srednio wygimnastykowanego dwudziestolatka zadna filozofia, pare slupkow wbetonowac, rozpiac siatke, zrobic furtke, podloze wysypac grubo piaskiem. Jak pies wyjatkowo sprytny to jeszcze podmurówka, a jak kto troskliwy to przyda sie zadaszenie. Ale wydaje mi sie ze jak sie ma juz dom, gospodarstwo, to materialy sie znajda i sily tez. Tylko po prostu przewaznie checi brak bo brak swiadomosci- brak chwili refleksji i zastanowienia nad losem wlasnego psa. O taka edukacje mi chodzi, zeby ludzie potrafili zatrzymac sie, pochylic , zastanowic, poczuc jak czuje sie od lat ich wlasny trzymany na lancuchu pies. Ta chwila moze byc bezcenna... ale od tych chwil ludzie stronia:-( po co myslec... Basia jestem przeszczesliwa, ze obie babcie beda mialy ubranka. Strasznie sie o nie martwie, dzis bylo minus 11 rano i wpuscilam je do przedpokoju na widok ich drzacych cialek. Skonczylo sie na tym ze zasikaly oba rozlozone dla nich kocyki, obsikaly szafki na buty i w tym posikanym sie godnie ulozyly. :ekmm::ekmm::ekmm: Takie juz sa, ech...:shake: Quote
Gosiapk Posted December 29, 2008 Posted December 29, 2008 Starość ma swoje prawa :) na przykład nietrzymanie moczu im się wybacza, no chyba, że jakieś pampersiki założymy :p Quote
zachary Posted December 29, 2008 Posted December 29, 2008 Kocyki ładnie i obco pachniały, to trzeba było nadać im bardziej swojski zapach.Ech,wy szczylki jedne, nie doceniacie poświęcenia swojej Pańci:evil_lol: Dorothy ale sąsiedzi się nadziwią, jak ubierzesz sunieczki w kolorowe ubranka:lol: Quote
Basia i Barni Posted December 29, 2008 Posted December 29, 2008 [quote name='Dorothy']to prawda, ale uwazam ze w takiej sytuacji humanitarniej jest zrobic psu kojec. To przeciez dla srednio wygimnastykowanego dwudziestolatka zadna filozofia, pare slupkow wbetonowac, rozpiac siatke, zrobic furtke, podloze wysypac grubo piaskiem. Jak pies wyjatkowo sprytny to jeszcze podmurówka, a jak kto troskliwy to przyda sie zadaszenie. Ale wydaje mi sie ze jak sie ma juz dom, gospodarstwo, to materialy sie znajda i sily tez. Tylko po prostu przewaznie checi brak bo brak swiadomosci- brak chwili refleksji i zastanowienia nad losem wlasnego psa. O taka edukacje mi chodzi, zeby ludzie potrafili zatrzymac sie, pochylic , zastanowic, poczuc jak czuje sie od lat ich wlasny trzymany na lancuchu pies. Ta chwila moze byc bezcenna... ale od tych chwil ludzie stronia:-( po co myslec... .:shake:[/quote] otóz to...zatrzymać się popatrzeć i poczuć to co te psy na łańcuchu czują - czy gdyby nas przypiąć na metrowym łańcuchu do np. kaloryfera szlag by cie nie trafił? obsikać i obsrać twój kochany metraż a póżniej byc w tym syfie ? a siły do zrobienia i materiały są - gorzej z chęciami . a co do kubraczków dodam,że jeden jest błękitny :diabloti: a drugi bedzie granatowy - mama uszyje dziś albo jutro i dziewczyny sie bedą po wsi lansowały -a obsikać nie bedą miały jak -tak będą szyte :razz: Quote
Basia i Barni Posted December 29, 2008 Posted December 29, 2008 dubel tematu - ale skoro juz jest to jak ręka? Quote
Gosiapk Posted December 29, 2008 Posted December 29, 2008 Noooo... już totalnie pomyślą, że Dorotka odjechała :shake: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.