karjo2 Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 No bo jakby dyplomatycznie to powiedziec, w wiekszosci krajow zachodnich psy z jakimkolwiek zachowaniem agresywnym do czlowieka sa eliminowane. By nie skazywac ich na dozgonne siedzenie w kojcu i nie ponosic odpowiedzialnosci za ewentualny atak. Tylko w wypadku wsparcia finansowego, zainteresowania opiekuna (lokum, nadzor) mozna z takim psem pracowac, probowac wyprowadzic na prosta. Tak, jak ktos wspomnial, jest koszmarnie duzo oddawanych zwierzat, schrony sa pelne - dlatego ratuja sie eutanazja, dt z rescue sa pelne, z lista oczekujacych wlacznie. Stad tez takie odpowiedzi... Durne pytanie, ale zadam, szly zapytania w obrebie Londka, czy dalej gdzies? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Goś Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 Przepraszam za dubla, ale dogo samo to zrobiło, a ja nie mam możliwości edytowania postów :/ Chyba rzeczywiście powinnam to gdzieś zgłosić, bo mi koleżanka z Pl mówiła, że jej wszystko normalnie działa tam za wodą... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia.marta Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 ha ha, dogo wycina auomatycznie brzydkie slowa!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia.marta Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 kliknij 2 razy na edytuj, mi tak dziala Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Goś Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 [QUOTE]Durne pytanie, ale zadam, szly zapytania w obrebie Londka, czy dalej gdzies? [/QUOTE] Pewnie, że dalej też!!! My go jesteśmy gotowe (tj gł gosia.marta, bo ona ma auto, ale ja z Frycią potowarzyszę) i do Walii zawiźć. I w ogóle gdziekolwiek, byle ktoś go chciał... I byle autko dało radę :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia.marta Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 [quote name='karjo2'] Durne pytanie, ale zadam, szly zapytania w obrebie Londka, czy dalej gdzies?[/QUOTE] dalej, dalej, do Liverpoolu doszlam z rottkowymi recues, Szkocje sobie darowalam. male schroniska w Kent i Sussex. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia.marta Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 [quote name='karjo2']No bo jakby dyplomatycznie to powiedziec, w wiekszosci krajow zachodnich psy z jakimkolwiek zachowaniem agresywnym do czlowieka sa eliminowane. By nie skazywac ich na dozgonne siedzenie w kojcu i nie ponosic odpowiedzialnosci za ewentualny atak. Tylko w wypadku wsparcia finansowego, zainteresowania opiekuna (lokum, nadzor) mozna z takim psem pracowac, probowac wyprowadzic na prosta. Tak, jak ktos wspomnial, jest koszmarnie duzo oddawanych zwierzat, schrony sa pelne - dlatego ratuja sie eutanazja, dt z rescue sa pelne, z lista oczekujacych wlacznie. Stad tez takie odpowiedzDurne pytanie, ale zadam, szly zapytania w obrebie Londka, czy dalej gdzies?[/QUOTE] ale widzisz, gubi nas nasza 'fachowosc' - bo gdybym poszla do rescue, o ktorym wiem, ze nie usypia, i zostawila psa pod brama, albo wypila flaszke przed wejsciem i zrobila karczemna awanture, ze musza go ode mnie wziac, i nic bym o jego zachowaniu nie powiedziala, to by wzieli. a ze my uprzejmie i elegancko, to wiedza, ze z nami i pies bezpieczny, i spoleczenstwo, bo byla komu nie oddamy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 No i edycja nie chodzi :(. Gos, ja nie do Ciebie, jak kosmity ;), Tyle, ze jesli moge kogos podpowiedziec, to niestety kojce, a tu rzucacie, ze pies wylacznie domowy, tyle, ze chce dom na wylacznosc ;). Podobnie sciana, bo jada znajomi, ale komplet dziecio-zwierzat, wiec sie nie odwaza - zreszta futro by musialo z nimi samo jechac... U nas przetrzymanie - prosze bardzo, tyle, ze znow - dzieciato- malamucio z padaczka, z problemami dominacyjnymi... Do tego dochodza 3 tygodnie od szczepienia na wscieklizne, szczegolnie, jesli myslicie o locie i kojec.... Tak niesmialo zapytam, ze skoro wchodzi w gre kwestia duzych kosztow lotu (podobna waga do mojego), to moze sensowniej wyjdzie normalny transport zwierzat typowym do tego samochodem z UK? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emigrantka Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 GosiaMarta - flaszke w domu mam, nawet pare.. mozemy isc pod jakies rescue ale... jak mu tego chipa wydlubiemy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia.marta Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 ale to nie jest smieszne, bo pies z nami juz nie jest taki bezpieczny, bo nie mozemy go dluzej miec... i widzisz, my nie jestesmy glupie, gdybysmy uwazaly, ze jest niebezpieczny i nieadopcyjny, to bysmy go uspily, ale nie jest. w zyciu bym nie wpakowala go na 10-letnie dozywocie w kennelu. ale dla tego psa jest gdzies na swiecie wlasciwy czlowiek, tylko nie wiemy, jak do niego dotrzec... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 To dalej popytam, kiedy traci futer ostatecznie dach nad glowa? Czy przynajmniej mozna go oglaszac przez to cuda od rotkow: [URL]http://www.google.co.uk/#hl=en&source=hp&q=rottweiler+rescue&meta=&aq=2s&oq=rotweiler&fp=caecf1d2e42d593[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emigrantka Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 [QUOTE]3 tygodnie od szczepienia na wscieklizne[/QUOTE] - przy wywozie z Uk do Polski? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia.marta Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 tak, tak, normalny samochod transportowy bralysmy pod uwage, to duzo lepsze wyjscie, ale z tego co wiemy, to firma ktora miala psi klatkobus (z ktora ja przyjechalam) juz nie istnieje, a firma, z ktora przyjechala Goś, transportuje psy na siedzeniu pomiedzy innymi pasazerami. jako odpowedzialne obywatelki ustalilysmy, ze zadna z nas tak z Brunem nie pojedzie, z powodow opisanych powyzej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Goś Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 [QUOTE]Tak niesmialo zapytam, ze skoro wchodzi w gre kwestia duzych kosztow lotu (podobna waga do mojego), to moze sensowniej wyjdzie normalny transport zwierzat typowym do tego samochodem z UK?[/QUOTE] A znasz jakąś firmę? Taką, która go weźmie i nas po drodze na 100% nie wysadzi? ;P Bo my po prostu nie możemy takiej znaleźć... [QUOTE]kwestia duzych kosztow lotu[/QUOTE] Bo na to już mamy sponsora ;) Chociaż właściwie to sami jeszcze nie wiemy ile to dokładnie wyjdzie... Pewnie, że lepiej naziemnie (dlatego szukamy wszędzie), tylko coś nie możemy znaleźć... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emigrantka Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 [quote name='karjo2'] Czy przynajmniej mozna go oglaszac przez to cuda od rotkow: [URL]http://www.google.co.uk/#hl=en&source=hp&q=rottweiler+rescue&meta=&aq=2s&oq=rotweiler&fp=caecf1d2e42d593[/URL][/QUOTE] Karjo, teraz Ty piszesz jak kosmita. My potrafimy Googlowac, zadne rescue Rtkowe tutaj nie chce sie nim zainteresowac - pisalysmy to juz wszystkie 3 kilkanascie razy. Ani go nie wezma, ani nie beda go przez siebie oglaszac.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia.marta Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 [quote name='karjo2']To dalej popytam, kiedy traci futer ostatecznie dach nad glowa? Czy przynajmniej mozna go oglaszac przez to cuda od rotkow: [URL]http://www.google.co.uk/#hl=en&source=hp&q=rottweiler+rescue&meta=&aq=2s&oq=rotweiler&fp=caecf1d2e42d593[/URL][/QUOTE] taaa, dzwonilysmy tam... kolejki, kolejki, w jedym rescue jestem zapisana na liste jako 21. kiedy traci dach nad glowa? szczerze? powinnam go wyeksmitowac jutro, ale wiem, ze sie nie da. 6 jade do Polski, ewentualnie Goś może z nim mieszkac u mnie w domu, wracam 19 i on tu juz wtedy nie moze byc. wiem, ze to brzmi dziwacznie, zaraz Ci wysle pw to wyjasnie, bo nie chce o naszych osobisto-lokalowych klopotach rozpisywac sie publicznie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia.marta Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 no, ale jesli po wsciekliznie 3 tyg przed podroza lotnicza, to kaplica. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emigrantka Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 [quote name='gosia.marta']no, ale jesli po wsciekliznie 3 tyg przed podroza lotnicza, to kaplica.[/QUOTE] Wlasnei tak mysle - nie wiedzialam o tym, moja psica tu zdobyta i nigdzie nei jezdzimy.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 Nie tyle, jak kosmitka, ile przyszlo mi na mysl korzystanie z ich stron do oglaszania psa, nie do znajdowania mu miejsca u nich ;). Co do firm transportowych, to raczej bralam pod uwage tubylcze, nie polskie busiki - koszmarki. O ile pamietam z rozmowy na Cruft, cenowo wychodzilo niewiele wiecej niz to, co placilismy jadac struplem, z psem wcisnietym miedyz fotele. Poszukam jutro namiarow na te konkretna firme, a na juz - mam na mysli cos w tym stylu: [URL]http://nationalpetexpress.co.uk/default.aspx[/URL] [URL]http://www.transpet.co.uk/[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 Niestety, pies przed podroza musi miec paszport, chip i minimum 21 dni od ostatniego szczepienia p/wsciekliznie. Nas ot, tak sobie sprawdzali na trasie w Niemczech, z psa papierami wlacznie. W przypadku samolotu dokumenty beda sprawdzane na pewno. Zreszta ktos tez w tym watku pisal, ze za kazdym wyjazdem byla kontrola dokumentow przed wjazdem na prom na kontynent. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emigrantka Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 [quote name='karjo2']Nie tyle, jak kosmitka, ile przyszlo mi na mysl korzystanie z ich stron do oglaszania psa, nie do znajdowania mu miejsca u nich ;). [/QUOTE] nam tez, juz dawno - i nic z tego. ZADNEJ pomocy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia.marta Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 ej, masz racje, w ogole o tym nie pomyslalysmy, ze tutejszy transport tez do Pl moze pojechac!! dzieki, to by bla zajebista opcja. zaraz bede czytac, co tam jest na ich stronach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emigrantka Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 Pets2Europe do Polski nie jezdzi, tylko [SIZE=4]UK, France, Luxemberg, Germany, Netherlands, Belgium, Switzerland, Denmark [/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia.marta Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 to, ze paszport i czip i szczepienie to wiedzialam, ale myslalam, ze zaraz po szczepieniu moze jechac. powiem szczerze, ze to juz nam rozpieprza caly i tak mocno szyty plan... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emigrantka Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 Transpet tez nie. szlag by to. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.