malagos Posted June 17, 2008 Share Posted June 17, 2008 ja mam ogród i Aleję Pamieci. Ale zdarzały się bezdomne zwierzęta, którym nie mozna było pomóc, albo zostawione przez właściciela po eutanazji, odwieźć do utylizacji. Mam o tyle dobrze, ze zakład jest 2 km ode mnie i nasza lecznica ma z nimi umowę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karoluch Posted June 20, 2008 Share Posted June 20, 2008 mój znajomy pochował kiedyś swojego psa na Zdrowiu, ale było to kilka dobrych lat temu, więc nie wiem, czy teraz też by się udało. Sytuacja była bardzo przykra, ale dla osób trzecich, które ją widziały na pewno dziwna. znajomy miał wielkiego ONka. gdy psina odeszła, zawinęli go z żoną w prześcieradło i włożyli do bagażnika samochodu, bo tylko tam się mieścił. na Zdrowie pojechali z sąsiadem. Wysiedli, zaczęli kopać dół, żona płakała w niebogłosy, a oni w dodatku wyciągnęli z bagażnika coś potężnego zawiniętego w prześcieradło i zakopali w tym dole... Wszyscy dziwnie im się przyglądali, ale nikt nie odważył się zapytać co robią. Myślę, że można by spróbować też gdzieś w Łagiewnikach, czy w lesie pod Łodzią. tylko dół musi być głęboki, żeby biedaka nie odkopały dziki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rita60 Posted June 20, 2008 Share Posted June 20, 2008 Pieski Z Lodzkiego Schroniska Czekaja........... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hanka456 Posted June 20, 2008 Share Posted June 20, 2008 Ponad 650 psiakow czeka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ANETTTA Posted June 21, 2008 Share Posted June 21, 2008 [quote name='hanka456']Ponad 650 psiakow czeka.[/quote] ileeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee:placz::placz::placz::placz::placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewatonieja Posted June 21, 2008 Author Share Posted June 21, 2008 [quote name='ANETTTA']ileeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee:placz::placz::placz::placz::placz:[/quote] hania wie najlepiej bo jest tam prawie codziennie :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ciapuś Posted June 22, 2008 Share Posted June 22, 2008 biegniemy się przypomnieć :Dog_run: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rita60 Posted June 22, 2008 Share Posted June 22, 2008 [SIZE=3][COLOR=Red]650 serduszek bije......... one czekaja na ciebie.........[/COLOR][/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hanka456 Posted June 22, 2008 Share Posted June 22, 2008 Potrzeby są ogromne. Jest tyle bijacych serc, że żal to za małe słowo. Niektore nie mają żadnych szans. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hanka456 Posted June 22, 2008 Share Posted June 22, 2008 Potrzebna pomoc i dom w tempie..... dla co najmniej dwóch psiaków mieszkających w zagródkach przed schroniskiem. Kaczeniec i Argos pilnie poszukuja domów. Zagródki mogą być zlikwidowane, bo mieszkańcom wokół schroniska przeszkadza hałas. Za żadne skarby nie mogą powędrować do boksow ogólnych. Schronisko jest tak przepełnione, że trudno na terenie znaleźć dla nich osobne miejsca. Kaczeniec, to duzy pies, który zawsze był masakrowany przez inne, duży i łagodny jak cielak. Argos, to zając i pies w jednym o człowieczym spojrzeniu, kilka lat w schronie, ponieważ jest jeszcze młody, to chyba od szczenięcia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted June 22, 2008 Share Posted June 22, 2008 POMOCY dla tych psinek! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Niewiasta_21 Posted June 23, 2008 Share Posted June 23, 2008 Przypominam: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=102548[/URL] Potrzebne wsparcie finansowe i szukamy DT!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Niewiasta_21 Posted June 23, 2008 Share Posted June 23, 2008 7.06 ze schroniska do Niemiec wyjechały 2 psy: Mat,który zostal pogryziony: [IMG][URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images30.fotosik.pl/235/fcab6dedcdc3c135.jpg[/IMG][/URL][/IMG] Oraz Lady Grey,piekna,niewidoma sunia: [IMG][URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images32.fotosik.pl/295/8a50e8797cbe1985.jpg[/IMG][/URL][/IMG] A takze Misia,która została znaleziona przez starszego pana na ulicy. Jednakze pan nie mogl juz opiekowac sie Misia jak nalezy,gdyz niemial juz na to sily. Misia czekala w hoteliku na nowy dom. [IMG][URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images30.fotosik.pl/235/023f66284f027650.jpg[/IMG][/URL][/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Niewiasta_21 Posted June 25, 2008 Share Posted June 25, 2008 Zapraszam na watek nowego podopiecznego: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=10378182#post10378182[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Niewiasta_21 Posted July 3, 2008 Share Posted July 3, 2008 Oświadczenie Nadszedł czas abu oświadczyć iż Fundacja Niechciane i Zapomniane-Sos dla Zwierząt kilka miesięcy temu została podzielona (odeszło kilka osób). W natłoku pracy nasze wspólne cele odnośnie działalności Fundacji jakoś się rozbiegły. Na to, co teraz Fundacja osiągnęła, pracowali wszyscy członkowie Fundacji. W związku z tym liczyłysmy na koleżeńskie rozliczenie, prosząc jedynie o przekazanie przez Fundację jednego boksu i klatki kennelowej, gdyż osoby które odeszły nadal aktywnie pomagają zwierzętom w potrzebie. Nasza prośba została odrzucona. Klatka kennelowa jest bezwzględnie potrzebna dzikiej suni,matce Ponga i Xeny,które były pod opieką Fundacji. Zapomniana sunia, ponownie szczenna została złapana, wysterylizowana i klatka kennelowa jest w tym momencie jej jedynym domem. Zwrócenie klatki w szybkim tempie (do końca tygodnia) skazuje sunie na ponowną bezdomność. Jesli chodzi o boks: Pieniądze na zakup jednego boksu i utrzymanie w nim psa otrzymałysmy od prywatnej osoby z Angli, która wybrała sobie ze schroniska sunie Lene. Poniewaz wyjazd psa do Angli wiąże się z 6 miesięczną kwarantanną sunia wciąż czeka na wyjazd w zakupionym boksie. W związku z tym, że pieniądze otrzymałam Ja na swoje prywatne konto liczyłyśmy ze boks polubownie będzie nam przekazany i pozostanie tam gdzie jest. W tym wypadku równiez sie pomyliłysmy,gdyż boks zostanie zabrany. Cała ta sytuacja jest dla nas bardzo przykra, gdyż wszyscy działamy wyłącznie dla dobra zwierząt i chcemy im nadal pomagac. Niewiasta_21 - Ania Hanka456 - Hania Ciapuś - Agnieszka Olgaj - Olga Ewatonieja - Natalia Anovip1 _ Iwona Reno2001 - Ewa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted July 3, 2008 Share Posted July 3, 2008 Matko co jest grane? Przepraszam, ale nie bardzo kapuje. To dzika suka ma się oswoić na[B] życzenie [/B]do końca tygodnia , bo ma bycz zdana klatka? Gdzie tu jakakolwiek logika?????? Bez jaj dziewczyny. Co to ma byc ? Przepychanka czy jakis plebiscyt? Wiecie co? To wszystko jest chore. Jak można nie dogadać się w sposób koleżeński? Fundacje tworzyli ludzie, którzy działali na rzecz tej Fundacji, na jej jej rozwój, reklamę i dobre imię. Jesli ludzie se sobą wzięli [B]"rozwód"[/B] to na oko powinien być polubowny i sprawiedliwy podział majątku danej fundacji tym bardziej, że osoby, które odeszły nadal się zajmują niesieniem pomocy dla zwierząt, a nie zostać z niczym, co mi się niestety sie nie podoba. W takiej sytuacji wcale się nie dziwie, ze dziewczyny które odeszły z fundacji walczą coś na co pracowały przez cały czas swojej działalności w FNiZ.[B] Na ich miejscu zrobiłabym tak samo.[/B] Nie zapominajmy, że na tym wszystkim cierpią nie ludzie, ale zwierzęta- nasze zwierzęta z naszego regionu. Proponuje naprawdę sie dogadać i polubownie załatwić wszytskie sporne kwestie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola od jadzi Posted July 3, 2008 Share Posted July 3, 2008 Aniu, a ja Tobie proponuję(nim zabierzesz głos) poczekać, aż się wypowie druga strona,bo nie zawsze tak jest,że mają rację ci, co najgłośniej krzyczą... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moriaaa Posted July 3, 2008 Share Posted July 3, 2008 Na początku roku pożegnaliśmy się dokładnie z dwoma osobami-Anią i Hanią. Ze względu na brak możliwości komuniakcji i różne widzenie standardów "pomagania" to rozstanie było konieczne. [B]Fundacja nie jest piaskownicą, gdzie kiedy kończymy zabawę zabieramy swoje zabawki. Jest poważną instytucją, jest instytucją dysponującą majątkiem FUNDACJI a nie prywatnych osób Zarządu lub Rady, którym mogą dowolnie dysponować. [/B] W boksie Lena będzie mieszkać do czasu wyjazdu do Anglii i tak było to ustalone. Klatka kennelowa miała zostać zwrócona Fundacji w momencie kiedy Olga nie będzie jej już potrzebowała. Dziś dowiedziałam się od Ani, że klatka nie zostanie zwrócona Fundacji, bo Fundacja może sobie kupić nową. Zostało mi również jasno powiedziane, że jeśli nie zdecydujemy się przekazać w/w rzeczy w formie darowzny Ani, Fundacja będzie mieć nieprzyjemności. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rita60 Posted July 3, 2008 Share Posted July 3, 2008 Myslałam,ze nas takie sprawy omina:roll:a jednak..........szkoda:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ciapuś Posted July 3, 2008 Share Posted July 3, 2008 Woli sprostowania pożegnałyście trzy osoby bo mimo że nie składałam nigdzie rezygnacji zostałam usunięta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted July 3, 2008 Share Posted July 3, 2008 przykre to :-( a tak mi się podobało, że jesteście grupą i fajnie działacie... ale to utwierdza mnie jednocześnie w przekonaniu, że lepiej pomagać "na własną rękę", tyle ile mogę, na tyle na ile mam czas - przynajmniej wrogów nie przybędzie - szkoda bardzo, że się to posypało, ale trzymam :kciuki: za łódzkie działanie bo jest potrzebne! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Niewiasta_21 Posted July 3, 2008 Share Posted July 3, 2008 Ze względu na to ,że wciąż pomagamy zwierzętom uważamy ,że boks i klatka byłyby dla nas ogromnym wsparciem gdyż zaczynamy wszystko od zera załatwione przez nas opp sprawiło ze FNIZ MA PIENIąDZE NA TO żEBY KUPIC SOBIE WIELE RZECZY, MY NIE Boks i klatka jest dla psów a nie dla nas , Fundcja stawiając sprawy w ten sposób cofa się do piaskownicy ,(odpowiedź Moriaa brzmiała: nie mamy setek tysięcy złotych,żeby robic takie podarunki) bo odmawia pomocy potrzebującym zwierzętom, Nie groziłam nikomu,nie jestem aż tak złośliwa NAM CHODZI O TO żEBY PRAWDA UJRZAłA śWIATłO DZIENNE KLATKA BEDZIE ZWRóCONA A dzika sunia ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola od jadzi Posted July 3, 2008 Share Posted July 3, 2008 [quote name='ciapuś']Woli sprostowania pożegnałyście trzy osoby bo mimo że nie składałam nigdzie rezygnacji zostałam usunięta[/quote] Gwoli wyjaśnienia, Agnieszko,skąd zostałaś usunięta? Podpisałaś umowę na wolontariat i nigdy nie zostałaś usunięta ,aczkolwiek od dłuższego już czasu kompletnie się nie interesujesz tym, co się dzieje w fundacji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ciapuś Posted July 3, 2008 Share Posted July 3, 2008 trudno jest sie interesować kiedy jest sie niechcianym Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olgaj Posted July 3, 2008 Share Posted July 3, 2008 A coz dziwnego, że sie o was odsuneły? Wzajemna klika i nic wiecej, natalka- ewatonieja tez zostala przez was wykleta, nie pozwolilyscie jej nawet podpisac umowy :) No poprostu Świete w niebowiete. Mam nadzieje ze to dopiero poczatek wyciagania brudów, dobrze sie stalo ze w koncu Ania odwazyla sie napisac prawde. Załuje tylko, ze tak delikatnie to ujeła. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.