Jump to content
Dogomania

Pierwszy i niepowtarzalny FotoBlog Czarnej Flatki TOSCI :)


Recommended Posts

Posted

Tizzy jest cudowna :loveu:
nie pokazuje się zdjęcie z pierwszego dnia :razz:
Będziesz ją szkolić? kliker?



OOooo widzę że jesteś eLka teraz :evil_lol: ja rok temu zaczęłam i skończyłam kurs, oblałam 3 razy egzamin :angryy: ale nie dlatego że jeździć nie potrafiłam, tylko egzaminatorzy musieli kogoś udupić :shake: oblałam w 43, 42 i 45 minucie, kiedy już zjeżdżałam na ośrodek, wtedy dziwnym trafem jakiegoś błędu się doszukali zawsze :angryy: Później się zdenerwowałam tak, że zrobiłam sobie przerwę, no i na dzień dzisiejszy jestem bez prawka i wcale nie mam ochotę znów się denerwować tym że jakiś dupek mnie oblewa tylko po to żeby zarobić więcej kasy :shake:

  • Replies 9.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='smallpati']Tizzy jest cudowna :loveu:
nie pokazuje się zdjęcie z pierwszego dnia :razz:
Będziesz ją szkolić? kliker?



OOooo widzę że jesteś eLka teraz :evil_lol: ja rok temu zaczęłam i skończyłam kurs, oblałam 3 razy egzamin :angryy: ale nie dlatego że jeździć nie potrafiłam, tylko egzaminatorzy musieli kogoś udupić :shake: oblałam w 43, 42 i 45 minucie, kiedy już zjeżdżałam na ośrodek, wtedy dziwnym trafem jakiegoś błędu się doszukali zawsze :angryy: Później się zdenerwowałam tak, że zrobiłam sobie przerwę, no i na dzień dzisiejszy jestem bez prawka i wcale nie mam ochotę znów się denerwować tym że jakiś dupek mnie oblewa tylko po to żeby zarobić więcej kasy :shake:[/QUOTE]

czeeesc :razz:

juz poprawilam zdjecia, mi tez poznikały a to pewnie dlatego ze wzięłam linki z n-k :lol:

tak będe z nią cos robic klikerem. najpierw ją oswajam z cichym klikiem, bo tego typowego klikania boi sie. Wiec nie ma co na siłę pchać.

Rety-wiem ze oni z abyle glupote oblewaja. Malo kto zdaje za pierwszym razem. :shake: Moj brat zdawal 9razy (!) a koleżanka 6 i dwa lata sie męczyła. Mojemu bratu pamiętam tez oblewali za byle głupstwo. Np, że na rondzie nie spojrzał w lusterko :roll:
No ale za jakiś czas podejdziesz jeszcze -prawda?

Posted

Tak, mam zamiar mieć tą dyskietkę i jeździć samochodem, ale nerwicy dostaje na tych egzaminach i to nie sam egzamin mnie stresuje, bo dla mnie on jest prosty, nie mam problemu z niczym, tylko że denerwuje mnie to że ja wiem że dobrze robię ale egzaminator i tak wpiera ci że źle :angryy: Np. na jednym egzaminie, miły pan :razz: widząc że za dobrze jadę, zaczął gadać do mnie, a przecież im nie wolno :shake: gadał tak że mnie wyprowadził z równowagi i w końcu popełniłam błąd, ale gdyby zatkał się to bym pewnie już miała prawko, drugi zaś na warunkowym świetle kazał mi jechać, kiedy ja stałam bo widziałam że ludzie idą, ale powiedział że mam jechać, to pojechałam, po czym mnie oblał bo ludzie byli na pasach :angryy:

Posted

[quote name='betty_labrador']Rety-wiem ze oni z abyle glupote oblewaja. Malo kto zdaje za pierwszym razem. :shake: Moj brat zdawal 9razy (!) a koleżanka 6 i dwa lata sie męczyła. Mojemu bratu pamiętam tez oblewali za byle głupstwo. Np, że na rondzie nie spojrzał w lusterko :roll:
No ale za jakiś czas podejdziesz jeszcze -prawda?[/QUOTE]

Oj bez przesady, że tak uwalają żeby uwalić. Ja podchodziłam 3 razy (2 razu uwaliłam na łuku, bo na zasade mi nie wychodziło na egzaminie - na jazdach oczywiście super truper. w końcu mnie nauczył instruktor robić na czuja ten łuk i cudnie zrobiłam!)
Jeśli uważasz, że niesprawiedliwie Cie potraktowano, to można złożyc odwołanie w ciągu 2 tygodni. Ja wiem, że pare osób wywalczyło..
Zazwyczaj jest tak, że jak się popełni kilka błędów to oni nic nie mówią aż do momentu aż przekroczysz granicę (np. nie spojrzenie w lusterko).
Mnie uczyli, żebym odegrała teatrzyk przez egzaminatorem i tak po chamsku odwracała głowę i patrzyła w lusterka, jak parkuje to żebym się po chamsku wychylała do przodu patrząc na przód maski i inne tego typu rewelacje :p
Egzamin wspominam dobrze, a zdawany w Warszawie, gdzie podobno dramat jest :p

Posted

o masz. Oni sa naprawde dziwni. Chyba Cie ten jeden sprawdzal czy sie rozproszysz.. ma tupet. A drugi ..to pozostawie bez komentarza. U mnie na poprzedniej jezdzie istruktor wlaczyl jakies radio gdzie wiecej gadali niz spiewali. A gadanie mnie bardzo dekoncetruje i rozprasza. Jak zaczęli gadac i gadac to poprosilam zeby wylaczyl radio :diabloti: troche chyba sie zdziwil ale spelnil moja prosbe ;) bo kiedy sa piosenki to jest oki.

No ludzie sa czasem bezsnesu i złosliwi- najgorzej jak robia to celowo...

Posted

[quote name='betty_labrador']o masz. Oni sa naprawde dziwni. Chyba Cie ten jeden sprawdzal czy sie rozproszysz.. ma tupet. A drugi ..to pozostawie bez komentarza. U mnie na poprzedniej jezdzie istruktor wlaczyl jakies radio gdzie wiecej gadali niz spiewali. A gadanie mnie bardzo dekoncetruje i rozprasza. Jak zaczęli gadac i gadac to poprosilam zeby wylaczyl radio :diabloti: troche chyba sie zdziwil ale spelnil moja prosbe ;) bo kiedy sa piosenki to jest oki.

No ludzie sa czasem bezsnesu i złosliwi- najgorzej jak robia to celowo...[/QUOTE]

Do mnie jak zaczął gadać na egzaminie to się troche odstresowałam i było mi lepiej :) Przyzywczjono mnie na kursie, miałam takiego gadatliwego instruktora że cały jego życiorys poznałam przez te jazdy :lol: Ale nauczyłam sie też wyłączać i go nie słuchać.
Fakt faktem, gadać nie mogą i co do tego można złożyć zażalenie, bo to jest nagrywane przecież.
Ale swoją drogą przecież potem będziesz jeździć i wozić ludzi i chcąc nie chcąc oni będą gadać ! I trzeba się nauczyć podzielności uwagi.. na drodze to jest ważne moim zdaniem.

Posted

[B]Justa [/B]ja rozumiem jak ktoś zrobi błąd z własnej winy (raz oblałam bo wjechałam w zakaz wjazdu) to muszą go oblać, ale oni na tym zarabiają, im więcej egzaminów tym więcej kasy, więc bardzo często specjalnie oblewają, tak jak w moim przypadku.
Jak ktoś lubi się bawić w odwołania itd. to ok, ja na to nie mam czasu więc tego nei praktykuje, po za tym co oddział to inne zasady.

Pan który do mnie gadał w czasie egzaminy wyłączył kamerę bo byłam ostatnia więc nici z tego :roll:

[B]Betty[/B] mnie nie rozprasza gadanie czy muzyka, ja kiedy się uczyłam to gadałam przez cały czas z instruktorem a do tego leciało zawsze radio. Czasami dochodziło do tego że instruktor, zresztą bardzo fajny :loveu: musiał mnie szarpać za rękę żebym zwróciła na niego uwagę :evil_lol: tyle że ja z natury jestem gadatliwa. Mnie bardziej rozprasza brak dźwięków, dla mnie 40 min w ciszy to rzeźnia ;) Mi w ogóle jazda prosto przychodziła, ja na pierwszej lekcji, gdzie człowiek się uczy obsługi lewarka :evil_lol: ja robiłam tunel itd., Po 3 lekcji jechałam 140 po autostradzie :eviltong: Dla mnie plac to była męczarnia bo ja robie bezbłędnie tunel i parkowania, więc dostawałam nerwicy jak musiałam robić to 40 razy w koło :razz: Mój instruktor był kiedyś policjantem i zawsze się ze mnie śmiał że jeżdżę jak stary kierowca i notorycznie mnie upominał że obie ręce się trzyma na kierownicy bo wiecznie moja ręka leżała na lewarku bądź na oknie :evil_lol: po prostu nie miałam potrzeby trzymania ich obu na kierownicy bo czułam się pewnie. Ograniczenie prędkości to druga rzecz za którą mnie ganiali, bo dla mnie 50km/h to stanowczo za wolno :eviltong: Dla mnie te wszystkie jazdy to nie była nauka tylko wycieczki, jeździliśmy w góry (po takich ścieżkach że 2 samochody koło siebie się nie mieściły), po mieście, gdzie ja jechałam a mój instruktor sobie czytał czy coś w tym rodzaju ;) Dlatego mnie te egzaminy tak denerwują, skoro ja wiem że robię dobrze i mój instruktor wie, a jak na złość egzaminator twierdzi że nie jest coś nie tak :roll:

Posted

Dlatego mówię o odstawianiu szopki.. Nie można pokazywać że czujesz się zbyt pewnie, bo to młodemu kierowcy zwyczajnie nie przystoi. I też się czułam super pewnie dopóki nie wsiadłam do własnego samochodu, na którym nie było Lki na dachu i hamulca pod siedzeniem pasażera.
Ludzie traktują Cie jak normalnego uczestnika ruchu (czyli po chamsku). Obtrąbienie na stopie, zajeżdżanie drogi, wyprzedzanie na zakrętach - normalka. Że nie wspomnę o skręcaniu w lewo z prawego pasa, czy też zawracanie na zebrze *_*
Egzamin to egzamin, trzeba wszystko ładnie pięknie i nie zgrywać cfaniaka ;)

Posted

a kto powiedział że tak nei robiłam ?
Pozwalałam sobie na wiele w czasie nauki ale na egzaminie trzymałam się tych wszystkich błahostek i broń boże nie cwaniakowałam, siedziałam pokornie a swoje sobie myślałam, tyle że na nim mi to było

Posted

no wiesz Justa.. ja rozumiem osoby które szybciej zdały- i dobrze trafily-wtedy zdanie jest pozytywne o egzaminach. Ale po ilus tam razach niepowodzeń można zwątpic i w siebie i w uczciwosc egzaminatorow ;) dodatkowo jeszcze cieprliwosc :lol: Ja mam nadzieje ze uda sie mi szybciej. Ale wiadomo ze roznie to bywa.
Ja juz na pierwszej jeździe zostałam rzucona na głęboka wode czyli na pas ruchu z pełną ekipa samochodów. Najwazniejsze ze sie nie stresuje i jestem spokojna. Choć jak sie pogubie to jest troche zaplątania z pomieszaniem. dzis np wcisnęłam gaz na sprzęgle :lol: a instruktor: No co sie dzieje? :D

Justa ja myśle ze każdy odbiera inaczej miejsce w ktorym jezdzi i zdaje egzamin. Bo neiktorzy bardzo boja sie ruchu ulicznego, takiego jaki spotyka sie często w Warszawie i wtedy dla nich to bedzie męczarnia tam zdawac-za duzy stres. A niektorzy jak Ty czy ja, nic sobie nie robia z takiego zgielku i różnych sytuacji na większej drodze.
Znam osoby ktore zrobiwszy prawko nie ruszaja sie dalej jak do granic swoich podwarszawskich miejscowości, a do wawy nie wjadą :diabloti:

a co do gadania... to wiem musze sie przyzywczaic, ale jakos radio i gadanie w nim rozprasza mnie najbardziej. Przy muzyce moge sie skupic i nawet odstresowac. Ale z tym radiem to mysle ze przyjdzie z czasem :)

Small.. ty to jestes dopiero człowiek ucywilizowany ze bez dźwiekow żyć nie potrafisz :lol:

Posted

hehe :evil_lol: ja przywykłam do miasta więc wszelkie dźwięki nie są mi obce. Po za tym moja mama jest bardzo rozgadaną osobą, miesiąc z nią i żaden dźwięk by Ci nie przeszkadzał :diabloti: btw. jestem muzykoholikiem :evil_lol: u mnie muzyka w pokoju idzie cały dzień, wychodząc do sklepu za blok (300m drogi) wkładam słuchawki, idąc z psem na spacer też słucham muzyki, więc dla mnie rzeczą naturalną jest że i w samochodzie ona musi być.

Nie przeszkadzają mi głośnie dźwięki, duże miasta, masa osób itp. ale uwielbiam też cieszę, jestem w 7 niebie kiedy mogę iść do lasu, w pola itd. gdzieś gdzie panuje cisza, wtedy słuchawek nie zabieram nigdy ;)

Posted

[quote name='SabaNera'][URL]http://img268.imageshack.us/img268/1701/img1096px.jpg[/URL]
Przepiękność :loveu:[/QUOTE]

hej hej :)

dziekujemy za odwiedzinki :loveu: i miła opinie :)

[quote name='smallpati']hehe :evil_lol: ja przywykłam do miasta więc wszelkie dźwięki nie są mi obce. Po za tym moja mama jest bardzo rozgadaną osobą, miesiąc z nią i żaden dźwięk by Ci nie przeszkadzał :diabloti: btw. jestem muzykoholikiem :evil_lol: u mnie muzyka w pokoju idzie cały dzień, wychodząc do sklepu za blok (300m drogi) wkładam słuchawki, idąc z psem na spacer też słucham muzyki, więc dla mnie rzeczą naturalną jest że i w samochodzie ona musi być.

Nie przeszkadzają mi głośnie dźwięki, duże miasta, masa osób itp. ale uwielbiam też cieszę, jestem w 7 niebie kiedy mogę iść do lasu, w pola itd. gdzieś gdzie panuje cisza, wtedy słuchawek nie zabieram nigdy ;)[/QUOTE]


hehe to mozna powiedziec ze jestes dobrze zsocjalizowana ;) ja mam bardzo podobnie jak Ty , z tym ze mniej gadam ogolnie. Ale sluchawki na miasto jak jestem sama muszą być :diabloti:
Moj tata z kolei nie slucha zadnej muzyki nawte w domu bo poprostu nie lubi ^^

Posted

sama się socjalizowałam :evil_lol:
moi rodzice też muzyki nie słuchają i dostają nerwicy kiedy u mnie bębni, a ja lubię basy :diabloti::evil_lol: oni jedyne czego słuchają to dźwięku w telefonie :evil_lol:

Posted

[quote name='smallpati']sama się socjalizowałam :evil_lol:
moi rodzice też muzyki nie słuchają i dostają nerwicy kiedy u mnie bębni, a ja lubię basy :diabloti::evil_lol: oni jedyne czego słuchają to dźwięku w telefonie :evil_lol:[/QUOTE]

hahaha No wiesz Pati jakby nie patrzec to jestes(jestesmy) dziećmi elektroniki i nowego pokolenia :evil_lol: i to co bylo modne kiedys teraz jakos nie cieszy oka czy ucha :> moja mama lubi muzyke ale tylko stare przeboje. Ja jeszcze -podobnie jak TY lubie i starocie i nowosci. jestesmy stanem posrednim w pokoleniu.

Czytam obecnie swietna Książkę Neila Shubina "Nasza wewnętrzna menażeria". Jest to książka o naszych podobienstwach do zwierzat- odnosnie budowy ciała, mechanizmow dzialania zmyślów, podobienstwo genów, genow itp. Jest sporo o embriologii ludzkiej i zwierzecej. Książka warta polecenia. No i dodatkowy Plus ze lekko sie ją czyta. Bo poprzednia ktora czytalam o genetyce to ciezki jezyk byl ale jakos przebrnelam i tez dowiedzialam sie o genetyce, chromosomach X i Y :evil_lol:

Posted

[quote name='betty_labrador']ja tez nic nie będe sugerowac ale ostatnio wstawiałam właśnie wilczego :cool3: coś musiałaś przeoczyć ;)

tak ona często sie tak cieszy, a ogonem to zawsze macha ;)

flaty są mniejsze od hovkow, mniej rozbudowane. Choc rozumiem- sama do niedawna ich nie rozroznialam ;)
[/QUOTE]

Był wilczy i ja go przeoczyłam :crazyeye:, kurka dawaj mi tu stronę bo nie przeboleje :placz::placz::placz:

Tizzi jest piękna i widać że służy jej pobyt u Was :loveu:
[URL]http://img28.imageshack.us/img28/5797/tizzy.jpg[/URL]

Posted

[quote name='NATKA']Był wilczy i ja go przeoczyłam :crazyeye:, kurka dawaj mi tu stronę bo nie przeboleje :placz::placz::placz:

Tizzi jest piękna i widać że służy jej pobyt u Was :loveu:
[URL]http://img28.imageshack.us/img28/5797/tizzy.jpg[/URL][/QUOTE]

pewnie zdjcia ugrzązły gdzieś między naszymi pogaduchami :evil_lol: zaraz odnajde :)

dziekuje :) to prawda-odżyła dziewczyna :loveu:

Posted

[quote name='smallpati']a kto powiedział że tak nei robiłam ?
Pozwalałam sobie na wiele w czasie nauki ale na egzaminie trzymałam się tych wszystkich błahostek i broń boże nie cwaniakowałam, siedziałam pokornie a swoje sobie myślałam, tyle że na nim mi to było[/QUOTE]

Nie wiem jak robiłaś, ale takie odniosłam wrażenie ;) i dlatego pomyślałam, że egzaminator również mógł takie odnieść.
Mnie mój instr. powiedział, że ja dobrze jeżdżę, ale totalnie nie pod egzamin.. Więc musiałam nauczyć sie kontrolować.

[quote name='betty_labrador']no wiesz Justa.. ja rozumiem osoby które szybciej zdały- i dobrze trafily-wtedy zdanie jest pozytywne o egzaminach. Ale po ilus tam razach niepowodzeń można zwątpic i w siebie i w uczciwosc egzaminatorow ;) dodatkowo jeszcze cieprliwosc :lol: Ja mam nadzieje ze uda sie mi szybciej. Ale wiadomo ze roznie to bywa.
Ja juz na pierwszej jeździe zostałam rzucona na głęboka wode czyli na pas ruchu z pełną ekipa samochodów. Najwazniejsze ze sie nie stresuje i jestem spokojna. Choć jak sie pogubie to jest troche zaplątania z pomieszaniem. dzis np wcisnęłam gaz na sprzęgle :lol: a instruktor: No co sie dzieje? :D
[/QUOTE]

Ja nie wiem czy to jest tak szybko - za 3 podejściem. W dodatku na siłę mnie zaciągnięto, bo bardzo się zaparłam że już nie chcę zdawać.
Fakt faktem, niektóre rzeczy są względne - np. egzaminator może dać Ci po hamulcach bo pomyśli, że chciałaś wjechać pod samochód, a tak naprawdę wcale nie chciałaś. I na to nie ma siły. Ale z perspektywy czasu myślę, że to demonizowanie jeśli chodzi o te egzaminy.
Ja na łuku 2 razy zaczepiłam lusterkiem o pachołek i nie mogłam poprawiać (a teoretycznie można poprawić łuk) więc wszystko zależy od egzaminatora jak coś zinterpretuje.

Mnie się początkowo trafił niby fajny instruktor - jeździłam po trasach szybkiego ruchu i wogóle full wypas, ale potem sie okazało, że na egzaminie nie wyjade na trasę, a za mało miałam obycia na skrzyżowaniach, za mało parkowania i innych rzeczy. Potem trafiłam na rewelacyjnego instruktora.. Jak będziesz chciala Beatko przed egzaminem wziąć sobie doszkółki to bardzo go polecam ! Jak tylko wzięłam z nim lekcje (4h) to od razu prawko zdałam ;)

Trzymam za Was kciuki !

Posted

no tak , prawda jest po środku ;) nic nie ma albo w jedna totalnie albo w druga strone ;) Egzaminator ma swoje pomysly, i swoj światopogląd na jazde autem. W koncu jest tylko czlowiekim.
No ale Justa wazne ze zdalas :) a w razie czego bede pamietac o propozycji :) w zależności od tego jak mi pojdzie :) ale jeszcze troche czasu minie zanim pojdzie cokolwiek :lol:

Natka prosze [url]http://www.dogomania.pl/threads/104572-Pierwszy-i-niepowtarzalny-FotoBlog-Czarnej-Flatki-TOSCI-%29/page574[/url]
mam jeszcze jego pare fotek ale jakos nie wstawilam :lol: moge dac jesli chcesz :)

Posted

[quote name='betty_labrador']cokolwiek :lol:

Natka prosze [URL="http://www.dogomania.pl/threads/104572-Pierwszy-i-niepowtarzalny-FotoBlog-Czarnej-Flatki-TOSCI-%29/page574"]http://www.dogomania.pl/threads/104572-Pierwszy-i-niepowtarzalny-FotoBlog-Czarnej-Flatki-TOSCI-%29/page574[/URL]
mam jeszcze jego pare fotek ale jakos nie wstawilam :lol: moge dac jesli chcesz :)[/QUOTE]

Piękny ale jego widziałam i wstawiaj śmiało jak masz więcej :p
Ogólnie to mi nie chodził o fotki tylko o rysunki, że w Twoich zbiorach nie dopatrzyłam się wilczego ;)

Posted

[quote name='NATKA']Piękny ale jego widziałam i wstawiaj śmiało jak masz więcej :p
Ogólnie to mi nie chodził o fotki tylko o rysunki, że w Twoich zbiorach nie dopatrzyłam się wilczego ;)[/QUOTE]


ah o to ;> nie załapalam.. no tak nie posiadam w swych zbiorach rysunkow Szpica wilczego :)

Posted

[quote name='Justa']Oj bez przesady, że tak uwalają żeby uwalić. [/QUOTE]

Ja podchodziłam z 7 razy (az zgubiłam rachubę ;)) i naprawdę uwalali żeby uwalić. Raz np za to że za słabo zjechałam na lewą stronę na jednokierunkowej, przy skręcaniu w lewo - a nie miałam jak bo prawie na samym koncu jakis palant zaparkowal samochod i musialam go wyminac i jeszcze sie zmiescic przed koncem jezdni. Albo raz za to że jak wyjeżdzałam z osrodka nie do konca zapalilam swiatla - wlaczylam pozycyjne zamiast mijania (ze stresu cos mi sie pochrzaniło i raz tylko przekrecilam zamiast dwa razy). Chyba tylko raz oblałam tak, że ewidentnie czułam się winna (nie zatrzymałam się na czerwonym z zieloną strzałką w lewo przy skrecaniu w lewo). To wszystko było w pięknym miescie Koszalin ;)
A Marta Dymkowa zdała za pierwszym razem niedawno w Warszawie :D

A wracając do tematu fotobloga: piękne zdjęcia Beata! :)

Posted

Egzaminy na prawko są gorsze jak matura i wszystkie sesje na studiach razem wzięte ;) Jednak nie wiem czemu zdałam ;) Miałam takiego *&^%, znaczy egzaminatora - zrównał mnie z ziemią :angryy: A to był drugi egzamin u tego samego przyjemniaczka, więc jak go zobaczyłam, to mi się tylko wyć chciało ;)

Posted

[quote name='Moniasek']Ja podchodziłam z 7 razy (az zgubiłam rachubę ;)) i naprawdę uwalali żeby uwalić. Raz np za to że za słabo zjechałam na lewą stronę na jednokierunkowej, przy skręcaniu w lewo - a nie miałam jak bo prawie na samym koncu jakis palant zaparkowal samochod i musialam go wyminac i jeszcze sie zmiescic przed koncem jezdni. Albo raz za to że jak wyjeżdzałam z osrodka nie do konca zapalilam swiatla - wlaczylam pozycyjne zamiast mijania (ze stresu cos mi sie pochrzaniło i raz tylko przekrecilam zamiast dwa razy). Chyba tylko raz oblałam tak, że ewidentnie czułam się winna (nie zatrzymałam się na czerwonym z zieloną strzałką w lewo przy skrecaniu w lewo). To wszystko było w pięknym miescie Koszalin ;)
A Marta Dymkowa zdała za pierwszym razem niedawno w Warszawie :D

A wracając do tematu fotobloga: piękne zdjęcia Beata! :)[/QUOTE]

czesc Monika! :loveu: ciesze sie bardzo ze wpadlas do mojej galeryjki :)

mysle ze trafiaja sie niektorzy egzaminatorzy na prawko ktorzy celowo potrafia oblewac. Szczęście tym ktorym sie szybko powiodlo :) Fajnie ze Marta juz po wszystkim ^^

dziekuje za mila opinie o moich fotkach. Nowy aparat wiec lepiej sie cyka :)

[quote name='zerduszko']Egzaminy na prawko są gorsze jak matura i wszystkie sesje na studiach razem wzięte ;) Jednak nie wiem czemu zdałam ;) Miałam takiego *&^%, znaczy egzaminatora - zrównał mnie z ziemią :angryy: A to był drugi egzamin u tego samego przyjemniaczka, więc jak go zobaczyłam, to mi się tylko wyć chciało ;)[/QUOTE]

no wlasnie- to potwierdza.. ciekawe jak bedzie u mnie . wole narazie nie myslec.


tu moja paskuda- wlasnie przywolalam ja od padliny.. wrrr :angryy: :loveu:
[IMG]http://img709.imageshack.us/img709/6559/img1158f.jpg[/IMG]


mijali nas ludzie na rowerach z Hovkiem :)
[IMG]http://img709.imageshack.us/img709/7464/img1176h.jpg[/IMG]

takie mruczki spotkalismy na łące :evil_lol:
[img]http://img291.imageshack.us/img291/2935/img1064uz.jpg[/img]

Posted

Wpadam na chwilę z pozdrowieniami zza świata ton książek! :)

Ja zdałam prawko za pierwszym podejściem - założyłam sobie po prostu, że idę zobaczyć jak wygląda egzamin, mylnie sądząc, że nie mam szans zdać (bo wszyscy mnie straszyli). Ale przynajmniej dzięki temu nie stresowałam się i nie popełniłam błędu.

A masz może książkę "Wyznania Wojownika Ziemi" ?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...