Jump to content
Dogomania

Hodowle dogów


wix

Recommended Posts

  • Replies 89
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Wiekszość syfów nie krązy w powietrzu tylko wnosi się na butach. Wiec na nie przede wszystkim uważam. Gości zapraszam najpierw do łazienki (bo jest przy drzwiach wejściowych) i tam się dezynfekują. Buty tam juz zostają, a do rąk mam taki specjalny płyn antybakteryjny. Wydaje tez fortunę na domestos, bo duże psy niestety nie zdejmują butów przed wejściem do domu :wink: więc cały czas biegam z mopem na etacie sprzątaczki. :roll:

Kiedy robisz USG? (trzymam kciuki :kciuki: )

Link to comment
Share on other sites

Przeczytalam dzis uwaznie wszystkie posty i mam refleksje. Dlaczego ciagle, gdy ktos pisze o hodowlach kojcowych, to wymienia hodowle Jag- sza??? To nie jedyna hodowla kojcowa w Polsce, a juz na pewno w Europie czy na swiecie. Zaryzykuje twierdzenie, ze wiekszosc znanych zagranicznych hodowli to wlasnie kojce. Wiekszosc importow chodzacych po polskich ringach przyjechalo wlasnie z kojcow.

A wracajac do naszej hodowli Jag- sza... i jej wlascicielki Pani Jadwigi, ona ma u mnie gigantycznego plusa i zawsze bede opowiadac, jak to ona wlasnie, widzac mnie tylko kilka razy na wystawie, zaproponowala mi, ze wystawi mi psa, bardzo zalezalo mi na tej wystawie, bo gdyby Alka wygrala to bym skonczyla championat, a ona widzac, ze ja sie denerwuja, a Alka nie bardzo chce sie zaprezentowac, bezinteresownie zaproponowala pomoc :) Dodam, ze nikt nigdy nie zachowal sie w ten sposob, chociaz oczywiscie wsrod dogarzy jest wiele wspanialych postaci :) Z przyjemnoscia informuje rowniez, ze to wlasnie ona wyhodowala MATRE MURENE Jag- sza i zdobyla tytul Zwyciezca Swiata!

Link to comment
Share on other sites

Wlasnie usilowalam sie wpisac..... Nie wiem, czy moja odpowiedz jest, czy jej nie ma, dlatego jeszcze raz:

Witam Beato! I dziekuje, za to, co napisalas. Bo czym sa hodowle kojcowe? Czy ktos moze podac przyblizona definicje?Czy chodzi o kojce na zewnatrz, na dworze?

Moj dozek jest z hodowli domowej, a i tak pieski trzymane sa poza częscią tzw. mieszkalna, tzn, w kojcu.

Zreszta, nie wyobrazam sobie 10 szczeniakow plus mamusia non stop w salonie, nawet w hodowlach domowych. Chocby chyba ze wzgledow sanitarno-higienicznych byloby to niebezpieczne.....

Wiec czym sa hodowle kojcowe i jak traktowane sa w nich pieski, skoro piszecie, ze kojcowych nie polecacie 8)

pozdrawiam wszystkich :)

Link to comment
Share on other sites

ja uwazam,ze nie powinno sie przesadzac z loscia psow-nawet jezeli ma sie domek z wielkim ogrodem.Hodowle kojcowe,ta nazwa mi sie zle kojarzy,bo jak mozna utrzymac np.50 dogów w mieszkaniu?Do tego dochodzi na raz okolo 30 szczeniakow,a tak jest w 1 z hodowli i sobie tego nie wymyslilam tylko reklamuja sie na stronie.Fajnie ze ta pani pisze o korzysciach kojca i zeby paietac o milosci do psow i zeby poswiecac im mnostwo casu,ok,ale jak poswiecic taki czas tylu dogom?Przeciez to sa bardzo uczuciowe psy!

Link to comment
Share on other sites

:evil:

węc próbuje ponownie krócej. Wety w księgach uczonych piszą, że w hodowlach kennelowych, czyli kojcowych kontakt człowieka z psem jest ograniczonych do karmienia, więc szczeniak nie ma kiedy poznać ludzi ani innych psów. Podstawą nawiązania dobrego kontaktu psychicznego z psem jest zabawa, dotyk, obwąchiwanie. Jeżeli do 13 tygodnia życia psa taki kontakt jest ograniczony, można mieć pewność, że piesek nie pokuma później, że chcemy się z nim bawić, i będzie wykazywał strachliwość w stosunku do innych ludzi i psów także. Czyli zaburzenia w socjalizacji psa mogą skutkować problemami w wychowaniu, i to poważnymi.

W Polsce z hodowli masowych psiaki powinno zabierać się przed ukończeniem 7 tyg życia. Właśnie dlatego, by poznały nas dobrze i by okres socjalizacji minął bez zakłóceń.

Tego problemu nie mają hodowle domowe :P , bo tam psiaki cały czas sa w mieszkaniu z ludźmi. Tyle wyczytałam.... 8)

Link to comment
Share on other sites

Widzisz mylisz dwie sprawy. Zeby byc prawdziwym hodowca, takim, ktory wnosi cos do hodowli w skali swiatowej, to musisz miec duzo dogow, zobacz na hodowle Indios dell`Armida (juz jej nie ma :(( ) czy de Terre de Rairie, mozna smialo powiedziec, ze to podwaliny swiata dogow. Jesli chcesz cos osiagnac, stworzyc typ, w ogole tworzyc, to musisz miec material, to brzydkie slowo w odniesieniu do zwierzat, ale taka jest prawda. Czy bedziesz prawdziwym hodowca majac trzy suczki?? Nigdy, bo hodowca ma wizje, czasem zostawia sobie caly miot, bo np umiera wybitny reproduktor i to sa ostatni jego potomkowie itd. Zyjac nawet w domku z ogrodem, nigdy nie bedziesz miala takich mozliwosci. Ja nie chce byc takim hodowca, nie widze sie w takiej roli, ale jej nie potepiam, bo to dogi z takich wlasnie miejsc kocham i podziwiam. Sama chce sie byczyc w lozku z moimi dziewczynami i jesli uznam,ze ktoras jest ladna, to ja rozmnoze, ale nie ma musu :) Piszesz, ze dogi sa wrazliwe, oczywiscie, ze tak, ale zapewniam Cie, ze dogi z hodowli, ktora wymienilas, jako przyklad zlej, bo kojcowej, kochaja swoja pania, sluchaja sie jej, sa w nia wpatrzone i krzywda im sie nie dzieje. Czasem, to moja prywatna opinia, mozna doga skrzywdzic nadmiarem czulosci i wrazliwosci, pozwolic mu wejsc na glowe... a z dogiem na glowie zyje sie trudno ;)

Link to comment
Share on other sites

Uważam, że Beata ma racje. To, że nam sie wydaje z przyczyn czysto emocjonalnych, że kojcowe są złe, to może nic nie znaczyć z punktu widzenia hodowcy, który ma na celu wyhodowanie wielu pokoleń psów i w ogóle dobrych psów.

Pewnie z takich hodowli psiaczki należałoby chyba troche wcześniej wydawać przyszłym właścicielom, ale nie znam się na tym tak dobrze, więc się nie upieram......

Na pewno pochodzenie z hodowli kojcowej nie znaczy, ze pies jest zabiedzony, bity, sponiewierany, czy co tam jeszcze nam sie wydaje. Pozory czesto mylą. :P

Link to comment
Share on other sites

Zeby bylo jasne, to ja nie lubie kojcow, a jeszcze calkiem niedawno myslalam tak, jak Ida, ale zycie weryfikuje nasze opinie. Ja po prostu nie znosze tego, ze jak ktos mowi o kojcach w Polsce to od razu pada Jag-sza, a prawda jest taka, ze jest takich miejsc w Polsce wiecej, a warunki w nich sa okropne, w przeciwienstwie do tej nieszczesnej, sztandarowej Jag-szy.

Link to comment
Share on other sites

Misia przeniosła się do Kamila, my zostaliśmy na "starych śmieciach".

Oba moje pieski zawzięcie trenują, Leon startował w zawodach 1 raz, bez sukcesów (choć sukcesem było chyba ukończenie wszystkich biegów - bo nie każdemu się to udało :wink: ). Natomiast moja sunieczka startowała już kilka razy i nawet (nie chwaląc się :oops: ) mamy już na koncie zwycięstwa tudzież inne dobre miejsca. :D

Link to comment
Share on other sites

Jestem pod wrazeniem i ogromnie gratuluje !! Ja tez sie przenioslam do Kamila, ale bylam tylko raz, potem wydarzylo sie tyle... ze nie udalo mi sie tam pokazac. Mam nadzieje, ze na wiosne bedzie lepiej.

Czy wiesz, ze Ala bedzie mamusia, oczywiscie, jesli po drodze nie wydarzy sie nic zlego.

Link to comment
Share on other sites

Nie spokoj mnie uratuje, tylko ziolowe tableteczki :) Wiesz, jak bardzo marzylam o tym miocie, a jednak mam tyle roznych watpliwosci, odkad zaczelismy zajmowac sie adopcjami dogow, to powiem Ci, ze swiat mi sie przewartosciowal, juz nie jest tak piekny.... Oczywiscie postaram sie zachowac spokoj wedlug Twojej rady :) Dzieki!

Link to comment
Share on other sites

odkad zaczelismy zajmowac sie adopcjami dogow, to powiem Ci, ze swiat mi sie przewartosciowal, juz nie jest tak piekny....

Może to, co powiem zabrzmi jak herezja, ale nie jest to tylko moja opinia. Uważam, że zbyt wiele psów jest rozmnażanych. Zarówno nierasowych/nierodowodowych, co dla większości jest oczywiste, ale również jak najbardziej rasowych, poprawnych, ale... nie wybitnych. Bo tylko wyjątkowe okazy powinny zostawiać po sobie potomstwo. Zbyt wiele jest psiego nieszczęścia, nie każdemu psu dane jest zanaleźć ciepły dom. Nie ma oczywiście złotego środka, aby zapobiec bezdomności zwierząt, ale to my, ludzie powinniśmy pilnować, aby mniej szczeniąt przychodziło na świat. Bo psami kieruje instynkt, a my (podobno) mamy rozum.

Nie piszę tego oczywiście personalnie pod Twoim adresem, bo akurat Ala zalicza się do tych wyjątkowych championów, ale tak w ogóle w kontekście Twojej wypowiedzi. Bo wyczuwam, że pobne myśli chyba chodzą Ci po głowie. :-?

Link to comment
Share on other sites

Monika czytasz w moich myslach :) To co piszesz to absolutna prawda, poziom niektorych championow jest marniutki i malo europejski ;) Ale wiesz wielu ludzi podchodzi do tego tak, jakby od narodzin szczeniat zalezalo istnienie rasy! Rodzi sie zbyt duzo psow, zbyt duzo bylejakosci i zaspokajania tylko prywatnych, chorych ambicji... Jesli ktos nie moze zniesc krytyki swojego psa i nie widzi jego wad, nie powinien brac sie za rozmnazania nigdy. Kiedys byly przeglady hodowlane, znawcy rasy, w miare rzetelnie oceniali psy i dawali zgody na rozmnazanie, teraz jedziesz na wystawe i tylko od Twojej desperacji i kasy zalezy, czy skonczysz championat... Smutne to :(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...