Jump to content
Dogomania

Co lepsze tran czy omegan? Problemy skórne


salibinka

Recommended Posts

Zależy w jakim celu??
Ale generalnie dla psa najlepszy efekt przynosi połączenie tłuszczu zwierzęcego (tran) z roślinnym (oleje i oliwy)
Ja polecam od siebie DERMAFIT. Najskuteczniejsze co do tej pory suka dostawała. W składzie i tran, i olej roślinny (nie pamiętam tylko z czego, ale jeden z bardziej wartościowych) biotyna, chelatowa postać cynku i mnóstwo innych.
Mam suke atopiczkę, i miała spore wyłysienia, wszystko jej się pięknie goi :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cala2']Katica - gdzie można kupić ten dermafit, moja suka tez ma wyłysienia nie wiadomo od czego, napewno wiadomo ze to nie pasozyty. Niestety sama biotyna sie nie sprawdziła.[/quote]

nie lepiej dowiedziec sie od czego sa te wylysienia i potem ew zastosowac odpowiednie leczenie? To moze byc przeciez alergia, tarczyca, nie tylko pasozyty powoduja wylysienia...

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za radę. Chodzi o ciągnące się problemy skórne. Mam psa i sukę. Suczka jest ze schroniska. Przyszła do nas ze świerzbowcem. Zanim się zorientowaliśmy, nasz Eden też zaczął mieć prolem. Dość długo ciągnęło się leczenie, o diagnozy były różne. Samo leczenie też było... hmm, długo by opisywać :( (zastrzyki, antybiotyki, kąpiele itp). Eden po drodze zaliczył zapalenie mieszków włosowych, Mila miała dodatkowo zdiagnozowaną alergię na pchły. To wszystko właściwie za nami. Niestety mam wrażenie, że nie jest do końca ok. Wciąż się drapią, Mila bardziej :( i mają łupież :(. Wet zalecił omegan i kąpiel w szamponie ziołowym - shadog - FATRO. Kupiłam ten szampon, ale mam wątpliwości, bo nie jest to środek specjalnie na tego rodzaju problemy. To szampon ziołowy - może z wyższej półki, ale chyba nie specjalistyczny. Właściwie się pogubiłam :shake:.

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem, może to alergia... Jedzą gotowany ryż/czasem kaszę + mięso (kurczak i podroby, czasem wieprzowinę i wieprzowe podroby, wołowe podroby) + warzywa (marchew, brokuły, włoszczyznę). Dodatkowo suchą karmę Friskies Puriny oraz czasem kości wieprzowe, biały i żółty ser, serki wiejskie.
Trudno mi się porozumieć z wetem :(. Może jakieś badania? Jeśli tak to jakie? Od czego zacząć? Dodatkowo Mila ma jeszczw jeden problem (nie wiem, może to się wszystko wiąże) - notorycznie liże się po odbycie i "lotniskuje". Nie, nie są to robaki - przerabialiśmy końskie dawki odrobaczające, gruczoły ma w prządku - sprawdzone. Zdiagnozowany powód - alergia na pchły - chociaż pcheł nie ma. Jest co miesiąc zakraplana. ALe nie przestała się lizać i wycierać. Przyszło mi do głowy, że to może hemoroidy:???:. Ale to już raczej na inne forum:(. A może to wszystko ma podłoże alergiczne, żywieniowe. Proszę o rady

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnes']nie lepiej dowiedziec sie od czego sa te wylysienia i potem ew zastosowac odpowiednie leczenie? To moze byc przeciez alergia, tarczyca, nie tylko pasozyty powoduja wylysienia...[/quote]
Oczywiście że lepiej- ale ja znam przyczynę. Suka była diagnozowana, jest atopikiem i przeszła nużycę. Leczenie to jedno, a doprowadzanie sierści i skóry to odpowiedniego stanu jest jego kontynuacją!!!
Ja kupuję we Wrocławiu w sklepie Kakadu, z tym że zamawiam specjalnie. Wpisz w google Dermafit bo chyba przez internet też można to gdzieś kupić, tyle że nasze Kakadu akurat ma świetną cenę od dystrybutora. U mnie biotyna tez nie skutkowała. A pozatym wszystkim pies ma piekną sierśc, mięciutką i błyszczącą, i wogole prawie się nie sypie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnes']nie lepiej dowiedziec sie od czego sa te wylysienia i potem ew zastosowac odpowiednie leczenie? To moze byc przeciez alergia, tarczyca, nie tylko pasozyty powoduja wylysienia...[/quote]

Agnes - to nie ja stawiałam diagnozę tylo weterynarze, wykluczyli pasożyty i tarczycę. Gdyby to była tarczyca ale wtedy to chyba byłyby i inne odjawy ? Pozostaje tylko alergia, pies je karme dla wrażliwców z jagnięciną i to prawdopodobie po niej stan siersci jest godny pożałowania. karma będzie zmieniona lada dzień na inną.
Pies sie nie drapie ani nie ma żadnych innych zmian na skórze.
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[B]salibinko [/B]próbowałaś może pokombinować z dietą? Na przykład przez miesiąc podawać tylko kurczaka tylko z ryżem i tylko marchewką +tran/omegan/dermafit, może Twoje futra słabo tolerują jakiś składnik z jedzenia. Wieprzowina często u wrażliwych piesków jest powodem problemów (tak było na przykład u psa mojej koleżanki, ciągłe drapania, wysypki itp. nie robiła testów odstawiła po prostu wieprza i się uspokoiło).
Po ok. miesiącu diety jak nie będzie poprawy to zmiana mięsa, a jakby była poprawa to stopniowe wprowadzanie nowych produktów.

Link to comment
Share on other sites

Ech, właśnie próbuję, ale :( kiepsko to wygląda. Dowiedziałam się od weta (i była to jedyna konkretna informacja, którą uzyskałam w związku z naszymi problemami, reszta to kręcenie głową), że należy zmienić diametralnie dietę na miesiąc, dwa i jeśli będzie poprawa, stopniowo, pojedynczo dodawać dawne elementy i obserwować. W ten sposób dochodzi sie do tego, co ew. może być przyczyną kłopotów. Uznaliśmy z mężem, że zaczniemy podawać suchą karmę. Eksperyment dot. narazie Mili, do karmienia Edena tylko tym muszę dojrzeć (kiedyś po kilku dniach wyłącznie na takiej karmie wyglądał sam jak sucha karma;), ale to inny temat. Karmienie typu BARF w przypadku obu futrzaków odpada - one za nic nie dotkną surowego, były już próby. Zakupiliśmy zatem trzy rodzaje suchej karmy, żeby sprawdzić, która najlepiej zasmakuje Mili - Nutrę z jagnięciną, Bento z jagnięciną i Purinę Dog Chow z rybą - no, słowem, pycha że hej ;). I co? Stoją sobie równo w trzech miseczkach nietknięte :(. Nie wiem :(. Weta zmieniam, bo ostatnie wizyty wydają mi się juz absurdalne. Jedyna jego inicjatywa w tej sprawie to zastrzyk przeciwświądowy, który pomaga na dzień, dwa.
Ech, martwię się.
Dzięki Paczanga za odzew :)

Link to comment
Share on other sites

Wiesz, Paczanga, własnie kurczaka i kurczakowe podroby jadły najczęściej (uwielbiają to) i być może to on jest przyczyną. Wyczytałam gdzieś, że przyczyną może być rodzaj obróbki - gotowanie. Stąd ten pomysł z suszem (poparty przez weta) ale nie idzie.
Ten "mój" wet o dermaficie nie słyszał:-o:-o, omegan się skończył, więc dalej podaję tran.
I nie wiem, co dalej, czy narazie mieszać te karmy ze starym jedzeniem? Czy wziąć biedaczkę na przetrzymanie? Czy co? Ona się męczy z tym świądem strasznie i do tego jeszcze głodna :(:-(ech, płakać mi się chce. Ażeby było jescze "weselej" musimy wyjechac w czwartek i zabrać psiaki ze sobą w kilkusetkilometrową podróż. Biedne te moje psy :(

Link to comment
Share on other sites

Ja bym na Twoim miejscu przygotowywała lekkostrawne posiłki na jednym mięsie i ryżu przez ten miesiąc (można przygotowywać raz na tydzień-dwa i mrozić) najtaniej wychodzi kurczak, dlatego kurczaka wzięłabym na pierwszy rzut. W sumie była do takiego jedzenia przyzwyczajona, więc po co ją męczyć. Jak ona sie męczy to większe prawdopodobieństwo dokarmienia na biedne oczy:cool3:. Uczulenie może mieć również na produkt, który dostaje w mniejszych ilościach, ale regularnie ( jak u mojej koleżanki świńskie nogi czy inne części do poobgryzania).
Jak wybierasz sucha karmę do podawania przez "okres próby" to najlepiej jedną, na jednym rodzaje mięsa, najlepiej jeszcze z jednym rodzajem wypełniacza. z Tego co wiem Dog Chow z rybą ma tej rybki zaledwie 4%.
Według mnie najlepiej właśnie jak już podać karmę to z takim białkiem z jakim wcześniej pies się nie stykał czyli jagnięciem lub rybką. W Waszym przypadku jak zdecydujesz się na suchą trzeba będzie niestety psinę przegłodzić dla jej dobra, możesz też zamiast czasem podać tran, polać karmę tym tranem lub innym olejem-jeśli oczywiście lubi.
Niestety w karmach dużego doświadczenia nie mam, jakiś czas temu przez ok miesiąc opiekowałam się przygarniętym psiakiem z objawami alergii/nietolerancji: czerwone uszy,przestrzenie międzyłapkowe, podbrzusze, mocno wysuszona skóra, sypanie włosa, drapanie i wtedy wet polecił mi karmę na samej jagnięcinie. Nie miałam za bardzo funduszy na karmy z najwyższej półki i kupiłam Brita Lam& Rice podawałam razem z tranem i absolutnie żadnych dodatków. Po ok 2 tygodniach widać już było poprawę, a wkrótce potem właściciele się znaleźli:p
A Twoje psy nie są biedne, tylko szczęściarze z nich, ze mają pańcię która tak bardzo się nimi przejmuje:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Efekt jest taki, że to Eden wcina teraz tę karmę suchą, bo mu smakuje. Mila za nic, za żadne skarby, nawet jednego bobka. Przez trzy dni praktycznie nic nie jadła... postanowiła paść z głodu i nie zniżyć się do poziomu bobkożercy... i cały ten pomysł z suszem dla niej upadł. Postawiła na swoim ;). Dostała dzisiaj ryż z pangą gotowaną. Zrobię, jak radzisz, Paczanga. Przez miesiąc będzie dostawać tylko ten ryż, ale myślę, że może wyłącznie z rybą (zamiast kurczaka).
Dzięki za radę :)
Pozdrawiam serdecznie

Link to comment
Share on other sites

Minęło nam kilka dni na pandze i mintaju + suche kulki z jagnięciną i rybą (jedzone po troszeczku) i już widać poprawę :loveu:. O niebo mniej drapania. Bardzo się cieszę:multi:. Zobaczymy, co dalej. Jeszcze kilka tygodni takiego karmienia, a potem wprowadzę kurczaka. Czuję, że to on zawinił, ale to się okaże.
Pozdrawiam serdecznie, serdecznie

Link to comment
Share on other sites

Moja sucz też miała łyse plamki. Jej futerko wyglądało jak by mole zaatakowały . Byłam już u 90% wetów w trójmieście i co drugi podejrzewał nużeńca. Jeden podał jej serie zastrzyków inny dał mi jakiś płyn w strzykawce z dziwnej puszki z narysowaną krową. Powiedział że na to jest tylko lek dla bydła. Ostatni zrobił dokładne badania i okazało się że jest przebiałczona i nic innego jej nie dolega. Dostawała mnie surowego mięsa (główna przyczyna) i gammolen [url]http://www.tymofarm.pl/pl/products/gammolen/[/url]

Link to comment
Share on other sites

salibinko wygląda na to, że intuicja Cię nie zawiodła:cool3:- to jednak kurczak, w sumie dobrze, że nie poszłaś za bardzo za moją radą i nie wzięłaś ptaka na pierwszy rzut- by się mała niemiłosiernie męczyła.
Cieszę się, że psisko już się czuje lepiej- oby tak dalej:Cool!:

79beata możesz napisać coś więcej co wyszło z badań. Słyszałam, że u psów nie stwierdza się czegoś takiego jak przebiałczenie, a co najwyżej skaza białkowa. Nie do końca jednak rozumiem tą terminologię:roll:.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki, ale właśnie czytałam np. tutaj [url]http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=579&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight=przebia%B3kowa%E6[/url]
oraz np. tu [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=31741&page=35[/url] ,
że w ogóle nie można czegoś takiego jak przebiałczenie stwierdzić u psa.
Stąd właśnie moja ciekawość i prośba do 79beaty o napisanie czegoś więcej o tych badaniach.

Link to comment
Share on other sites

Jeszcze na 100% nie wiem, bo wieprzowinę i wołowinę tez zajadała (cześciej wieprzowinę). Coraz raźniej idzie jej chrupanie bobków i niestety (czy stety) chyba najlepiej jak narazie wchodzi ta nieszczęsna purina z rybą. Czy to naprawdę niewiele warta karma. Nasza pierwsza wet. zaliczała ja kiedyś tam do dobrych.
Z drugiej strony zastanawiająca jest dla mnie kwestia potencjalnego przebiałczenia. Jakie mogą być jeszcze objawy prócz tych wyżej wymienionych? Muszę sobie poczytać chyba cos więcej :)

Link to comment
Share on other sites

Ja od siebie słowo,jeśli można;),tran jest super,sam podaje swoim 3 psom,ale dawkę 1/2 zalecanej,gdyż można bardzo szybko dostarczyć zbyt wielką dawkę wit A.Tran w większosci przypadków pochodzi z wątroby ryb.Wątroba posiada ogromne ilości wit A.Psy kilka razy lepiej przyswajają witaminy niż człowiek!Dlatego aby uniknąć hiperwitaminozy,należy być ostrożnym z tranem.Wiele karm suchych zawiera w swoim skladzie tran,a ludzie mimo wszystko podaja psom dawki zalecane na opakowaniach.:shake:

Link to comment
Share on other sites

Dzięki GATUSO za radę :). Ja podawałam tak, żeby była mniej więcej prawie łyeżeczka od herbaty, ale teraz myślę (?), że to i tak za dużo :(. Czasem nie podaję, np.wtedy kiedy mój Eden je wątrobę albo dostaje jajko. Moja suczka ma teraz praktcznie wył. dietę rybną, ale jest to panga i mintaj, więc nie jakieś tłuste morskie ryby, :confused:. Pies waży 30, suczka 10 kilo. To tez ma znaczenie. Jak to rozłozyć, żeby nie powalić ich tą wit. A? Poprzednio podawałm Omegan, wet zalecił łyżkę stołową dla psa i łyżeczkę od herbaty dla sucz. Na opakowaniu zalecano: 3 łyżeczki od herbaty na 10 kg masy psa. O rany, możliwe, że przedobrzyłam z tym wszystkim :(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...