Charly Posted March 16, 2010 Posted March 16, 2010 młody jest chyba. tak myslę, 1, 5 roku? dwa? zobaczę jutro [B]malawaszko[/B] piesek ten kudłaty młodziutki (maks 6 miesięcy) ma ok. 38 cm w kłębie. no i widziałam w sobotę Kaspara- nie poznałam:crazyeye:...wygląda boooosko taki ogolony:). jest taki drobniutki i sliczny. trzeba tez jutro zdjęcie zrobic Quote
Patyś_ Posted March 16, 2010 Posted March 16, 2010 A moja sunia dużo lepiej. Dostaje witaminki, zdowe jedzonko, walczymy z brzydkimi koopami, ale jest coraz lepiej ;) Obie dogadują się wyśmienicie, a z volty okropny złodziej xD To zabawkę, to kapcia, książke poduszkę. Potem się na tym położy i udaje że to nie ona :D Kradłą tez ze śmietnika, ale ten został dobrze ukryty. Na reszcie po 2 dniach oddała mi kapcia. Dalej nie wiem gdzie zabunkrowała. 2 dni nie było i nagle na nim leżała. O_o Psi huddini :P Quote
Charly Posted March 16, 2010 Posted March 16, 2010 fajnie Ci. masz imię. a nam 3 tydzien leci a ja nadal wolam na moją "chodz" tak jak z zakupem ubrań. dlatego mam 2 pary spodni i dwa swetry i dlatego mala nazywa się "chodz":placz: Quote
Vitka Posted March 16, 2010 Posted March 16, 2010 Ależ cudoooowne wieści!! :D Mailo!!!!!! :) A to Filipek: [img]http://img502.imageshack.us/img502/9585/dsc00108640x480.jpg[/img] [img]http://img63.imageshack.us/img63/7364/dsc00113640x480.jpg[/img] Quote
Vitka Posted March 16, 2010 Posted March 16, 2010 Ja mam jedno zdjęcie Kaspara od Pani Basi. :) Chyba się nie obrazi jak Wam je pokażę. ;) Quote
Vitka Posted March 16, 2010 Posted March 16, 2010 [img]http://img248.imageshack.us/img248/3434/s7302409640x480.jpg[/img] Kaspar w twarzowym, modnym sweterku! :D Quote
Patyś_ Posted March 16, 2010 Posted March 16, 2010 [quote name='Charly']fajnie Ci. masz imię. a nam 3 tydzien leci a ja nadal wolam na moją "chodz" tak jak z zakupem ubrań. dlatego mam 2 pary spodni i dwa swetry i dlatego mala nazywa się "chodz":placz:[/QUOTE] To imię czekało na psa - samca- od 4 lat ! XD Miał być duży pies Volt. Jest młoda szczulówka Volta ^^ Ale pasuje jej i reaguje ^^ A Chodz jest bardzo urocze :) Lepsze niż ostatnio usłyszane przeze mnie - Chodz tu ku*wa! Głuchy jesteś?! CHodz ku*wa! Quote
Charly Posted March 16, 2010 Posted March 16, 2010 hehehhe fakt hehehhe oooo jaki Kasparek. ja go widzialam bez sweterka. mial taki fajnie zawinięty ogonek:) Quote
hop! Posted March 16, 2010 Posted March 16, 2010 [quote name='Charly']Dzięki hop za ogłoszenia. anielka jest zarezerwowana. pójdzie do domu w sobotę. no i jest osoba zainteresowana Szuflem.[/QUOTE] Anielka? Cieszę się. :lol: Mam już odpowiedź w sprawie Szufla. Charly, zaraz prześlę na Twojego maila. ;) Quote
Patyś_ Posted March 18, 2010 Posted March 18, 2010 I jak będzie z Szuflem? ;> Są juz jakieś wieści którymi można się podzielić, czy nadal czekamy ? :) Quote
Charly Posted March 18, 2010 Posted March 18, 2010 szufla sprawa rozwiąże się w przeciągu 2 tyg. tzn. zainteresowani chca przyjechać w terminie do dwóch tygodni. Jest tez pani zainteresowana Pestką- ale ma małe dzieci oraz kota- Pestka musi tolerować i jedno i drugie. dom jest w Danii- dla mnie odpada, bo jeśli coś będzie nie tak i ona wyleci to róznie to może być w Danii.... tak a propos byla dziś para z Niemiec (facet z Polski- kobieta z Niemiec). chcieli szczeniaka od nas. mili, ale b. bardzo dziwni ludzie. nie otrzymali psa; byli bardzo niezadowoleni- [B]facet przekonywał, ze specjalnie przyjechał z Niemiec po szczeniaczka do Elbląga, [/B]-kilka dni temu w rozmowie telefonicznej twierdził, ze mieszka w Szwecji- Szwecja wymaga badań krwi- wszystko trzeba załatwiać ok. 4 miesięcy przed wyjazdem. poinformowałam ich o tym- więc ludzie stwierdzili, ze jednak mieszkają w Niemczech- i podróz do Polski po szczeniaka jest tańsza niż adopcja z niemieciego schroniska ..... Wszystko razem bylo bardzo dziwne....Cały czas się zastanawiam czy to nie jakaś ściema a la dogomania Quote
Patyś_ Posted March 18, 2010 Posted March 18, 2010 O.o Cyrk na kółkach z tymi "niemcami" Tym bardziej, że większość niemieckich miast propaguje ratowanie psów ze schronisk. Są wydawane z wyprawkami ( co u nas jest marzeniem). Z Pestką, masz rację. Jest strach... Quote
malkawil Posted March 18, 2010 Posted March 18, 2010 Nowa ślicznotka Kleo: [IMG]http://img299.imageshack.us/img299/8868/img8863a.jpg[/IMG] [IMG]http://img706.imageshack.us/img706/2381/img8872a.jpg[/IMG] [IMG]http://img146.imageshack.us/img146/262/img8875a.jpg[/IMG] [IMG]http://img339.imageshack.us/img339/462/img8884a.jpg[/IMG] Quote
Charly Posted March 18, 2010 Posted March 18, 2010 wiesz, facet mowil, ze tam za drogo. Wiem, że w Niemczech szczeniak ze schroniska kosztuje 250 Euro. Mówił mi, ze w Polsce dlatego absolutnie taniej. ale dziwna ta wyliczanka, bo benzyna z Niemiec (NRW) do Elbląga to koszt 120 Euro w jedną stronę. czyli 240 w obie plus paszport chociażby. i w tym momencie szczeniak z Polski już jest droższy. Ale kto jedzie to Polski po szczeniaka? robi 1000 km w jedną stronę po psa??? może i są tacy zakręceni ludzie- jednak...eeeeee...nie. a co do Pestki- za daleko, zbyt niepewne no i trochę kiedys czytalam o Dani i bezdomnych psach, takich ktore stracą domki- czy to prawda nie wiem, ale dla nas odpada. Quote
Charly Posted March 18, 2010 Posted March 18, 2010 Kleopatra jest piękna, młodziutka i b. wystraszona Quote
Rybc!a Posted March 18, 2010 Author Posted March 18, 2010 Cudna jest Kleopatra, z Anielki, Majla i Labki niesamowicie się cieszę :loveu: Z 1 bazarku z maskotkami uzbierałam na razie 88zł - pieniądze zbieram nadal, wystawię drugi bazarek z kosmetykami przekazanymi mi przez Vitkę i całą sumę wydam na zakup smycz, które dziwnym trafem nam znikają.. No i Szufel .. TRZYMAM KCIUKI ZA MOJEGO PIĘKNEGO BRZYDALA! :loveu: Quote
___Justyna___ Posted March 18, 2010 Posted March 18, 2010 [quote name='Charly']smycze faktycznie zapadają się pod ziemię.[/QUOTE] Ostatnio kupiłam 5, po czy po kilku dniach były tylko dwie... Quote
Vitka Posted March 18, 2010 Posted March 18, 2010 Każdy wolontariusz powinien mieć swoją i za nią odpowiadać! Chować w szatni, czy gdziekolwiek indziej... no i kilka zapasowych w psiarni np. Bo to znikanie jest bardzo dziwne. A tak, jak każdy będzie miał swoją to będzie jej pilnował ;p Quote
Olga7 Posted March 18, 2010 Posted March 18, 2010 [quote name='Charly']szufla sprawa rozwiąże się w przeciągu 2 tyg. tzn. zainteresowani chca przyjechać w terminie do dwóch tygodni. Jest tez pani zainteresowana Pestką- ale ma małe dzieci oraz kota- Pestka musi tolerować i jedno i drugie. dom jest w Danii- dla mnie odpada, bo jeśli coś będzie nie tak i ona wyleci to róznie to może być w Danii.... tak a propos byla dziś para z Niemiec (facet z Polski- kobieta z Niemiec). chcieli szczeniaka od nas. mili, ale b. bardzo dziwni ludzie. nie otrzymali psa; byli bardzo niezadowoleni- [B]facet przekonywał, ze specjalnie przyjechał z Niemiec po szczeniaczka do Elbląga, [/B]-kilka dni temu w rozmowie telefonicznej twierdził, ze mieszka w Szwecji- Szwecja wymaga badań krwi- wszystko trzeba załatwiać ok. 4 miesięcy przed wyjazdem. poinformowałam ich o tym- więc ludzie stwierdzili, ze jednak mieszkają w Niemczech- i podróz do Polski po szczeniaka jest tańsza niż adopcja z niemieciego schroniska ..... Wszystko razem bylo bardzo dziwne....Cały czas się zastanawiam czy to nie jakaś ściema a la dogomania[/QUOTE] Wy cioteczki macie dużo wiecej doswiadczenia i inf. o tych adopcjach i sytuacji bezdomnych psów na zachodzie-dorzucę jednak kilka słow od siebie i tego co się slyszy oraz czyta.Nieraz są to nieoficjalne inf.z rożnych organizacji czy fundacji. Warto jednak byc b.ostrożnym ,bo nie zawsze takie adopcje mogą okazać się bezpieczne i szczęsliwe dla naszych psów.Niedawno -pod koniec roku chyba byla na dogo wątek lub dwa o tych adopcjach na zachod-nie tylko do Niemiec. Dziwne ,że np. Niemcy mają swoje schrony przepelnione i mają nadwyżki bezdomnych psow -często chyba usypiają psy -a jednak od nas biorą -adoptują nasze psy ...? W wielu krajach zach. wymordowano licznie psy w ostatnich dziesięcioleciach -jak np. w Szwecji -i teraz b.malo jest tam psów.A psy adoptowane od nas -nie zawsze chyba trafiają w dobre ,uczciwe ręce .Nie tylko doświadczenia lab.mam tu na mysli ,ale i różne inne niebezpieczne ,szkodliwe cele tych adopcji.Nie mam tu na mysli fundacji lub uczciwych adopcji ,ale takie złe, inne też moga się trafić. Dlatego też tacy ludzie jak ci opisywani Niemcy czy inni cudzoziemcy muszą być dokladnie wybadani ,aby psy nie byly potem krzywdzone i zle wykorzystywane .I dobrze ,że oni psa nie dostali -ale w innym schronie lub na ulicy/bezpańskie psy są wszędzie / pewnie mogą bez problemow dopiąć swego celu. Tacy ludzie nie powinni adoptowac naszych psów-bo to chyba podejrzana sprawa jednak -no i to ich zachownie i postawa też na to wskazuje.Nie tylko logiczny -ekonomiczny rachunek. Mają dość bezdomnych psów w niem.schronach -ale tam dokladnie bada się warunki domowe i ekonom. chętnych na adopcję psa .Inaczej psa nie wydadzą chyba. Quote
Rybc!a Posted March 18, 2010 Author Posted March 18, 2010 Zapraszam na bazarek: [url]http://www.dogomania.pl/threads/182054-ZupeA-nie-nowe-kosmetyki-AVON-na-schronisko-w-ElblAE-gu-do-27-marca?p=14315265#post14315265[/url] Quote
Patyś_ Posted March 19, 2010 Posted March 19, 2010 [quote name='Vitka']Każdy wolontariusz powinien mieć swoją i za nią odpowiadać! Chować w szatni, czy gdziekolwiek indziej... no i kilka zapasowych w psiarni np. Bo to znikanie jest bardzo dziwne. A tak, jak każdy będzie miał swoją to będzie jej pilnował ;p[/QUOTE] Ja miałam smycz. Śliczną czarną w czerwone łapki. Była w szatni, w kieszenie mojej kurtki. Po 2 tygodniach życia i bytowania, zniknęła, zapadła się pod ziemie. Ale wytrwale szukam jej dalej. Jak kupię następną, będę zabierała ze sobą. Czyżby smycze musiały być pod kluczem ? : P xP Kleo jest sliczna ^^ skojarzyła mi się z Farao :D Quote
Dewko Posted March 19, 2010 Posted March 19, 2010 Też zauważyłem, że co tydzień, znikają wszystkie smycze, które sobie upatrzę (ciężko o chociaż jedną długą smycz teraz..). Coś czuję, że trzeba będzie między nami wolontariuszami zbiórkę małą zrobić na te smycze :P Quote
Charly Posted March 19, 2010 Posted March 19, 2010 [quote name='olga7']Wy cioteczki macie dużo wiecej doswiadczenia i inf. o tych adopcjach i sytuacji bezdomnych psów na zachodzie-dorzucę jednak kilka słow od siebie i tego co się slyszy oraz czyta.Nieraz są to nieoficjalne inf.z rożnych organizacji czy fundacji. Warto jednak byc b.ostrożnym ,bo nie zawsze takie adopcje mogą okazać się bezpieczne i szczęsliwe dla naszych psów.Niedawno -pod koniec roku chyba byla na dogo wątek lub dwa o tych adopcjach na zachod-nie tylko do Niemiec. Dziwne ,że np. Niemcy mają swoje schrony przepelnione i mają nadwyżki bezdomnych psow -często chyba usypiają psy -a jednak od nas biorą -adoptują nasze psy ...? W wielu krajach zach. wymordowano licznie psy w ostatnich dziesięcioleciach -jak np. w Szwecji -i teraz b.malo jest tam psów.A psy adoptowane od nas -nie zawsze chyba trafiają w dobre ,uczciwe ręce .Nie tylko doświadczenia lab.mam tu na mysli ,ale i różne inne niebezpieczne ,szkodliwe cele tych adopcji.Nie mam tu na mysli fundacji lub uczciwych adopcji ,ale takie złe, inne też moga się trafić. Dlatego też tacy ludzie jak ci opisywani Niemcy czy inni cudzoziemcy muszą być dokladnie wybadani ,aby psy nie byly potem krzywdzone i zle wykorzystywane .I dobrze ,że oni psa nie dostali -ale w innym schronie lub na ulicy/bezpańskie psy są wszędzie / pewnie mogą bez problemow dopiąć swego celu. Tacy ludzie nie powinni adoptowac naszych psów-bo to chyba podejrzana sprawa jednak -no i to ich zachownie i postawa też na to wskazuje.Nie tylko logiczny -ekonomiczny rachunek. Mają dość bezdomnych psów w niem.schronach -ale tam dokladnie bada się warunki domowe i ekonom. chętnych na adopcję psa .Inaczej psa nie wydadzą chyba.[/QUOTE] wiesz co- nie podobali mi się ci ludzie i nie otrzymali psa. oczywiście, ze fakt, ze pies mialby jechac tak daleko powoduje, ze czlowiek ocenia wszytko bardzo ostrożnie i jest z miejsca nieufny. ja mieszkałam w Niemczech 18 lat i moi znajomi b. częśto adoptowali psy wlasnie z Polski, Slowacji, czy Hiszpani, poniewaz adoptując psa z tych i innych krajów b. często zwyczajnie ratujesz mu życie. Gdybym nie wrócila do Polski, też prawdopodobnie przyjechałabym po psa własnie tu. Na temat adopcj niemieckich wypowiadalam się już na odpowiednim wątku.. Nie oznacza to, ze twierdzę, ze w Niemczech są sami cudowni ludzie kochający psy. wszędzie są i tacy i tacy. a w tym wypadku nie wydaliśmy psa, bo ludzie nie wzbudzili zaufania, wręcz przeciwnie. Być moze się pomyliłam i pozbawiłam psa domu,ale być moze to za mało by wydać psa. Quote
Charly Posted March 19, 2010 Posted March 19, 2010 z małą byłam u chirurga/ortopedy dr Malca - myslalam o Olsztynie i Warszawie- nie wiedząc, że w Tczewie wlasnie jest wspaniały pan doktor ( wedlug miau'owców sława północnej Polski..;)). byłam więc u niego i dowiedziałam się, ze (według niego) w Polsce jest tylko jeden lekarz, który może podjąć się tej operacji - we Wrocławiu. Sama operacja b. skomplikowana, tam przeciąć, tam wyciąć, coś wstawić, cos przemieścic. Kość, staw i kolanko są zle wykształcone. Sama op bez gwarancji oczywiście...Poradziłam się tu i tam...i dam jej spokój. nie będę jej operować. biega, dobrze się rusza. nie będę jej męczyć. prześlę zdjęcia RTG do Wrocławia- tak dla pewności, ale to wszystko. w ogóle pan dr. zrobił na mnie b. dobre wrażenie. stanowczy, kompetentny człowiek. no i nie musiałam nic płacić;) polecam jakby co;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.