wini Posted May 10, 2004 Share Posted May 10, 2004 WITAM Mati niech bedzie nie bede juz robil z biedactwa takiej ofiary Z jednej strony to CIE podziwiam bo ja swojej przez 3 miechy do lozka nie wpuszczałem a i tak wygrala wytrwała bestia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Matisse Posted May 10, 2004 Share Posted May 10, 2004 no widzisz, bo mowia, ze bullowate sa nieustepliwe i wytrwale, ale jesli o mnie chodzi to trafil swoj na swego :evilbat: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Julka Posted May 10, 2004 Share Posted May 10, 2004 Lapis pozycja spania z pyskiem na szyi strasznie mnie rozbawiła, :P bowiem mój AST uwielbia tak się wtulać i nie zaponnę sytuacji jak po raz pierwszy tak się ułożył :-? nie wiedziałam o co chodzi..... Generalnie mój Zoltan, jest tak nauczony, że zasypia na swoim posłaniu, zresztą idzie tam samodzielnie...ale z rana budzi mnie wchodząc do mnie do łóżka i dosypiając do czasu spacerku jakąś godzinkę w przeróżnych wywijasach. On nie lubi spać ze mną w nocy, zresztą nawet nie próbuje włazić, natomiast z rana budzi mnie w ten sposób zawsze, co jest przesłodkie :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMFI Posted May 10, 2004 Share Posted May 10, 2004 Generalnie mój Zoltan, jest tak nauczony, że zasypia na swoim posłaniu, zresztą idzie tam samodzielnie...ale z rana budzi mnie wchodząc do mnie do łóżka i dosypiając do czasu spacerku jakąś godzinkę w przeróżnych wywijasach.On nie lubi spać ze mną w nocy, zresztą nawet nie próbuje włazić, natomiast z rana budzi mnie w ten sposób zawsze, co jest przesłodkie :wink: Dokładnie jak moja Abi - tylko ona wpadajac do łóżka nad ranem nie może sobie odpuścić wylizania wszystkim uszu :lol: :lol: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Matti Posted May 11, 2004 Share Posted May 11, 2004 No to ja juz nie wiem, czy mam staffika... Jakis dziwny on chyba... Owszem, Hel przytulac sie kocha, kontakt jak najblizszy, ale wcale taki wyrywny do siedzenia na kolankach nie byl, jak byl mniejszy, sam szybko chcial zejsc, i od poczatku spi sam u siebie, pierwszej nocy troszke piszczal a teraz przesypia cala noc czekajac, az wstaniemy... Do lozka nigdy nie byl wziety, nawet nie wchodzi do sypialni, probuje czasem wskoczyc na kanape, ale za wysoka, zreszta wie, ze mu nie wolno, wiec nawet przesadnie nie rpobuje... Jak bardzo sie chce z nim poprzytulac, to ja sie klade na jego poslaniu :))))) Jakis wyjatkowy ten moj pies, no nie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
staff-ka Posted May 11, 2004 Share Posted May 11, 2004 Noooo troszke faktycznie inny :roll: Moje do lózka na fotele itp.pchaja sie wszystkie 4 Staffiki i Am,staffka .Maz jak wychodzi do pracy,a ja zostaje w lozu to wszystko wlazi mi pod koudre i tak sobie jeszcze spimy :) do godzinki w której juz musze wstac :( .I oczywiscie jak ja wychodze ,to cala banda takze schodzi - a przeciez mi nie przeszkadzaja , niech sobie leżą w wyrku :wink: - no tak ,ale przecież PRZEWODNIK wstal :P :D Wszystko mozna pogodzić ,ale trzeba umiec odróznić DOMINACJĘ od NORMALNEGO zachowania czworonoga :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Matti Posted May 11, 2004 Share Posted May 11, 2004 No tak, u nas akurat nie chodzilo o dominacje, tylko o to, ze jestem w ciazy i balam sie, ze jak sie przyzwyczai spac w lozku a potem podrosnie i bedzie sie rozpychal (on przez sen rozne dziwne rzeczy robi-biega notorycznie :))) to jeszcze niechcacy kopnie mnie w brzuch i bedzie problem... Poza tym sila rzeczy niech sie przyzwyczaja, ze jest trzymany z dala od sypialni - jak sie dziecko pojawi nie bedzie sie czul taki odrzucony... No a na brak dopieszczenia chyba nie moze narzekac-moj maz od miesiaca jeszcze ani razu nie wyszedl do pracy o zalozonej godzienie, bo przeciez jak to patrzy tak blagalnie... Mnie sie tez serce kroi, bo przed obrona mam mnostwo spraw i niestety teraz wiecej siedzi sam, ale za dwa tygodnie juz bede po i pies juz w ogole nie bedzie narzekal na brak towarzystwa :))) A tak w ogole to zawsze uwielbialam spanie w lozku z psem :))) takze troche Wam zazdroszcze tej mozliwosci Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMFI Posted May 11, 2004 Share Posted May 11, 2004 Spoko sopko, poczekaj jeszce trochę. Przez pierwszy miesiąc nasza Abula tez ani nie pomyslała o włażeniu do łóżka czy na fotel :oops: Być może dlatego, ze nawet gdyby chciała - to było to fizycznie niemożliwe - po prostu za wysoko dla małego pieska. Za to teraz , zwłaszcza z rozpędu.... hop i już :lol: Ale nie jest zbyt namolna - całą noc przesypia w fotelu, dopiero nad ranem wskakuje sie przytulić.. Ale o siedzeniu na kolanach nigdy nie było mowy, wręcz tego nie lubi i zzaraz zwiewa. :o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted May 11, 2004 Share Posted May 11, 2004 Moje 23kg blond psisko uwielbia siedziec na kolankasch :D Z czego zawsze maja ludzie radoche w poczekalni u weta :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alojzyna Posted May 11, 2004 Share Posted May 11, 2004 No to ja juz nie wiem, czy mam staffika... Jakis dziwny on chyba... Owszem, Hel przytulac sie kocha, kontakt jak najblizszy, ale wcale taki wyrywny do siedzenia na kolankach nie byl, jak byl mniejszy, sam szybko chcial zejsc, i od poczatku spi sam u siebie, pierwszej nocy troszke piszczal a teraz przesypia cala noc czekajac, az wstaniemy... Do lozka nigdy nie byl wziety, nawet nie wchodzi do sypialni, probuje czasem wskoczyc na kanape, ale za wysoka, zreszta wie, ze mu nie wolno, wiec nawet przesadnie nie rpobuje... Jak bardzo sie chce z nim poprzytulac, to ja sie klade na jego poslaniu :))))) Jakis wyjatkowy ten moj pies, no nie? Niekoniecznie ten Twój staffik taki dziwny. Ostatnio miałam szczeniaki i już w wieku 4-5 tygodni można było zaobserwować, który bedzie spał w łózku a który nie. Szczeniaki miały kojec zrobiony z szafki - postawiony obok naszego łóżka. Gdy tylko nauczyły się wyłazić z kojca, to jeden ze szczeniaków nie chciał wcale w nim spać. Kładł się przed kojcem na ręczniku a pozostałe przytulały się do siebie. Z tego co wiem, również w nowym domu śpi osobno. Inny natomiast szczeniak, jak tylko nauczył sie wychodzić z kojca, to wdrapywał się na nasze łóżko i spał z nami (pod kołdrą). Jak szukałam dla niego domu to od razu zaznaczałam, że jest to łóżkowy pies. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fireworkss Posted May 16, 2004 Share Posted May 16, 2004 Mieskam z chłopakiem "Fireworkss" zreszta to jego logini mamy Staforda i niestet też śpi z nami w łóżku.To jest katorga!!!!!!!!! Nie pozwalajcie spać psiakom w łóżkach! Anetka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fireworkss Posted May 16, 2004 Share Posted May 16, 2004 Niestety moja dziewczyna troszeczke przesadza ja naprzylkad uwielbiam kiedy nasz Stafford wskakuje na wyro i kladzie sie miedzy nas. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Taysha Posted May 16, 2004 Share Posted May 16, 2004 wracając do wcześniejszych wypowiedzi; Capo doskonale rozróżnia że na nasze łóżko ma zakaz wstępu, a z kolei fotelu rodziców czy ich kanapa ggdzie spi drugi piesio sa dostępne. może się myle a jak wejdzie domnie i ja to zobacze to od razu zchodzi ze skruchą, a u rodzicow lezy sobie normalnie, chyba ze ktos chce usiąść to zejdzie. a wogule on spał do 4 m-ca w łóżku i sie oduczyl po nieprzespanym tygodniu. :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.