kaerjot Posted December 12, 2007 Posted December 12, 2007 Oleńko, zapomniałaś dodać, że rzyga.:diabloti: Quote
olenka_f Posted December 12, 2007 Posted December 12, 2007 [quote name='kaerjot']Oleńko, zapomniałaś dodać, że rzyga.:diabloti:[/quote] nie to nie on to Figa od dwóch dni :angryy: chyba znów żabe dorwała :mad: Quote
kaerjot Posted December 12, 2007 Posted December 12, 2007 Mój TZ na żaby mówi, że to psie Snicersy Quote
Eruane Posted December 12, 2007 Posted December 12, 2007 A co z badaniami odnośnie kaszlu? Są jakieś planowane na najbliższy czas? Quote
olenka_f Posted December 12, 2007 Posted December 12, 2007 były na dziś ale musiałam z synem gnać do lekarza więc jeśli nic nie wyskoczy jutro jedziemy:lol: Quote
paros Posted December 13, 2007 Posted December 13, 2007 Atos prosi o wsparcie na leczenie :modla::modla::modla::modla: Quote
Eruane Posted December 13, 2007 Posted December 13, 2007 Potrzebne pieniążki na leczenie Atosa! Mój Kazik też ciągle kaszle. Antybiotyk pomógł, a teraz znów to samo. Chyba muszę zacząć myśleć o rtg, a na wsyzstko trzeba pieniążków :placz: Pomóżcie więc Atosikowi. Quote
Gem Posted December 13, 2007 Posted December 13, 2007 Atos też chciałby być zdrowy! Prosimy o wsparcie finansowe na leczenie staruszka. Quote
olenka_f Posted December 13, 2007 Posted December 13, 2007 pojechaliśmy na rtg i............................ go nie zrobiliśmy Atos dostał kolejny antybiotyk i lek na rozszerzenie oskrzeli, w poniedziałek o 12 kardiolog ale i rtg ale brzydko mówią lekarze a to inni i było ich dwóch, ale nic wam nie powiem bo to tylko ich podejrzenia a ja sobie beczę:-( Quote
Gem Posted December 13, 2007 Posted December 13, 2007 [quote name='olenka_f']pojechaliśmy na rtg i............................ go nie zrobiliśmy Atos dostał kolejny antybiotyk i lek na rozszerzenie oskrzeli, w poniedziałek o 12 kardiolog ale i rtg ale brzydko mówią lekarze a to inni i było ich dwóch, ale nic wam nie powiem bo to tylko ich podejrzenia a ja sobie beczę:-([/quote] Skoro zaczęłaś, to jednak skończ :-( Quote
KrystynaS Posted December 13, 2007 Posted December 13, 2007 Oleńko_f co takiego usłyszałaś o Atosku??? Przecież sama mówisz, że to tylko podejrzenia. Martwimy się jego losem. Quote
olenka_f Posted December 13, 2007 Posted December 13, 2007 trzeci wet podejrzewa nowotwór, właśnie na podstawie tego kaszlu i tego że serce jest ok a i płuca są ok atos przytył ale jak na to co mu podaję to mało teraz waży równe 15kg jak przyjechał 12,900 ja sie cieszyłam a oni mnie do parteru:-( Quote
Gem Posted December 13, 2007 Posted December 13, 2007 [quote name='olenka_f']trzeci wet podejrzewa nowotwór, właśnie na podstawie tego kaszlu i tego że serce jest ok a i płuca są ok atos przytył ale jak na to co mu podaję to mało teraz waży równe 15kg jak przyjechał 12,900 ja sie cieszyłam a oni mnie do parteru:-([/quote] Spokojnie, nie ma się co martwić na zapas. Natomiast niewątpliwie taką diagnozę trzeba potwierdzić. Cholera! :-( Quote
KrystynaS Posted December 13, 2007 Posted December 13, 2007 To tylko podejrzenie a nie pewność. Nowotwór czego? jakiego narządu? płuca mówisz, że są OK. Na jakiej podstawie tak podejrzewają? Przytył 2 kg a jest u Ciebie ile? 2 - 3 tygodnie. To nie jest tak mało. Konieczne są badania aby potwierdzić lub wykluczyć nowotwór. Nowotwór się operuje (nie wszystkie), leczy. Zresztą z nowotworem też się jeszcze jakiś czas żyje. Mój pies też miał podejrzenie nowotworu jelita i po miesiącu (leczenie, zastrzyki) okazało się że to żaden nowotwór (twór zginął). Było to takie głębokie zgrubienie po silnym uderzeniu czy kilku uderzeniach. Od tego czasu minęło już 4 lata i wszystko dobrze jak do dziś. Nowotwór czego?? TO TYLKO PODEJRZENIE PÓKI CO !!!!! JEDNA Z HIPOTEZ. NIE PEWNOŚĆ !!! Atosku drogi miej wielką wolę życia a wtedy wszystko minie. Atosku zdrowiej nam kochany, widzisz jakie życie potrafi być cudne, nie daj się chorobom tyle radości jeszcze przed tobą pieseczku. Quote
olenka_f Posted December 13, 2007 Posted December 13, 2007 Atosek ma wolę życia wielką, gdybyście widzieli jak on biegł do bramki kiedy podjechałam z nim przed dom(samochód oczywiście załatwił:-o) u wet bardzo piszczał ale nie z bólu ze strachu i tak się cieszył że wróciliśmy do domu:loveu: on jest bardzo nerwowy kiedy wychodzimy dalej niż na polankę, poszłam z nimi na dłuższy spacer to piszczał i szarpał za rękaw ale bardzo delikatnie a kiedy zobaczył znajomy teren to gnał ile sił do domu u wet bardzo go dziś wymęczyli tym obmacywaniem , osłuchiwaniem po kilka razy nawet gardło mu słuchali , jakieś znów na leukocyty rozmaz brzli albo z tych nerwów nazwy pomieszałam ale chyba nie jak dostane w poniedziałek te badanie to przepisze, dziś zły dzień :-( Quote
maggiejan Posted December 13, 2007 Posted December 13, 2007 Olenko, bez poważnych badań nie wierz w nowotwór. Mojej suczce wyszedł miesiąc temu na nosku guzek dość duży i 3 weterynarzy podejrzewało nowotwór (ale bez badań). Następnie guzek wysechł, zrobił sie strupek i odpadł. Tyle jeśli chodzi o opinie wetów o nowotworach "na oko". Może doszło do jakiegoś podrażnienia gardła (np. suche powietrze). Albo jest na coś uczulony, to też chyba może objawiać się kaszlem. Poważny wet najpierw robi jakieś badania, zanim zacznie straszyć. Quote
olenka_f Posted December 13, 2007 Posted December 13, 2007 musi być dobrze, on tyle przeszedł a teraz tak bardzo mi ufa, musi byc dobrze a tak w ogóle to Atos jest strasznie kochanym pieskiem, wiecie :loveu::loveu::loveu::loveu: Quote
maggiejan Posted December 13, 2007 Posted December 13, 2007 Jeśli Atosek spał zawsze na dworze, a teraz jest w domu, szczególnie ogrzewanym to może zmiana tych warunków, w pewnym sensie, mu zaszkodziła? Ja miałam kilka lat temu taki uporczywy, nasilający się kaszel i też liczyłam się z Bóg wie jaką diagnozą, ale okazało się, że przegrzane i wysuszone powietrze w mieszkaniu tak wpłynęło na śluzówkę(?) gardła. Wzięłam lekarstwa i przeszło. Quote
Eruane Posted December 14, 2007 Posted December 14, 2007 Oleńko, oczywiście, że nie wierz w wersję z nowotworem na podstawie badania osłuchowego! To, że serce osłuchowo jest ok, nic nie znaczy. Moja sunia, jak już pisałam, ma dużo za duże serce i osłuchowo jest świetne, a niestety kaszel był dopóki nie dostała leków, które musi brać do końca życia. Problem wyszedł na rtg, niestety nie dało się zrobić usg serca z powodu zagęszczonej tkanki wątroby. Psiak może mieć tysiąc różnych problemów, a nie nowotwór. To średnio też świadczy o lekarzach ,że zamiast prześwietlić od razu postarszyli Cię takim stwierdzeniem. Nie jest pocieszające niestety to, że psiak może mieć inne dolegliwości, które też mogą zagrażać jego życiu i dlatego właśnie należy je wykluczyć badaniem rtg. Ale normalnie pierwszy raz w życiu słyszę, żeby ktoś na podstawie badania osłuchowego stwierdził nowotwót. Mogli się kierować tym, co wcześniej pisałaś że psiak ma jakieś guzki w gardle. Oczywiście to może nasuwać rożne przypuszczenia, ale nie zrobili rtg, więc o czym mowa? Nie płacz więc, bo nastraszyli Cię niepotrzebnie. Zawsze może się okazać, że mogą mieć rację, ale tego nie da się stwierdzić na podstawie takich badań, jak napisałaś. Powinni zrobić rtg choćby dla Twojego spokoju. Quote
kaerjot Posted December 14, 2007 Posted December 14, 2007 [CENTER][IMG]http://www.bandyci.org/img/justynadt.gif[/IMG][/CENTER] Quote
olenka_f Posted December 14, 2007 Posted December 14, 2007 te leki tak działają że g... działają już nie wiem ile razy w nocy wstawałam, znów musiałam wyrzucić poduszką bo Atosek załatwił a prać poduszek nie ma co( jak macie jakieś to nam chyba będzie sporo potrzebnych) wiecie jaki on jest???????????????????? dusi się, wstaję żeby go podnieść bo mu wtedy ulgę to przynosi a ten duszący się pies merda ogonkiem:loveu::loveu::placz::placz: jeśli to nie daj Boże jednak będzie to to to:angryy: chorubsko :angryy::angryy::angryy::angryy::angryy: to nie szukajmy mu domku bo on jest staruszek jeśli już się do mnie przyzwyczaił i polubił to po co ma się znów przyzwyczajać w dodatku na krótko podaję mu te leki mam tak wyliczone żebym na pewno była z nim w poniedziałek ale dla mnie to on po nich więcej kaszle:shake: Quote
maggiejan Posted December 14, 2007 Posted December 14, 2007 Jeśli wet nawet nie wie co mu jest, to chyba leki też nie wie na co przepisać. Dopiero po porządnych badaniach mozna zapisać właściwe leki. Jakie by to nie było chorubsko, wierzmy, że można go z tego wyleczyć. Atosik ma jak w niebie, napewno będzie chciał u Ciebie zostać jak najdłużej - oby wiele lat i zrobi wszystko, żeby wyzdrowieć. Quote
KrystynaS Posted December 14, 2007 Posted December 14, 2007 Oleńko jeśli lekarz tak na pomacanie czy osłuchanie stawia hipotezę takiej choroby i w dodatku przepisuje leki nie wiedząc co psu jest to ......to [B]spróbuj zmienić lekarza. Proszę Cię zrób to dla Atoska i dla siebie.[/B] Wiesz przeczytałam Twój ostatni post i ....... :placz: :placz: :placz: chyba stałam się beksą. Słuchaj a może on ma bardzo silną niedokrwistość taką na granicy przeżycia i dlatego się dusi, przecież był bezdomny i zagłodzony w dodatku poraniony i stracił pewnie sporo krwi. Spytaj lekarza, niech oznaczy poziom żelaza. No i ten rozmaz krwinek który pobrał wczoraj - to ważne Quote
przyjaciel_koni Posted December 14, 2007 Posted December 14, 2007 [quote name='olenka_f']te leki tak działają że g... działają już nie wiem ile razy w nocy wstawałam, znów musiałam wyrzucić poduszką bo Atosek załatwił a prać poduszek nie ma co( jak macie jakieś to nam chyba będzie sporo potrzebnych) wiecie jaki on jest???????????????????? dusi się, wstaję żeby go podnieść bo mu wtedy ulgę to przynosi a ten duszący się pies merda ogonkiem:loveu::loveu::placz::placz: jeśli to nie daj Boże jednak będzie to to to:angryy: chorubsko :angryy::angryy::angryy::angryy::angryy: to nie szukajmy mu domku bo on jest staruszek jeśli już się do mnie przyzwyczaił i polubił to po co ma się znów przyzwyczajać w dodatku na krótko podaję mu te leki mam tak wyliczone żebym na pewno była z nim w poniedziałek ale dla mnie to on po nich więcej kaszle:shake:[/quote] Strasznie mi przykro.... Nie wiem nawet co napisać... Olenko - koniecznie należy zrobić RTG klatki piersiowej w dwóch projekcjach. Tylko to może potwierdzić, lub wykluczyć podawaną przyczynę obecnego stanu Atoska !!!!! Im szybciej to zrobicie, tym lepiej dla psiaczka !!!! Quote
maggiejan Posted December 14, 2007 Posted December 14, 2007 olenko, czy masz dość pieniędzy na Atoska? Te badania chyba dużo kosztują? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.