Jump to content
Dogomania

Nula28

Members
  • Posts

    56
  • Joined

  • Last visited

Contact Methods

  • AIM
    7392031

Converted

  • Location
    Gdańsk

Nula28's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Za dwa tygodnie sprawa przyschnie. U nas, jak się czegos nie nagłosni, to sie tzw. opinia publiczna nie dowie i nie zapłacze. Taki smutny standard, takie końskie dawki krwawych wieści. Jak zatrzymać tę machinę infiormacyjną teraz? Kazdy już chyba komuś opowiedział o tej szokującej sprawie.... Piszcie, do dalej w sprawie uradziła Pani, która ratowała psy.
  2. Wiecie, z tego można zrobić jej atut. Przecież ona jest wyjątkowa :) DAj zdjęcie, maruda ;)
  3. Proszę o info, czy wiecie o dalmatynce zamarzającej w Harbutowicach? Sunia jest przed cieczką i trzeba ją stamtąd szybko wyciągnąć. Obiecałam, że zapytam i to robię. Dajcie znać.
  4. [quote]Kurs adresujemy do absolwentów studiów wyższych i studentów ostatnich lat studiów: hodowców, lekarzy weterynarii, osób pracujących ze zwierzętami w różnych obszarach działalności. [/quote] Tak zrozumiałam, a teraz widzę, że to dziwnie ogólnie napisane...
  5. Pani Zofio, własnie przeczytałam, ze jest Pani autorką książek o pieskach :) Nie wiedziałam :oops: , bardzo dziękuję za odpowiedź na mój wpis. :) Myślę, że powinnam go umieścić w innym dziale, np. trening, czy zabawa. Ale wyszło spontanicznie, więc tym bardziej mi miło.
  6. Tez bym tak chciała postudiować... niestety, nie jestem po weterynarii :((
  7. No dobra, ale jak pracować? Jak to rozłożyć każdego dnia? Ja mam doga niemieckiego, którego prowadziliśmy na takie alternatywne szkolenia, K9. To było troszkę dziwne. Pan stwierdził, że dogi są raczej mało kumające i wolno się zastanawiają. Poza tym on miał już "przypadek odgryzienia ucha właścicielowi przez doga". No comments. W efekcie zrezygnowaliśmy, bo były tam same psy agresywne, które słabo się układały, o ile w ogóle. Nie chciałam, żeby nasz uczył sie agresji lub był poddawany terrorowi szkolącego, szczególnie w grupie. Sama czytałam książki i sie doszkalałam, jesli tak to można nazwać. Starałam się uczyć psa różnych rzeczy, ale pech sprawił, że nasz pies jest płochliwy i nerwowy. To utrudnia sprawę. Nie ukrywam, że szukałam pomocy kogoś sensownego w tym zakresie. A trafić na dobre szkolenie naprawdę trudno. Może takie kursy coś zmienią... :puppydog:
  8. Dzięki, no własnie tu mi pisze koleżanka, że jej dożyca, która wróciła do niej od innych ludzi, oprócz innych miała tez i ten problem, że zjadała ogon, ew. wygryzała inne części ciała. Kłopoty zniknęły po pół roku. Dziewczyna tez mówi, że wystarczy poczucie bezpieczeństwa i sporo uczucia dla Sułtanka :))
  9. Nie chcę się wymądrzać, ale może lepiej pójść na badania krwi i inne. Słowem do lekarza. Mój dog przez ostatni rok życia spacerował w nocy po mieszkaniu. Przytulał się do nas. Nie chciał na spacer. Wściekałam się trochę. :oops: Potem się okazało, że ma szpiczaka mnogiego, czyli raka krwi. Bolała go już wtedy łapa, była zaatakowana. A my sądziliśmy, że przyczyną są cieczki. :( Oczywiście nie chcę straszyć, poza tym, u suk może jest inaczej z nastrojami. Ale na pewno warto obserwować psa.
  10. behawiorysty oczywiście- to literówka była...
  11. Niestety, nie znamy jego przeszłości. Tylko ostatni rok życia. Widzę teraz, że musiało być strasznie :cry: :cry: Czy myślisz, że da się ominąć pomoc lekarza czy beahwiorysty? Dog ma juz 5 lat, wolę nie myśleć, ile będzie jeszcze żył. Oby jak najdłużej, ale średnia przeżycia dogów obniża się. Też mam nadzieję, że wystarczy kochający dom....
×
×
  • Create New...