arjuna Posted February 26, 2008 Posted February 26, 2008 [quote name='Wola']cisza z transportem? :roll: gdzie się podziewa?[/quote] transport jest juz wstępnie załatwiony-da nam go ElzaMilicz. czekamy teraz na to, aż rudej zabliźni sie rana po sterylce i będzie mogła do mnie przyjechać. Quote
Wola Posted February 26, 2008 Posted February 26, 2008 to super :) oby się wszystko pięknie goiło ;) Quote
arjuna Posted February 26, 2008 Posted February 26, 2008 bardzo Was prosze o pomoc w ogłaszaniu Rudej, a także o zbiórkę funduszy na hotel, w którym jeszcze Ruda przebywa... miejce, do ktorego Ruda teraz trafi jest tylko Domem tymczasowym-nie mogę jej trzymać w nieskończoność..to mloda suka i najbardziej potrzeba jej domu z prawdziwego zdarzenia i kochającego właściciela.,, z góry dzieki. Quote
Angel_ Posted February 26, 2008 Posted February 26, 2008 A więc to cudenko ma do Ciebie trafić :loveu: Hop ludziska potrzeba pomocy dla Rudej ślicznoty :( Quote
Wola Posted February 27, 2008 Posted February 27, 2008 Ruda ma taką ilość ogłoszeń że już nie mam pojęcia gdzie ją wstawić... Znam kilka innych for ale to bezsensu bo są bardzo sporadycznie uczęszczane a jak już ktoś coś napiszę to nie odnośnie adopcji tylko biedny piesek... Nie mam więc pomysłu... Jednak jeśli ktoś zna jeszcze jakieś strony a nie ma czasu jej umieścić to mogę się pologować i zrobić to tylko proszę o linki ;) Quote
izmir Posted February 27, 2008 Posted February 27, 2008 Jestem- w końcu- bardzo dużo się działo- Ruda miała komplikacje po sterylce- nastąpiło wytrzewienie- w ostatniej chwili zdążyłam- teraz ma dren w brzuchu, przez który leci krew. Mieszka w mojej łazience i o dziwo koazała sie baardzo cywilizowanym psem- sioo i kupa na spacerze- trzyma i nie nabrudzi w domu! Pięknie weszła na piąte piętro po schodach- zna schody, wie co to mieszkanie, nie niszczy, nie szczeka, ale otwiera sobie drzwi... No i nienawidzi psów i dzieci :diabloti: Nie umie się bawić ale zaczyna okazywać miłość liżąc- narazie zdawkowo, ale pracujemy nad tym. Teraz mogę napisać otwarcie- w niedzielę wyjęcie drenu, w piątek (przyszły tydzień)zdjecie szwów- jak nie bedzie grzyba to w sobotę może jechać- ale przyznam, ze bardzo marze o tym by miała własną kanape . Nie wymagajcie ode mnie zdjęć- bedą jak nabiorę sił zeby je porobić i wrzucić . Ruda nosi zielony kubrak i satelitę, którą o wszystko obija.... Dziś zjadła 600 gram suchej i pół wielkiej puchy mokrego.... I ma się dobrze- chciała w lecznicy spaniela zjeść... Quote
Wola Posted February 27, 2008 Posted February 27, 2008 bidulka... niech szybko się kuruję i jedzie do DT a stamtąd szybciutko do DS. Już powinna sie ustawiać kolejeczka po takiego aniołka :) Quote
andzia69 Posted February 27, 2008 Posted February 27, 2008 a to mała niedobrzyca:mad: mam nadzieje, że u ciotki arjuny ja troszkę utemperują;) a sunia po sterylce trafiła do ciebie czy do tego "hotelu"? i co się stało - rozwaliła szwy??? Quote
izmir Posted February 27, 2008 Posted February 27, 2008 Trafiła do hotelu... Nie rozwaliła szwów- wewnętrzne szycie pękło.... Nie wiem dlaczego (podobno lipne materiały były użyte). Wiem, ze teraz mieszka w mojej łazience- boję się o nią- że tyle czasu sama, na małej powierzchni. Wyprowadzam ja po ciemku, żeby sąsiedzi nie widzieli. Jitro idę z nią o 5 rano. Jest kochana, przytula sie i merda ogonkiem- nawet jeszcze nie do końca wybudzona merdała gdy ja głaskałam. Gdybym miała dom z ogrodem- za nic bym jej nie oddała! Na anons w prasie odpowiadają sami dziwni ludzie- albo dzieciaki, albo pijacy, nawet chorzy psychicznie.... Quote
izmir Posted February 27, 2008 Posted February 27, 2008 Andzia co Ty chcesz temperować? Przynajmniej właściciele kajtków i burków przypominają sobie, że mają smycz w kieszeni kiedy obok przechodzę i nie muszę się drzeć- "proszę zapiąć psa na smycz" I jeszcze jedno - na jak długo miałby być ten tymczas? Quote
majqa Posted February 27, 2008 Posted February 27, 2008 Bieduniu :-(, zdrowiej i bądź kochaniusia dla Izmir!!! :loveu: Quote
Apbt_sól Posted February 28, 2008 Posted February 28, 2008 szwy czasem idą , jak sie suka gdzies porzadnie spieła wewnetrze puszcza - niestety ;/ dobrze ze masz dziewczyno refeleks - chwała ci za to. a ty ruda się goj i uderzaj na w-ch , łapki zacieram na rudą małpe! Quote
dariaopole Posted February 28, 2008 Posted February 28, 2008 no niestety moją sukę też to spotkało mimo ,że pilnowałam ją 24 h na dobę :mad: niech wraca szybko do zdrowia dziewczyna Quote
arjuna Posted February 28, 2008 Posted February 28, 2008 [quote name='izmir']Andzia co Ty chcesz temperować? Przynajmniej właściciele kajtków i burków przypominają sobie, że mają smycz w kieszeni kiedy obok przechodzę i nie muszę się drzeć- "proszę zapiąć psa na smycz" I jeszcze jedno - na jak długo miałby być ten tymczas?[/quote] tymczas byłby na tyle ile trzeba. co do tego, że nie lubi innych psów-mi tam wszystko jedno-każde moje zwierzę jest takie... domyślam się, że wolałabyś, gdyby tymczas był na kanapie, jednak to niestety w grę nie wchodzi. miałabym igrzyska w chacie;) mogę jednak zapewnić, że w moim kojcu będzie jej ciepło i sucho-sam kojec ma powierzchnię 7 metrów, buda jest dobrze ocieplona, mąż ostatnio wybrukował mi profesjonalne podłoże z kostki hollow:cool3:, szykujemy też całościowe zadaszenie kojca. kojec jest położony w zielonym ogrodzie i nie mam nic przeciwko temu, by Ruda sobie go zwiedzała, gdy wracać będę z pracy. Od Apbt Sól mam fajne witaminki na wzmocnienie suki, sama też już co nieco kupiłam, a co do karmy-moje psy jedzą głównie mięso wołowe i drobiowe-wiec na takim wikcie szybko dojdzie do siebie. tak wiec, myślę, że nie masz czego sie bac-będzie jej dobrze. Quote
izmir Posted February 28, 2008 Posted February 28, 2008 Słuchajcie ta wiadomość spadła na mnie jak grom z jasnego nieba- otóż na 90% odnalazła się właścicielka Rudej. Jutro przyjedzie zobaczyć czy to na prawdę ona..... Włąścicielka nauczyła Rudą 2 charakterystycznych sztuczek, które Ruda dziś wykonała ze mną - pomimo, iż mnie nie zna Ale nie wiem czy chce ją jej oddać :( Dlatego sprawa tymczasu wstrzymana do jutrzejszego wieczora..... Quote
arjuna Posted February 28, 2008 Posted February 28, 2008 no to pięknie:D to już kolejny psiak, którego chcę wziąć na tymczas, a wcześniej okazuje się, że znajduje dom-bo szczerze licze na to, że sunia trafiła na swoją prawdziwą panią(choć się zastanawiam mocno, jak ta pani mogla pozwolić na to, by tak śliczna suka jak Ruda znalazła sie w takiej fizycznej rozsypce:mad:) jesli okaże się, że ruda znalazła dom-to zaczynam wierzyć, że mam magiczne dlonie i idę szukać ropy za pomocą różdżki...:cool1: Quote
izmir Posted February 28, 2008 Posted February 28, 2008 Suka zaginęła im we wrześniu zeszłego roku :( Oni wypuszczali ją żeby sobie pobiegała i bywało, że nie wracała na noc - dwie. Kurcze- może jej nie oddawać ? Boję sie o nią bardzo- chciała dzis weta zjeść jak jej dren wyciągał a jak wet ją do pionu postawił to wcisnęła sie miedzy moje nogi ( stałam jak wryta) i tylko patrzała co ja na to.... Z jednej strony nie chcę jej oddać a z drugiej - cholera- mam ich jutro nie wpuścić ? Udawać, że mnie nie ma ? Nie wiem co robić .... Gdybym miała jeszcze jeden pokój - mo TŻ prowadza ja po naszym mieszkaniu- ona koty ignopruje, ale psy chce skasować :( Quote
arjuna Posted February 28, 2008 Posted February 28, 2008 spotkasz sie z nimi i ocenisz. moze zwyczajnie należy ich pouczyć, że suka absolutnie nie może zostawać bez opieki i należy sie zapytac, czy potrafią tak zabezpieczyc teren, by nie uciekła? można także umawiać się z nimi na comiesięczne(na przykład) wizyty poadopcyjne-by sprawdzić, jak sie suka miewa.. suka ma szanse na dom i nie można tego zmarnować. sama musisz ocenić, czy masz do czynienia z normalnyi ludźmi czy z matołami bez wyobraźni.. Quote
majqa Posted February 28, 2008 Posted February 28, 2008 [quote name='arjuna']spotkasz sie z nimi i ocenisz. moze zwyczajnie należy ich pouczyć(...)[/quote] Wybacz, ale a konto czego pouczyć??? Są tak ciemni, że nie wiedzą, że puszczając sunię narażają i ją i innych??? Ja bym im psa nie oddała.:shake: Quote
andzia69 Posted February 28, 2008 Posted February 28, 2008 no niestety...sama musisz to ocenic - choc jak własciciel sobie psa puszcza luzem, bez nadzoru, zeby sobie pobiegał to jest debilem, a nie właścicielem - widać, ze ma w dupie czy psa ktos potraktuje z buta, czy wpadnie pod samochód itd - tym bardziej, ze nie szukali jej za bardzo.... tu jest na dogo historia Nivka, który zaginął we wrzesniu 2007 w W-wie i parę dni temu odnalazł sie w Gdańsku! ale ludzie go szukali... Quote
Tygrysek ^^ Posted February 28, 2008 Posted February 28, 2008 [quote name='andzia69']no niestety...sama musisz to ocenic - choc jak własciciel sobie psa puszcza luzem, bez nadzoru, zeby sobie pobiegał to jest debilem, a nie właścicielem - widać, ze ma w dupie czy psa ktos potraktuje z buta, czy wpadnie pod samochód itd - tym bardziej, ze nie szukali jej za bardzo.... tu jest na dogo historia Nivka, który zaginął we wrzesniu 2007 w W-wie i parę dni temu odnalazł sie w Gdańsku! ale ludzie go szukali...[/quote] Jak ten pies przeszedł tyle kilometrów?! :crazyeye: Dzielna biedna psinka... Quote
Wola Posted February 29, 2008 Posted February 29, 2008 stawiam że albo pociągiem albo autem sobie Nivek podjechał (oczywiście za pomocą uprzejmych spotkanych) ale to moje gdybanie. Na szczęście jest już w domu cały i zdrowy i odespał wszelkie stresy ;) A co do Rudej. Spotkasz i ocenisz (nic nowego nie mówię) jednak dopiero po rozmowie po reakcji psa itd będziesz mogła wywnioskować czy warci są suni czy nie. A jak choć cień wątpliwości zostanie to arjuna na wątku nadal jest;) Quote
majqa Posted February 29, 2008 Posted February 29, 2008 [quote name='Wola'](...) jednak dopiero po rozmowie po reakcji psa itd będziesz mogła wywnioskować czy warci są suni czy nie. (...)[/quote] Przemyślałam ten argument i ciężko mu ująć zasadności. Jeśli w głębi duszy zerkniemy na własne działania, zakładam się, że też znajdziemy masę błędów. Najistotniejsze jest w tym wszystkim tych błędów nie powielać. Może i ci państwo dorośli do powtórnego posiadania własnego psa? Tu rzeczywiście sprawę powinna rozwiązać rozmowa, a nie gdybanie. Oby jednoznacznie pozwoliła podjąć decyzję. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.