Jump to content
Dogomania

sunia z pożaru - jak złapac psa? kraków


timci0k

Recommended Posts

Witam

zwracam się do was z prośba o pomoc i radę...
w dwa tygodnie temu zadzownil Tż że ma psa cudem uratowanego z pożaru i nie ma wlaścicieli...wiadomo - pies znalazl się u nas...sunia, wystaszona, trochę osmolona i kaszląca (pewnie od dymu, pomiesczenia w którym zostala znaleziona bylo doszczetnie spalone) ale w dobrym stanie....chcialam ją zabrac na wysikanie sie i zwiala!!! w domu czula sie juz lepiej, spacerowala, jadla....bląka sie po oklicy, ale nijak nie ma jak do niej podejśc, bo od razu ucieka...juz dwa tygodnie walczymy o jej złapanie i nic! była na osiedlu domków jednorodzinnych, wszyscy już wiedzieli, że jej szukamy i chcemy złapać, od ogłoszeń gęsto było, klatka łapka wystwiona...sunia przeniosła się na pobliskie osiedle, tym razem bardziej blokowe...znów mnóstwo ogłoszeń, znów po kilka telefonów dziennie - jest tu, jest tam, tam była, a tam się pokazuje...co z tego, że ona jest, sama ją tam kilka razy dzis widziałam (po kazdym telefonie wsiadam w samochód i jade, a nóż sie uda....) ale sunia panicznie się boi...podchodzi na taką odelgłośc, zeby złapac zapach człowieka i ucieka....szukałam właścieli (caty z forum miau mi pomagała), chciałam sie dowiedziec chociaż jak sunia ma na imię...

jak ją złapać?

może niektórzy z Was znaja juz temat, bo jedna z forumowiczek zaoferowła pomoc...bardzo dziekuję....ale może macie jescze jakies pomysły, doświadczenia w łapaniu takich "dzikawych" psów

Link to comment
Share on other sites

Podnoszę, bo sprawa pilna.

A czy jedzenie przyjmuje od Ciebie? Może można ją po troszku przyzwyczajać do Twojej obecności, a później jak nie uda się złapanie na smycz, to może środek usypiający?
Proponuję udać się do okolicznego weterynarza po poradę.
Mozna też zwołać okolicznych dogomaniaków i zrobić "łapankę".
Trudna sytuacja, ale w sumie nie mam pojęcia jak pomóc:shake:

Link to comment
Share on other sites

do mnie już nie podchodzi...kilka razy próbowalam dać jej jeśc a teraz jak mnie widzi to ucieka, ucieka tez przed moja mamą i siostrą...ucieka przezd wlaścicielami domu, na podwórku którego kiedyś nocowala...

rozwiesilam dziś w okolicy spalonej kamienicy ogloszenia z informacje o poszukiwaniu wlasciciela, bo podobno byl ktoś w strazy pytac o sunie...podejrzewam, ze do dawnego wlasciciela sunia by podeszla...inna sprawa, czy dawnemu wlascicielowi sunie bym oddala, bo z tego co opowiadali, to raczej nie....

dziś cale dopoludnia mama ze znajmoym próbowali ją zlapac, zagonili nawet w "ciemny kąt", za ogrodzenie, teoretycznie nie byo ucieczki...teoretycznie...praktycznie przeskoczyla praz plot...jest mala ale bardzo zwinna i skoczna....

nie wiem co robić, przeniosla sie znowu na osiedle domków jednorodzinnych...

Link to comment
Share on other sites

Witam serdecznie.
Tak, to nie łatwa sprawa złapać psa po takim przeżyciu. Trzeba odbudować jej zaufanie do człowieka. Nie należy się spieszyć. Trzeba obserwować gdzie chodzi, jakie ma ścieżki i gdzie śpi. Bo jeżeli nie ma stałego miejsca i przemieszcza się kazdego dnia będąc w innym miejscu, to będzie ciężko ją złapać. Musi dostawać posiłki w tym samym miejscu, gdzie będzie się czuła bezpiecznie, mało dźwięków ruchu(samochody, ludzie co kolwiek) Ganiając za nią nawet z pokarmem nie osiągniemy efektu, a tylko pogłębiamy stres i odsuwamy ją od siebie. Jeśli chodzi o posiłki, to postawić miske i odejść. Wszystkie ruchy muszą być powolne, spokojne nie wpatrywać się w nią i nie gadac do niej za dużo, bo wten sposów ona czuje się ofiarą. To na początek.

Lapałem wiele psów,spróbuje Ci pomóc.

[URL]http://www.schronisko.infocomp.pl[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Zielony, sugerujesz więc, żeby w ogóle na razie nie próbować jej lapać? tak po prostu dac jej spokój, niech sobie zyje wlasnym zyciem, a dbac tylko o to, zeby miala co jeść? i obserwować gdzie chodzi?

Tylko ze ona nie ma stalego miejsca pobytu, nie wiem gdzie nocuje, dokarmiaja ją wszyscy, dzie się pojawi tam ktos jej coś podrzuca....osiedle duże i jedno i drugie...sunia znika jak kamfora...jest i nagle znika i to tak, że nawet jak we trójke szukamy to jej znależć nie możemy...czasami jest tak, że jak pies glody i poczuje czlowieka z jedzeniem to stoi w pewneij odleglości i czeka aż czowiek zostawi jedzenie i odejdzie...a sunia od razu ucieka....widać, że ona szuka, bo ciagle z nosem przy ziemi chodzi....

Link to comment
Share on other sites

To jest niestety trudne gdy, mamy taka sytuacje jak opisujesz.
Tak więc jak by udało się ustalić i porozmawiać z tymi osobami które, podają jedzenie, aby ustalić miejsce podawania jedzenia i w takiej iliści aby nie stało cały czas.Tak aby chciała przyjść ponownie w to miejsce. Stawiamy jedzenie i odchodzimy dyskretnie obserwując. Jeśli ucieka, to nie należy sie martwić najważniejsze, aby pokarm był podawany w tej samej misce. Aby poczuła, że nie mamy żadnych złych zamiarów. Coś co nowe może być dla niej powodem do ucieczki tak jak w naszym ludzkim życiu. Obserwujcie trawe, piasek widać czesto wyraźnie miejsca wygniecione i wydeptane przez psa przechodzącego często w tych miejscach. Wąchanie czeste może być przyczyną stresu, niepewności w jakiej się pies znajduje. Ogon zwisa swobodnie bez najmniejszych ruchów, jesli posiada ogon, uszy pracują nieustanie w różnych kierunkach,nawet jeśli są wiszące, nie przystaje na dłuzszą chwile.
Jest wiele sygnałów które mówią o tym w jakim nastroju jest pies w danej chwili. OBSERWACJA. Trzeba dać jej poczycie stabilizacji sytuacji na danym terenie. Jeśli coś robimy, robimy to tak samo aż osiągniemy to co chcemy. Każda zmiana może wywołać u niej niepokój.

Link to comment
Share on other sites

jej zachowania są calkowicie zgodne z takimi jakie opisujesz...w ciaglym ruchu, z nosem przy ziemi, ogon w zwisie...ale ostatnio jak do nas dzwonili, o ile mozna temu wierzyć, bawila sie z innymi psami...czyżby aklimatyzowala się?

trudno będzie przekonać ludzi z osiedla, żeby jej nie karmili, tym bardziej że nie jestem stamtąd, ale postaram sie coś wykombinowac, zależy mi bardzo na tej suni....

Link to comment
Share on other sites

cisza, nikt nie dzwoni:shake:...nie wiemy gdzie jest sunia...czyzby przeniosla sie znów na inne osiedle?
chyba musze rozszerzyć zasięg ogloszeń....
klatka lapka stoi nadal...tak na wszelki wypadek...mięsko regularnie z niej znika:roll:...chyba automat w niej nie dziala, albo kitusie są tak sprytne...bo podejrzewam, ze to kitusie pasą się na naszym niesczęściu....

Link to comment
Share on other sites

jest sunia! wrócila na osiedle blokowe! tylko zaczynają sie problemy:angryy:
ludzie dzwonią do nas z pretensjami, ze osiedle obwieszone ogloszeniami, a pies nadal nie zabrany! podobno spi na jakimś ganku...oczywiście jak tylko zobaczyla moją mame to od razu zwiala...na sam widok, nikt nie próbowal do niej podejść....

spróbuje pogadać z osobami z mieszkania przy którym spala, może zawioze jej tam budkę i miski....tylko co jak sie nie zgodza na jej dokarmianie codziennie, albo na to zebym ja jej to jedzenie zawozila...

a jakby jej podać coś uspokajającego / usypiajacego w jedzeniu? może taką "otumanioną" możnaby bylo jakos zabrac...

juz sama nie wiem co robić....

calkiem inaczej by to wszystko wygladalo, gdyby przyplątal się pies pod moj dom....

Link to comment
Share on other sites

Witam serdecznie.
Ludzie nie mają pojęcia jak trudno złapać tak zachowujacego się psa. Nie należy zbyt mocno przejmować się, starać wytłumaczyć co zamierzasz zrobić i prosić o to by byli wyrozumiali, cierpliwi i postarali się pomóc a nieprzeszkadzać. To nie jest łatwe, a czasami bardzo irytujące.
Tak można podać środek usypiajacy do pokarmu, ale musi ona zacząć jeść i musisz znać jej drogi i kryjówki, bo jak zje i pójdzie to możesz jej nie znaleść. Prześpi się i tyle z zabrania jej z tego miejsca. Spóbuj skonsultować z lekarzem jaki podać środek usypiajacy, bo są takie w płynie, tabletki. Spokojnie, robisz to pierwszy raz więc nie wolno się denerwować. A jak ludzie będą za bardzo nalegać to poprostu nie zwracaj na nich uwagi i skup sie na tym co masz zrobić.

Link to comment
Share on other sites

sprawa wygląda tak, że sunia już kolejną noc spi przy wejściu do domu ( jest to taki niby domek szeregowy); ma wystawioną tam kołdrę złożoną na 4, ręcznik i miski....Pani okazała się osobą z którą na szczęście da się porozumiec - wyglada na to, że rozumie całą sytuację i możliwe, ze nam pomoże....dokramia sunie już od kilku dni, a ta wraca do niej co noc...o wejści do domu oczywiscie w ogóle nie ma mowy, ale sunia pozwala Pani nakryć sie kocykiem, zeby za bardzo nie marznąć....mamy czas do 21 grudnia, potem Pani wyjeżdza na święta...konsultowałysmy z wet. mozliwośc podania jej tableki uspokającej, takze gdyby czas naglił, posuniemy się do tego..na razie dajemy suni - robocze imię Myszka - czas na zaufanie...

Link to comment
Share on other sites

Mnie się wydaje,że ona przeżyła taki stres w tym pożarze,że w tej chwili wejście i pobyt w domu,budynku jest dla niej niemożliwe. Dom prawdopodobnie budzi lęk,że znów będzie się paliło.
Dlatego u tej pani jest na zewnątrz,bo tak czuje się bezpiecznie.
Myślę,że jakaś buda u tej pani-jesliby się zgodziła- byłaby na razie rozwiązaniem.
Bo ludzi sie psinka nie boi!
A Was kojarzy z zabraniem jej do domu-którego panicznie sie boi!- i dlatego sądzę,że ucieka na Wasz widok!

Link to comment
Share on other sites

Witam serdecznie.
Sama sytuacja w jakiej się sunia znalazła jest dla stresujace i z doświadczenia wiem, że to nie dlatego pies nie chce wejść do nowego miejsca, które może wywoływać u nigo niepokój, bo to zależy od psa jeden wchodzi drugi zostaje na zewnątrz. Jeśli postawicie bude to tak zostanie, bo wszyscy się oswoją z tą sytuacją, przekonają się , żę pies nie jest groźny, ale za jakoś czas może się to komuś nie spodobać i pojawią się nowe kłopoty. A poza tym łatwiej przeniść materac coraz bliżej bramy, przy bramie, na posesje stopniowo przesuwając w to miejsce gdzie będziemy mogli zamknąć obiekt, pomieszczenie i spróbować z nią pogadać. Im szybciej uda się ją złapać tym lepiej dla niej, a to dlatego, że będziecie mogli popracować nad nią i oddać ją do adopcji lub zostawić dla siebie. Przeciągająca się sytuacja może poczynić takie zmiany w zachowaniu psa, że pies nie będzie sie nadawał do adopcji. Psa zestresowanego wystarczy raz mając dobre zamiary przegonić chodząc za nim wołać, patrzeć w jego kierónku, aby zaczął nas unikać.
Myszka-czas na zaufanie;)

[URL]http://www.schronisko.infocomp.pl[/URL]

Link to comment
Share on other sites

wiadomości z nocy...sunia przyszla na noc, zostala przykryta kocykiem i spala, ale okolo 23 sąsiad próbowal zlapać sunię do worka :evil: :evil: :evil: ...sunia - Myszka uciekla, ale wrócila...Pani zakazala takich praktyk...ludzie ciągle dzwonią, ale juz ich informuję, że Mysia ma opiekę i żeby nie próbowali jej lapać... dziś chyba zerwiemy ogloszenia...wieczorem wybieramy się do Pani zawieź jej polary i inne cieple rzeczy do legowiska dla suni....zobaczę czy jest możiwe przysuwanie lega coraz bliżej wejścia bo z tego co pamiętam to chyba takie bardzo wąskie schodki tam są a do klatki wchodzą Pani i ci sąsiedzi co próbowali sunię zlapać...na otwieranie klatki na noc na 100% sie nie zgodzą:(

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj około 23 weszła do odmku Pani, wpakowała sie na wersalkę i dalej śpi - maleńka, bida, pierwsze ciepła noc od 3 tygodni...

Ustaliłyśmy z Panią, ze sunia pobędzie u niej jeszcze kilka dni, zeby bardziej zaufała, a my bedziemy ja odwiedzać, żeby sie przyzwyczaiła - [B]zielony, to dobry pomysł?[/B]

teraz problemem jest pierwszy spacer - zawiozłyśmy Pani szelki i to kocie, żeby przypadkiem sie nie wysmyknęła, ale i tak bardzo sie boje, zeby znowu sunia coś nie wydumała....

Dziewczyny, kamienica spaliła się w Wieliczce, ale Mysia uciekła nam w Krakowie, a teraz jest na oś. Złocień.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...