Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 3.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

hey dziewczyny,
jade 27.4. po dwa psy do lodzi. jeden dla mnie od znajomego a jeden z schrona (maly wilczek na DS) mozemy jeszcze jednego biedaczka z soba wziasc. jak mozliwe to cos mlodego i malego. jak chcecie to odpiszcie!

Posted

Potrzebny transport na jutro do Warszawy z Lodzi i oczywiscie powrót dla Kacpra, psa z łodzkiego schroniska. Kacper zostal dotkliwie pogryziony, dlugi czas walczyl o pozostanie po tej stronie tęczy, chyba się udało ale poszły oczy. Na jutro umowiona wizyta u doktora Garncarza na 20.20.

Pomoc potrzebna.

Posted

[quote name='łodzian3333']bo od pewnego czasu poszukuję właśnie onka[/quote]

łodzian3333, jeśli będziesz szukał nadal Onka to...proszę weź pod uwagę to co napisze poniżej:

Wczoraj byłam z TZ w lesie w
miejscu gdzie często jeździmy, czekałam tam na niego i nagle widzę
psa-pieknego ONka....zaczął się łasić, włazic mi do auta, śmierdział
niemiłsoiernie mokrym psem, dawał łapę, bawilismy sie patykami(jak mu
rzuciałm kijka to 15 minut z nim biegał i szaał), zęby białutkie, młody,
wesoły.Poza tym piekny, nie "owczarek" w nawiasie, tylko normalny rasowy ON,
pieknie kątowany, niziutki zad.Jedyne co mnie zaskoczyło to żebra na
wierzchu...Oczyswiście jak rasowy dogomaniak maiłam w aucie ze dwie torby
psiego żarcia i on to wszytsko zjadł!

I teraz mam dylemat.To jest środek lasu, najblizsze domy sa jakiś km
dalej.Tydzień wczesniej tez tam byliśmy i mój Tz jak na mnie czekal bawił
się z tym samym psem!Czyli on tam albo koczuje albo nie wiem co..
Jak odjeżdzaliśmy znikłnam z oczu, pobiegł w strone tych domów.Obiecałam
sobie , ze jak bede tam nastepny raz to go zabiorę.Ale sama nie wiem.A jak
on jest czyjś?Tylko czemu jest zachudzony i spotykam go w środku lasu?

co myslicie?mam go zwinąc?

jesli miałabym dom na oku, to mam gdzieś takich włascicilei co puszczaja psa samopas po lesie i na dodatek go nie karmią
----- Original Message -----

Posted

dzodzo,na twoim miejscu bym się przeszła w stronę tych domów i popatrzyła po podwórkach,ale raczej bym go wzieła,nawet do schronu.Nie mogę patrzeć na biegalące luzem bez opieki psy, tyle niebezpieczeństw, pies młody,rasowy,niedożywiony.Jak właścicielowi zależy,bo np.pies pobiegł do cieczki to w schronie znajdzie, a jak ON młody i rasowy to tmoże nie posiedzi długo .

Posted

sorry dziewczyny ze tu to wsatwiam, ale jestem zmartwiona, jest tu ktos kto by mogl suczke 8 letnia do siebie wziasc w lodzi tylko do soboty??

[url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=77078[/url]

chodzi o tego psa z watku. niestety nikt nie umi ja przywiezc w sobote a ja sie boje ze na autostradzie sie miniemy....:placz::placz::placz:

Posted

[quote name='ruda76']ok [COLOR=red]5 miesieczna jamniczka do odebrania na juz[/COLOR] [COLOR=black].Przebywa na terenie łodzkich zakładow i trzeba ja zabrac[/COLOR][/quote]


co z tą jamniczką?
Pogoda piekna może ktoś sprawdzi co słychać u Kelvina i Mruczki???

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...