Niedopuszczona do jedzenia TOLLERKA- już bezpieczna- dziękujemy!

[Rybc!a]

[quote name='Diuna']Rybc!a, poczekaj, poczekaj, czegos nie rozumiem... Od jakiegos czasu sledze Twoje posty i losy Elblaskich psow, poniewaz miasto te nie jest mi obce i jakos palam sentymentem :cool3:
Czegos nie rozumiem tylko- piszesz w paru watkach ze nie wolno Ci wyjmowac psow z klatek, psy nie wychodza na spacery, nie ma mozliwosci CZEGOKOLWIEK sprawdzic nawet gdyby mialo to pomoc w adopcji psiaka, nie podadza przywiezionej karmy psom- z tego co rozumiem- "bo tak". Co to za schronisko? Jak tam wyglada sprawa wolontariatu? Przeciez jakiekolwiek dzialania, jesli sa prowadzone nawet przez osoby postronne, majace na celu pomoc w adopcji lub polepszeniu bytu czworonogom powinny byc wspierane i popierane przez pracownikow i kierownictwo schronu a z tego co widze jest kompletnie odwrotnie:crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: Dlaczego tak wielkim problemem dla wolontariuszki jest sprawdzenie czy suka ma mleko, zrobienie zdjecia bez krat czy spacer z psem? hymmm....[/quote]
Fajnie, że śledzisz wątki elbląskich psów- zainteresowanie moimi wątkami jest naprawdę śladowe. Tak, to, że nie wolno mi wyjmować psów z klatek, psy nie wychodzą na spacery, nie mam możliwości czegokolwiek zrobić- to wszystko prawda. Jak wygląda sprawa wolontariatu? Wolontatiatu nie ma w ogóle. Ja jestem , jak wszyscy inni, osobą, która nie ma prawa robić tego, czego ode mnie oczekujecie.
Dostałam pozwolenie na fotki- to wielki sukces.

[Puchatek]

Ale czy wiesz jaki jest powód tak dziwnego zachowania schroniska.
Nie chcą aby psy znajdowały domy?
Boją się że jak wszystkie sobie pójdą to stracą pracę?
A może boją się że osoby z zewnątrz dostrzegą coś czego widzieć nikt nie powinien. :mad:
Niech się nie martwią tego "towaru" nie zabraknie. :-(

[Rybc!a]

[quote name='Puchatek']Ale czy wiesz jaki jest powód tak dziwnego zachowania schroniska.
Nie chcą aby psy znajdowały domy?
Boją się że jak wszystkie sobie pójdą to stracą pracę?
A może boją się że osoby z zewnątrz dostrzegą coś czego widzieć nikt nie powinien. :mad:
Niech się nie martwią tego "towaru" nie zabraknie. :-([/QUOTE]
Puchatku,dobrze myślisz, dobrze. Ja za dużo pisać nie mogę- powinniście mnie zrozumieć, w razie czego, proszę o PW.

[Puchatek]

Wiesz Rybc!a ja mam bardzo podejrzliwy umysł. Wychowanie na kryminałach się kłania. ;-)

[Rybc!a]

[quote name='Puchatek']Wiesz Rybc!a ja mam bardzo podejrzliwy umysł. Wychowanie na kryminałach się kłania. ;-)[/QUOTE]
Domyśliłam się. A tak na marginesie: dziękuję za wklejenia bannerka Chałwy do siebie, jest taka śliczna ;)
Czy mogłabym cię jeszcze prosić o banner dla Sary, Cymeska i Julci? Filipowi proszę narazie nie robić. Będę dozgonnie wdzięczna ;)

[BasiaD]

Rudziku wskakuj na 1 stronkę przypomnać o sobie coteczkom i wujkom!

[Becia66]

Kocham sunie rudaski ale mam już dwie...:shake:

[BasiaD]

Niunia nie spadaj, wracaj na 1 prosić o domek!

[fizia]

[URL="http://imageshack.us/"][IMG]http://img167.imageshack.us/img167/4908/tollerka7vz2.jpg[/IMG][/URL]

[madzia828]

sunia ma nadal 2 obserwatorów na allegro ale chyba nikt się nie odezwał:shake:

[Rybc!a]

[quote name='becia66']Kocham sunie rudaski ale mam już dwie...:shake:[/quote]
2 czy 3, co za różnica? :eviltong:
Żartuję, wiem, że w tych sprawach należy zachować umiar...

[blaira]

Rybcia, jak mozesz wejsc na gg ;)

[Rybc!a]

Jestem, jestem- na niewidocznym ;)

[madzia828]

jeden obserwujący zrezygnował sunia szuka domku:p:p

[Rybc!a]

Może dom od Blairy wypali... Trzymam kciuki...

[blaira]

Mam nadzieje ze sie uda...ale nie obiecuje:shake: Chociaz trzymam kciuki i bede namawiac :loveu:

pozdr.

[madzia828]

namawiaj namawiaj:cool3::cool3: kciuki zaciśnięte;)

[Toller]

My też trzymamy

[fizia]

I ja też!!

[Rybc!a]

W razie czego planowany jest transport do Warszawy...

[Samturia]

oby wypaliło z domkiem.. :bigcool:

[Toller]

Już napisałam do [B]Blaira[/B] - trzeba też uważać, bo pod Warszawą (niestety ie znam dokładnego adresu) jest wielka rozmnażalnia. Jej właścicielka miała kiedyś samca, rodowodowego Tollera ( z odzysku, znudził sie poprzednim właścicielom :angryy:) w końcu i ona go sprzedała. W końcu rozmnażaczka sprzedała go - ale podejrzewam, ze nie miała by nic przeciwko podobnej do Tollera suczce :shake: Może też coś próbować załatwić przez osoby trzecie- uważajcie!!

[roda]

A co powiecie na sprawdzenie czy sunia jest zdrowa... i przeprowadzenie zabiegu sterylizacji? Wtedy będzie wiadomo, że nie stanie się fabryką szczeniąt...

[madzia828]

no tak tylko kto za tą sterylkę zapłaci i gdzie to zrobić to nie jest takie łatwe:shake:

[roda]

a w schronisku nie ma weterynarza?

Kilka miesięcy temu znajoma adoptowała kotkę ze schroniska (chyba z Mielca) i dostała kocicę już po zabiegu, za zabieg oczywiście zapłaciła, ale nie były to wielkie pieniądze...coś koło 50-80 PLN

Jeśli ktoś chce adoptować sunię, to chyba nie powinien mieć problemu z zapłatą za zabieg...dzięki temu nie będzie później miał problemów z cieczką... no chyba, że adoptująca osoba ma zamiar zrobić z suni fabrykę szczeniąt...