Cobra Posted April 16, 2004 Share Posted April 16, 2004 Zadna inna rasa nie ma takiego spojrzenia :D dokladnie dla takiego spojrzenia mozna zabic :P i jeszcze ta indywidualnosc moze nie jest latwy to pies ale za to jaki kochany Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SH Posted April 16, 2004 Share Posted April 16, 2004 Noo! Nareszcie pojawił się w waszych postach prawdziwy haszczy entuzjazm :D A już się zmartwiłam, że husky to po prostu pies :wink: Ale można dalej być malkontentem, bo piszecie, że Żadna inna rasa nie ma takiego spojrzenia no a niebieskookie bordery, sheltie, collie :-? i jeszcze ta indywidualność a indywidualizm jamników :-? :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agacia Posted April 16, 2004 Share Posted April 16, 2004 Ale u tamtych ras ktore wymienilas ten jasny<bez pigmentu> kolor oczu wynika tez z kolorku siersci<jasnej> i niebieskich oczek w polaczeniu z samym rudym nie bedzie :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SH Posted April 16, 2004 Share Posted April 16, 2004 Niebieskie oczy zdarzają się u wszystkich ras, które miewają umaszczenie tzw. merle. Zdarza się ono zarówno u psów czarnych jak i rudych, więc istnieją psy rude-merle z niebieskimi oczami. Oto dowód albo albo jeszcze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agacia Posted April 16, 2004 Share Posted April 16, 2004 No ale chodzilo mi wlasnie o to,ze jednak jest tez to merle,a jak psiak nie jest merle to oczkow niebieskich nie bedzie. Pozatym u haszczakow ten niebieski kolor jest wyjatkowy :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZAMAN Posted April 16, 2004 Share Posted April 16, 2004 Mój haszczak nie ma niebieskich oczek, a też jest wyj :) ątkowy Każdy Husky gada na swój sposób, jak one potrafią się kłócić, wyć też, ale te różne dźwięki-to jest zachwycające. Nie wiem jak inne malibuty itp. ale to przemawianie :D -każdy Husky przemawia inaczej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gwarek Posted April 17, 2004 Share Posted April 17, 2004 No ale chodzilo mi wlasnie o to,ze jednak jest tez to merle,a jak psiak nie jest merle to oczkow niebieskich nie bedzie. Niezupełnie. Nawet u czarnych borderów występują niebieskie oczy. Ale to jest wada. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SH Posted April 17, 2004 Share Posted April 17, 2004 Jak to dokładnie jest z oceną niebieskiego oka u innych ras trzeba by było zapytać hodowców albo sędziów. Jedno jest jednak pewne, tylko u husky niebieskie oko nie ma najmniejszego związku z rodzajem umaszczenia i nie jest cechą warunkowaną genem recesywnym. No i to właśnie ten kolor tęczówek przyciąga potencjalnych nabywców, którzy często są potem rozczarowani charakterem husky. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
susy Posted April 19, 2004 Share Posted April 19, 2004 ale czy jakikolwiek inny pies ma taki charakter? czy jakikolwiek inny pies jezdzi na ciastku? moj haszczak wlasnie to robi :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tjahzi Posted April 19, 2004 Share Posted April 19, 2004 ale ktory pies ma tak koci (czy. dziki) charakter...na ktorego psa niekiedy czeka sie godzine zeby laskawie wrocil do pana:)....a co do 8-10 godzin w gorach..to moze i kazda dobrze wysportowana rasa tak ma..ale chyba tylko husky moglby tak codziennie do konca zycia:) no i ilez psow budzi sie do zycia kiedy temperatura spada do -15 :) (moja sunia przy 15-25 stopniowym mrozie spi mniej wiecej godzine dziennie) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaYooK Posted April 19, 2004 Share Posted April 19, 2004 ELO!!!! jak mieszkalem z czworka psow w szeregowcu to spacerkow bylo 6-7 razy dziennie z tego jeden taki z godzinke ;) oprocz tego 4-5 razy w tyg treningi w sezonie... czasami sie zdazylo przegonic psy latem po 22 ;) a od kiedy mieszkam na wsi to psiaki biegaja po podworku od czasu do czasu wezmie sie je na spacerek... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
susy Posted April 19, 2004 Share Posted April 19, 2004 moja Luncia wychodzi na spacerek okolo 4-5 razy dziennie z tego jeden conajmniej na 3 godziny. w zimie jak w ogrodzie jest duzo sniego to szaleje caly dzien a jak sniegu nie ma to nie ma tam raczej wstepu bo wszystko demoluje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SH Posted April 19, 2004 Share Posted April 19, 2004 na ktorego psa niekiedy czeka sie godzine zeby laskawie wrocil do pana:).... na każdego gończego na tropie :lol: a co do 8-10 godzin w gorach..to moze i kazda dobrze wysportowana rasa tak ma..ale chyba tylko husky moglby tak codziennie do konca zycia:) już pisałam, że wilczak robi to równie chętnie i niskie temperatury mu również nie przeszkadzają :) ale czy jakikolwiek inny pies ma taki charakter?w znaczeniu - wszystkie te wyżej wymieniane cechy razem -otóż to ŻADEN! Tylko husky :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiosna Posted April 21, 2004 Share Posted April 21, 2004 hmm.. moim zdaniem to co Wy tu wszyscy piszecie potwierdzi wiekszosc zakochanych w haszczakach, tak samo jak wielbiciele jamnikow beda mowic o jamnikach, fani kanarkow o kanarkach.. ktos kto pracuje z psami np obronnymi czy tropiacymi bedzie mial ludzi od husky za jakichs porabancow, bo co to ma byc ze sie ma 10 psow z ktorych zadem nie moze biec bez smyczy, ba, polowa z nich siadac nei potrafi.. dla nas [mowie ogolnikowo] glupio jest miec psa wyszkolonego, reagujacego na kazde drgniecie, bo to nie jest w stylu husky.. ktos od ONow nie chcialby miec psa wyrywajacego rece na spacerach i zagryzajacego koty sasiadow, bo to nie w stylu ONow. uff.. rozpisalam sie.. chodzi mi o to, ze takie wychwalanie huskow ponad inne rasy troche jest nieobiektywne.. owszem, jak dla nas sa to psy wspaniale, idealne prawie jak dla niektorych.. ale patrzac z boku nie sa to psy 'lepsze' od innych. to jest kwestia tego, co kto chce... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gwarek Posted April 21, 2004 Share Posted April 21, 2004 Jak szukałam dla siebie psa, to myślałam nad husky. I to poważnie :) Jednak o innym wyborze zdecydowały pewne cechy SH, z którymi bym sobie nie poradziła. Podobno lubią sobie pośpiewać, co w bloku nie byłoby mile widziane, lubią samotne wycieczki (chybabym się zapłakała czekając cały dzień czy wróci czy nie), nie przepadają za latem (a ja latem zaczynam sezon). No i to posłuszeństwo... Zgadzam się z tym co twierdzi Wiosna: dla każdego inna rasa jest niepowtarzalna :) Wnioski: Każdy pies jest niepowtarzalny :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZAMAN Posted April 21, 2004 Share Posted April 21, 2004 Gwarek, na jakiego psa zdecydowałaś się ostatecznie? Coś na Twoją www nie można sie dostać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gwarek Posted April 21, 2004 Share Posted April 21, 2004 mam bordera :) A na strone się nie można dostać bo nie mam strony. Gdy sie tu logowałam to klikałam gdzie popadnie :oops: Muszę to w końcu zmienić :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SH Posted April 22, 2004 Share Posted April 22, 2004 Podobno lubią sobie pośpiewać, co w bloku nie byłoby mile widziane no nareszcie ktos odkrył cechę husky , która wyrażnie odróżnia je od innych ras :D BRAWO! Jednak to nie do końca prawda z tym śpiewem w bloku. Haszczaki koncertują zwykle dopiero w grupie i najchętniej robią to w plenerku np. na zawodach lub treningu, przed startem :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Runa Posted April 22, 2004 Share Posted April 22, 2004 koncerują może w grupie ale solówki też mają niezłe. Moja sunia jak nas nie ma długo i jej się nudzi to potrafi rozerwać sąsiadów. Niestety. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nea Posted April 22, 2004 Share Posted April 22, 2004 A ja nabardziej lubię pośpiewać w duecie z moją suczką. Najbardziej gadatliwa jest wtedy, gdy wracamy do domu po dłuższej nieobecności, tzn codzienni po powrocie z pracy :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
susy Posted April 22, 2004 Share Posted April 22, 2004 a Luncia lubi sobie pogadac ze swoimi piszczaacymi zabawkami, potrafi im spiewac nawet godzine>. Z nami tez bardzo czesto razmiawa, zazwyczaj jak czegos chce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZAMAN Posted April 22, 2004 Share Posted April 22, 2004 koncerują może w grupie ale solówki też mają niezłe. Według pewnej upierdliwej sąsiadki to właśnie na koncert solowy Szamana zjechała brygada strażaków i smerfów. :-? Co prawda nie zdążyli na solówkę, ale i tak Szamana wsadzili za kratki... :cry: Jacyś pozbawieni wrażliwości... :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SH Posted April 23, 2004 Share Posted April 23, 2004 Moje husky są chyba mało muzykalne , bo w domu nie wyją :( :wink: Dzięki temu nie mam problemów z sąsiadami :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agacia Posted April 23, 2004 Share Posted April 23, 2004 Azja nardzo lubi wyc jak na ogrodzie siedzi. W niedziele wyje najczesciej,a zaczyna juz przed 8 jak dzwony w kosciele bija i tak co godzinke. Oprocz tego lubi powyc ze swoim rozowym jezykiem,ktory o dziwo jeszcze piszczy,a ma juz 7 lat 8) A czasami wyje tak poprostu z nudow. Na szczescie sasiedzi sie nie zloszcza tylko wychodza popatrzec na to dziwne zjawisko i sie ciesza,zwlaszcza,ze Azja potrafi baaaardzo dlugo ciagnac to swoje auuuuuu.... bez przerwy i tylko glowa powoli obraca na wszystkie strony,zeby ja wszyscy slyszeli 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asia i Yuki Posted April 28, 2004 Share Posted April 28, 2004 Haszczak przede wszystkim słuzy do tego aby, go kochac bezgraniczną miłoscią. Yuki wspaniale sie do tego nadaje uwielbiaja go najbardziej ci co byli przeciwni temu abym go miała (wiedziałam że tak będzie). Ponadto haszczak służy do utrzymywania dobrej kondycji pana, przyciagania ludzi (nie sposób naliczyć ile wspaniałych osób poznałam dzieki psu). Haszczak równiez służy do poprawiania humoru (np zabawy, koncerty wycia itp), a także poprawia zmysł orientacji i rozwija ruch turystyczny (ile miejsc nowych poznałam szukając zagubionych bliźniaków Kropki i Drabstera) :) Acha!! haszczak równiez doskonale zastępuje glebogryzarke i kosiarke na ogrodzie, a także można wykorzystać go przy testowaniu ogrodzeń. No i jeszcze jedno ważne zadanie haszczaka to: wygladać pięknie: zachwycać przechodniów, paraliżowac ich spojrzeniem, rzucać na kolana zmuszać do proszenia chocbćby jedno głasknięcie. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.