Figa Bez Maku Posted June 11, 2008 Posted June 11, 2008 Witaj Jowitko:loveu: Ja już dawno straciłam rachubę ....wiem tylko że u Agnie zawsze są JAKIEś koty...a kto by tam je liczył:evil_lol: Quote
Jowita Poznań Posted June 11, 2008 Posted June 11, 2008 [quote name='Figa Bez Maku']Witaj Jowitko:loveu: Ja już dawno straciłam rachubę ....wiem tylko że u Agnie zawsze są JAKIEś koty...a kto by tam je liczył:evil_lol:[/QUOTE] czesc Haniu, totez wlasnie zamierzam sobie te liczbe na stale usestymatyzowac :evil_lol: Aga, jak Ty robisz ze te domki znajdujesz ? :lol: Quote
Figa Bez Maku Posted June 11, 2008 Posted June 11, 2008 Jowitko ..jakie na stałe?:diabloti:U Agnie zmienia się zakocenie jak w kalejdoskopie ..no i nie wiadomo czy stały ( z założenia ) mieszkaniec (vide Sadza) nie zmieni obywatelstwa...a tymczasowicz/ka nie zadomowi się na stałe...:diabloti: Quote
Agnie Koty Posted June 11, 2008 Author Posted June 11, 2008 Sadza przeniosła się niedaleko, na podwórko. Widuje ją czasami ale udaje że mnie nie zna. Nie martwię się o nią, wygląda dobrze i na pewno jest bezpieczniejsza niż w magazynach bo nie włącza żadnych alarmów.:cool3: Tricolorki nigdy nie miałam :oops:. Mam jeszcze szara kotkę, Bajkę. W sumie mam 5 kotów. Za to dzisiaj, za to dzisiaj... Opiszę jak ochłonę. W każdym razie mam w łazience dwa 5 tyg. kociaki. Jeden z urwanym ogonkiem /już zdezynfekowany, jutro wet/, drugi ze skaleczona łapką. Trzeciego nie mogliśmy znależź, możliwe że został przemielony przez silnik... Nieee, to nie jest na moje nerwy. :-( Quote
Figa Bez Maku Posted June 11, 2008 Posted June 11, 2008 Agnie ...Twoje działania stają się coraz bardziej dramatyczne:crazyeye: Quote
Agnie Koty Posted June 11, 2008 Author Posted June 11, 2008 Haniu, dzieci do mnie przyszły ze robotnicy chcą utopic trzy kotki. Okazało się że chodzi o kocięta szylkretki, która urodziła /matka Ady/ gdzieś w pustostanie. Szylkretkę złapie może jutro na sterylkę. Acha, ten rudy z oberwanym ogonem chyba ma już dom... Okazało się że robotnicy wcale nie są tacy straszni, pomogli nam je wyciągnąć spod przyczepy. Byli miziaści i idiotyczni. Quote
Figa Bez Maku Posted June 11, 2008 Posted June 11, 2008 Widzę ,że jesteś "panią od biednych kotków";):oops:...brawo dla dzieci za dobroć i rozsądek ( że wiedziały do kogo się zwrócić)...a ci robotnicy to nienormalni jacyś? :crazyeye: Quote
Agnie Koty Posted June 11, 2008 Author Posted June 11, 2008 nachlali się po robocie i głupoty gadali. Kociaki siedzą za pralką, są puchate, sliczne. Dwa kocury. Jeden jest rudy, drugi czarny. Ich ojca zanosiłam na kastrację, tyż puchaty taki był. A dzieci jak to dzieci. Moja Nina i jej przyjaciółka motorem były całej akcji.:oops: Ale cynk dał chłopiec, który tam mieszkał, z rodziny która te koty zostawiła... Quote
Lemoniada Posted June 11, 2008 Posted June 11, 2008 Aga, to Ty już nawet z domu nie musisz wychodzić, żeby kota znaleźć:roll: 5 tygodni to jeszcze maleńtaski, potrafią same jeść? Trzymaj się, potrzebujesz jakiejś pomocy? Quote
Agnie Koty Posted June 11, 2008 Author Posted June 11, 2008 Tak, potrzebny mi psycholog a może już nawet psychiatra... Zaraz wstawię zdjęcia. Wsadziłam je do klatki w łazience żeby szybciej się oswoiły bo syczą. Zaraz tez odtworzę ile naprawdę mają.... Quote
Lemoniada Posted June 11, 2008 Posted June 11, 2008 Co Ty pleciesz, o pomoc rzeczową mi chodziło. Każdemu życzę żeby był tak w pełni władz umysłowych jak Ty:lol: Quote
Figa Bez Maku Posted June 11, 2008 Posted June 11, 2008 chyba kotycholog albo kotychiatra?:diabloti: Quote
Agnie Koty Posted June 11, 2008 Author Posted June 11, 2008 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img174.imageshack.us/img174/7682/dscn0434wo3.jpg[/IMG][/URL] Bardzo ma wypłoszoną minę. Quote
Agnie Koty Posted June 11, 2008 Author Posted June 11, 2008 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img177.imageshack.us/img177/2306/dscn0432cl3.jpg[/IMG][/URL] A to pan Piękny bez ogonka, buuuu. Dobrze, ze ciocia Służba Zdrowia akurat była, przemyła fachowo, posmarowała maścią..... Quote
Figa Bez Maku Posted June 11, 2008 Posted June 11, 2008 Wypłosz jest uroczy:loveu:..a karmelek na cwaniaka mi patrzy:p Quote
Agnie Koty Posted June 11, 2008 Author Posted June 11, 2008 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img71.imageshack.us/img71/46/dscn0433ik2.jpg[/IMG][/URL] Jutro idziemy do wetki, może trzeba będzie naciągnąć skórę i zaszyć, nie wiem. Lemo, zobaczymy jaki będzie kosztorys. Bazary mu zrobię w razie czego, mam fajne kocie kubki. Zobaczymy, nie wyrywaj się na razie. :evil_lol: Quote
zasadzkas Posted June 11, 2008 Posted June 11, 2008 Agnie, miałam kiedyś dom dla rudego, zadzwonię jutro do koleżanki, czy już coś ma. Chyba, że nie potrzeba? Quote
Jowita Poznań Posted June 12, 2008 Posted June 12, 2008 jejku jakie biedactwa :placz: ale co z tym trzecim kotkiem, dlaczego przemielony przez silnik :placz::-(:placz: Quote
Jowita Poznań Posted June 12, 2008 Posted June 12, 2008 Haniu, nie wiem czy wiesz ale ja znow mam trzy :D i tak se dumam czy Lusinki nie zostawic, a ze chore to to strasznie to kto wie czy tak nie bedzie. tyle ze sie strasznie Maji boi i ciagle sie chowa przed nia po sofa. Quote
Figa Bez Maku Posted June 12, 2008 Posted June 12, 2008 no proszę.....a Lusia z Amisią i Drakiem się zgadza?.....Bo lepiej że przed Majką ucieka niż ją ze strachu drapie.......;) Quote
Agnie Koty Posted June 12, 2008 Author Posted June 12, 2008 one mają dokładnie 6 tygodni, odtworzyłam to po postach. Weszły do jakiegoś silnika , tam był wczoraj wyburzany dom. Byłam tam dzisiaj, nie ma tego trzeciego. Dzisiaj robotnicy sprzątną i sie wynoszą. Wtedy na spokojnie poszukamy.Jest z nim matka/kocica. Faktycznie one śmierdzą takim smarem.... To jest ostatni dzwonek żeby je oswoić, syczą ale już mniej, tak jakoś bez przekonania. Apetycik mają...:evil_lol: Zasadzkas, na rudego szykuje się pan z baru sushi obok tego wyburzonego domu, wczoraj mnie zaczepił jak go niosłam skrwawionego. Ale zobaczymy, może to był impuls.... Quote
Jowita Poznań Posted June 12, 2008 Posted June 12, 2008 [quote name='Figa Bez Maku']no proszę.....a Lusia z Amisią i Drakiem się zgadza?.....Bo lepiej że przed Majką ucieka niż ją ze strachu drapie.......;)[/QUOTE] Lusia goni Amisie ale nie ma jeszcze dramatu wiec nie panikuje. A Amiska to dupa, w pysk by ja strzelila toby sie Luska uspokoila, Drakula tez probowala gonic ale ja obil i sie uspokoila. Co do podrapania, to Majka juz ma znak po Lusi na raczce, no ale nie przypilnowalalm to mam. Quote
Agnie Koty Posted June 12, 2008 Author Posted June 12, 2008 Rudy został uśpiony, wetke obcięła mu wystający fragment ogonka żeby nie doszlo do martwicy i elegancko zaszyła skórę. Będzie dobrze, :multi:. Kosztorys tez w porządku, :lol:. Kolega ,do którego przychodzi matka kociaków ma ją złapać, zostawiłam mu kocią nioskę, teren już zagradzają. Cholera, nie wiem co z tym trzecim kociakiem. Nieee, to nie na moje nerwy... A, rudy chyba ma ten dom! Wetka dobrze zaopiniowała kandydata. To wszystko dzieje się na jednej ulicy, khe, khe. Quote
Lemoniada Posted June 12, 2008 Posted June 12, 2008 [quote name='Agnie Koty']Rudy został uśpiony[/quote] Aga, błagam, zmień ten początek, zawału można dostać!:crazyeye: Quote
Agnie Koty Posted June 12, 2008 Author Posted June 12, 2008 Lemuś, nie dramatyzuj proszę! :evil_lol: Rudy zatem został uśpiony ale potem pięknie sie obudził! Wzięłam te dwie szkarady, uszy wyczyściłam, futra przetarłam bo wstyd. Wyjmuję czarnego , miziam i czekam aż zacznie mruczeć. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.