Jump to content
Dogomania

Petit Basset Griffon Vendeen


*Iza*

Recommended Posts

Tosia na stoliczku

[IMG]http://img187.imageshack.us/img187/8624/p1100055.jpg[/IMG]

Porownanie o Zwycieztwo Rasy

Eryk i Cza-Cza

[IMG]http://img187.imageshack.us/img187/6621/p1100062.jpg[/IMG]

[IMG]http://img187.imageshack.us/img187/5544/p1100063.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Tosia mi się strasznie podoba :)

Co do hodowli z Czaplinka, to ja w sumie szczerze mówiąc jestem zupełnie nowa w całej tej tematyce hodowlano wystawowej. Nie orientowałam się zupełnie co do renomy danej hodowli (sprawdzałam tylko czy nie ma gdzieś jakichś negatywnych komentarzy), championatów itp. Zależało mi tylko na tym aby pies miał rodowów z kilku powodów 1) bo jednak historia "rodu" jest znana i da się uniknąć chorób wrodzonych 2) aby nie wspierać "pseudohodowców" 3) aby pies był przebadany i zaszczepiony i odpowiednio zadbany od małego 4) aby był mądrze przez te 3 miesiące pierwsze odchowany. Oczywiście nigdy nie ma gwarancji, ale jednak pewność większa.
U nas trafiło na Czaplinek bo akurat szukaliśmy aktywnie, a była to jedyna hodowla która wtedy miała "wybór" w psach, gdzie indziej pozostały już pojedyncze sztuki a dodatkowo, było nam tam po drodze wracając z urlopu więc jak tylko zobaczyliśmy maluchy to było już pewne, że któregoś zabierzemy do domu :)
Jestem zadowolona z tego jak Wader został odchowany bo widać, że ktoś zadbał o jego zdrowy rozwód psychiczny. Nie bał się ludzi, spokojnie podchodził do psów, nowych rzeczy itp. Jednocześnie miał też wpojone zasady dobrego zachowania w domu itp. Także chyba tak najgorzej nie trafiłam :) Jedyne co nam przeszkadzało na początku to to, że Wadzina był nauczony wstawać dość rano (praktycznie budził się po 5 rano), ale szybko dał się przestawić na przyzwoitszą godzinę ;)

Przy okazji teraz popatrzyłam jak Wader wcina swoją kochę-gryzaka i widać te jego białe "nowe" zębicha i przypomniało mi się jaką rewelacją dla mnie było jak zaczął gubić mleczaki :) A jaka dumna byłam jak zaczął podnosić łapę do sikania :) Nie ważne, że podnosił nie tą co trzeba było, że obsikał się kilka razy :P

Link to comment
Share on other sites

mienta, on nie był [B]nauczony[/B] wstawać o 5, to raczej szczenięta uczą hodowcę, kiedy zaczyna się dzień - a zaczyna się równo ze świtem, czyli np. w miotach czerwcowych jest to 3:30 :-)))))
Teraz miałam po raz pierwszy miot zimowy i uczucie było cudowne - można było pospać do 6:30!!! Ale już teraz ostatnie sztuki robią pobudkę całej rodzinie o 5:45.

Link to comment
Share on other sites

Witam Wszystkich!
od dłuższego czasu śledzę wątek petitkowy. Od 4 miesięcy jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami petita, zwie sie Kapsel a do rejestracji zmobilizowała mnie obecność na forum brata Kapsiowego czyli Lorda Vadera!
Kapsio to Lord Jim z tego samego miotu :lol:. Pozdrawiamy i podziwiamy - stronę ze zdjęciami Wadera oglądałam już wcześniej i była to dla mnie duża frajda.
Jeszcze parę miesięcy temu nic nie wiedziałam na temat petitów, odkryłam je przypadkiem (szukając towarzysza dla naszego kundelka) a od kiedy Kapsel jest z nami cała rodzina stała sie wielbicielami tej rasy no a przede wszystkim naszego Kapsla. Podobnie jak Mienta do hodowli w Czaplinku trafilismy gdyż tam akurat były maluchy i muszę potwierdzić wszystkie uwagi nt wychowania pieska. Nie było z nim najmniejszych problemów, co więcej mądrala nigdy nie nabrudziła w domu :lol:, od pierwszego dnia pobytu u nas wiedział ze potrzeby załatwia się w ogródku a nie w domu. mały geniusz?
pozdrawiam wszystkich
Kapsiowa

Link to comment
Share on other sites

Dziekuje za mile slowo o Tosi.
Zapomnialam napisac, ze w Katowicach Tosia byla w klasie mlodziezy i dostala tyt Naj Junior. Jej brat - Eryk byl wystawiany juz w klasie posredniej.
Witam kolejne Petitki :loveu: na forum.
Mam nadzieje, ze nauka wklejania zdjec pojdzie szybko, bo chetnie poogladam.
W Czaplinku byl miot na literke "G", ktory byl po moim Brunku. Niestety nie widzialam ani jednego z urodzonych szczeniat :shake: na zywo.

Link to comment
Share on other sites

Witam Kapsikową Panią z kapselkiem:lol: Petitki to bardzo mądre psy, czyste, rewelacyjni towarzysze i zawsze chętni do zabawy. Co do porannego wstawania to miałam okazję być tą szczęśliwą właścicielką cudownego Petita, który spał nawet do 10 rano;) Teraz mam Granda, który od ok miesiąca robi mi pobudkę codzień o 05.30:shake: Jak widać nie przebiłam Saskji, która budzi sie o 03.30....:-o
Mam nadzieję, że trochę ruszy się na naszym wątku, będzie wiecej wieści i zdjęć naszych Milusińskich!
Przy okazji zapytam jak radzicie obie z pasją biegania i oddalania się Waszych Petitków?
Kolor sierści będzie sie zmieniał jeszcze, im lepiej zrobione trymowanie tym kolor będzie żywszy, pamiętajcie więc o trymowaniu co pół roku, zwłaszcza przez pierwsze dwa lata.

Link to comment
Share on other sites

Na razie to średnio sobie radzę. Wadzina nie buszuje za głęboko w lesie więc można go w miarę spokojnie puścić (oczywiście, jeśli nie jest to las gdzie wiadomo, że jest zwierzyna). Gorzej jest jak zobaczy innego psa, bo koniecznie musi się z nim przywitać, a i bardzo niechętnie wraca :/ Niedługo powinnam dostać też linkę treningową to przynajmniej nie będę musiała go gonić za bardzo jak koniecznie będzie musiał pobiec do inne psa na drugim końcu parku ;) Bez wybiegania to ten pies niknie w oczach dlatego musi co jakiś czas do tego lasu/parku pójść. Ale przyznam, że to trochę deprymujące jest po raz "enty" go wołam a on ma mnie głęboko gdzieś ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Grandziara']Ależ skąd!!!! Petitki są najcudowniejszymi psiakami pod słońcem i obojętnie czy mają ciemne czy jasne łaty! Temat nawiązywał bardziej do faktu, że w licznych hodowlach w całej Europie coraz rzadziej występują szczeniaki z mocnym ubarwieniem. Niedawno rozmawiałam z koleżanką o tym i stąd były moje spotrzeżenia. bardziej od strony hodowlanej. Natomiast śliczne i kochane to one są wszystkie!!!! :loveu: Uwielbiam je![/quote]


W zeszłym roku w Polsce było większość ciemnych petitków, np w dwóch miotach w dwóch hodowlach w Czaplinku. Podobał mi się Druh :lol: ale szukałam jasnego do drugiego ciemnego psa (żeby się nie myliły :razz:).

Szkoda że we Francji tak dużo ich jest do przygarnięcia, zbyt popularne :-( Moja koleżanka miała znajdę petitka.

A mój petit czeka na braciszka. Studiuję dogłębnie rasy coby pasowały. Na razie petit zajmuje się ulubionymi rozrywkami: ściganiem kota, męczeniem drugiego psa i skalpowaniem piłek tenisowych.

Czy to prawda co mówią o grandach że spokojniejsze od petitów, ale trudniejsze w ułożeniu..?

A gdzie Hyzio się podziewa..?

Link to comment
Share on other sites

Wiem, że niechętnie usłyszycie to ale ogólnie petitki w polu lub lesie głuchną nagle z "niewyjaśnionych przyczyn":diabloti: Można wołać, pokazywać smakołyki a one i tak wolą buszować w zaroślach... Oczywiście przywitanie z innymi pieskami jest bardziej interesujące niż Pańcia wołająca by wracał. Pomysł z linką treningową lub otokiem jest naprawdę dobry, chyba, że macie 100% pewność, że teren jest bezpieczny i zaryzykujecie puszczenie luzem. Zdaję sobie sprawę, że petitki i grandy kochają przestrzeń i muszą się wybiegać, w końcu to psy mysliwskie, trzeba mieć tego świadomość, jednak zagrożenia są niestety zbyt wielkie. Na przykładzie mojego granda, którego od 4 miesiaca uczyłam przychodzenia na zawołanie, dostawał smakołyki, wszystko działało... ale do czasu. Raz wolał pobiec w inną stronę bo tam było coś bardziej interesującego. Niestety dla niego... już więcej nie pobiega! Kupuje otok.
Przez wielką pasję myśliwską straciłam moje kochane Szczęście, do dziś nie umiem się z tym pogodzić, dlatego Czaruś nie będzie już tak wolno biegał.
W sprawie trymowania, to pierwszy raz powinien być w wieku ok 5-6 miesięcy, jak zauważycie, że ta pierwsza sierść jest już dość długa i wypada przy pociągnięciu. najlepiej trymować palcami lub specjalnym trymerem (bez ostrzy), my nie używamy żadnych nożyczek, noży itp. Zebranie calej sierści wymaga nieraz tygodnia, zostawiamy tylko łapy i spód brzucha oraz grzywkę. Głowa, kark, cały grzbiet, ogon, uda nalezy wytrymować. Wiem, śmiesznie będą wygladały tylko w podszerstku ale włos szybko odrasta i staje się mocniejszy i bardziej wybarwiony.

Link to comment
Share on other sites

eeetam, Kapsikowa... poradzisz sobie. wystarczy usiąść sobie na kocyku, połozyć psiaka obok siebie i raz za razem skubać dłuższą sierść, zaczynając od karku, jeden dzień troszkę , drugi znowu i w końcu usuniesz wszystkie martwe włosy. Można kupić specjalny grzebień, który wygląda jak grabki z zagiętymi łapkami. On tez jest pomocny. Nie ma co czekac na cieplejsze dni, gdy sierść już zaczyna wypadać. Tak, ze dziewczyny do dzieła:evil_lol:
Leni... a z jakiej hodowli masz swojego Petitka? Jasne petitki były latem w hodowli Rudis we Wrocławiu. A teraz na którego maluszka czekasz? Bo cztery hodowle mają mieć szczeniaki w tym roku. Czy też myslisz o innej rasie? My do petitka dobralismy podhalana i zgadzały się doskonale.
Słyszłam już, ze we Francji petity są bardzo popularne, biedactwa, gdybym mogła to wzięłabym wszystkie petity, których nikt nie chce.
Co do charakteru granda, podobno są spokojniejsze od mniejszego kuzyna, narazie nasz Czaruś ma prawie 11 miesięcy i wszędzie go pełno, budzi mnie o 05.30, drepcze pokonując kilometry, szuka co by tu mozna "podwędzić" i ucieć z tym na ogródek, jak znajdzie skarpete to potrafi biegac z nią w pysku i zaczepać, uwielbia siedzieć godzinami na ogródku i pilnowac drogi we wsi. Bawi sie pustymi plastikowymi butelkami, goni podhalana. Mam niezły ubaw z nich jak sie razem bawią i Czaruś leży na podhalanie...:lol: Czaruś jest uparty to prawda, nie zawsze słucha ale widzę, że powoli dorasta i coraz bardziej rozumie kto tu rządzi. Od pierwszych dni w naszym domu bardzo związał się ze mną i chodzi za mną krok w krok, nawet jak śpi i gdzieś wychodze to zaraz znajdję go przy mnie. Ogromna przylepa!
Ucałucjei Wasze Miziaki w kochane mordki:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Mój Petit to też straszna przylepa, choć słyszałam że nie to aż tak normalne u tej rasy. Co wieczór zrywam boki, jak mały zaspany człapie po domu, żeby tylko móc obserwować co robię, z takim odleżanym po jednej stronie pyszczkiem, ulizany, z zapaćkanymi oczyma :) Wszędzie go pełno, wszędzie musi wsadzić nocha, wszystko zobaczyć.

Link to comment
Share on other sites

:lol: znam ten wygląd pychola, jak zaspany wstaje, z rozczochraną czupryną, włoski na kufie z jednej strony ulizane a z drugiej sterczące:loveu: Normalnie do zjedzenia! Są bardzo ciekawskimi psiakami, wszystko muszą zobaczyć, wsadzić nochal,nie można się z nim nudzić:evil_lol:
Nie wszystkie petitki to przylepy, pomiziają się chwilę a potem idą w swoją stronę. Zresztą każdy jest inny, nie ma dwóch takich samych petitów pod względem charakteru. Dlatego jest ciekawie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='leni356']W zeszłym roku w Polsce było większość ciemnych petitków, np w dwóch miotach w dwóch hodowlach w Czaplinku. Podobał mi się Druh :lol: ale szukałam jasnego do drugiego ciemnego psa (żeby się nie myliły :razz:).

Szkoda że we Francji tak dużo ich jest do przygarnięcia, zbyt popularne :-( Moja koleżanka miała znajdę petitka.

A mój petit czeka na braciszka. Studiuję dogłębnie rasy coby pasowały. Na razie petit zajmuje się ulubionymi rozrywkami: ściganiem kota, męczeniem drugiego psa i skalpowaniem piłek tenisowych.

Czy to prawda co mówią o grandach że spokojniejsze od petitów, ale trudniejsze w ułożeniu..?

A gdzie Hyzio się podziewa..?[/quote]

Wszystkie szczeniaki Petity ( no prawie wszystkie ) gdy sie rodza to sa ciemne. Bardzo trudno odroznic u szczeniecia umaszczenie tricolor od Bialo-rudego z czarnym nalotem albo bialo-dziczego.
Tricolory rodza sie bialo-czarne i kazdy wlos oraz skora pod czarna lata sa kruczoczarne, a skora az granatowa.
Bialo-rude z czarnym nalotem ( to jest juz umaszczenie bicolor a nie tri )tez rodza sie bialo-czarne jednak gdy dmuchnie sie we wlos to u nasady ma lekko rudy polysk. Rozjasnia sie dopiero pozniej. Nawet do 3 roku psa, a czasem i dluzej.
Jedynie bialo-zlote albo bialo-cytrynowe rodza sie juz jasne.

Mysle, ze Grandzi chodzilo o kolor doroslych Petitow. A tu faktycznie niewiele jest takich naprawde mocno pigmentowanych.

Gdzie znalazlyscie francuskie Petity do przygarniecia?? Bo stronka ich klubu nie byla aktualizowana od kilku lat, a wiekszosc francuskich hodowli wogole stron www nie posiada.

Link to comment
Share on other sites

Czy moderatorzy nie mogliby wpłynąć jakoś na to, żeby tak szybko nie wylogowywało, skończyłam pisać, wysłałam i nic, wyrzuciło mnie.


Hyziek jest! I miewa się dobrze, łobuz jeden! Jestem tu regularnie i wyczytuję o Was. Nadziwić się nie mogę, jakie piękne te psiaki. Muszę zrobić nowe zdjęcia i dlatego tak zwlekałam.
Wader wygląda jak brat bliźniak Hyźka, serio!
Co do tego wracania, warto nad tym pracować, oj warto. Nam się udaje z nagrodami (kupujemy gotowe w zoologicznym, wygodne, bo suche i do kieszeni można schować).
POzdrawiam wszystkich, szczególnie reprezentantów wystawowych! Dziękujemy Wam!

Link to comment
Share on other sites

Tia ... Wader dziś pokazał gdzie ma te nasze nagrody jak las jest piękny, ptaki śpiewają a krzaki aż wołają żeby przez nie skakać i się przeciskać ... nie ważne, że Eucanuba dla szczeniaka ... że dobre ... gdzie tam ;)
Ale wraca oczywiście, tylko musi coś tam obwąchać, coś tam zobaczyć, te 3 drzewka jeszcze obiec ze 4 razy po czym do nas wściekłych na niego podbiega z tymi swoimi ulizanymi uszami i się przytula. Ehhhh draństwo na 4 łapach.

Ah, no i za tydzień będzie trymowany. Myślę, że przez kilka dni będę boki zrywała z jego dziwnego wyglądu. Podrzucę fotki małego już z obdziabanego.

Link to comment
Share on other sites

[B]mienta[/B], bo może wołasz nie w tym momencie, co trzeba. Zasada jest taka, że są tylko takie krótkie chwile, gdy psa można zawołać - wtedy, gdy podnosi głowę i tak jakby się zastanawia, co ma teraz robić. Natomiast gdy jest czymś zajęty, biegnie w jakiemś kierunku, coś wącha, coś znalazł itd - nie ma szans. Wtedy lepiej nie wołać, bo tylko się uczy psa, że nie musi wykonywac rozkazów.

To, o czym piszę, nie jest moim wymysłem, tylko zasadą z podręczników szkolenia psów myśliwskich, równiez wyżłów, które generalnie pilnują się swego pana, ale też - jeśli zawoła się je nie w tym momencie, co trzeba - nie przyjdą.
Pies angażuje się calutki, z uszami i pazurami, w to, co akurat robi - i tylko te krótkie chwile bez zaangażowania się w cokolwiek można wykorzystać, aby go zawołać.

Link to comment
Share on other sites

nie wiem na czym to polega, że Hyziek wraca, ale chyba jednak o te nagrody chodzi. Na początku braliśmy coś ludzkiego do jedzenia, a on jest strasznie łakomy, szczególnie, że normalnie do jedzenia dostaje suchą karmę (pro plan), więc wszystko inne jest dla niego bardzo atrakcyjne. Ostatnio kupiłam takie specjalne minikosteczki w wiaderku i też je uwielbia. Najpierw ćwiczyliśmy siad a potem wracaj i to działa. Pies to pies, jak człowiek, nie robi nic, co mu się nie opłaca. :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

A Mienta odważnie skubiesz sama czy jednak fachowca wołasz na pomoc ;)
Nasz Kapsel jest z gatunku tych niezależnych, owszem przyjdzie rano dać buziaka, wlezie do łóżka na 5 min ale później ma swoje sprawy i jest nimi mocno zajęty! a ponieważ od 2 tygodni ma nowego przyjaciela - nieco mniejszego bo to jamnik, na dodatek szczeniaczek - to ostatnio woli polegiwać z jamniorem niż z nami!
a co do nagród to niestety w przypadku Kapsla jedynie dobra kiełbasa! na zewnątrz żadne parówki czy smakołyki nie zdają egzaminu. tak wiec na szkolenie tylko kiełbacha!!!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...