Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Izabela124.']Witanko
Ale u was fajan pogoda, ale u mnie dzis tez ladnie bylo, wiec nie ma co narzekac, ale mielsicie spacerek z pieknym buldozkiem francuskim, och jak ja je kocham, twoja slicznotka jak zawsze urocza, chcialabym miec taka bial kuleczke, ciagle bym sie do niej przytulala, pozdrawiam[/quote]



ja sie przytulam ciagle:loveu:...az ona ode mnie ucieka bo lubi dziewczyna sobie chrapnac...chyba siostra Ozzulca od Ali:evil_lol:

  • Replies 4.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Marta_Ares']coraz piekniejsza z takiego pluszaka rosnie na piekna dame:loveu: :loveu: :loveu:[/quote]

no nie wiem czy taka dame....beka glosno, puszcza smierdzace baki i kloci sie non stop:evil_lol:

bylam u Was dzisiaj i widzialam myszoskoczki:loveu:...pieknosci:loveu:

Posted

:multi:[FONT=Arial][COLOR=Red][B]:multi::multi:doberek :loveu::loveu:

wpadnij się do nas poślizgać .................................................na wazelinie :grins:
[/B][/COLOR][/FONT]

Posted

czesc dziewczynki:loveu:....
Mam klopot.... od lat mam kocice, znajde zabrana z przystanku przy glownej ulicy. Jest juz z nami prawie 9 lat, wychowala mi dziecko. I cos sie zaczyna z nia dziac. Dostaje tabletki antykoncepcyjne i nigdy nic sie nie przytrafilo. A od paru dni patrze na nia i widze ze z przodu jest chuda....z tylu chuda.....a po srodku ma balonik:placz:. Gadalam z wetem kumplem w Polsce leczacym, gadalam juz przez telefon z naszym wetem tu..i sa dwie opinie. Jedna ze kotka musiala zwymiotowac tabletke i sie wpadlo:placz:...a drugz ze po tak dlugim czasie brania hormonow moglo jej sie cos zrobic w macicy:placz:. Na wizyte musze czekac do nastepnego tygonia...bo nic sie nie dzieje i nie przyjma:angryy: tak od razu:angryy:. Dwie opcje sa okropne. Wet znajomy zasugerowal sterylke aborcyjna:shake::placz::placz:...sumienie mnie o sciane zabiloby. A jesli to nowotwor to sumienie tez mnie zabije bo moglam zrobic sterylke juz dawno i nie byloby sensacji pohormonalnych(ale wtedy nie wiedzialam nawet ze sie sterylki kotom robi:oops::shake:). Tak czy tak wyjscie jest zle albo gorsze....ale wydaje mi sie ze nie zrobilabym aborcyjnej....nie dalabym rady tego zniesc....ale z drugiej strony jeszcze wczoraj ogladalam kotki w azylach...jest ich pelno:placz:.
[B]Nie wiem co robic!!![/B]
Oczywiscie musze zaczekac na usg i dopiero rwac wlosy z glowy..ale juz sie szykuje na najgorsze:placz:
SZLAG BY TO TRAFIL!

Posted

Narazie nic nie rob, zaczekaj na diagnoze i topiero wtedy sie zastanawiaj... tak hormony potrafia niezla szkode wyzadzic:shake: Mi serce z kazdym zastrzykiem hormonalnym dla Fur pekalo jak sobie myslalam o skutkach ubocznych... miejmy nadzieje ze to jednak "wpadka"... s sterylka aborcyjna nie jest az takim zlem... ile tomaluchow czeka na domy przeciez... ehhh...

widze ze u Ciebie tez tych wetow o kant doopy potluc:angryy:

Posted

[quote name='furciaczek']Narazie nic nie rob, zaczekaj na diagnoze i topiero wtedy sie zastanawiaj... tak hormony potrafia niezla szkode wyzadzic:shake: Mi serce z kazdym zastrzykiem hormonalnym dla Fur pekalo jak sobie myslalam o skutkach ubocznych... miejmy nadzieje ze to jednak "wpadka"... s sterylka aborcyjna nie jest az takim zlem... ile tomaluchow czeka na domy przeciez... ehhh...

widze ze u Ciebie tez tych wetow o kant doopy potluc:angryy:[/quote]
no.... wetow tutaj to normalnie potelepalabym..... zadnego podejscia do zwierzat, ucza sie dopiero w praktyce, a jak chcesz sie czegos dowiedziec to sie umow najlepiej tak z dwa tygodnie wczesniej:angryy:szlag mnie trafi:angryy:

Posted

[quote name='lolka75']czesc dziewczynki:loveu:....
Mam klopot.... od lat mam kocice, znajde zabrana z przystanku przy glownej ulicy. Jest juz z nami prawie 9 lat, wychowala mi dziecko. I cos sie zaczyna z nia dziac. Dostaje tabletki antykoncepcyjne i nigdy nic sie nie przytrafilo. A od paru dni patrze na nia i widze ze z przodu jest chuda....z tylu chuda.....a po srodku ma balonik:placz:. Gadalam z wetem kumplem w Polsce leczacym, gadalam juz przez telefon z naszym wetem tu..i sa dwie opinie. Jedna ze kotka musiala zwymiotowac tabletke i sie wpadlo:placz:...a drugz ze po tak dlugim czasie brania hormonow moglo jej sie cos zrobic w macicy:placz:. Na wizyte musze czekac do nastepnego tygonia...bo nic sie nie dzieje i nie przyjma:angryy: tak od razu:angryy:. Dwie opcje sa okropne. Wet znajomy zasugerowal sterylke aborcyjna:shake::placz::placz:...sumienie mnie o sciane zabiloby. A jesli to nowotwor to sumienie tez mnie zabije bo moglam zrobic sterylke juz dawno i nie byloby sensacji pohormonalnych(ale wtedy nie wiedzialam nawet ze sie sterylki kotom robi:oops::shake:). Tak czy tak wyjscie jest zle albo gorsze....ale wydaje mi sie ze nie zrobilabym aborcyjnej....nie dalabym rady tego zniesc....ale z drugiej strony jeszcze wczoraj ogladalam kotki w azylach...jest ich pelno:placz:.
[B]Nie wiem co robic!!![/B]
Oczywiscie musze zaczekac na usg i dopiero rwac wlosy z glowy..ale juz sie szykuje na najgorsze:placz:
SZLAG BY TO TRAFIL![/quote]
[FONT=Arial][COLOR=Red][B]
:glaszcze:

no narazie nie zrobisz nic zanim nie dowiesz się o co biega :shake::shake:

Wiem , ze to ciężko podjąć jakąkolwiek decyzję ...ale jeśli okazałoby się ze kicia jest kotna ...chyba wyjściem najlepszym aczkolwiek bolesnym dla ciała i duszy ...byłaby sterylka aborcyjna:-(...wiem ...one nie zawiniły ...ale serce pęka jak się widzi te juz narodzone bez szans na normalne dobre życie :shake:..
Jeśli guz ...to o już wet zdecyduje o leczeniu ...
nie potrafie Cię pocieszyć ...ale piszę od serducha co ja bym zdecydowała ...chociaż cięzka to decyzja ...

:glaszcze:[/B][/COLOR][/FONT]

Posted

[quote name='lolka75']no.... wetow tutaj to normalnie potelepalabym..... zadnego podejscia do zwierzat, ucza sie dopiero w praktyce, a jak chcesz sie czegos dowiedziec to sie umow najlepiej tak z dwa tygodnie wczesniej:angryy:szlag mnie trafi:angryy:[/quote]

Dokladnie to samo co u mnie:shake: A niby takie cywilizowane i wspaniale kraje mialy byc:angryy:

Daj znac co z kicia...

Posted

1. moj syn rozwalil gebe deskorolka tak ze ledwo obylo sie bez szycia
2. rozwalilam auto przy wyjezdzaniu z parkingu
3. mamy w poniedzialek kontrole skarbowki za ostatnie 3 lata



zycie jest piekne:grab:

Posted

[quote name='lolka75']1. moj syn rozwalil gebe deskorolka tak ze ledwo obylo sie bez szycia
2. rozwalilam auto przy wyjezdzaniu z parkingu
3. mamy w poniedzialek kontrole skarbowki za ostatnie 3 lata



zycie jest piekne:grab:[/quote]

[FONT=Arial][SIZE=2][COLOR=Red][B]:glaszcze: dasz rade , musisz ...po prostu tak trzeba .....i ja wcale nie twierdze ze życie jest piekne ...jest tylko kilka chwil o które warto walczyć a poza tym to jakaś źle napisana chała ...więc trzymaj się Karolinko :calus:
[/B][/COLOR][/SIZE][/FONT]

Posted

[quote name='Alicja'][FONT=Arial][SIZE=2][COLOR=red][B]:glaszcze: dasz rade , musisz ...po prostu tak trzeba .....i ja wcale nie twierdze ze życie jest piekne ...jest tylko kilka chwil o które warto walczyć a poza tym to jakaś źle napisana chała ...więc trzymaj się Karolinko :calus: [/B][/COLOR][/SIZE][/FONT]
[/quote]
dziekuje Alu:calus:...ale juz stoje na krawedzi:-(

Posted

[quote name='lolka75']dziekuje Alu:calus:...ale juz stoje na krawedzi:-([/quote]

[FONT=Arial][COLOR=Red]to zrób kroczek wstecz ...jeden malutki ...nie wolno Ci się poddawać ... tak bym chciała Ci jakoś pomóc ..ale na taką odległość to ciężko :glaszcze:[/COLOR][/FONT]

Posted

[quote name='Alicja'][FONT=Arial][COLOR=red]to zrób kroczek wstecz ...jeden malutki ...nie wolno Ci się poddawać ... tak bym chciała Ci jakoś pomóc ..ale na taką odległość to ciężko :glaszcze:[/COLOR][/FONT][/quote]
Alenka...jak sama nie znajde sily na powrot to nie ma mozliwosci mi pomoc....ale kochana jestes!!!




Jeszcze na razie prochy sa pod reka....pomagaja w najtrudniejszych chcwilach. Wszyscy chodza wokol mnie na palcach co mnie jeszcze bardziej dobija bo poczucie winy rzuca mna o grunt.



Ala.............przepraszam za siebie..... mecze Cie durnymi swoimi problemami a sa o wiele wieksze na swiecie. Nie odpowiadaj na moje posty bo to pozywka dla mojej egoistycznej paskudnej choroby co zatruwa wszystkich zyczliwych. Przepraszam:-(

Posted

ja juz chyba nie mam sil na nic.......mimo ze nic nie zrobilam........cale moje zycie takie.....nic nie robie a zmeczona jestem jakbym swiat dzwigala na plecach:shake:..... cholera......starzy sie chyba spieszyli jak mnie robili:angryy:



mowilam zeby sie do mnie nie odzywac bo bede truc:shake::-(

Posted

[quote name='lolka75']
mowilam zeby sie do mnie nie odzywac bo bede truc:shake::-([/quote]

[FONT=Arial][COLOR=Red][B]Loluś :razz::razz: to MY se tu pomilczymy Razem :calus:





A ja Ci napiszę jeszcze tylko ....że jakby co to Jesteśmy ...
mi ktos kiedyś bardzo pomógł i jestem mu za to wdzięczna :Rosa:[/B][/COLOR][/FONT]

Posted

pomalu wracam:razz:
wracam bo fajnie byc w grupie....super byc gdzies, gdzie podzielaja nasza pasje, rozumieja ja i nie kreca glowa jak opowiadam jak psina sie do mnie tuli w nocy:loveu:.
dziekuje dziewczynki za dobre i madre slowa:oops:[img]http://www.invision.smileyville.net/smilies/lnr (32).gif[/img]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...