Jump to content
Dogomania

Mini Lisek Polarny... jakie to śliczne :)) /zachodniopom. FOTKI str.4 | MA DOM!!


Greven

Recommended Posts

  • Replies 58
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ja po kilka razy dziennie słyszę od przypadkowych osób:

- ojej, LISEK!
- o, jaki mały husky!

... coś w tym musi być :razz:

Biedne Minilisiątko dostało wieczorem zastrzyk z antybiotku, wrzask był na pół dzielnicy. Jak pomyślę, że tak jeszcze przez 5 dni, to mnie serce boli...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Greven']Na jakim wątku? :razz:[/quote]

O psich przysmakach :cool3:

[quote name='Greven'] W ogóle to jest takie cudne stworzenie, jak można było porzucić :placz:[/quote]

Ja sobie ciągle zadaję takie pytania, kiedy patrzę, jakie cudowne stworzenia trafiają do schronu. :shake:

Link to comment
Share on other sites

Kończy antybiotyk, ale tak do końca zdrowa to ona nie jest... Jeszcze zdaża jej się kaszleć. Na szczęście przekonała się do suchego jedzenia i dostaje RC dla szczeniaków. Przybiera na masie w błyskawicznym tempie. Zmiany na uszach zaczynają się same zaleczać - jeszcze nie miałam kiedy odebrać wyników zeskrobiny, ale pewnie okaże się, że to była sprawka pcheł.

Komu przesłać zdjęcia do wstawienia? :razz:

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://img100.imageshack.us/img100/3944/p5280002liseksp0.jpg[/IMG]

[URL="http://img100.imageshack.us/img100/7756/p5280004lisekdz1.jpg"][IMG]http://img100.imageshack.us/img100/7756/p5280004lisekdz1.jpg[/IMG][/URL]
[IMG]http://img100.imageshack.us/img100/1828/p5280006lisektf2.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

W zasadzie jeszcze nie zaczęłam szukać jej domu, bo najpierw trzeba podleczyć grzybicę na uszach (jednak na zeskrobinie wyszło, że to grzyb, a nie pchły) i powtórzyć badania krwi, żeby sprawdzić, czy nie utrzymuje się stan zapalny. Dzisiaj wybieramy się do weterynarza.

Link to comment
Share on other sites

Po wizycie u weterynarza:
wyniki krwi znacznie lepsze :multi: ale ogólna forma psa jeszcze nie na tyle dobra, żeby zacząć kurację przeciwgrzybiczną. Na szczęście grzybica nie rozprzestrzenia się z czubków uszu, a nawet zmiany zaczynają zarastać sierścią. W przyszłym tygodniu kolejna kontrola i jeśli wszystko będzie ok, to leczymy grzyba.

Minilisek waży 8.10 kg.

Link to comment
Share on other sites

Inez,
zdjęcie pierwsze z postu '35 albo ostatnie z '36, wedle Twojego uznania.
Jeśli się da, to poproszę oba i jeszcze to, gdzie siedzi w aucie.

W temacie allegro: [B]Miniatura huskiego - lisek polarny [/B]

Tekst na allegro:

[B]Miała być huskim i jako huski prawdopodobnie została sprzedana przez "hodowcę". Gdy do mnie trafiła, miała ok. 7 miesięcy i ważyła... 6 kg. Niemiłosiernie zapchlona, wymiotująca robakami, z grzybicą na uszach i fatalnymi wynikami krwii (anemia, silny stan zapalny).[/B]

[B]W ciągu dwóch tygodni przybrała na masie 2 kg i zaczęła rosnąć. Sierść poprawiła się, nie mówiąc już o wynikach krwi. Nazwałam ją Minilisek... bo wygląda, jak lis polarny, piesiec. Obecnie nie dostaje już antybiotyków, zaleczamy tylko grzybicę.[/B]

[B]Minilisek to radosna, przyjazna suczka. Zbyt uległa w stosunku do dorosłych, kocha za to dzieci. Umie się delikatnie bawić, chodzi na smyczy, przez wiele godzin zachowuje czystość. Bez problemu jeździ samochodem (bardzo to lubi!), nie ma choroby lokomocyjnej. Wzięta na kolana zasypia z mordką wtuloną pod łokieć.[/B]

[B]Koty próbowała gonić, ale po naganie mija je obojętnie (biega luzem po gospodarstwie, gdzie jest 11 kotów). Nie sprawia problemów w kontaktach zarówno z moimi psami, jak i z sukami, ale obcego psa na ulicy czasem obszczeka. Puszczona ze smyczy trzyma się blisko, wraca na wołanie. Bardzo pilnuje jedzenia - człowiek może jej zabrać kość w każdej chwili, ale inny pies absolutnie nie! Minilisek reaguje na to agresją.[/B]

[B]Minilisek zostanie oddana z zaleczoną grzybicą, zaszczepiona i min. dwukrotnie odrobaczona. Z nowym opiekunem zostanie podpisana umowa adopcyjna, w której zobowiąże się on do wysterylizowania Miniliska po pierwszej cieczce. Przed podjęciem decyzji o adopcji, proszę o skonsultowanie się z całą rodziną. Proszę także pamiętać, że to, iż Minilisek uwielbia dzieci, nie oznacza, że może być dla nich zabawką.[/B]

[B]kontakt: Sandra 502 309 385 lub e-mail[/B]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...