Jump to content
Dogomania

Półdziki Koci klan potrzebuje pomocy


Moli@

Recommended Posts

29 minut temu, Baltimoore napisał:

Kociaki przepiękne, puchate :))

Wyglądają na zadbane przez matkę.

Duże już chyba albo tak na zdjęciach wychodzą.

 

Są duże... na jednym ze zdjęć widać jak "maluch" ssie matkę, ma jeszcze mleko czy zaciążyła?

Jutro namówię się z wetem... ,)

 

Na zdjęciach maluchy z matką. Mama szczuplutka ale to duża kotka

100_5608.JPG

100_5627.JPG

100_5630.JPG

100_5632.JPG

Link to comment
Share on other sites

Chciałam wyczyścić, uszczelnić domki dla kotów... przytargałam, wyjmuję koce a tam  jeż :) W obu domkach mieszkają jeże. Odniosłam do szklarenki, zostawiłam naczynie z wodą.

Po takich lokatorach "mieszkania" nie nadają się do zamieszkania dla kociambrów bo jak to zdezynfekować / odpchlić. Brudaski... sypialnia, toaleta i jadalnia w jednym, wypadło jabłko ,) (:

 

 

100_5706.JPG

100_5707.JPG

 

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Baltimoore napisał:

:D

Hotel dla jeży ,)

Działka zarosła na dziko, sporo drzewek owocowych - jabłek, gruszek, śliwek zatrzęsienie. Zostawiałam w szklarence suchą karmę dla kotów - z przyzwyczajenia ktoś tam wpada. Pojemniki z wodą wystawione  dla ptaków ... i zamieszkały ,)

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Baltimoore napisał:

Trzymam kciuki za łapankę. Zamówię Ci ten preparat. Myślisz że 1  wystarczy czy raczej dwa?

Baltimoore, bardzo dziękuję... :)

Nie wiem ile zużyję preparatu... pierwszy raz będę to robić ,) ale na jeże myślę że 1 powinien wystarczyć.

Zamierzam ratować / odpchlić, wydezynfekować i pokryć nową warstwą folii stretchowej kocie domki.  Są w bardzo dobrym stanie.  Solidne - 4 boki obłożone arkuszami styropianu, zabezpieczone przed wilgocią, kocimi pazurami.  w obu otwory wejściowe niezniszczone.

Jeden domek zostanie w szklarence - niech tam sobie jeże mieszkają a drugi domek dostanie kocia rodzinka - preparat na odpchlenie domków postaram się załatwić.

 

 

Link to comment
Share on other sites

Udało się... mama już w lecznicy czeka na zabieg :). Po zabiegu zostanie w  lecznicy na kilka dni. Klatkę dla mamci pożyczyła i przywiozła do weta Pani Monika, od kotów :) Wielkie dzięki.

Jutro zasadzę się na maluchy. Maluchy będą miały zrobiony przegląd, odrobaczenie i szczepienia. Zabieg sterylizacji uzależniony od wieku, jeżeli wiosenne, przekładamy na później

 

100_5842.JPG

100_5840.JPG

100_5849.JPG

100_5847.JPG

100_5845.JPG

 

Kontenerek weta. Kicia w oczekiwaniu na klatkę.

Klatki weta zajęte przez kociambry, kotka będzie miała towarzystwo

100_5850.JPG

Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

O rety! U Ciebie kolejne atrakcje... ;) Jak dobrze, że jesteś :)) Koty obłędne, no cudne, mocne w kości.

,)

Koty ładne...masywne, duże :) Na tych terenach większość mruczków tak wygląda, sporadycznie chorują. Kiedyś pisałam... tu nikt nie rozpyla sztucznych nawozów, nie ma oprysków... z kominów nie wali czarnym, śmierdzącym dymem,  ruch samochodów ograniczony to zwierzaki zdrowe :)

Link to comment
Share on other sites

Kicia mama i dwa małe kocurki już na działce.

Kotka czuje się dobrze po zabiegu sterylizacji. Wykonano cięcie boczne. W lecznicy jadła mokrą i suchą karmę, wodę piła.

Maluchy - dwa kocurki  są dzikie. W trakcie przeglądu jeden zwiał... udało się złapać, jestem podrapana. Na zdjęciu ślad krwi na sierści to z mojej ręki.

Jutro nie będę łapać dwóch maluchów, przekładamy na listopad i wtedy zostanie wysterylizowana mała koteczka.

Dostałam dla rodzinki tablety na robale... i woreczek suchej karmy - opakowanie uszkodził kocurek.

 

100_5870.JPG

100_5872.JPG

100_5871.JPG

100_5873.JPG

100_5874.JPG

100_5877.JPG

Link to comment
Share on other sites

47 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Moli... dobrze, że jesteś... :)
Mocno Cię chlasnął kotek? Czyli plan jest wykastrować i wypuścić? Na razie nie ma szans na oswojenie?

Przeżyję... od razu wydezynfekowano. Zagoi się, śladu nie będzie ,)

Duże kociaki... panicznie boją się zamkniętych pomieszczeń. Zdecydowano - wypuścić na znanym im terenie, dokarmiać i pod koniec roku wysterylizować małą koteczkę.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...