Jump to content
Dogomania

WSPARCIE DLA DOROTKI hod.Kajminia


Dumisiowa

Recommended Posts

Nie wiem czy wszyscy kojarzą hodowlę Kajminia...Hodowlę tą prowadzą Krzyś i Dorotka Wydmuch...a hodują wyżły niemieckie krótkowłose, dogi niemieckie i nowofundlandy... Są ludźmi niesamowicie sympatycznymi i ciepłymi, mającymi wiele dobrych słów dla innych hodowców i zawsze są otwarci na nowe znajomości....Posiadają dwójkę wspaniałych dzieciaczków..Kajetanka i Michalinkę...

Niestety...tydzień temu Dorotka miała bardzo tragiczny wypadek samochodowy... jej stan był krytyczny...lekarze dawali jej małe szanse na przeżycie...miała zmiażdzone i połamane wszystko poza głową i kręgosłupem...popękane narządy wewnętrzne... prawdziwy horror...

Jednak wczoraj nastąpiło coś na co czekaliśmy...Dorotka odzyskała przytomność!!! i zaczęły pracować jelita co wg lekarzy jest bardzo, bardzo dobrą oznaką....odetchnęliśmy z ulgą, że najgorsze minęło....

Dlatego razem z Goshką chcemy napisać Dorotce piękną kartkę świąteczną z życzeniami i słowami wsparcia i otuchy... Każde wsparcie to dla nich bardzo duzo... dlatego jeżeli chcecie przyłaczyć się do naszych życzeń czekamy na odzew w tym wątku....

Dumisiowa i Goshka

Link to comment
Share on other sites

niestety świeta spedza oddzielnie od dzieci.....:( planowali się z psami przeprowadzić z okolic częstochowy w oklice olsztyna...Dorotka juz tam mieszkała i miała prace no i szukała wspolnego mieszkania.....tydzien temu wracała z pracy....miala 2 km do domu...jechala na 19 do domu by dzieciom opowiedziec bajkę przez skypa....i wjechał w nia jakis s..... który uciekł z miejsca wypadku i nie wezwał karetki.....a teraz sa tam sami...w szpitalu bez rodziny i przyjaciół......:(

Link to comment
Share on other sites

Pojadę do Dorotki w następny tydzień najprawdopodobniej to przekaże słowa wsparcia i otuchy...to napewno bardzo jej pomoże....Zamieszczam list od Krzysia, infromacyjny o stanie zdrowia Dorotki, który zamieścił na innym forum....

[I]Witam Kochani!

Właśnie wróciłem ze szpitala wczoraj Dorotka miała bardzo wysoką gorączkę bo prawie 40 stopni ale powolutku zaczeła spadać, dzisiaj utrzymuje się w granicy 38 stopni. Dorotka jest słaba, dłuższa rozmowa ją męczy ale jest poprawa, zaczeły pracować jelita którymi lekarze bardzo się niepokoili. Dzisiaj podano pierwszy posiłek przez sonde, taką papkę która jest bardzo pożywna, podobno niezbyt dobra ale podawana w taki sposób aby nie wyczuwać jej smaku.
Dorotka jest bardzo głodna, wczoraj pielęgniarki aby jelita zaczeły pracować opowiadały jej przez cały czas o jedzeniu i poskutkowało, jutro mam jej przywieźć serek waniliowy, suchą bułkę i banana, powoli będzie miała to podawane.
Lekarze jeszcze nie ruszali miednicy ale jak tylko wszystkie drenaże zostaną usunięte będą przygotowywać Dorotę do operacji. Najbardziej dokucza jej ból miednicy, na szczęście cały czas podawane są środki przeciwbólowe. Wczoraj podczas rozmowy z P. Ordynator dowiedziałem się że z medycznego puktu widzenia, gdy Dorota była do nich dowieziona nie miała praktycznie żadnych szans na przeżycie, straciła bardzo dużo krwi, jak na stole operacyjnych otwarto ją wszystko pływało we krwi, dzięki wszystkim modlitwom i nieustającej wiarze którą tylu ludzi przesyłało jej i nadal przesyła ona żyje.
Niestety nie mogłem dzisiaj dłużej u niej posiedzieć lekarze poprosili abym dał jej troszkę odetchnąć, ale jutro raniutko lecę do sklepu po serek jest coraz lepiej jestem bardzo szczęśliwy.

Dziękuję Wam wszystkim jeszcze raz.[/I]

Link to comment
Share on other sites

dziś Krzyś napisał, że Dorotka na szczęście ma coraz większy apetyt....dziś też zostały wyjęte jej wszstkie dreny...

narazie tylko lekarze walczą z obniżeniem gorączki....jeżeli się to uda to Dorotka zostanie przeniesiona po 8 dniach z ojomu na oddział chirurgiczny.....Trzymajmy kciuku by było coraz to lepiej.....

Link to comment
Share on other sites

Na forum doga jest założony specjalny temat poświęcony Dorocie,wszystkich chętnych zapraszam do czytania ,na bieżąco podawane są wszystkie wiadomości oraz adres do kogo można wpłacać pieniążki na dalszą rehabilitację i prezenty świąteczne dla dzieciaczków Dorotki i Krzysia,jest podany adres na który można wysłać kartę świąteczną oraz nr telefonu do Krzysztofa ,którego bardzo cieszą wszystkie telefony

Link to comment
Share on other sites

Kochani przesyłam wieści o Dorotce.....

Dorotka dzięki Pani Ordynator miała w sylwestra zostać przetransportowana do Piekar Śląskich bliżej domku... Niestety lekarze od 2 tyg. walczą z obniżeniem jej gorączki..już było lepiej niestety gorączka znów wskoczyła w górę....Jak ujęli to lekarze nie jest to normalne z ta gorączką i niestety narazie Dorotka nie może być bliżej domu:( Niestety cały ten stres i tęsknota za dziećmi powodują u Dorotki bóle serca co też niekorztsnie wpływa na poprawę jej stanu zdrowia..... No i do tego okazało się , że mimo iż Dorotka nie ma uszkodzonego rdzenia kręgowego to niestety ma zmiażdzone część kręgów i w lewej nodze może jedynie poruszyć palcami a poza tym noga jest bezwładna...Nie może jej zgiąć ani jej przesunąć:(:(

Dlatego PROSZE WAS BARDZO POMÓDLCIE SIĘ ZA NIĄ.....by teraz było już tylko lepiej i by wszystko się powoli prostowało...Wasza modlitwa i wsparcie napewno jej pomoże.......

Link to comment
Share on other sites

Jest taka ursa, która codziennie się za Ciebie modli i prosi Boga o siły da Ciebie. Z całego serca, z całej duszy. Niech serduszko nie boli, niech wleje się w nie moc. Wracaj do zdrowia Dorotko!

[IMG]http://images33.fotosik.pl/90/abd723a074a22caf.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Wieści są bardzo dobre...Dorotka zostanie przetransportowana do Piekar Śląskich jak najszybciej. Krzysiu zawiózł tam juz całą dokumentację. Dzięki wsparciu wielu , naprawde niewyobrazalnie wielu osób Dorotka będzie w w końcu mogla zobaczyć się ze swoimi dzieciaczkami. Przekazałam jej życzenia od 'wyżlarzy":-) Dorotka, bardzo dziekuje Wam wszystkim za dobre mysli...

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam Cię, [B]Korenia[/B] za niedopatrzenie:oops:
I dziękuję Wszystkim za cieplutkie myśli o Dorotce...
Wypadek Doroty sprawił, iż uwierzyłam w to jak wielu naprawdę DOBRYCH I BEZINTERESOWNYCH ludzi jest wokół...A często ogarniały mnie co do tego wątpliwości...

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...