Apbt_sól Posted October 10, 2007 Posted October 10, 2007 Sie odwiedzi za jkiś czas Tange :razz: Quote
ruda76 Posted October 12, 2007 Posted October 12, 2007 [quote name='Apbt_sól']Sie odwiedzi za jkiś czas Tange :razz:[/quote] no nie wiem czy nadal tam będzie:shake: Quote
doddy Posted October 12, 2007 Author Posted October 12, 2007 A co Tanga znowu szuka domu? Co sie stalo? Quote
Apbt_sól Posted October 12, 2007 Posted October 12, 2007 Jak to ? jeśli moge w czyms pomoc to sobote i niedziele mam wolną... Quote
ruda76 Posted October 12, 2007 Posted October 12, 2007 [quote name='doddy']A co Tanga znowu szuka domu? Co sie stalo?[/quote] Kasia juz mi się nawet nie chce pisac co się stało bo juz ręcę i nie tylko opadają. Teoretycznie nic złego się nie wydarzyło poza tym ,ze Pani czegoś innego oczekiwała od psa ,ze to bedzie jej pies bo to ona chciała bardzo psa a sunia poki co nie jest wylewna w stosunku do Pani. tzn ponoc nie cieszy się tak jak by Pani oczekiwała kiedy wraca z pracy , raczej ją Tanga ignoruje itd. Nie wiem czego ludzie po tygodniu czy dwoch od psa oczekują ? Moze powinnam ją zaprosic na weekend do mnie i zobaczyc jak wyglada życie z zakochanym w człowieku do obłedu psem :kiedy nie mozna na 5 minut zamknąc drzwi od kibla, od kuchni czy jechac autem nie mając głowy lub całego psa na kolanach. ja nie mam z nimi kontaktu ale wiem ,ze dzwonili do Olgi i tak przedstawili sytuację. Olga mowiła Beacie jak byłysmy w Warszawie Quote
doddy Posted October 12, 2007 Author Posted October 12, 2007 Apbt_sol a czy moglabys w weekend odwiedzic tych Panstwa i dowiedziec sie na miejscu w czym tkwi problem? To chyba byloby najwlasciwsze rozwiazanie. Quote
Apbt_sól Posted October 12, 2007 Posted October 12, 2007 Mysle ze da rade , pogadam z Casia napwno sie razem wybierzemy , dzis wieczorem jak wstanie z nocki nappisze do niej . Mozecie państwa uprzedzić ze bedziemy w weekend? Myśle ze to bedzie niedziela jak Casia odeśpi cały tydzien nocek . Tanga jak dla mnie jest teraz w okresie "katatoni"- tak to nazywam , moja suka miała taki okres gdzie ignorowała czlowieka i miała swoj świat - otwarcie sie przychodzi z czasem ale trzeba temu psu pokazywac ufność. Tanga to młoda suka i ten okres minie napewno predzej . Ona tez nie moze stać z załozonymi rekoma i czekać na reakcje psa....... myśle z uda nam się to jej wytlumaczyc. Quote
andzia69 Posted October 12, 2007 Posted October 12, 2007 [quote name='Apbt_sól']Mysle ze da rade , pogadam z Casia napwno sie razem wybierzemy , dzis wieczorem jak wstanie z nocki nappisze do niej . Mozecie państwa uprzedzić ze bedziemy w weekend? Myśle ze to bedzie niedziela jak Casia odeśpi cały tydzien nocek . Tanga jak dla mnie jest teraz w okresie "katatoni"- tak to nazywam , moja suka miała taki okres gdzie ignorowała czlowieka i miała swoj świat - otwarcie sie przychodzi z czasem ale trzeba temu psu pokazywac ufność. Tanga to młoda suka i ten okres minie napewno predzej . Ona tez nie moze stać z załozonymi rekoma i czekać na reakcje psa....... myśle z uda nam się to jej wytlumaczyc.[/quote] oby się udalo:shake: co prawda są psy, ktore po zabraniu ze schroniska od razu skaczą z radości do gory...ale nie należy przeciez tego oczekiwać od razu - litosci!!!! to jest to błędne przenoszenie naszego myślenia na psa - on powinien być mi wdzięczny za to, że zabralem go ze schronu! pies to nie czlowiek i tak nie może myśleć....biedna suka:-( może ona jest typem flegmatyka - jak moj Henryk:cool3: Quote
Apbt_sól Posted October 12, 2007 Posted October 12, 2007 mam nr - znalazłam .... zadzwonie po tym jak sie z Casią umówie . Ale czy oni beda chcieli się spotkać :roll: i omówić sytuacje , no nic bede zdwoniła Quote
ruda76 Posted October 12, 2007 Posted October 12, 2007 [quote name='Apbt_sól']mam nr - znalazłam .... zadzwonie po tym jak sie z Casią umówie . Ale czy oni beda chcieli się spotkać :roll: i omówić sytuacje , no nic bede zdwoniła[/quote] a do kogo masz ten nr? bo jesli dobrze kojarzę to tutaj nigdzie nie był podany? Quote
dariaopole Posted October 12, 2007 Posted October 12, 2007 cioteczki moje dwie sunie ze schroniska potrzebowały co najmniej miesiąca żeby przystosować się do nowej sytuacji i zaakceptować nowych właścicieli, początkowo uciekały i udawały głuche, czasami nawet wydawały się smutne i nieobecne a teraz to moje cienie, które pchają się na kolanka :p Quote
doddy Posted October 15, 2007 Author Posted October 15, 2007 Ciotki z Walbrzycha, czy byliscie u Tangi? Quote
Apbt_sól Posted October 15, 2007 Posted October 15, 2007 to tak : Na miejscu u Tangi nie byłysmy - w czasie rozmowy telefonicznej z Pania nasza wizyta nie była konieczna ale w czym rzecz. Tanga pania dziabneła w reke przy wycieraniu łap - ludzie sie wystraszyli bardzo i to był sygnał ze cos jest nie tak , jednak po przemysleniu doszli to wniosku ze Tanga ma bardzo wrazliwe łapy i chyba bolały ją modzele ze tak zareagowała. Kłapneła zebami i zrobila siniaka. o tym ze sie ie cieszy tez rzmawiałysmy i przedstawilam jej obraz z punktu widzenia psa . bardzo otwarci ludzie - z Tanga nie ma zadych innych klopotów. W razie czego - jakies zachowania maja do nas dzwonić. Pani mnie pytala dlaczego nie ma umowy od schroniska mimo ze cos podpisywala - tutaj odeslalam ja do schroniska w Lodzi - niech zadzwoni i znimi rozmawia w tej sprawie . dodzwonic tam do jest wyzwanie i jeszcze strasznie przerywa . Quote
andzia69 Posted October 16, 2007 Posted October 16, 2007 to ona szuka w koncu domku czy została "zawieszona"???? Quote
Apbt_sól Posted October 17, 2007 Posted October 17, 2007 "zawieszona" - mysle ze potrzeba czasu Tandzie i ludziom. Quote
ruda76 Posted October 22, 2007 Posted October 22, 2007 Tanga dzis [SIZE=5][COLOR=red]została odwieziona do schroniska.[/COLOR][/SIZE] [SIZE=5][/SIZE] [SIZE=5][COLOR=#ff0000]Suka z domu znow trafiła do zimnego kojca.[/COLOR][/SIZE] Quote
doddy Posted October 22, 2007 Author Posted October 22, 2007 Nooo to pieknie...A do Waszego schroniska? Powiedzieli Panstwo prawde dlaczego ja oddali? Quote
ruda76 Posted October 22, 2007 Posted October 22, 2007 Doddy ja tak czułam ,ze to tak sie skonczy dlatego prosiłam o odwiedzenie tej Pani ktorej pies nie okazywał zbyt duzo zainteresowania ale o tym sie potem nie mowiło tylko o problemie przy czyszczeniu łap. Własnie dostałam od Olgi smsa ,że pies został odwieziony do naszego schroniska. Tak poprostu odwieziony ....i to miał byc ten zajebisty dom z ludzmi na poziomie ktorzy sprawiali miłe wrazenie. Quote
Apbt_sól Posted October 22, 2007 Posted October 22, 2007 ściemnali ile wlazło w takim razie - nie mogla od razu powiedzieć ze suki nie chce? a ona piekne słowka mi tu prawia i naprawde nabrała chyba nas na to :( ja piernicze bo sie nie cieszyła...... :( Quote
dariaopole Posted October 23, 2007 Posted October 23, 2007 to jest najgorsze jak psa ktoś zaadoptuje a potem odda, powodów może być wiele, jak było naprawdę nie wiadomo. Ludzie po prostu byli nieodpowiedzialni i tyle :angryy: :-( Quote
ruda76 Posted October 23, 2007 Posted October 23, 2007 [quote name='doddy']Nooo to pieknie...A do Waszego schroniska? Powiedzieli Panstwo prawde dlaczego ja oddali?[/quote] Od Olgaj wiem ,ze pies nadal nie spełniał oczekiwan Pani tzn nie był nią zainteresowany. Tanga lubi mężczyzn i to najlepiej młodych ( wiec to chyba Pania najbardziej bolało) Wczoraj przyznała się ,ze na spacerze sunia zwiała i znaleźli ją dopiero na drugi dzien. [B]W domu[/B] zostawiona sama[B] nie sprawiał żadnych problemow.[/B] [B]Oddana ( do schroniska)z powodow rodzinnych:angryy:[/B] Quote
Greven Posted October 23, 2007 Posted October 23, 2007 Żal czytać takie rzeczy. Bezsilność :shake: Biedna Tanga. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.