Jump to content
Dogomania

kości drobiowe - czy to zdrowo..?


znikam

Recommended Posts

Witam. Podzielę się swoim, nie za wielkim doświadczeniem w żywieniu psów ( jednego) i kotów ( dwa).
Otóż psy i koty to udomowieni bracia dzikich wilków, lisw , kojotów, hien rysiów, żbików itd. , a także dzikich bezpańskich psów, wałęsających się po wsiach i miasteczkach. I wszystkie te stworzenia nie jedzą żadnych royali cz pedigri, a nawet mało co gotowanego. I mają się nie żle, jeżeli tylko mają co złapać., czyli kury, myszy, ptaszki różne, czasem rybkę ,króliki , zajączki, małą albo i dużą jak słaba sarękę, itp. I nikt im nie przyrządza, nie obiera, ani nie bilansuje. i nie szkodzą im kości, ani długie ani z drobiu. I tak było zawsze, zanim na świecie pojawił się " twórca" barfu, australijski weterynarz doktor Ian Billinghurst.
Dlatego oczywistym dla mnie jest, że najlepiej, i dla zwierzęcia i dla właściciela karmić psy( i koty też ) surowym. Dla kota więcej mięsa i podrobów, kości tylko małe, np końce skrzydełek kurzych, a dla psa 50% kości a 50 mięsa i podrobów ( dla szczeniaków nawet do 70 kości).
I takie żywienie jest tanie. Korpusy czyli porcje rosołowe - 1.30 do 1.70 , skrzydełka 2.50, ulubione przez wszystkich tj i pies i koty przepadają, nerki wieprzowe 3.50 . ceny za 1 kg. A w pobliskiej masarni kości - reklamówka ok. 3 - 4 kg za 1 słownie jeden złoty. Zero wydatków na energię do gotowania, mało czasu na przygotowanie itp. Jedyne " papranie" jest z jarzynami. Raz na miesiąc uruchamiam malakser i rozdrabniam warzywa i owoce, razem ok 3 kg marchwi z nacią, trochę pietruszki, burak, sałata, jabłko, inne owoce sezonowe i tą całą masę porcjuję do małych pojemników plastikowych, dla suni 250 - 300 g a dla kotów troszkę, 50 - 100 gr. i zamrażam. Potem, srednio 2 x na tydż po rozmrożeniu mieszam z mielonym mięsem, siekaną wątróbką czy nerką. Acha, i przed podaniem polewam łyżką oleju. Pycha. wszystkie sierściuchy aż wylizują miski do sucha. I zwierzęta zdrowe, nie ma wydatków na veta, tylko na szczepienia.
Co do rozwolnienia po jedzeniu surowego. Z moich doświadczeń wynika że zależy to od stosunku kości- mięso. Jak rzadkie kupy to za dużo mięsa, a jak suche, twarde, to za dużo kości. Powinny być zbite ale miękie.
Pozdrawiam i proszę o ew. uwagi i wasze doświadczenia.
Krzysztof

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Od dawna mam psy i koty. Kiedyś w ZK były grdyki zwierzęce dla psów ( dużo chrząstki, trochę mięsa). Teraz karmię w dużej mierze gotowanymi korpusami drobiowymi z kaszą, bądź ryzem czy makaronem z dodatkiem tartych surowych lub gotowanych warzyw, czasem oleju. I nic się nie dzieje! Tylko kości długie są szkodliwe. Ale te trzymam w rece i daję odgryzać części chrzęstne.
Moje suki nie chcą surowego drobiu wziąć do pyska, brzydzi je i już. Chętnie natomiast zjedzą kawałki wołowiny, może śmierdzieć. Psom zepsute mięso nie szkodzi, wszak jedzą padlinę. Szkodzą nieświerze warzywa i podfermentowane węglowodany. Ser biały zgliwiały - pycha.
Raz miałam kłopot, ale to przez gotowaną kość wołową - odłupał się kawałek i wbił bulterierce między zęby aż w dziąsło, pod oko niemal. A że bulki nie reagują na ból, to dopiero smród ropy z pyska zwrócił nasżą uwagę. Skończyło się zabiegiem pod głupim jasiem u weta.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Basiek16']Czy ja dobrze zrozumialam?
donald - to wszystko na surowo? Warzywa też? Mieso mielane, siekana wartobka czy nerka - wszystko surowe?[/quote]
Jak najbardziej. A kto wilkowi czy dzikiemu psu gotuje. To jest dział o barfie, czyli o żywieniu surowym. Jest wiele informacji w necie, np. [COLOR=#008000][URL="http://www.dziech.pnet.pl/barf.htm"]www.dziech.pnet.pl/[B]barf[/B].htm[/URL] . [/COLOR][COLOR=black]Wpisz barf w google a zobaczysz.[/COLOR]
Miłej lektury. Pozdrawiam.
Krzysztof

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Poczytuję sobie od pewnego czasu ten dział z zaciekawieniem :) Liczi od czasu, gdy zasmakował surowego mięska, na jego widok aż się trzęsie (choć z natury jest raczej Tadek-niejadek). Dziś dostał pierwszy raz surowe skrzydło drobiowe, które oczywiście najpierw zostało zaniesione do sypialni na łóżko obok chrapiącego TŻ-ta :mad: Psa przegoniłam i "biedaczek" musiał schrupać krzydełko na dywaniku w przepokoju :evil_lol:
Ktoś parę postów wyżej zasugerował, że nie powinno mieszać się surowego z gotowanym, gdyż pies może mieć kłopoty ze strawieniem takiej mieszanki. Czy ktoś mógłby tę tezę potwierdzić jakimiś argumentami?
Z chęcią poczytam :)

Link to comment
Share on other sites

Gotowane domowe posiłki zawierające wypełniacz typu ryż, makaron (podobnie sucha karma) potrzebują więcej czasu na strawienie. Żeby pies wchłonął z nich składniki odżywcze, muszą one dłużej leżec w przewodzie pokarmowym niż pożywienie "barfowe".
Barf, czyli surowe kości, mięso przechodzą przez przewód pokarmowy bardzo szybko, niejako "wymiatając" ten gotowany pokarm, zanim pies zdąży go wykorzystać. To prowadzi do braków pokarmowych, wzdęć, itp.

Wiąże się to z tym, że pies posiada krótki przewód pokarmowy typowy dla drapieżnika, w którym pokarm (mięso i kości) z założenia ma przebywać krótko. Gotowane, roślinne, zbożowe pokarmy zaburzają nieco ten stan (nie wiem czy dobrze to ujęłam w słowa, ale wiadomo o co chodzi), pies zmuszony jest trawić dłu,żej, żeby wykorzystać taki pokarm. Niemniej jednak po podaniu odpowiedniego surowego pokarmu przewód pokarmowy "radośnie" wraca do fizjologicznego krókiego okresu trawienia i "nie zwraca uwagi" na to, co dzieje się z zapychaczami z gotowanego jedzenia.

Link to comment
Share on other sites

Mimo wszystko tak duza zawartosć kosci w barfie powoduje odkładanie sie wapnia w organizmie psa co prowadzi m.in. do zwyrodnień stawów ale oczywiscie u wilków nikt nie bawi sie w badania typu rtg i inne.... a ponadto wyraźnie widac róznicę miedzy 8 letnim wilkiem a pupilkiem karmionym np royalem - moja 14 letnia suka rasy dużej nawet czasami biega!!!!!!!!!! a czy wilki zyja w tym wieku w ogóle ???????????????? padają zdecydowanie szybciej , wiec wnioski wyciagnełam sama, karmię royalem a od czasu do czasu rzuce cos surowego swiezego lub smierdzacego i tak jest ok. Małe drobinki kości często zalegaja w jelitach i tylko lewatywka może uratowac takiego pieska - zapewniam nic przyjemnego a trzeba psa wprowadzic w narkoze!!!!
temat jest jakby pokrewny do: masło czy margaryna;)

Link to comment
Share on other sites

Jak już lewatywka to jeszcze kupki, zupki i jelitka:roll:

Owszem wilki żyją krócej niż niektóre psy domowe (ale już dłużej niż np. dogi bo z tego co pamiętam przeciętna długość życia doga to ok. 10 lat?), fakt że mają większą śmiertelność w miotach itd ale to są dzikie zwierzęta a nie leczone, wypieszczone domowe zwierzątka.

Jak dla mnie royal nie jest dobrą karmą, pakowanie w zwierza sztucznych konserwantów nie jest moim marzeniem. Wolę jeżeli nie BARF to dobrą, suchą karmę konserwowaną witaminami/ziołami/etc a nie BHA&BHT, ewentualnie gotowane.

Do lewatywy w narkozę?

Nie zauważyłam u mojej suki będącej przez czas jakiś na BARFie problemów z wypróżnianiem, ani innych atrakcji ze strony przewodu pokarmowego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WŁADCZYNI']Do lewatywy w narkozę?

Nie zauważyłam u mojej suki będącej przez czas jakiś na BARFie problemów z wypróżnianiem, ani innych atrakcji ze strony przewodu pokarmowego.[/quote]

co do lewatywy w narkozie - jak wyobrażasz sobie opróznienie jelita z drobinek kości? czy wiesz , przeciez te kosci sa jak piasek w jelicie nawet nie maja sie jak przesuwac. To odnosnie tych piesków co dostaja za duze ilosci kosci ale zawsze takie ryzyko jest u naszego psa.

Nie zauwazyłas u swojej suki problemów to super , cisz się , moje tez nie miały problemów ale kosci tylko od czasu do czasu . Bede miała Cie na uwadze jak uda mi sie sfotografowac kolejna lewatywe to przesle fotki na prv mam nadzieję, że to Cie przekona.

A jeśli chodzi o to czy Royal jest dobry to chyba nie ten temat ale wspomne krótko ,. że podałam tylko czym karmię 2 swoje psy, 3 psa karmie Pro planem bo Royala nie trawi tak jak powinna:) Wybór co do firmy to juz kwestia obserwowania swojego psa jak przyswaja ta czy inna karme , dla mnie takim wyznacznikiem jest wygląd ...hm kału - jesli jest papkowaty przez długi okres karmienia to nie ma o czym gadac widocznie nie jest ona odpowiednia dla tego psa. Ale każdy moze miec inne kryteria. My tez nie jemy samej zdrowej zywności mimo mozliwosci wyboru - pies takowej nie ma. Jem parówki a wiem, ze sa strasznym syfem;) pije cole ... itd

Link to comment
Share on other sites

MS, ale to kwestia przestawienia psa na inna diete niz gotowa karma.
Przy okazji, jakos na ogol nie ma problemow z bilansem, wynikami badan u psow na barfie ( wrecz czesto sie poprawiaja), a zdarza sie u psow na suchej karmie dosc czesto.
Co do wilkow, rozumiem, ze dysponujesz danymi (wiarygodnymi) o przyczynach smiertelnosci, w tym o wplywie sposobu zywienia?
O drobinkach kosci w przewodzie pokarmowym jako zagrozeniu mozna ewentualnie wspominac w przypadku malych psow, ale im na ogol podaje sie mielone porcje miesno-kostne i spore kosci "do obgryzania"
, nie do zjedzenia w calosci ;).
Bardziej do mnie przemawiala padaczka u psa po royalu i konserwantach i brak (na razie, tfu tfu) atakow po powrocie na barf.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MusliStracciatella']co do lewatywy w narkozie - jak wyobrażasz sobie opróznienie jelita z drobinek kości? czy wiesz , przeciez te kosci sa jak piasek w jelicie nawet nie maja sie jak przesuwac. To odnosnie tych piesków co dostaja za duze ilosci kosci ale zawsze takie ryzyko jest u naszego psa.[/quote]

A te kości to były surowe, czy gotowane? Bo to jest podstawowa różnica. Surowe zostają całkowicie strawione ( przynajmniej przez moją sunię ON-ka). Zawsze staram się oglądać co jej wylatuje z pod ogona, bo po konsystencji można wiedzieć, ile dać kości. Jak za dużo, to kupy jasne i twarde a jak za mało to ciemne i luźne. Nigdy nie widziałem nie strawionych kawałków kości. Już prędzej drobne kawałki skorupki z jajka, jak podam całe.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

[QUOTE]Mimo wszystko tak duza zawartosć kosci w barfie powoduje odkładanie sie wapnia w organizmie psa co prowadzi m.in. do zwyrodnień stawów ale oczywiscie u wilków nikt nie bawi sie w badania typu rtg i inne.... a ponadto wyraźnie widac róznicę miedzy 8 letnim wilkiem a pupilkiem karmionym np royalem - moja 14 letnia suka rasy dużej nawet czasami biega!!!!!!!!!! a czy wilki zyja w tym wieku w ogóle ???????????????? [/QUOTE]

Biedne niedoinformowane wilki!
Nie oglądaja TV, nie czytaja reklamówek karm dla psów ?!
Pora skończyć z tym zacofaniem...

Co do kości- BARF TO NIE KOŚCI !!!!!
Tylko mięsno -chrzestno-kostne kawałki plus podroby i inne surowe różności.
Jak ktos nie ma wiedzy, wyobraźni i podaje megatony kości to na pewno będzie miał kłopoty.
A poza tym kłopoty sa ZAWSZE możliwe:) nawt na suchych bobkach -pies może ulec śmiertelnemu zatruciu pleśniami, toksycznymi dodatkami, itd itp i takie przypadki sa od czasu do czasu ujawniane, oczywiście firmy nie podaja tych newsów na kolorowych opakowaniach..cieeekawe dlaczeego..
Co do zwyrodnień stawów to winien jest tu składnik pokarmu co sie nazywa ZBOŻA .a takiego składnika w BARFie..nie ma.

A ja mam pytanie- czy karmisz lub zamierzasz karmic swoje dzieci CODZIENNIE JEDNYM I TYM SAMYM SUCHYM POKARMEM...?
:):)
Wybór nalezy do każdego i każdy wybiera takie zywienie psa jakie uważa za najlepsze.

Link to comment
Share on other sites

dodam swoje 3 grosze, na BARF przeszłysmy tydzień temu bo moja yorkowa suka po porodzie nie mogła dojść do siebie. Mimo że dostawała dobre karmy bez zbóż,puchy mięsne, gotowane to wszystko jej nie wystarczało. Strasznie długo myslałam nad zmianą diety, przerażały mnie te kości, mielone czy w całości. Kupujemy BARF w kostkach sunia ma apetyt jak nigdy, przez tydzień bardzo się poprawiła, kości mielone zawarte w kostkach trawi bo kupa jednorodna, zgrabna :lol: do tego laktacja znacznie się poprawiła. Jestem bardzo zadowolona. Do tego mój pies dzisiaj zjadł papkę z surowych warzyw z wątrobą surową a wczoraj twaróg z kefirem czego nigdy nie tknęła ani warzyw ani twarogu nigdy nawet nie chciała polizać.

ps. co do royala: jak kupiłam moją sunię poszłam do sklepu kupić najlepszą karmę i proszę o royala a facet się mnie pyta: na ile królików? ha ha ha najpierw dyletantka nie zakumałam o co chodzi.... wyszłam z inną karmą i wyposażona w dziwne wówczas dla mnie informacje które z czasem zweryfikowałam. Tak royal jest dla królików.

Link to comment
Share on other sites

Cytat:
MusliStracciatella napisał:

Mimo wszystko tak duza zawartosć kosci w barfie powoduje odkładanie sie wapnia w organizmie psa co prowadzi m.in. do zwyrodnień stawów ale oczywiscie u wilków nikt nie bawi sie w badania typu rtg i inne....

Mam pytanie:
Skąd ta wiedza?
Mam wrażenie, że są to własne przemyślenia niepoparte żadną wiedzą.
Pierwsze słyszę, że spożywanie dużej ilości kości powoduje odkładanie się wapnia w organizmie psa. To po pierwsze.
Po drugie, przyczyną zwyrodnień stawowych, podobnie zresztą jak u ludzi, nie jest żadne odkładanie się wapnia, tylko brak ruchu, nieodpowiednia dieta: laktoza i błonnik (tu ma rację EMT) oraz przebyte urazy, które powodują utratę stabilności stawu, a następnie kostnienia okołostawowe.

A poza tym to nie karmię royalem, nie jem parówek i nie piję coli. I musli też nie jem!

Link to comment
Share on other sites

  • 5 months later...

Moj pies czesto jada surowe mieso. chrzastki z indyka, gnaty cielece i wolowe, czasem zeberka wieprzowe. do tego oczywiscie serducha oraz inne podroby z roznych zwierzat oraz okrawki typu glowizna cieleca czy wolowa. i lubi to. na codzien dostaje zarcie gotowane, zawsze na bazie kurzych lap ktore gotuje osobno, potem obrywam pazury i te dluga gruba kostke tak zeby zostala sama "dlon", to miele w zwyklej maszynce zelmer diana i mieszam z rosolkiem i reszta skladajaca sie z roznorakiego miesiwa i warzyw zmielonych na grube wiory. jako wypelniacz mamy makaron, ryz lub kasze (rozne). tak czytam sobie o Brfie. bardzo podoba mi sie ta dieta. ale boje sie dac psu surowe skrzydla z koscia, tam sa kosci pneumatyczne wlasnie te ktore lupia sie na drzazgi, szyje i korpusy. moja maszynka nie da rady ich zmielic w calosci. jak wy technicznie to rozwiazujecie? no i ryba. Brutek uwielbia rybke, ale takze boje sie mu ja dac tak w calosci bo ma osci przeciez, kupuje mrozone platy i gotuje, mieszam z tunczykiem z puszki a pies dostaje slinotoku ze zniecierpliwienia
jak to pogodzic?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='isabelle30']serducha oraz inne podroby z roznych zwierzat oraz okrawki typu glowizna cieleca czy wolowa.[/QUOTE]

Uważaj na podroby wieprzowe, nie podawaj surowych - pies może zarazić się chorobą Aujeszky'ego. Prawie w całej Polsce świnie nie są badane pod kątem tej choroby, bo nie jest ona szkodliwa dla ludzi; za to dla psów śmiertelna.

[quote name='isabelle30']i lubi to. na codzien dostaje zarcie gotowane, zawsze na bazie kurzych lap ktore gotuje osobno, potem obrywam pazury i te dluga gruba kostke tak zeby zostala sama "dlon", to miele w zwyklej maszynce zelmer diana[/QUOTE]

Kurze łapy możesz dawać na surowo - w ten sposób zachowują więcej wartości odżywczych i nie musisz wyjmowac z nich kości.

[quote name='isabelle30']jako wypelniacz mamy makaron, ryz lub kasze (rozne)[/QUOTE]

Bardzo odradzam kasze jako wypełniacz; są ciężkostrawne. W barfie wypałniaczy nie podaje się właściwie wcale ;)

[quote name='isabelle30']boje sie dac psu surowe skrzydla z koscia, tam sa kosci pneumatyczne wlasnie te ktore lupia sie na drzazgi, szyje i korpusy.[/QUOTE]

Też kiedyś było to dla mnie nie do pomyślenia - jak to, przecież psu się poprzebija wszystko??? Od 2 lat moja suka jest na barfie - je m. in. skrzydła z kurczaka i indyka, bardziej pneumatycznych kości chyba już być nie może ;) Wszystko jest ok.
Bo cała tajemnica jest w tym, że kości dla psa muszą być SUROWE. Surowa kość ma nienaruszoną frakcję organiczną swojego składu, jest o wiele elastyczniejsza od kości gotowanej czy pieczonej. A że większość kości podawanych przez "Kowalskich" psom to kości z kurczaka z obiadu (czyli gotowane i pieczone), to i perforacje przewodu pokarmowego nie były rzadkością. Stąd opinia, jakoby kości drobiowe się dla psa nie nadawały - a nie nadają, owszem, ale po ugotowaniu czy upieczeniu.
Kości wieprzowe czy wołowe też trzeba podawać surowe. Gotowane mogą doprowadzić do zaparć, powstawania czopów kostnych w jelitach, które czasem trzeba usuwać nawet operacyjnie.

[quote name='isabelle30']no i ryba. Brutek uwielbia rybke, ale takze boje sie mu ja dac tak w calosci bo ma osci przeciez, kupuje mrozone platy i gotuje, mieszam z tunczykiem z puszki a pies dostaje slinotoku ze zniecierpliwienia
jak to pogodzic?[/QUOTE]

Darowałabym sobie rybę z puszki, a podawała po prostu filety na surowo. Rybę w całości, z ośćmi, to i ja jakoś mam opory dać :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Ja filety rzadko dawałam, głównie ze względu na cene a po rozmrożeniu jest tego strasznie mało, ale młoda, która za rybami nie przepada to akurat filety zje. Druga sucz uwielbia ryby to i takie dostaje, tylko, że bez tuszy :eviltong: (śledź, płotka, makrela a i czasem łosoś się trafi ale innymi też nie pogardzi :lol:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Uważaj na podroby wieprzowe, nie podawaj surowych - pies może zarazić się chorobą Aujeszky'ego. Prawie w całej Polsce świnie nie są badane pod kątem tej choroby, bo nie jest ona szkodliwa dla ludzi; za to dla psów śmiertelna.

[/quote]

Z tą chorobą Aujeszky'ego to trochę taka fama jak z kośćmi drobiowymi. Mam w rodzinie weta i twierdzi że w skali Polski są pojedyncze przypadki w ciągu kilku ostatnich lat. A poza tym unia wymusiła na nas bdania pod tym kątem i w wielkopolscejuż jest program pilotażowy .

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...