magda222 Posted December 14, 2008 Posted December 14, 2008 Czytam ten wątek i chłonę opowieści Doroty jak najciekawszą książkę :loveu: Quote
viverna Posted December 14, 2008 Posted December 14, 2008 Bo Dorothy powinna książkę napisać :D Quote
Guest mareksy Posted December 15, 2008 Posted December 15, 2008 Ja również czekam na Twoją książkę Dorotko :-) Quote
Gosiapk Posted December 15, 2008 Posted December 15, 2008 [quote name='Dorothy']jak slusznie zauwazyla ciocia zachary, jest to watek Libry, ktora i tak kompletnie olewa toczace sie tu dyskusje, poniewaz woli spac smacznie na swoich ukochanych kocykach. co widac na zalaczonym obrazku: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images33.fotosik.pl/424/474399a7977c38c0med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images40.fotosik.pl/40/4be9a753c5f22225med.jpg[/IMG][/URL][/quote] Wydaje mi się, że cioicia Dorotka nas kantuje! To nie jest Libra!!! Libra nie może taka być puchata i tak dobrze wyglądać! Quote
Dorothy Posted December 15, 2008 Author Posted December 15, 2008 :evil_lol::evil_lol::evil_lol: no nie mam dowodow, ale to naprawde JEST Libra ;) Marku fajnie ze sie odezwales. Marek uratowal zycie Dolarowi-przeznaczyl cala kwote na jego wykup :-) Quote
Gosiapk Posted December 15, 2008 Posted December 15, 2008 [quote name='mareksy']Ja również czekam na Twoją książkę Dorotko :-)[/QUOTE] Witam Panie Marku! :p Quote
Gosiapk Posted December 15, 2008 Posted December 15, 2008 oto dowody na oszustro cioci Dorotki! :diabloti: To jest Libra [IMG]http://images32.fotosik.pl/157/dedbb6c6576800ff.jpg[/IMG] To Libra nie jest: [IMG]http://images33.fotosik.pl/424/474399a7977c38c0med.jpg[/IMG] A może jest?:lying: Tak samo jej ucho klapie :evil_lol: Quote
Gosiapk Posted December 15, 2008 Posted December 15, 2008 A dlaczego ciocia Dorotka i wujek Marek zdecydowali się akurat na Dolarka a nie innego koniowatego? Quote
Guest mareksy Posted December 15, 2008 Posted December 15, 2008 Witaj :smile: Dolarka wypatrzyła Dorotka, ja nawet nie wiedziałem jak wygląda... ;) Ale wystarczyło mi stwierdzenie Dorotki, że kon jest wart uratowania... :bigok: Quote
Dorothy Posted December 15, 2008 Author Posted December 15, 2008 poniewaz Dolarek mial jechac na mieso, a jest tak kochany ze nawet handlarzowi bylo go szkoda i dal mi czas na poszukanie pieniedzy zeby go wykupic. Mysle ze to i tak palec Bozy, a nie nasze wlasne wybory, ten kon po prostu stanal mi na drodze, a ja mialam wybor- kupie go albo pojedzie do rzezni. I to jest moj wybor. A nie- ten kon czy inny... najchetniej ratowalabym wszystkie ale tego sie nie da, staram sie jednak pomagac maksymalnie wielu...przez moja stajnie przewinelo sie juz takich odratowancow z dziesiec... Quote
Gosiapk Posted December 15, 2008 Posted December 15, 2008 Pan Marek to ma dobre serce, jak ciocia Dorotka. Dorothy, a gdzie pojechały te koniowate, które odratowałaś i 'przewinęły' się przez Twoją stajnię? A Dolarek to na dobre u Ciebie zostanie? Quote
Dorothy Posted December 15, 2008 Author Posted December 15, 2008 reszta w nowych domach :-) te biedniejsze, starsze poszly do adopcji. Te mlode zdrowe i skore do pracy sprzedalam za cene wykupu od handlarza (tylko w rece znajomych, a koniarzy znam sporo) z zastrzezeniem ze mam prawo pierwokupu gdyby chcheili sie pozbyc, a odzyskane pieniadze poszly na wykup nastepnych koni. Dwa siwe ktore wykupywalam razem z fundacja Viva wrocily do Vivy na pensjonacie. Jeden jest w Fundacji Tara. Dwa w tej chwili sa u mnie. :-) Quote
Guest mareksy Posted December 15, 2008 Posted December 15, 2008 [quote name='Gosiapk']Pan Marek to... [/quote] Eeee..... jaki tam Pan, Marek po prostu :smile: Quote
Margo05 Posted December 15, 2008 Posted December 15, 2008 Ja też z chęcią poczytam książkowe wydanie postów Dorotki :evil_lol: Quote
magda222 Posted December 15, 2008 Posted December 15, 2008 Witam Marka :) A Dolar i Libra to podwójni szczęściarze :) Nie dość,że uratowano im życie to jeszcze jak trafili z nowym domem :) Quote
Guest mareksy Posted December 16, 2008 Posted December 16, 2008 Witam wszystkich dogomaniaków... :-) Ciocia Dorotka chyba woli opiekować się zwierzętami, niż pisać książki... ;) Fakt, Dolar z Librą nie mogli trafić do lepszego domu...! Quote
Dorothy Posted December 16, 2008 Author Posted December 16, 2008 ja bardzo lubie pisac, ale nie sadzilam ze ktos chcialby czytac:oops: Quote
Lidan Posted December 16, 2008 Posted December 16, 2008 Jeśli książka utrzymana byłaby w takim tonie jak posty z tego wątku z pewnością wielu chętnych do czytania by się znalazło :-) Quote
Gosiapk Posted December 16, 2008 Posted December 16, 2008 [quote name='Lidan']Jeśli książka utrzymana byłaby w takim tonie jak posty z tego wątku z pewnością wielu chętnych do czytania by się znalazło :-)[/quote] Też tak sądzę. :) co u Dolarka nowego? Quote
Guest mareksy Posted December 16, 2008 Posted December 16, 2008 Właśnie, jak Dolarkowi chodzi sie na "nowych" - ostruganych kopytkach?:-) Quote
Dorothy Posted December 16, 2008 Author Posted December 16, 2008 No pierwsze dwa dni bylo kiepsko, chodzil jak po rozżarzonych węglach. W ogóle on bardzo ostrożnie chodzi a próba zginania dowodzi że bolą go stawy. Jednak teraz mam wrazenie ze jest lepiej, mysle ze glownie z powodu wypuszczenia ropy z kopyta. On bardzo boi sie moich koni :-( te osly ganiaja go po calym pastwisku, one uwielbiaja gonitwy i kazdy pretekst jest dobry. A niemlody zimnokrwisty konik nie rozumie o co chodzi do diabla?? Ucieka dosc wystraszony. Odgrodzilam mu zatem kawalek pastwiska osobny i stoi tam sobie z jednym z koni, a reszta po drugiej stronie pastucha. Niech sie biedny nie stresuje. Odkrylam tez ze ma zapalenie skory, na udach pod ta gesta sierscia :-( wiecznie tam mial wilgotne takie wielkie polacie siersci, jakby ie spocil, okazalo sie ze to wysiek ze skory, skora jest zmacerowana i przekrwiona, wysiek wychodzi na siersc po drodze przysychajac w charakterze gesto wysianych strupkow. Problem polega na tym ze do leczenia trzeba ogolic! Jak tu w zimie ogolic koniowi cale uda?? :shake: jego ta skora boli. Czekam znow na weta, niech choc poda cos droga dopaszczowa... ale nie wiem co... antybiotyk juz podal... Quote
zachary Posted December 16, 2008 Posted December 16, 2008 Dorotka, coś Ty za weta sprowadziła do Dolarka:evil_lol:.?Oglądał go tylko z przodu i z boku, a ...od zadu to co??? To Ty lepszy jesteś wet niż on!:evil_lol::lol:.No cóż, częściowo go usprawiedliwiam, skoro Ty stałaś obok konia....to wiem na czym spoczywał przenikliwy wzrok pana weta:evil_lol::crazyeye::eviltong:. A teraz znowu musi przyjechać.... Quote
Dorothy Posted December 16, 2008 Author Posted December 16, 2008 nie no zachary, przesadzasz :cool3: sek w tym ze lekarz przybyl sam niezdrow jeszcze bedac, kaszlal i cherlal, dlatego na niego czeklam 3 dni. Zastrzyki dal, obejrzal z grubsza, zadu nie ogladal, to bylo przy zarowce, poza tym to widac z bliska, z daleka wyglada jakby kon sie przypocil.Ja tez nad tym sie zadumalam dopiero przedwczoraj. Takze bron Boze miety nijakiiej do mnie nie wykazywal tylko rzetelnie usilowal pelnic obowiazki. ;) Quote
Gosiapk Posted December 17, 2008 Posted December 17, 2008 Dorotko, dlaczego Ci powieka tak dziwnie opada? :-o:evil_lol: Quote
magda222 Posted December 17, 2008 Posted December 17, 2008 [quote name='Gosiapk']Dorotko, dlaczego Ci powieka tak dziwnie opada? :-o:evil_lol:[/quote] A po pierwszym zdaniu nawet dwie :diabloti: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.