Jump to content
Dogomania

Mielec - Bunia już w Niemczech, Joyek też pojechał!! Sami popatrzcie!


wachura

Recommended Posts

  • Replies 510
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Fundacja czeka juz na zdjecia Joyki, a kierownik cos sie spoznia :hmmmm:

Gdybyscie Cioteczki chcialy dac ogloszenia prasowe w Dzienniku Polskim, to mamy naprawde dobre warunki.

Ja zaplace za pierwsze ogloszenie Gacka. Kto nastepny ?

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img157.imageshack.us/img157/7166/gacekju5.jpg[/IMG][/URL]

[B][COLOR="Red"]A tak wygladaloby ogloszenie w Dzienniku Polskim.
Ukazywaloby sie w pon i piatki, [B]koszt 40 zl netto za oba[/B]. Mysle, ze to bardzo dobra cena i kto chcialby danegopsiaka oglaszac, to prosze o wybór, podam konto DP i mozemy startowac.[/COLOR][/B]

[QUOTE]Przygotujemy ogłoszenie na piątek 17.10 i poniedziałek 20.10 . Cena obudwu wydań 40,00 zł netto - za 2 moduły 86x32,50 mm. Jeżeli będzie odzew na ogłoszenie możemy drukowac je 2x w tygodniu przez cały miesiąc w cenie 180,00 netto. W załączeniu zlecenie na druk ogłoszenia, proszę o wypełnienie (dane do f-ry), podpisanie i odesłanie na nr faxu 014 670 87 72
Nr konta i dane do zapłaty za ogłoszenie wyślę w następnym meilu, po
otrzymaniu podpisanego zlecenia od Pańtwa[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

A teraz wiadomosc nt. Joyki, niestety nie wiem co napisac jako komentarz :shake: Wolalabym, zeby byla adoptowana. Miala szanse na dom w Niemczech. Nt. pracownikow schroniska nie bede sie wypowiadac :angryy:

[QUOTE]Cytat:Temat: Re: Was ist mit dem Katzentest von der alten Hündin?
Od: "Profil1" <[email protected]>
Data: Pt Października 24 2008, 12:52 pm

[SIZE="3"][COLOR="Blue"]Tej suczki napewno nie ma na schronisku. Mimo wertowania adopcji i zgonów nie znalazłem wpisu o tej suczce.Nie umiem powiedzieć czy odeszła za TM czy poszła do adopcji.[/COLOR][/SIZE][/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Niestety tak już jest w schroniskach. Psy wyparowują. W Łodzi nie jest inaczej.
Dla mnie każda wiadomośc, nawet ta, że sunia odeszła za TM, byłaby lepsza niż taka, że po prostu zniknęła. Cóż, nie pozostaje nam nic innego jak pogodzic się z tym. To całkowicie jest poza nami.

Joyeczko, gdziekolwiek jesteś mam nadzieję, że jesteś szczęśliwa.

Ponieważ wiadomośc o Joyce jest sprawdzona i suni na 100% w schronisku nie ma myślę, że można zmienic tytuł, choc za Boga nie wiem na jaki.

Link to comment
Share on other sites

Reno, ale tak nie powinno byc, tym bardziej, ze chodzi o suczke wirtualna.
Mam wrazenie, ze kierownik nie panuje nad pracownikami, a ci wpisuja w ksiazki adopcji badz zgonow jakies inne dane niz na stronie.

Poprosze kierownika, zeby koniecznie oznaczyl psy wirtualne. Sa obroze, moze im ubrac.

A teraz normalnie padniecie jak ja :mdleje:
[QUOTE]Temat: Joyka
Od: "Profil1" <[email protected]>
Data: N Października 26 2008, 7:30 am
Do: "Agnieszka Matelowska" <[email protected]>

[B]Pani Agnieszko chyba znalazłem"Joyke". Ja cały czas szukałem suczki o takim wyglądzie. A Joyka to w rzeczywistości Joyek pies.Zdjęcia wyślę jak tylko dadzą jeśc zwierzakom około południa.[/B][/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Kosmos po prostu. Ja wszystko rozumiem, ale żeby odróżnic psa od suki nie trzeba robic specjalistycznych badań RTG czy USG. Pies siedział tyle lat a nikt nie zanotował, że to nie suka? Niedawno ten sam temat był przerabiany z innym psem zdaje się, że od Filipków. Strach pomyślec, co by było, gdybyśmy my, jako wolontariusze nie drążyli tematów :razz:.

A załoga, aby była skuteczna niestety musiałaby się składac z ludzi, którzy faktycznie bardzo chcą pomagac psom i pracuja tam z własnej woli a nie takich, którzy poza schroniskiem roboty nie znajdą. Niestety za takie pensje to bardzo ciężko o rzeczowego, zaangażowanego pracownika.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Temat: Joyka
Od: "Profil1" <[email protected]>
Data: N Października 26 2008, 12:14 pm

[COLOR="DarkSlateBlue"][B]To są zdjęcia wirtualnego z wyb 121 co był razem z suczką Babunią szorstkowłosą , która pojechała do Niemiec. I nie jest to suka, lecz pies. Widocznie w podpisie nastąpiła pomyłka.Ten pies był i jest nadal w schronisku i nie przepadł.Ja szukałem suczki i dlatego to nieporozumienie. W tej chwili jest na hali i czeka na zabieg, który bedzie w tym tygodniu.Z tyłu na zadzie wyrosła mu jakaś narośl i to będzie usuwane. Za całe zamieszanie przepraszam przede wszystkim wirtualną opiekunkę.[/B][/COLOR][/QUOTE]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img300.imageshack.us/img300/3253/dsc00989iu5.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img300.imageshack.us/img300/3733/dsc00990ic0.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img139.imageshack.us/img139/2121/dsc00991jr2.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img139.imageshack.us/img139/8703/dsc00991yh0.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img139.imageshack.us/img139/6764/dsc00993xs2.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img139.imageshack.us/img139/8298/dsc00994lb3.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

No to pięknie!!
Ja wczoraj niestety nic nie mogłam napisać na forum, bo Dogo odmawiało posłuszeństwa, zatem wysłałam maila na skrzynkę schroniskową takiej treści:
"
[FONT=Arial][SIZE=2]Witam,[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]ta wiadomość jest skierowana do [U]Pana Kierownika Schroniska[/U] (wiem, że skrzynkę obsługuje Aga).[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Jest mi bardzo przykro z powodu wiadomości, jaka pojawiła się dziś na Dogomanii nt. Joyki - NIE MA JEJ W SCHRONISKU I NIKT NIE WIE CO SIĘ Z NIĄ STAŁO!!!![/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Tak się składa, że jestem jej wirtualną opiekunką. Wiem, to nie wiele, ale więcej nie mogłam dla niej zrobić. Może jeszcze to, że od już chyba roku ogłaszałam ją na Allegro.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Już podczas ostatniego pobytu wolontariuszek w schronisku (około 2 miesięcy temu) nikt z odwiedzających Joyki nie widział - wtedy informacja była taka, że suczka jest "na hali" - z jakiego powodu, tego nie udało się ustalić. Przykro mi, ale w tej chwili nasuwa mi się samo na myśl, że być może już wtedy suczka "zaginęła".[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Powiem wprost - wpłacam co miesiąc kwoty na adopcję wirtualną psa, którego być może od dawna nie ma już w schronisku i dopiero fakt zainteresowania się suczką fundacji niemieckiej przypadkowo doprowadził do odkrycia, że suczki po prostu tam nie ma.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Mam zatem pytanie - na jakiej zasadzie rozliczane są wpłaty wolontariuszy. Na moich było zawsze napisane: Joyka z boksu 121 - tam przebywała wg ostatniej wiarygodnej informacji naocznych świadków. Gdzie trafiały pieniądze i dlaczego o fakcie "zaginięcia" suki nikt nie raczył powiadomić darczyńcy. TO PO PROSTU NIE FAIR.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]To samo tyczy się ogłaszania Joyki - to są naprawdę spore pieniądze, które w tej sytuacji okazały się wyrzucone w błoto!!![/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Proszę mnie źle nie zrozumieć - wiem, bo śledzę od dłuższego czasu losy schroniska, z jakimi problemami się ono zmaga i ile poświęcenia kosztuje pracowników, ale w tym momencie czuję się oszukana, nie mówiąc już nic o psie, którego los pozostanie do końca nie wyjaśniony? Nigdy się z tym nie pogodzę. Joyka nie zasłużyła na taki koniec. Mogła jeszcze trafić do kochającego domu. Miała szansę.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]W tej sytuacji zawieszam dalsze wpłaty na rzecz Joyki. Mam jeszcze pod opieką, wspólnie z wolontariuszką z Dogomanii psiaki z boksu nr 3. Choć mam wątpliwość, czy jest im z tego powodu chociaż o krzynę lepiej...[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Z poważaniem,[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Magda Granecka"[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][/FONT]
[FONT=Arial]Może trop boksu 121 naprowadził Pana Kierownika na Joyka:evil_lol:.[/FONT]
[FONT=Arial]Przeprosiny jak najbardziej przyjmuję i cieszę się, że Joyek się odnalazł (matko co za odmiana!!). Panie Kierowniku, ja też przepraszam, może za bardzo się rozpędziłam w swoich zarzutach, gdy przyczyna okazała się tak... nieoczekiwana...[/FONT]
[FONT=Arial][/FONT]
[FONT=Arial]Rany gościa, to cud że psiak się odnalazł! Przyznaję, że wczoraj nie dawała mi spokoju myśl, że coś złego mogło spotkać Joy. Wszystko mi jedno czy to pies czy suka, najgorsza była świadomość niewiadomej jej losu.[/FONT]
[FONT=Arial][/FONT]
[FONT=Arial]No i chyba muszę wznowić wpłaty, ale naprawdę bardzo się cieszę :)[/FONT]
[FONT=Arial][/FONT]
[FONT=Arial]Joyko, dużo zdrowia!!! Ojej, Joyku, dużo zdrowia!!![/FONT]
[FONT=Arial][/FONT]
[FONT=Arial]Ulka, czy Joyek ma zatem szansę w fundacji???[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

MTJL,
rozumiem Twoje zdenerwowanie, ja tez od kilku dni chodzilam podminowana, tym bardziej, ze Fundacja sie co chwile dopytywala co z Joy.
Ten domek, ktory pytal o nia chce starsza, spokojna suczke, Joy pewnie nie spelnia tych warunkow. Musi byc suczka, ale moze jakis inny dom sie znajdzie, zaproponuje Joya ponownie jako psa.

Czy napisalas na maila : [email][email protected][/email] ?
Ja tam nie mam dostepu, ale ciesze sie, ze kierownik to przeczytal, bo moze wreszcie pracownicy zaczna sie przejmowac losem wirtualnych psiakow i rzetelnie o nich informowac.

Blad nastapil nieumyslnie, ja podczas zmiany galerii dodalam nowe zdjecia przyjmujac za pewnik, ze to sunia, tak jak to pisala Murka kilka lat temu.
To zdjecie tez mnie zmylilo, bo przeciez nie pomyslalabym, ze to pies ma takie spojrzenie :roll:
[img]http://www.mielec.bezdomne.com/galeria/124sunia%20(12).jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

Już wysłałam następnego maila tej treści:
"
[FONT=Arial][SIZE=2]Panie Kierowniku - przepraszam za postawione w emocjach zarzuty. Dziękuję, że Pan odnalazł Joyka :)[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Mnie to wszystko jedno, czy to pies, czy suka. Najważniejsze, że Joy żyje, choć może nie do końca jest zdrowy. Przywrócił mi Pan wiarę w pracowników schroniska!![/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Wpłaty będę jak najbardziej kontynuować.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Pozdrawiam,[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Magda Granecka"[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][/FONT]
[FONT=Arial][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Ja też się cieszę, że pies się znalazł. To w sumie jest najważniejsza wiadomośc. Nie ma gorszej wiadomości niz ta, ze pies zaginął.
Ale już jest wszystko jasne.
Kurczę, że ja tak daleko mieszkam. Nie mam możliwości podjechania do schroniska i sprawdzenia psów. A bardzo żałuję.
Już kombinowałam, aby 20.11 przyjechac wcześniej, pozwiedzac schronisko i posprawdzac psy, które nas ewentualnie interesują.
Nie wiem jednak czy mi ten plan wypali.

Link to comment
Share on other sites

Reno,
ale nie da sie posprawdzac tylu psow. Gdyby bylo 150-200 to jeszcze idzie zapamietac, ale 500 to za duzo, zeby sprawdzic na jeden raz, mimo posiadania listy psow do skontrolowania.
Od tego schronisko ma cyfrowke, zeby i robic zdjecia dla wirtualnych i robic zdjecia nowym psom. To pierwsze nie bardzo im wychodzi :roll:

Link to comment
Share on other sites

Aga wiem, ale choc kilka, które nas najbardziej interesują. Popstrykac właśnie wirtualne. Ja jak sobie sama Ery nie pstryknę to innych zdjęc nie mam. Ale nieszkodzi. Ja sobie poradzę, ale inni wirtualni na pewno czekają na fotki, choc raz na pół roku.
Nie mówię, żeby sprawdzic wszystkie psy w schronisku, bo wiem przecież, że to niemożliwe.

Link to comment
Share on other sites

Ja juz wiele razy pisalam do kierownika prosbe o zdjecia dla opiekunow, przeciez oni caly czas jedzenia nie daja, ani tak znowu nie sprzataja :shake:
Co by sie stalo, gdyby pstrykneli jednego wirtualnego psa na dzien.
Nie rozumiem tego olewania :roll: Wstyd wziac kase i niczego w zamian nie dac.

Nawet jesli mamy liste psow do sprawdzenia, to czesto okazuje sie, ze on jest w innym boksie, albo nie mozna go znalezc np. mala, czarna, smutna sunieczka z 65 z watku Boniki.

Link to comment
Share on other sites

Aguś, pogadac sobie możemy. Wiemy jaka jest sytuacja. Wiadomo, że my się z tym nie możemy pogodzic i nie pogodzimy, ale też pewnych rzeczy nie przeskoczymy.
Wiem, jak chodziłam do łódzkiego schronu. Ile sie człowiek nasłuchał epietetów od pielęgniarzy jesli tylko pojawiałyśmy sie z jakims "zadaniem" dla nich...Koszmar. Ale to było do przeżycia. Po prostu człowiek radził sobie sam jak umiał. A ja nie zrezygnowałamz wolontariatu w tym miejscu z powodu panów sprzątających w boksach, ale ze względu na ...hmmm...
g(ł)ównodowodzącą.
Cieszmy się, że choc Kierownik jest tu jaki jest. Uwierz mi, może byc duuużo gorzej.

Link to comment
Share on other sites

Kierownik wydaje mi się być "spoko" gościem. Tak mi dzisiaj odpisał:
"
[FONT=Arial][SIZE=2]Całe zamieszanie wynikło z tego ze ja cały czas szukałem suki o takim wyglądzie. Dopiero meil od Pani bardzo mi pomógł w wyjaśnieniu tej sprawy.Dziękuję również za szorstkie słowa bo to pomaga a nie przeszkadza w naszej pracy.Gdyby wszystko było cacy to zamiast pracować leżało by się na boku i czekało na mannę z nieba. Po zabiegu pieska zrobię zdjęcia i wyślę do Pani.Pozdrawiam i przepraszam za to całe zamieszanie."[/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

o rany! Widzę, że chwila mojej nieobecności i tyle rzeczy się tutaj dzieje!!!
Joyek!!! Ale heca. Całe szczęście, że się odnalazł. Czyli Bunia miała kolegę w boksie, a nie koleżankę. Dobrze, że nic z tego nie wyniknęło w postaci małych Joyko-buńków :-)

Zmieniamy czołówkę?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...