Jump to content
Dogomania

.:: TANGA - amstaffka - JUZ W NOWYM DOMU ::.


Recommended Posts

  • Replies 75
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='doddy']A co Tanga znowu szuka domu? Co sie stalo?[/quote]

Kasia juz mi się nawet nie chce pisac co się stało bo juz ręcę i nie tylko opadają.
Teoretycznie nic złego się nie wydarzyło poza tym ,ze Pani czegoś innego oczekiwała od psa ,ze to bedzie jej pies bo to ona chciała bardzo psa a sunia poki co nie jest wylewna w stosunku do Pani.
tzn ponoc nie cieszy się tak jak by Pani oczekiwała kiedy wraca z pracy , raczej ją Tanga ignoruje itd.
Nie wiem czego ludzie po tygodniu czy dwoch od psa oczekują ?
Moze powinnam ją zaprosic na weekend do mnie i zobaczyc jak wyglada życie z zakochanym w człowieku do obłedu psem :kiedy nie mozna na 5 minut zamknąc drzwi od kibla, od kuchni czy jechac autem nie mając głowy lub całego psa na kolanach.

ja nie mam z nimi kontaktu ale wiem ,ze dzwonili do Olgi i tak przedstawili sytuację.
Olga mowiła Beacie jak byłysmy w Warszawie

Posted

Mysle ze da rade , pogadam z Casia napwno sie razem wybierzemy , dzis wieczorem jak wstanie z nocki nappisze do niej .
Mozecie państwa uprzedzić ze bedziemy w weekend?
Myśle ze to bedzie niedziela jak Casia odeśpi cały tydzien nocek .

Tanga jak dla mnie jest teraz w okresie "katatoni"- tak to nazywam ,
moja suka miała taki okres gdzie ignorowała czlowieka i miała swoj świat - otwarcie sie przychodzi z czasem ale trzeba temu psu pokazywac ufność.
Tanga to młoda suka i ten okres minie napewno predzej .

Ona tez nie moze stać z załozonymi rekoma i czekać na reakcje psa.......
myśle z uda nam się to jej wytlumaczyc.

Posted

[quote name='Apbt_sól']Mysle ze da rade , pogadam z Casia napwno sie razem wybierzemy , dzis wieczorem jak wstanie z nocki nappisze do niej .
Mozecie państwa uprzedzić ze bedziemy w weekend?
Myśle ze to bedzie niedziela jak Casia odeśpi cały tydzien nocek .

Tanga jak dla mnie jest teraz w okresie "katatoni"- tak to nazywam ,
moja suka miała taki okres gdzie ignorowała czlowieka i miała swoj świat - otwarcie sie przychodzi z czasem ale trzeba temu psu pokazywac ufność.
Tanga to młoda suka i ten okres minie napewno predzej .

Ona tez nie moze stać z załozonymi rekoma i czekać na reakcje psa.......
myśle z uda nam się to jej wytlumaczyc.[/quote]

oby się udalo:shake: co prawda są psy, ktore po zabraniu ze schroniska od razu skaczą z radości do gory...ale nie należy przeciez tego oczekiwać od razu - litosci!!!! to jest to błędne przenoszenie naszego myślenia na psa - on powinien być mi wdzięczny za to, że zabralem go ze schronu! pies to nie czlowiek i tak nie może myśleć....biedna suka:-( może ona jest typem flegmatyka - jak moj Henryk:cool3:

Posted

[quote name='Apbt_sól']mam nr - znalazłam ....
zadzwonie po tym jak sie z Casią umówie .
Ale czy oni beda chcieli się spotkać :roll: i omówić sytuacje , no nic bede zdwoniła[/quote]

a do kogo masz ten nr? bo jesli dobrze kojarzę to tutaj nigdzie nie był podany?

Posted

cioteczki moje dwie sunie ze schroniska potrzebowały co najmniej miesiąca żeby przystosować się do nowej sytuacji i zaakceptować nowych właścicieli, początkowo uciekały i udawały głuche, czasami nawet wydawały się smutne i nieobecne a teraz to moje cienie, które pchają się na kolanka :p

Posted

to tak :
Na miejscu u Tangi nie byłysmy - w czasie rozmowy telefonicznej z Pania nasza wizyta nie była konieczna ale w czym rzecz.
Tanga pania dziabneła w reke przy wycieraniu łap - ludzie sie wystraszyli bardzo i to był sygnał ze cos jest nie tak , jednak po przemysleniu doszli to wniosku ze Tanga ma bardzo wrazliwe łapy i chyba bolały ją modzele ze tak zareagowała. Kłapneła zebami i zrobila siniaka.
o tym ze sie ie cieszy tez rzmawiałysmy i przedstawilam jej obraz z punktu widzenia psa .
bardzo otwarci ludzie - z Tanga nie ma zadych innych klopotów.
W razie czego - jakies zachowania maja do nas dzwonić.
Pani mnie pytala dlaczego nie ma umowy od schroniska mimo ze cos podpisywala - tutaj odeslalam ja do schroniska w Lodzi - niech zadzwoni i znimi rozmawia w tej sprawie .


dodzwonic tam do jest wyzwanie i jeszcze strasznie przerywa .

Posted

Tanga dzis [SIZE=5][COLOR=red]została odwieziona do schroniska.[/COLOR][/SIZE]
[SIZE=5][/SIZE]
[SIZE=5][COLOR=#ff0000]Suka z domu znow trafiła do zimnego kojca.[/COLOR][/SIZE]

Posted

Doddy ja tak czułam ,ze to tak sie skonczy dlatego prosiłam o odwiedzenie tej Pani ktorej pies nie okazywał zbyt duzo zainteresowania ale o tym sie potem nie mowiło tylko o problemie przy czyszczeniu łap.

Własnie dostałam od Olgi smsa ,że pies został odwieziony do naszego schroniska.
Tak poprostu odwieziony ....i to miał byc ten zajebisty dom z ludzmi na poziomie ktorzy sprawiali miłe wrazenie.

Posted

ściemnali ile wlazło w takim razie - nie mogla od razu powiedzieć ze suki nie chce?
a ona piekne słowka mi tu prawia i naprawde nabrała chyba nas na to :( ja piernicze bo sie nie cieszyła...... :(

Posted

[quote name='doddy']Nooo to pieknie...A do Waszego schroniska?
Powiedzieli Panstwo prawde dlaczego ja oddali?[/quote]

Od Olgaj wiem ,ze pies nadal nie spełniał oczekiwan Pani tzn nie był nią zainteresowany.
Tanga lubi mężczyzn i to najlepiej młodych ( wiec to chyba Pania najbardziej bolało)
Wczoraj przyznała się ,ze na spacerze sunia zwiała i znaleźli ją dopiero na drugi dzien.
[B]W domu[/B] zostawiona sama[B] nie sprawiał żadnych problemow.[/B]

[B]Oddana ( do schroniska)z powodow rodzinnych:angryy:[/B]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...