Jump to content
Dogomania

Treningi po za sezonem


andrew

Recommended Posts

Z okazji tego ze jestem poczatkujacym maszerem a obecny sezon byl moim pierwszym sezonem w zawodach psich zaprzegow a zaliczylem tylko zawody w Wysokiej i Kucobach, zastanawiam sie jak rozwiazac sprawe treningow po za sezonem.

Napiszcie prosze jak wyglada u was sezon wiosenno-letni i przygotowania do nowego sezonu jesienno-zimowego.

Za kazda wskazowke wielkie dzieki :)

Link to comment
Share on other sites

ELO!!!

andrew zasadniczo wiosna-lato mija na totalnym odpoczynku dla psow.... czasami jak widac ze maja za duzo energi to przegonic je nad ranem jak jest chlodno... a tak to przeglad sprzetu naprawa uszkodzen przygotowania sprzetu budowa przyczepy nowej itp

Link to comment
Share on other sites

Ja myślę, że nie ma sensu, od tego jest już przygotowanie do sezonu, czyli wrzesień, październik- wtedy to wyrabia się siłę. Tak jak pay mówił, wiosna-lato luz totalny, czasami jak się naprawdę ochłodzi to rowerek, ale psy i tak zdychają w tych upałach, a jakieś treningi mogą doprowadzić tylko do przegrzania i udaru.....

Link to comment
Share on other sites

Anuk też zimą biegał z 2 obcymi psami, biegaly co tydzien,o ile byl snieg,w sumie sie nie zapominaly,potem byla duza przerwa w spotkaniach,a ostatnio spacerek. :)

Nie bylo tak zle,psy sie chwile popuszyly i potem byl spokoj.

Ale mysle ze dla dosc nowego zaprzegu jeszcze nie za dobrze wycwiczonego 2 km przejazdzka rano jest dobrym wyjsciem(nie codziennie tylko raz na jakis czas zeby psy pamietaly jak sie razem biega). :)

Link to comment
Share on other sites

zgadzam się z Andrew w pełni, porady wyćwiczonych w praktyce są o niebo lepsze i pełniejsze niz teoretyków, wiec nic tylko siedzieć na dogomanii:) ale wazelinę strzeliłem...:)

Wazelina fajna sprawa :)

A co do siedzenia na dogomanii i czytanie porad doswiadczonych maszerow dogomaniakow jest bezcenne :)

Wazelina ??? :D

Link to comment
Share on other sites

a może polecicie jakąś fachową literaturę na temat psich zaprzęgów , treningów dla początkujących. 8)

Ja polecam dla początkujących początkujących książkę: I.M. Szmurło z serii Hobby: "Husky i inne"

Na pewno jest to publikacja znana wszyskim, ale właśnie w tej książce jest m.in. kilka może i oczywistych,ale dobrych rad co do rozkładu w ciągu roku treningów.Podany jest rozkład treningów, który oczywiście każdy może sobie dostosowywac do własnych potrzeb, ale to daje pewien obraz osobie, która dopiero zaczyna.

Link to comment
Share on other sites

Dzieki Szaman przeczytam

A dla mnie najlepszym poradnikiem poczatkujacego maszera wydaja sie rady ludzi ktorzy juz jakis czas sie tym zajmuja :)

dla mnie też andrew, mam do dyspozycji was na dogomanii i Manu z Waldkiem od których już się sporo nauczyłam ale jestem typem człowieka, ktory lubi poczytać (byle mądre rzeczy) a potem weryfikować wiedze.

Link to comment
Share on other sites

a ogólnie to chyba mam problem z moją Runą. Po treningach z MAnu i Chinookiem wydawałoby się, że jest stworzona do ciągania (biegała jak szalona i zawsze musiała być pierwsza) a teraz jak rano z nią na rowerek wyjde to nie bardzo chce jej się ciągnąć biega owszem ale z boku albo lekko w tyle. Myślę, że musi mieć kogoś przed sobą żeby gonić ale to przecież nie jest takie dobre bo na zawodach to raczej nie bęzie nikogo widziała przed sobą. I co wtedy?

Link to comment
Share on other sites

Może to temperatura, u nas Hurit też się zrobiła ospała i nie wiem czy to przez cieczkę czy przez pogodę, ale jak wraca ze spaceru naktórym się wcale nie wymęczyłe to najpierw wypija 2,3 michy wody, a potem pada i dyszy i dyszy i dzyszy... Nie mówiąc już o tym, że apetyt jej wzrósł i święto lasu: zjadła same chrupki bez żadnych dodatków i zachęt

A co do literatury, to gdzieś już był taki temat, ale chyba większość pozycji była łobcojęzyczna :( cóż husky nie są chyba tak popularne, żeby wydawcom opłacało się wydawać specjalistyczne książki w tym temacie, ale jest chyba jeszcze ksiązka z serii konkurencyjnej do tej, w której ukazała się książka p. Szmurło, niestety nie miałem jej w rękach tak, że nie mogę ocenić

Link to comment
Share on other sites

Niektore psy tak maja,ze z innymi beda pracowac,a samym im sie nie chce :wink:

a ja się tak cieszyłam, że będzie fajnie biegać. Myślałam, że może w przyszłym sezonie w velo spróbować ale jak tak dalej będzie to zostaje ewentualnie zaprzęg.

A może jej przejdzie :-?

Nie wiem czy to przez pogodę bo jeżdże z nią raczej rano przed pracą.

Link to comment
Share on other sites

A jakbys sprobowala jechac z nia na rowerze za zaprzegiem,zeby zobaczyla,ze rower tez sie ciagnie to moze sie nauczy 8)

ale właśnie pierwsze jej treningi to było ciągnięcie roweru za zaprzęgiem, który ciągnął Manu z Chinookiem i wtedy pędziła jak wariatka i za wszelką cenę chciała być pierwsza. Jak już prowadziła to utrzymywała taką prędkość aby jej nikt nie dogoniła. I co z tym fantem?

:(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...