Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Figa Bez Maku']Witaj Jowitko:loveu:
Ja już dawno straciłam rachubę ....wiem tylko że u Agnie zawsze są JAKIEś koty...a kto by tam je liczył:evil_lol:[/QUOTE]

czesc Haniu, totez wlasnie zamierzam sobie te liczbe na stale usestymatyzowac :evil_lol:

Aga, jak Ty robisz ze te domki znajdujesz ? :lol:

Posted

Jowitko ..jakie na stałe?:diabloti:U Agnie zmienia się zakocenie jak w kalejdoskopie ..no i nie wiadomo czy stały ( z założenia ) mieszkaniec (vide Sadza) nie zmieni obywatelstwa...a tymczasowicz/ka nie zadomowi się na stałe...:diabloti:

Posted

Sadza przeniosła się niedaleko, na podwórko. Widuje ją czasami ale udaje że mnie nie zna. Nie martwię się o nią, wygląda dobrze i na pewno jest bezpieczniejsza niż w magazynach bo nie włącza żadnych alarmów.:cool3:
Tricolorki nigdy nie miałam :oops:. Mam jeszcze szara kotkę, Bajkę. W sumie mam 5 kotów.
Za to dzisiaj, za to dzisiaj... Opiszę jak ochłonę. W każdym razie mam w łazience dwa 5 tyg. kociaki. Jeden z urwanym ogonkiem /już zdezynfekowany, jutro wet/, drugi ze skaleczona łapką. Trzeciego nie mogliśmy znależź, możliwe że został przemielony przez silnik... Nieee, to nie jest na moje nerwy. :-(

Posted

Haniu, dzieci do mnie przyszły ze robotnicy chcą utopic trzy kotki. Okazało się że chodzi o kocięta szylkretki, która urodziła /matka Ady/ gdzieś w pustostanie. Szylkretkę złapie może jutro na sterylkę.
Acha, ten rudy z oberwanym ogonem chyba ma już dom...
Okazało się że robotnicy wcale nie są tacy straszni, pomogli nam je wyciągnąć spod przyczepy. Byli miziaści i idiotyczni.

Posted

nachlali się po robocie i głupoty gadali. Kociaki siedzą za pralką, są puchate, sliczne. Dwa kocury. Jeden jest rudy, drugi czarny. Ich ojca zanosiłam na kastrację, tyż puchaty taki był. A dzieci jak to dzieci. Moja Nina i jej przyjaciółka motorem były całej akcji.:oops: Ale cynk dał chłopiec, który tam mieszkał, z rodziny która te koty zostawiła...

Posted

Aga, to Ty już nawet z domu nie musisz wychodzić, żeby kota znaleźć:roll:
5 tygodni to jeszcze maleńtaski, potrafią same jeść? Trzymaj się, potrzebujesz jakiejś pomocy?

Posted

Tak, potrzebny mi psycholog a może już nawet psychiatra...
Zaraz wstawię zdjęcia. Wsadziłam je do klatki w łazience żeby szybciej się oswoiły bo syczą. Zaraz tez odtworzę ile naprawdę mają....

Posted

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img177.imageshack.us/img177/2306/dscn0432cl3.jpg[/IMG][/URL]

A to pan Piękny bez ogonka, buuuu. Dobrze, ze ciocia Służba Zdrowia akurat była, przemyła fachowo, posmarowała maścią.....

Posted

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img71.imageshack.us/img71/46/dscn0433ik2.jpg[/IMG][/URL]
Jutro idziemy do wetki, może trzeba będzie naciągnąć skórę i zaszyć, nie wiem. Lemo, zobaczymy jaki będzie kosztorys. Bazary mu zrobię w razie czego, mam fajne kocie kubki. Zobaczymy, nie wyrywaj się na razie. :evil_lol:

Posted

Haniu, nie wiem czy wiesz ale ja znow mam trzy :D
i tak se dumam czy Lusinki nie zostawic, a ze chore to to strasznie to kto wie czy tak nie bedzie.

tyle ze sie strasznie Maji boi i ciagle sie chowa przed nia po sofa.

Posted

one mają dokładnie 6 tygodni, odtworzyłam to po postach. Weszły do jakiegoś silnika , tam był wczoraj wyburzany dom. Byłam tam dzisiaj, nie ma tego trzeciego. Dzisiaj robotnicy sprzątną i sie wynoszą. Wtedy na spokojnie poszukamy.Jest z nim matka/kocica. Faktycznie one śmierdzą takim smarem....
To jest ostatni dzwonek żeby je oswoić, syczą ale już mniej, tak jakoś bez przekonania. Apetycik mają...:evil_lol:
Zasadzkas, na rudego szykuje się pan z baru sushi obok tego wyburzonego domu, wczoraj mnie zaczepił jak go niosłam skrwawionego. Ale zobaczymy, może to był impuls....

Posted

[quote name='Figa Bez Maku']no proszę.....a Lusia z Amisią i Drakiem się zgadza?.....Bo lepiej że przed Majką ucieka niż ją ze strachu drapie.......;)[/QUOTE]

Lusia goni Amisie ale nie ma jeszcze dramatu wiec nie panikuje.
A Amiska to dupa, w pysk by ja strzelila toby sie Luska uspokoila, Drakula tez probowala gonic ale ja obil i sie uspokoila.

Co do podrapania, to Majka juz ma znak po Lusi na raczce, no ale nie przypilnowalalm to mam.

Posted

Rudy został uśpiony, wetke obcięła mu wystający fragment ogonka żeby nie doszlo do martwicy i elegancko zaszyła skórę. Będzie dobrze, :multi:. Kosztorys tez w porządku, :lol:.
Kolega ,do którego przychodzi matka kociaków ma ją złapać, zostawiłam mu kocią nioskę, teren już zagradzają. Cholera, nie wiem co z tym trzecim kociakiem. Nieee, to nie na moje nerwy... A, rudy chyba ma ten dom! Wetka dobrze zaopiniowała kandydata. To wszystko dzieje się na jednej ulicy, khe, khe.

Posted

Lemuś, nie dramatyzuj proszę! :evil_lol:
Rudy zatem został uśpiony ale potem pięknie sie obudził!
Wzięłam te dwie szkarady, uszy wyczyściłam, futra przetarłam bo wstyd.
Wyjmuję czarnego , miziam i czekam aż zacznie mruczeć.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...