Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Wczoraj cały wolontariat spędziłyśmy z Rosą na terenie schroniska, ponieważ przyjechali goście ze świetlicy środowiskowej ;) Mimo, iż ściągnęłam jej ubranko, co chwilę się tarzała. Dodatkowo chyba ostatnio schudła :(

W stosunku do dzieci Rosa była przyjazna :) Niestety pokazała też, że nie lubi, gdy inny pies ją znienacka nachodzi i że jest zazdrosna o jedzenie - gdy stała ona i Kabri, a ja sięgnęłam po parówki, to chciała na Kabri naskoczyć...

myślę, że to Kabri-zazdrośnica mogła ją sprowokować ;-)

Posted

Dzisiaj kolejne spotkanie z dziećmi, tym razem bez zastrzeżeń :) Dzieci testowały cierpliwość Rosy i ta często ciągnęła w moją stronę, ale po chwili się uspokajała. Pod koniec pojawiła się szansa dla Rosy na domek, więc prosimy o trzymanie kciuków. Niewiele wiem o rodzinie, raczej są młodzi. Fajnie, jeśli się uda :)

Posted

Kolejny spacerem za nami. Państwo chyba zrezygnowali, więc nadal szukamy domku :)

Dzisiaj zaczęłyśmy od wybiegu i agility. Dość sporo poćwiczyłyśmy, każdy element po kolei - tylko slalom nam jeszcze został. Rosa będzie super psem do agility - szybko się uczy, jest bardzo wpatrzona w opiekuna, gdziekolwiek nie pójdę, idzie za mną ;) Potem poszłyśmy na spacer w towarzystwie Bariego i Chestera. W drodze powrotnej wymieniłyśmy towarzystwo na Toro i poszłyśmy jeszcze raz :)

Na koniec na terenie schroniska ćwiczyłyśmy komendy i próbowałyśmy oduczać się skakania po mnie, w celu dostania parówki ;)

  • Upvote 1
  • 2 weeks later...
Posted

Kolejne spacery nam mijają, zazwyczaj w towarzystwie Toro. Ćwiczymy komendy, agility i przyzwyczajamy się do kagańca :) dzisiaj wolontariat zaczęłyśmy od wybiegu z Chesterem, a potem spacer. Przez wiekszość czasu szła ładnie na smyczy, a po powrocie wykonywała pięknie komendy ;) potem niestety, dbając o siebie, musiałam Rosie założyć kaganiec, bo przemywałam jej szwy - Rosa nie chce ich lizać, dlatego trzeba je moczyć, żeby się rozpuściły. Ściągnięcie ich przez weterynarza odpada, bo trzeba by ją znów uśpić :( Ale dzielnie to wszystko zniosła :)
Dziewczynie też coraz bardziej widać kostki i, jak się okazało, bardzo straciła na wadze - waży 7.25 kg, a ważyła 9. Przejdzie na karmę wysokoenergetyczną i puszki. Mam tylko nadzieję, że to nie problemy zdrowotne... :(

Posted

Kolejny spacerek za nami, początkowo w towarzystwie Toro i nowego kolegi, który okazał się być trochę zbyt nachalny :D Potem już tylko z Toro i Rosa sobie trochę pobiagała luzem - słucha się pięknie ;)
Co do wagi, to Rosa przytyła 1,5 kg, ale niestety wyniki badań nie są dobre. Rosa ma anemię :( czekam jeszcze na dokładniejszą analizę, czy nic poza tym... czy ktoś wie, co robić przy anemii? Jakieś dalsze badania, konkretna karma itp.?

Posted

A wczoraj Rosa musiała zadowolić się moim towarzystwem ;) Na początku co prawda nie była przekonana do spaceru, ale dała się namówić. Zaczęłyśmy od wybiegu, gdzie dziewczyna mogła się wyszaleć. Jak widać na zdjęciach, upatrzyła sobie dzwoniącą zabawkę :) Po wybiegu poszłyśmy razem z Perłą i Omegą na spacer do parku. Przy okazji trochę pozaczepiała koleżanki :P Na koniec jeszcze chwilę postałyśmy sobie przed schroniskiem i przyszła pora powrotu do boksu.

 

DSC_0740.jpeg

 

DSC_0746.jpeg

 

DSC_0747.jpeg

 

DSC_0748-2.jpg

 

Gremlinek :D

DSC_0751-1.jpg

  • 3 weeks later...
Posted

Dawno tu nie byłam, ale co tu dużo mówić... Rosa ciągle w schronisku... Wychodzimy regularnie na spacery, uczymy się nowych komend :) Ostatnio zaczęłyśmy próbować slalomu między nogami i slalomu na agility bez kierowania ręką - dziewczyna jest pojętna ;)

W czwartek mieliśmy gości w schronisku - dzieci. Gdy wyszłam z Rosą, bardzo chciały ją pogłaskać, ale ona ewidentnie nie lubi tłumów (szczególnie schylających się nad nią, próbujących na siłę głaskać i do tego po łbie, i co chwilę podchodzących bliżej, mimo, iż się wycofuje). Sama zaczęłam się czuć źle, jak nas otoczyły :P

Czy ktoś podaruje Rosie dom na święta? :)

  • 2 weeks later...
Posted

Przychodzę z dobrymi wieściami - Rosa miała powtórzone wyniki badań i wszystko jest w porządku, anemia minęła! :)
Maciaszku - prosiłabym o usunięcie dwóch ostatnich zdań z opisu i zmienienie wagi na 9 kg (chociaż wychodzi już trochę ponad) ;)

 

A dzisiaj spacer zaczęłyśmy od wybiegu. Trochę Rosa poszalała z zabawką. Nie chciała jej oddawać, wolała się gonić :p Poza tym, jak zwykle, ćwiczyłyśmy agility. Slalom powoli, ale jakoś idzie, tylko jeszcze nie potrafi zrozumieć, że ma wbiec między tyczki po skoku przez hopkę. Ale i to z czasem się pewnie uda :)

Potem spacer w towarzystwie Toro i pieszczoty w schronisku. Zawsze wtedy tak słodko wtula we mnie swój łebek i prosi o głaskanie :)

Posted

Dzisiaj spacer zaczęłyśmy od wyjścia do parku razem z Toro - jak zwykle ;) A potem wybieg, również w jego towarzystwie. Rosa sobie pobiegała za zabawkami, ale też poćwiczyłyśmy agility. Idzie nam to coraz lepiej i wielka szkoda, że Rosa jest strachliwa, bo nawet nie może na żadną akcję jechać, pokazać co potrafi... :(

Potem grzałyśmy się w schronisku. Chwilami leżała mi na kolanach i tylko obserwowała przechodzące obok, szczekające psy, bez żadnej reakcji.

I na koniec jeszcze raz wybieg, tym razem otwarty. Tu muszę stwierdzić, że Rosa to po prostu cudowny pies - jest niesamowicie posłuszna. Jak tylko podchodziła do krat z drugiego wybiegu, wołałam ją, żeby nie denerwowała psów stamtąd. Przychodziła od razu, za każdym razem :) Powtórzyłyśmy też komendy i uczymy się slalomu między nogami ;)

 

Niestety przez święta nie będzie mnie u Rosy przez 3 tygodnie. Mam nadzieję, że Nowy Rok przyniesie jej wymarzony, idealny domek, na który zdecydowanie zasługuje! :)

Posted

Rosa dostała najpiękniejszy prezent na święta - NOWY DOM! :)
Nie wiem jeszcze nic konkretnego z racji dzisiejszego braku wolontariatu. P. Ania tylko na początku akcji dostała telefon, że ktoś chce ją adoptować, a potem dostałam informację, że poszła do domu. Jak tylko będę mieć telefon do właściciela/li to dzwonię i wypytuję. Trzymajcie kciuki! :)

  • Upvote 1
Posted

Dzwoniłam dzisiaj do właścicieli Rosy, a dokładniej do Pana. Rosa zamieszkała w Tychach :) Ogólnie zadomowiła się dość szybko, od początku ma jedno miejsce, w którym śpi. Pan myślał, że dłużej jej zajmie przekonanie się Rosy do nich, ale już jest okay :) Niestety może być problem z zostawaniem samej w domu - została na chwilę sama, gdy Państwo wyszli do sklepu i podobno jęczała pod drzwiami. Mam nadzieję, że to tylko kwestia czasu i problem zniknie. Wydaję się, że Rosa dobrze trafiła, na pewno w Nowym Roku będę jeszcze dzwonić, no i za jakiś czas umawiać się na wizytę ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...