marco_polo Posted March 29, 2004 Share Posted March 29, 2004 Prosze o pomoc!mam problemy z 9miesięcznym malamutem!dziś od rana kilkakrotnie wymiotował białym, bezbarwnym i gęstym śluzem!Nie wiem co się dzieje?Ma apetyt, jest skory do zabawy, nic nie wskazuje by coś mu dolegało!prócz tego, że jego pyszczek jest trochę opuchnięty!proszę pomóżcie mi!!!!co może mu dolegac? :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia Posted March 29, 2004 Share Posted March 29, 2004 To napisz do wetserwisu, a nie tutaj: http://www.vetserwis.pl/ Gosia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sloneczko Posted March 30, 2004 Share Posted March 30, 2004 Nie wiem, czy to jest to samo, ale jak moja ONka miała tak przez 1 dzień (w Wigilię :roll: gdzie zapaskudziła całe mieszkanie :roll: ) to wet orzekł, że to psia angina. Obyło się bez specyfików, trzy dni prawie nic nie jadła za to apetyt powrócił po wigilijnym grzybowym rosołku .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blaira Posted March 30, 2004 Share Posted March 30, 2004 a szczeka tyle co zawsze czy raczej zamilkl psiutek?? jezeli szczeka niz mniej to tez podejrzewazm ze moze to byc anginka ,ale jezeli ma normalny apetyt to nie wiem radze pojsc jednak do weta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marco_polo Posted March 30, 2004 Author Share Posted March 30, 2004 Dziekuje za pomoc i rady bylismy dziś z maleństwem u weta, został pieszczoch przebadany zmierzono mu temperaturke co zabardzo mu sie nie spodobało (miał podniesioną o pół stopnia); wyszło że to problemy z gardelkiem i tchawica a prosciej trzecz ujmujac przeziebienie. Dostał antybiotuk 2 zastrzyki przypisano mu wapno rutinoskorbin i przez pięć dni bedziemy musieli chodzić na zastrzyki ma sie oszczedzac i odpoczywać. pozdrawiam wszystkich :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KORONA Posted March 30, 2004 Share Posted March 30, 2004 Przez pięć dni zastrzyki :o przy przeziębieniu :o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
INA Posted March 31, 2004 Share Posted March 31, 2004 A co Korona żle?- przy przeziębieniach- tu raczej jakieś chyba anginowe początki ( gardło i wymioty) antybiotyk podaje się przez 5-7 dni. Marco Polo a rutnoskorbin to można podawać tak zapobiegawczo przez całą zimę az do lata. Mój chory na nerki Misiu(11 miesiecy) trzy razy tej zimy miał problemy z gardłem - od czasu jak codziennie daje mu rutinoskorbin nic go nie rusza :) Cała rodzinna chora a on ok. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blaira Posted March 31, 2004 Share Posted March 31, 2004 Ina a iale razy dziennie mu podawalas rutino i w jakiej dawce?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KORONA Posted March 31, 2004 Share Posted March 31, 2004 Mój błąd, że w ogóle się włączyłam w dyskusje... Mam poprostu troche inne poglądy na 9cio miesięcznego psa i antybiotyki, ale to chyba tylko i wyłącznie zasługa mojego weta. Jest to człowiek starej daty, który najpierw trzy razy zastanowi się co zrobić aby nie osłabiać młodego organizmu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sloneczko Posted March 31, 2004 Share Posted March 31, 2004 No coś ty KORONA, mój wet jest młodzikiem, który często zapomina o tym, że wizyta kosztuje :D i ja muszę się uiszczać na parapecie z własnej nieprzymuszonej woli - a wyznaje podobną zasadę ... poza tym o tych antybiotykach i tak ostatnio bardzo głośno ... niech żyje matka natura :bigok: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
INA Posted April 1, 2004 Share Posted April 1, 2004 GDYBY NIE TE CHOLERNE ANTYBIOTYKI to mój kochany Misiu by juz dawno nie żył. No co ja mam począć :roll: , domowe kuracje i witaminy nie pomagały i własnie załatwiłam swojego psa tym, że zwykłe przeziębienia gardła zaleczone , powracało a następnie weszło w stan przewlekły i psiak coraz gorzej czuł się wymiotował nie chciał jesć w końcu zaczął gorączkować był coraz słabszy.( za długo go przetrzymałam na ziółkach i witaminkach) Dopiero prawdziwa niestety :-? antybiotykowa kuracja wyleczyła Misia A że jest chory na nerki ( dlatego nie chciałam faszerowac go antybiotykami) dostał na koniec mocznicy. W czasie tej antybiotyk kuracji- dostawał lakcid potem jogurt. także Echinace ( syrop)- 7 dni potem tabletki- około 3 tygodnie. Wit VMP-Pfizera oraz Tran acha i do jedzenia dodawałam czosnek. Blaira1 Mój psiak waży 17 kg i daję mu 1 tabletkę- rutino dziennie. W okresie po chorobie 2 dziennie. Gardło nigdy nie wróciło .( przedtem powracało regularnie co miesiąc) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blackpanthera Posted April 4, 2004 Share Posted April 4, 2004 Czasem antybiotyki sa niezbedne nawet i u szczeniakow. To zalezy od przypadku. Widzialam kilkutygodniowe szczeniaki z paskudnym zapaleniem pluc, ktore zlapaly od matki. GDyby nie antybiotyki i kroplowki, to byloby kiepsko. oczywiscie nie nalezy dawac antybiotyku na byle katarek :) . pozdrawiam!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted April 5, 2004 Share Posted April 5, 2004 GDYBY NIE TE CHOLERNE ANTYBIOTYKI to mój kochany Misiu by juz dawno nie żył. INA, ale chyba się zgodzisz, że inaczej się leczy psa, którego jakiś cud utrzymuje przy życiu, a inaczej zdrowego psa, który nabawił się "przeziębienia" (cokolwiek to jest). Zanim podaje się antybiotyki należy być pewnym, że choroba jest powodowana przez bakterie (angina z reguły jest), a nie wirusy ("przeziębienia" z reguły mają podłoże wirusowe). Bo antybiotyki na wirusy nie działają... A z rozmaitych powodów, podawanie normalnemu psu (NIE TWOJEMU, INA!) antybiotyków "osłonowo" jest bardzo niewskazane. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SH Posted April 6, 2004 Share Posted April 6, 2004 A ja mam pytanko do marco polo Jak to się w ogóle stało , że alaskan się przeziębił :o ??? No chyba , że to angina :-? Ale to również nieco dziwne u tej rasy i na dodatek o tej porze roku :o Co innego zimą kiedy psiaki często wcinają śnieg. Wtedy to by się mogło zdarzyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
barbapapa Posted April 6, 2004 Share Posted April 6, 2004 Też się dziwię jak malamut mógł się przeziębić. Mój obecnie 10 miesięczny malamut całą zimę spał na balkonie (nawet w największe mrozy nie zdecydował się spać w mieszkaniu) i nic mu nie było. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malamut Posted April 9, 2004 Share Posted April 9, 2004 Zaraził się w bardzo prosty sposób.To, że jest malamutem nie wyklucza tego, że mógłby nie zachorować!byliśmy u weta i on nam powiedział, że jest to zapalenie wirusowe, gdyż jeszcze nie mieli tylu psów, które się przeziębiły!i to własnie ta pora roku i pogoda sprzyjała rozwojowi różnych wirusów tego pochodzenia!!raz ciepło 20 stopni, a na drugi dzionek 8stopni i deszcz, więc nawet malamut może się przeziębić!!Ps. w zimę pogoda jest zwykle unormowana!a na wiosnę jest różnie, tym samym zwiększają się szanse na złpanie czegoś !!!więc śnieg czy spanie na balkonie nie mają większego znaczenia!gorsze są szybkie i niekorzystne zmiany pogody!!. pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.