bonika Posted January 6, 2008 Share Posted January 6, 2008 asnna - odezwij się :oops: Jamniorek ŚLICZNY :loveu: Dziewczyny ratujcie go :oops: [IMG]http://img441.imageshack.us/img441/7834/jamnikff6.jpg[/IMG] Sama pomagam od pół roku w opiece nad też takim jamniorkiem - dokarmiam, posłanka przywoże, witaminki i odpchliłam go już kilka razy i odrobaczyłam, obcięłam pazurzyska. Myślałam, że "wyladuje" u mnie, ale mam ostry sprzeciw w domu.. Piesek mieszka w budce już od kilku lat - na grzbiecie wyrosła mu już nawet taka trochę nieładna jakby "dzika" sierść czy coś, ale po wykąpaniu, przystrzyżeniu i trzymaniu w domu chyba wszystko dojdzie do normy. Piesek jest mniejszy niż standardowy, ani za gruby ani za chudy, trochę wystraszony, ale łagodny - hym zobaczę czy się w domu jeszcze nic nie da zrobić i w razie czego założę mu tu wątek.. Acha dowiedziałam się od osób które dały psiakowi budkę i dokarmiają codziennie, że piesia zostawiła na pastwę losu "kochająca" właścicielka jak się wyprowadzała.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ola164 Posted January 9, 2008 Share Posted January 9, 2008 Wstawiona na jamniki ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ola164 Posted January 10, 2008 Share Posted January 10, 2008 Co tam u ślicznotki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 11, 2008 Share Posted January 11, 2008 Pytamy siebie nawzajem i nic nikt nie wie :cool1: Pewnie biedak znalazł dom.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sawanna Posted February 7, 2008 Share Posted February 7, 2008 [quote name='malagos']Pytamy siebie nawzajem i nic nikt nie wie :cool1: Pewnie biedak znalazł dom....[/quote] Oby..3mam za niego kciuki;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asnna Posted February 22, 2008 Author Share Posted February 22, 2008 Szczerze mówiąc zamieszanie wokól psa zrobiło się niesamowite. Pies ciągle nie został adoptowany, kilka tygodni temu łapał świerzb, nikt nie wie skąd, tak więc kwestia jego adopcji utknęła w martwym punkcie. Co prawda pojawili się chętni, ale wiadomo, że czasem ludzka dobroć kończy się, gdy trzeba wziąć na barki chorego psa... :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Milady Posted February 22, 2008 Share Posted February 22, 2008 kurna... dajcie lepsze fotki...cokolwiek..wystawcie na allegro!!! Jak nie macie mozliwości poprosze o pw to go wystawie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asnna Posted February 23, 2008 Author Share Posted February 23, 2008 Póki co sądzę, że trzeba będzie sie skupić na jego leczeniu - co z adopcją, pomyślimy później. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asnna Posted February 23, 2008 Author Share Posted February 23, 2008 Niestety... dzisiaj w południe Leon, bo tak go nazwaliśmy, zdechł w drodze do lecznicy... :( Wet stwierdził jakieś raczysko, o którym nie mieliśmy pojęcia, choć od jakiegoś czasu troche schudł i nie był już takie radosny.. :( To boli, gdy nie jesteśmy w stanie pomoc.. ['] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brzasia1 Posted November 5, 2008 Share Posted November 5, 2008 Witam! Czy ten piesek jeszcze żyje, bo nie bardzo rozumiem.... Proszę o zdjęcie i inf. jak go odebrać. Jestem z woj. śląskiego. Pozdrawiam. Joanna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asnna Posted November 6, 2008 Author Share Posted November 6, 2008 brzasia1 - Wyraźnie napisałam w poprzednim poście, że pies zdechł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anetka83 Posted November 7, 2008 Share Posted November 7, 2008 przykro... [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.