mirka-ela Posted November 1, 2008 Posted November 1, 2008 [QUOTE]A z sensem chociaż?[/QUOTE] Róznie to bywa ;) Według mnie, to naprawdę coraz trudniej znależc dobry dom dla kociaka. Chyba Ci, co mieli juz wziąc to wzięli a kociaków coraz więcej :shake: Moim zdaniem główna przyczyna tego nieszczęscia to ludzie, którzy nie chcą wysterylizować swoich zwierząt, bo ktos wezmie. U nas np od dwóch lat są darmowe sterylki a wielu ludzi nie sterylizuje swioich zwierząt, bo nie. Ile ja sie natłumaczę, naproszę, sama zawoże i odwożę te kocice a nawet przetrzymuje u siebie a niektórzy ludzie się nie zgadzają. A potem wiadomo, co z tymi kociakami... Quote
Agnie Koty Posted November 2, 2008 Author Posted November 2, 2008 W sumie my też tłumaczymy, dziewczyny wożą na sterylki etc. Niby świadomość wzrasta. Ale zawsze będą zakute łby.... Quote
Lemoniada Posted November 2, 2008 Posted November 2, 2008 Prawda. Taki jeden zakuty łeb wystarczy, żeby zniweczyć pracę sporej grupy zorganizowanych osób:shake: Ech, nic to, trzeba dalej robić swoje... Czy pożarcie dużej muchy jest szkodliwe dla kota? Quote
Agnie Koty Posted November 2, 2008 Author Posted November 2, 2008 Samej muchy to raczej nie, nie wiadomo na czym ta mucha siedziała, w co się wcierała.....:lol: Mój rudy z avatarku pasjami lubi duże koniki polne. Nie wiem tylko gdzie on je wyrywa.... Dzwonił dziś pan zainteresowany kotką, ma się zastanowić. Co z tymi kotkami? A kocurki to nie łaska? [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img232.imageshack.us/img232/3183/jimmysz9.jpg[/IMG][/URL] Quote
mirka-ela Posted November 2, 2008 Posted November 2, 2008 Moje koty jedzą muchy tasmowo i nic im sie nie dzieje. Syjamka pojechała w piątek o 18 do nowego domu do Zduńskiej Woli. Na razie siedzi pod łózkiem. No cóż, to niemłody kot i za duzo przeszedł w krótkim czasie.Mam nadzieję,że się oswoi. Zamieszkała w domku jednorodzinnym u młodej, bezdzietnej pary. A czarny kocur pojechał o 20 do Brwinowa. Państwo, którzy wzieli ode mnie miesiąc temu kotke biała w szare łatki postanowili sie dokocic i chcieli czarną kotkę. Z braku takowej namówiłam ich na chłopaka i Snooker pojechał. Juz dostałam zdjęcia, szaleje z Psotką i ich kociolubnym psem. Juz jutro przytargam następna bide wyrzucona z samochodu, kulawa i z rana na głowie, ale mąz jeszcze nic o tym nie wie :evil_lol: Jeśli chodzi o płec kociaków, to zwykle większośc chce kotki, bo boja sie znaczenia terenu, no i wtedy przeważnie są do wzięcia kocury. Ale np we wrześniu kilka osób pod rząd chciało kocury a wtedy był wysyp kotek. Teraz jest czas na kotki. Quote
Agnie Koty Posted November 2, 2008 Author Posted November 2, 2008 Ojej, cieszę się, ze syjamka pojechała. Powinna wkrótce wyluzować. A z tym kociaczkiem to Ci się udało,:evil_lol:. Gratuluje siły perswazji :lol: Za dwa dni kończy sie jego Allegro, syjamki też. Jakby ktoś chciał kociaka ale w skarpetach to polecam sie pamięci,:evil_lol: Quote
Agnie Koty Posted November 3, 2008 Author Posted November 3, 2008 znaleźli się opiekunowie kociaka w obroży, dziś ma facet przyjechać po nią. Napisałam jej adres na tej obroży. To wszystko jakaś paranoja jest.:cool1: Quote
Agnie Koty Posted November 3, 2008 Author Posted November 3, 2008 Pojechała, pouczyłam. W tej chwili mam 9 kotów, 4 moje i 5 kociaków, które są słodkie! Quote
mirka-ela Posted November 3, 2008 Posted November 3, 2008 Agnieszko, jak będzie jakis chetny na kociaka, to zawsze pamiętam oTwoich kociastych ;). A ja dzisiaj juz dostałam info, że do znajomego weterynarza podrzucono na posesje 3 kociaki i szczeniaka, do jednej Pani 3 miesięcznege białego głuchego a do drugiej pani 6 miesięczna długowłosą kotkę, jakis mix norweskiego :shake: Nie wspominam juz o kociakach schroniskowych. A kasa na sterylki się skończyła. Tak więc totalna załamka... Quote
Agnie Koty Posted November 4, 2008 Author Posted November 4, 2008 :-(:-(:-(. Jakiś koci dół mnie ogarnia.... Quote
Agnie Koty Posted November 4, 2008 Author Posted November 4, 2008 Kocia impreza nieustannie trwa w mojej łazience! Lalunie modnisie nocują w klatce ale w dzień buszują razem z pingwinkami. Są świetne. Ale co z tego kiedy nikt nie dzwoni, niiiikt!:angryy: Lemoniadko, jak tam Twoja przeprowadzka do stolicy? I co Kleofasem? Quote
Figa Bez Maku Posted November 4, 2008 Posted November 4, 2008 Dziewczyny weszły do Kociego Dołu:crazyeye: i nakręcają się pospołu:shake: trzeba podstawić im drabinę żeby weselszą miały minę:cool3: Życzę Wam osiągnięcia Kociego Szczytu:p i z nowych domków ochów i zachwytów:loveu: Quote
Puchatek Posted November 4, 2008 Posted November 4, 2008 Twój banerek dla charciego dziecka nie ma linka, chciałem wejść a tu kupa jak mawiają "delikatniejsi w słowie" Quote
Lemoniada Posted November 5, 2008 Posted November 5, 2008 [quote name='Agnie Koty'] Lemoniadko, jak tam Twoja przeprowadzka do stolicy? I co Kleofasem?[/quote] Dziś nocowałam, fajny pokój. Prawdopodobnie przeprowadzamy się całą szóstką (tzn. ja, Kleofas i cztery myszoskoczki) od 15 listopada. Taki jest plan, a jak będzie - życie pokaże:evil_lol: Quote
Agnie Koty Posted November 5, 2008 Author Posted November 5, 2008 Aha, czyli będziesz mieszkać w komunie, :evil_lol: Quote
Lemoniada Posted November 5, 2008 Posted November 5, 2008 [quote name='Agnie Koty']Aha, czyli będziesz mieszkać w komunie, :evil_lol:[/quote] Dlaczego w komunie? Zastanawiam się co my będziemy jeść? Ja suche kajzerki, Kleofas najtańszą karmę z Biedronki, a skoczkom to chyba trawy narwę:evil_lol: Quote
Agnie Koty Posted November 5, 2008 Author Posted November 5, 2008 [quote name='Lemoniada']Dlaczego w komunie? [/quote] Jak napisałaś, że będziecie mieszkać w sześcioro to tak mi się skojarzyło. :oops: Absolutnie nie z systemem polytycznym, :evil_lol:. Ja często jem chemiczne zupy w proszku, gorące kubki. Tanie, pożywne i niezdrowo. Dziecioki jedzą inszą strawę. Quote
Puchatek Posted November 5, 2008 Posted November 5, 2008 [quote name='Agnie Koty']Ja często jem chemiczne zupy w proszku, gorące kubki. Tanie, pożywne i niezdrowo.[/quote] Produkty Orlenu to ja wlewam do baku :evil_lol::crazyeye: Quote
Agnie Koty Posted November 5, 2008 Author Posted November 5, 2008 Cóż, lubię się czasem podtruć. :cool1: Quote
mirka-ela Posted November 6, 2008 Posted November 6, 2008 A czy ktos dzwoni albo mailuje w sprawie kociaków? Moja koteczka znaleziona przy drodze w niewesołym stanie. Kuleje, nie chce jesc, cały czas spi albo mruczy, rokowania niepewne. Bierze antybiotyk i zastrzyki wzmacniające...Dałam jej optymistyczne imę Kluseczka, chociaż z niej to taka nitka rosołowa. Ale zajrzyj prosze na miau, mam następna pieknosc ,,rasową'' półdługowłosą i jutro chyba sie do Ciebie usmiechnę ;). Quote
Jowita Poznań Posted November 7, 2008 Posted November 7, 2008 Aga jak adopcje? Mi nawet ida, od Pani co ma 24 koty upchnelam juz 2. Jeden z domow jeszcze sie zastanawia czy nie wziasc jeszcze jednego. Ogolnie zainteresowanie jest. Trzymam kciuki tez za Twoje adopcje! Quote
Agnie Koty Posted November 7, 2008 Author Posted November 7, 2008 Nikt nie dzwoni ani nie pisze mailików. Te osoby , które sie odezwały, milczą jak ciemne grobowce. Ja naprawdę nie żartuję, lekko mnie to przyłamuje. A one są kochane, te pingwinki takie kluchy a lalunie modnisie nakręcone.... Nie ma sprawy, Mireczko, podeślij tylko foto i informacje.:lol: Jowita, gratuluję! Dobra robota! :loveu: Quote
kaja555 Posted November 7, 2008 Posted November 7, 2008 no właśnie, nikt nie dzwoni za maluchami, a ja jeszcze "optymistycznie" szukam domu dla starej kotki.... A co, marzyć można! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.