Jump to content
Dogomania

Baileys & Honey - stafficzy Dream Team :P i Perełka [*]


Recommended Posts

Posted

No to macie, na dobranoc, odgryzanie palucha, BAryła mającego wszystko gdzieś i seria zdjęć pod hasłem: "Maaamaaa pooomóóóż mi wejść na łózio, bo mi znowu nie wychodzi"

[IMG]http://i302.photobucket.com/albums/nn104/Blackpoint/IMG_3772.jpg[/IMG]

[IMG]http://i302.photobucket.com/albums/nn104/Blackpoint/IMG_3773.jpg[/IMG]

Jakiś taki... napakowany się zrobił :hmmmm: (w tle prosiak przezornie skitrany w domku, żeby Barył nie zakosiła :evil_lol:)
[IMG]http://i302.photobucket.com/albums/nn104/Blackpoint/IMG_3775.jpg[/IMG]

[IMG]http://i302.photobucket.com/albums/nn104/Blackpoint/IMG_3776.jpg[/IMG]

[IMG]http://i302.photobucket.com/albums/nn104/Blackpoint/IMG_3777.jpg[/IMG]

  • Replies 2.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[IMG]http://i302.photobucket.com/albums/nn104/Blackpoint/IMG_3778.jpg[/IMG]

[IMG]http://i302.photobucket.com/albums/nn104/Blackpoint/IMG_3779.jpg[/IMG]

Moje ulubione, jak smutny szympansik, albo E.T. albo w ogóle nie wiem co :loveu:
[IMG]http://i302.photobucket.com/albums/nn104/Blackpoint/IMG_3780.jpg[/IMG]

[IMG]http://i302.photobucket.com/albums/nn104/Blackpoint/IMG_3781.jpg[/IMG]

Posted

[URL]http://i302.photobucket.com/albums/nn104/Blackpoint/IMG_3781.jpg[/URL] :loveu:
Ciotka, jak tam wpadnę w okolice Wawy to Wam go zakoszę jak nic :diabloti:

Posted

On się jakoś uwstecznia w rozwoju, parę dni temu z wielkim zacięciem sam już się wdrapywał, a ostatnio znowu włazi do połowy i placze "mama, podciągnij mi dupę, bo za ciężka"....
W sumie może to spryt i lenistwo, po co ma sam się z wielkim mozołem wdrapywać, jak można walnąć oczka kota ze Shreka, zapłakać i mama wsadzi :p

Posted

hahaha błazen mały :evil_lol:

Franek jak był malutki i nie mógł się na łóżko wdrapać , to się darł jak by kto żywcem ze skóry obdzierał :evilbat:
i to wydawał z siebie takie dźwięki , że oszaleć można było ... repertuar miał bardzo urozmaicony w wydawanych wrzaskach ... jak dobrze , że on z większości tych dźwięków wyrósł :mdleje:

Posted

Nie no, mój jakichś kosmicznych dźwięków nie wydaje, ale nauczył się jazgotać piskliwie niczym klasyczne małe dziamgacze, kiedy Baryła ma zabawkę, którą on chce mieć, albo kiedy nie zwraca się na niego uwagi... Mówiłam już kiedys, że nienawidzę jazgotu? :diabloti:
Mam nadzieję, że wyrośnie; próbowałam robić jak mądrzejsi każą = ignorować jazgoty, ale pękłam, kilka razy ostatnio ryknęłam, żeby się zamknął i jest poprawa ;)

Posted

A to miło, bo ja lubię ryknąć dobrze co jakiś czas - potem mam lepszy humor ;)
W ogóle zauważyłam, że jedyne co na niego działa w momencie niepożądanej czynności to zmiecenie go falą dźwięku :evil_lol: TZ mu raz czy dwa klapsa dał, to się gówniarz ucieszył, że będzie nawalanka i rozochocił jeszcze bardziej :p

Posted

Wczoraj bawiliśmy się z małym na łóżku, szukaliśmy myszy pod kołdrą :evil_lol: tzn. moje ręce udawały myszy i robiły z Bucefała głupka, bo myszki ciągle skrobały gdzie indziej :lol: Doczekałam się kilku susów jak z National Geographic - a mały już powoli kuma, że za ręce się łapie lekko albo tylko udaje, że łapie; tylko tak co parę minut trzeba mu przypominać, jak sie rozochoci :p
Ale w sumie nie o tym - do tej pory Baryła w czasie naszych zabaw albo buczała, albo strzelała focha, a wczoraj się przełamała, przylazła do nas na łóżko z piszczącą kością w ryju, zaczęła mordować z nami kołdrę i szczypać małego za pięty - co jest dużym szokiem, bo to ewidentna zachęta do zabawy i kontaktu z jej strony, a do tej pory ni dydy tego nie było:cool3:

No i stwierdziłam, że muszę kupić jakiegos haszczaka do kompletu, bo jak zima dowaliła, to nie mam z kim na spacery chodzić :placz: TZ przemieszcza się między lodówką, kompem a łóżkiem i modli się o ocieplenie, Bucefał lubi śnieg tylko na balkonie, do 30 sekund, a Barył, moja ostatnia nadzieja na spacer w zimowej scenerii, wczoraj wieczorem na każdym zakrecie usiłowała mniej lub bardziej dyskretnie skierować mnie w stronę domu; nie dałam za wygraną i przeciągnęłam ją przez 40 min; na ostatniej prostej aż żałuję, że nie miałam sanek, bo rwała z całych sił do domu, żebym sie nie rozmyśliła i znów gdzieś nie polazła :cool1:

Posted

Gratuluje przełamania się Baryły ;)
A co do tego haszczaka, to musisz sobie kupić, a najlepiej dwa co by lżej miały ciągnąc Ciebie, TZta, Baryłke i małego na saneczkach :cool3:

Posted

dam ci swoje prosiaki , bez Lalki , bo ona jedyna śniegu nie lubi - reszta aby spacer , może być tornado , wszelkie kataklizmy - nie ważne - ważny jest spacer - chcesz ? :diabloti: ilość czasu - to ile wytrzymasz ...

Posted

[B]Pestka[/B], nie wiem, czy podołam finansowo z czterema psami ;) I kondycyjnie z haszczakami, bo ja się do biegania niezbyt nadaję, więc może do dreptania po mrozie lepszy byłby jakiś podhalan :hmmmm:

No chyba że jednak pożyczę [B]Vectrowe[/B] świnki, terenów u mnie pod dostatkiem, tylko TZ zawału dostanie, jak zobaczy bandę na żywo, a nie na monitorze - bo ja już go przygotowuję, że spodziewam się w przyszłości mieć więcej psów, a fotki z galerii świniaków są fajnym materiałem dydaktycznym, zwłaszcza te z opisami, jak to Vectrowy TZ nie chciał nigdy dwóch psów, albo niezapomniana fotka, jak spod kołdry wystają nogi TZta i bodaj 3 staffiki :evil_lol:

[B]Pusiakowa[/B], przejrzałam już wcześniej fotki, ale chyba zapomniałąm się wpisać ;)

Jak ktoś się chce dowiedzieć, jakie są staffiki, polecam:
[url]http://www.penn-staff.osa.pl/content/view/101/149/lang,pl/[/url]
Szczególnie sprawdza się "pomaganie" mi we wszystkim.
Wczoraj TZ zasnął na całe popołudnie, a mnie z nudów nagrało na sprzątanie. Pozmywałam, posprzątałam kuchnię, zrobiłam porządek w ciuchach (naprawdę mi się nudziło), nawet jeden gąsior po winie próbowałam doczyścić :diabloti: Barył patrzyła i podnosiła wyżej uszy, kiedy zbliżałam się do lodówki, a Bucefałek chodził za mną krok w krok i pomagał :cool3: Zbierał mi farfocle ze styropianu po nowych drzwiach, ładnie brał w paszczę i siadał żebym nie przeoczyła, a kiedy podchodziłam, wypluwał :loveu: Cokolwiek mi nie spadło, też brał w paszczę i układał pod moim fotelem od kompa, żebym miała torbę na zakupy i stare skarpety pod ręką, kiedy siedzę na dogo :cool3: No po prostu pełne zaangażowanie. A jak skończyliśmy i usiadłam z herbatką, wtrynił się na łóżko, i jazgotnął TZtowi swoim falsetem prosto do ucha, myślałam że pęknę ze śmiechu, bo wiem jakie to radosne uczucie, jakby ktoś gwóźdź wbijał do ucha :lol: No ale co, mały nie mógł przeżyć, że my tyle zrobiliśmy a tamten gnije ;)

Zapowiadam fotki przylodówkowe, oraz w najbliższym czasie z przyjaźni z goldenkiem koleżanki, o ile do przyjaźni dojdzie - ale myślę, że tak, bo mają podobny sposób bycia i zabawy, z tym, że Bucefał to mały chochlik, a tamten wielka ciapa ;)

Bucefał zeżarł już dziś ze 300 g korpusu z kurczaka, pożre go jeszcze drugie tyle, potem trochę kurzych łapek, jakiś kefirek... Nie mogę wyjść z podziwu, ile potrafi zjeść, on je więcej niż Baryła, no ok, rośnie, ale on pewnie nie waży jeszcze 5 kg, a ona ze 25 :razz: Aktulnie ciąga transporter po całym pokoju, se zabawę znalazł :diabloti: I uczy się w mig, dziś załapał w pół minuty stawanie na tylnych łapkach na gest ręką; podpatrzył jak robimy to z Baryłą, to co, on gorszy będzie? I już sam ładnie robi ;) W sumie działa to pozytywnie, bo Barył się teraz bardziej stara :diabloti: Jak siada, to aż dupą wali w podłogę :evil_lol: Taka zaangażowana, co jakiś szczyl będzie lepszy od niej?

P.S. Rozkminiam zakup aparatu, bo stary Canon sie sypie...

Posted

No one się uczą na zasadzie podglądania starszych psów ...

a Twój Smerf też tak ma ? bieg na guźca ? :evil_lol:
u mnie jedno i drugie .. przez zrobieniem np kupy ... zaczynało pościg po mieszkaniu ... dupa pod brzuchem , uszy po sobie i cwał na ślepo ...

ciesz się że ma apetyt ... nie ma nic gorszego niż niejadek - hrabia - panicz w jednej małej osobie :evilbat:
i niech mi ktoś powie, że konkurencja przy misce wspomaga apetyt , to obśmieje :cooldevi:

Posted

[quote name='Vectra'] ... nie ma nic gorszego niż niejadek - hrabia - panicz w jednej małej osobie :evilbat:
i niech mi ktoś powie, że konkurencja przy misce wspomaga apetyt , to obśmieje :cooldevi:[/QUOTE]

:roll: jakis dziwny ten Twoj Panicz-Hrabia, żeby konkurencja na niego nie działała :evil_lol::eviltong:
ale sama widziałam na własne oczy jak smakołyki trzeba było mu wciskac między zęby :shake:

Posted

[quote name='wejherstaff']:roll: jakis dziwny ten Twoj Panicz-Hrabia, żeby konkurencja na niego nie działała :evil_lol::eviltong:
ale sama widziałam na własne oczy jak smakołyki trzeba było mu wciskac między zęby :shake:[/QUOTE]
zapraszam przy następnej wizycie we stoliy do mnie , zobaczysz psa ze schroniska przy misce :evil_lol: i panicza z psem ze schroniska przy jednej misce :diabloti:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...