SZPiLKA23 Posted February 27, 2008 Share Posted February 27, 2008 Kasi pewnie chodzi o wyjazd sobotni, bo rozmawiałam z nia dzisiaj i mowiła ze zadzowni zapytac czy pojedziesz... nie wiem co ustaliła z reszta dziewczyn Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rafal StWola Posted February 27, 2008 Share Posted February 27, 2008 Dodzwoniliśmy sie :) Tak chodzi o wyjazd sobotni ... To się spotkamy hehe tylko raczej bez Zarki będę bo w autku mało miejsca a są chętni na gapę :):) ps ... Jeśli nie wiecie co Haszczak może zrobic z workiem na śmiecie i zawartością to wpadnijcie do mnie :):):) meksyk jest że hej :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZPiLKA23 Posted February 27, 2008 Share Posted February 27, 2008 Ta gapa to chyba ja:oops: moge wziac pieska na kolana ;) Zapomniałam zapytac jak samopoczucie Twoje i pieskowe.... troche lepiej?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rafal StWola Posted February 27, 2008 Share Posted February 27, 2008 E tam zaraz się czerwienić hehe ... nie tylko Ty :) jeszcze Kasia i jakaś Jej kumpela z Rzeszowa więc osamotniona nie będziesz :) Samopoczycie Zarki widać i to dokładnie na podwórku :) worek na śmiecie w strzępach ... resztki po płuckach w brzuszku ( dobrze że swierze dzisiejsze ) a placyk .... szkoda słów Szelmę roznosi energia ... a ja ... ja trochę lepiej choc sie martwie o Nia . Co do Zarki to raczej Ja zostaiwe bo nie wiem jak zniesie wizyte w schronie i w autku bedzie Jej ciasno .... Ona swietnie sobie daje rade w domku wiec spoko , rano Jej spacer zrobie dlugi najpierw nakarmie i ok bedzie . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZPiLKA23 Posted February 27, 2008 Share Posted February 27, 2008 No schron to raczej nie miejsce dla niej juz i tak wystarczajaco w nim była.... tylko myslałam ze ja poznam... ale moze na wystawie jarosławskiej:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rafal StWola Posted February 27, 2008 Share Posted February 27, 2008 Wystawa to nie miejsce dla Niej ... ale napewno sie poznacie . Ja czesto jestem w bieszczadach i okolicach Przemysla , Jaroslawia , Solinki , Sanoka wiec bedzie napewno okazja ... chyba ze Ciebie jakies wiatry tu przywieja to zapraszamy z Zarka :) Wystawe wydaje mi sie sobie darujemy tym bardziej ze Zarka chyba jednak bedzie miec ta operacje ..... jak o tym mysle to mi ciarki przechodza .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZPiLKA23 Posted February 27, 2008 Share Posted February 27, 2008 Ehhhhhhh ... z tymi operacjami...:-/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rafal StWola Posted February 27, 2008 Share Posted February 27, 2008 W schronie by sie ich nie doczekala raczej .... jedno mnie tylko pociesza i podziele sie tym z Toba jesli pozwolisz.... Patrze na to teraz i mysle ze nawet jesli sie cos stanie ( zeby mi jezyk spuchl i kolka zlapala ) to i tak i Sara Twoja i moja Zdrapka maja lepiej ( napewno o niebo lepiej jak w schronie, moze to brak skromnosci ale mysle ze tak jest ). Choc szansa jest na wyleczenie ... jakos tak lzej mi na duszy gdy wiem ze choc tak moglem Jej pomoc ..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZPiLKA23 Posted February 27, 2008 Share Posted February 27, 2008 Napewno maja lepiej... moze nie chodzi o to ze maja dobre warunki (spanko, jedzonko, spacery, opieka itp.) tylko o ta miłosc, ktorą je obdarzamy, a na która nie mogły liczyc w schronisku, dla psa nie jest wazne czy dostaje rojala czy resztki obiadowe, czy ma ciepły kąt czy rzucona szmate do spania.... tylko to ze dajemy mu uczucie, to własnie widzi pies w Twoich oczach, a Ty to widzisz w jego oczach, miłosc oddanie i to ze wzajemnie mozecie na siebie liczyc... Doskonale to widac w schronisku kiedy pies przenikną by przez siatke tylko po to zeby Cie powachac, zeby mu okazac odrobine zainteresowania, pogłaskac, podejsc, cos powiedziec.... nie ktore psy sie poddaja nie licza juz na "swojego człowieka" siedza smetne w kacie nie reagujac na nic czekaja tylko na swoj koniec... to jest strasznie dołujące... biorac Sare miałam swiadomosc ze nie pomoge wszystkim ale wiem ze jej tak, chociaz jej.... Ten pies zmienił sie o 180 stopni i to prawie nie do uwiezenia jaka była jeszcze rok temu.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rafal StWola Posted February 27, 2008 Share Posted February 27, 2008 Wiem o tym , uwierz wiem .... Niektórzy ludzie tym sa podobni do psiaka ze musza dla kogos zyc ... to wiem . A niektorzy ludzie tym sie roznia od psiakow ze nie musza zyc dla kogos tylko dla czegos . ps albo po prostu zyja sami dla siebie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mandy Posted March 3, 2008 Share Posted March 3, 2008 Co u Zarki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rafal StWola Posted March 3, 2008 Share Posted March 3, 2008 U Zarki ok ... guz na razie stoi ... tak mi się zdaje .... ale i tak chyba trzeba będzie to świństwo usunąć dla Jej dobra .... Zarka jest żywa i strasznie ale to strasznie bystra , nawet słaby słuch nie przeszkadza Jej uczyć się nowych rzeczy :) umie już np. drapać w drzwi gdy chce wyjść na polko , dać łapę , nawet kierunki odróżnia ale tylko na gesty lub gwizdek bo słuch kiepski :( choć wydaje mi się że odrobinę lepszy niż na początku . To naprawdę wierny i wspaniały psiak .... a jak idziemy na spacer to dostaje szału , naprawdę szału , biega jakby ktoś Jej śmigło doprawił , brakuje tylko by sie w powietrze wzbiła hehe Tak na oko laika to jest duuuuuuużo lepiej ..... gdyby nie ten guz i ząbki to bym powiedział że ma jakieś 6 do 8 lat ..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybka. Posted March 4, 2008 Share Posted March 4, 2008 Halo Wujek... Co u Was? Ja przebieram w domkach dla Ziona :) Muszę mu znaleźć jakiś fajny, ale takich jak na lekarstwo... Jak guzik? Mam nadzieję, że już nie rośnie... Cieszę się, że Zarka czuje się dobrze ale może jakaś fotka? :D Pozdrawiam Was serdecznie, wujka Piotrka tysz :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rafal StWola Posted March 4, 2008 Share Posted March 4, 2008 Witaj Ciotko :) Guz raczej stoi w miejscu ... nie zmienia koloru ani się nie rozpada czy cuś .... cholerka ja nie mogę się zdecydować co z tym fantem zrobić .... z jednej strony chciałbym to cholerstwo usunąć a z drugiej się trochę boje ..... Co do zdjęć musimy poczekać chwilkę bo mam kłopoty z kamerką ..... jutro bedzie po naprawie ( mam nadzieje ) Pozdrawiam serdecznie Rafał ( wujek Piotr też hehe ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZPiLKA23 Posted March 10, 2008 Share Posted March 10, 2008 Co u Zarpi ???? Jak noga wujku Rafale:)? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rafal StWola Posted March 11, 2008 Share Posted March 11, 2008 Witam . U Zarki ok .... Byliśmy dziś u weta , usunelismy kleszcza którego znalazłem rano i ..... i jeśli chodzi o guza Zarki to mam informacje z dość dobrego źródła ..... Uznana na świecie sława do spraw Husky ( myślę że tytuł profesora mówi sam za siebie ) powiedziała że co do narkozy to nie ma zbyt wielkich obaw tak samo co do guza ...... metabolizm husky jest podobno dużo wolniejszy od innych psów więc problemy z zasypianiem jak i wybudzaniem trzeba po prostu przeczekać ...... Co do samego zabiegu czy też operacji .... ryzyko zawsze istnieje ale guz sie zaczerwienił wiec nie ma co zwlekać ..... sprawa przemyślana i zaakceptowana tak przez weta jak i moją skromną osobę ..... Co mi się naprawdę podobało ? .... otóż .....pierwszy raz ktos otwarcie powiedział - " Rafał jest to do zrobienia i trzeba to zrobić .... oczywiście ryzyko istnieje ale bez tego będzie gorzej ..... decyzja jest twoja ale ja jako fachowiec mówie ..... ( trzeba bo lepiej teraz niz później ) " I o to mi chodziło ..... o poradę a nie o podejmowanie decyzji ..... o poinformowanie laika czyli mnie o konsekwencjach mojego wyboru ......... Czyli , Zarka będzie operowana w kwietniu lub końcem marca ..... nie ma innej możliwości ... ja wiem i rozumiem ryzyko ale muszę je podjąc .... dla dobra Zarki Moge oczywiscie zrezygnowac ale to dla psa dobre nie bedzie i w koncu moze byc zbyt pozno wiec ...... To chyba tyle co do Zarki a moja noga ..... coz to nie jest wazne . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZPiLKA23 Posted March 11, 2008 Share Posted March 11, 2008 Jak trzeba to trzeba, dobrze ze uzyskałes konkretne informacje, bede trzymała kciuki zeby wszystko poszło gładko:thumbs:. Ja wiem ze to psie forum ale jako własciciel psa tez jestes wazny bo ktos sie nim opiekowac musi:eviltong: a wiec prosze dbac o noge:mad:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rafal StWola Posted March 11, 2008 Share Posted March 11, 2008 Ciotko Szpilko ja wolę slowo opiekun lub przyjaciel psiaka .... właściciel mi nie pasuje , to jak posiadac auto lub cosik .... lepiej się czuję jako przyjaciel Zarki :) Co do nogi zaś .... w niedziele bylismy nad Sanem na spacerku ( bagatela 15 km ) więc noga raczej nie odpadnie choć troszkę boli i bieganie sprawia pewien problem , ale od tego nie umrę a Zarka biegać i spacerować musi więc pal licho nogę hehe A nad Sanem poznała Zarka pięknego mamutka ( szczeniak ) i się zakochała szelma ( ja chyba też ) .... nie chciała odejść, wręcz się popłakała jesli można to tak ująć .... Chyba się postaram o jakegoś młodziaka by mogła się spełnić Zdrapka i by miała jakiegos kumpla , ale to w tej chwili tylko widmo przyszłości hehe A noga .... hmmm jeszcze nie odpadła więc nie ma strachu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZPiLKA23 Posted March 11, 2008 Share Posted March 11, 2008 Przepraszam przyjacielu Zarpi, nazwe Cie prawym opiekunem :D Dobrze ze z noga lepiej:) Moja Sara zakocchhuujjee sie tylko w kotach i to na zabój niestety.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rafal StWola Posted March 11, 2008 Share Posted March 11, 2008 Absolutnie nie ma za co przepraszać ...z tym " opiekunem" to tylko sugestia była Ciotko a nie cus złego ..... A co do " prawego opiekuna " to masz rację nawet nie wiesz w jakim stopniu hehe Zarka zawsze chodzi po mojej lewej stronie ( to Jej wybór nie mój ) więc jestem prawy hahaha A noga nie zając nie ucieknie hehe Co do miłości Sary to .... hmmmm zabój chyba dla kota co ? :) nie daj szelmie jeść kotów mają ostre kości jak kurczaki i się pochoruje .... a poza tym szkoda kociaków , lubię koty i mam jednego więc mi szkoda :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZPiLKA23 Posted March 11, 2008 Share Posted March 11, 2008 A to wujek Rafał szelma wyłapał literowke :D Mi tez szkoda kotów bo zaboj był niestety i to pieknej kociczki birmanskiej, naszczescie za jedzenie sie nie brała bo bym napewno zemdlała (byłam bliska jak mi kota wypluła pod nogi jak pluszaka) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Makuuu Posted March 12, 2008 Author Share Posted March 12, 2008 3 mam ciuki za Zarkę, chociaż nie wiem czemu bo innej możliwości, żeby poszło źle np. nie ma. Zarka jest kochanym psiakiem i ma chęć do życia, ma Przyjaciela i wszystko czego brakowało jej w schronie, także będzie git :D :cool3: a co się stało z Twoją nogą Rafale? Ostatnio nie mogłam wątku Zarki intensywnie odwiedzać i jestem w tyle jeżeli chodzi o informacje od Was... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rafal StWola Posted March 14, 2008 Share Posted March 14, 2008 U Zarki ok .... ma już drugiego kumpla hehe ( Tato przyjechał poznal Zarkę ... oboje są wręcz zauroczeni sobą ) .... Co do nogi Makuuu to nic takiego się nie stało .... ot po prostu zbyt stroma i wysoka góra ( górka to raczej nie była hehe ) i zbyt mało rozumku , o rowerze słabym nie wspomnę haha ale już ok więc po sprawie ..... Pozdrawiam Zarka i Rafał . a i bym zapomniał Zarka kazała przesłać pozdro dla Ciotki Makuuu ( że o jęzorku nie wspomnę hehe ) ... tylko bez skojażeń proszę ! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Makuuu Posted March 20, 2008 Author Share Posted March 20, 2008 jak tak można... żadnych fotek nowych :cool3: jak tam relacje Tata-Zarka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
red Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 Uściski dla Zarapi i trzymamy kciuki za jej zdrówko. A zdjęcia zawsze mile oglądane.....:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.