Nesiowata Posted May 21, 2019 Posted May 21, 2019 Pokażę jeszcze "swojego" Miśka i sąsiada - Akitka. Fajne chłopaki, prawda? 2 Quote
Nesiowata Posted May 22, 2019 Posted May 22, 2019 Jakoś nikt nie zagląda do Neski. Ale zobaczcie w jaki sposób ta cwaniara traktuje sąsiada. Nie dość, że obszczeka przy każdej okazji to jeszcze w miejscu gdzie on wsadza pysk w oczka siatki - ona podchodzi tyłem i się obciera: Quote
Nadziejka Posted May 23, 2019 Posted May 23, 2019 Mis Misio przecudooowny starszy pan wszytkie Nesiowe skarbunieczki przeurocze calunkim serduchem tulinkamy Quote
Nesiowata Posted May 25, 2019 Posted May 25, 2019 Dziś rano musiałam jechać do weterynarza z Neską. Wczoraj wieczorem pod pyskiem wyczułam jakąś wypukłość. Namozoliłam się żeby zobaczyć co to takiego. Ona zawsze pozwala przy sobie robić wszystko, tym razem wierciła się niemożliwie. W końcu zobaczyłam coś wystającego, różowego, niepodobnego do kleszcza. Ale pewności żadnej. Zaraz po powrocie z targu zabrałam ją i pojechałyśmy. Nie wspomnę, że do lecznicy, jak zwykle, wjechała na smyczy.Wcisnęła się w końcu po ławkę i, kiedy przyszła nasza kolej, znów trzeba była ją ciągnąć. Jak już była w środku - nie było problemów z poruszaniem. W pierwszej chwili weterynarz również stwierdził, że to kleszcz.Ale przyglądała się temu na wszystkie strony i w końcu stwierdził, że jest to narośl. Pozostaje do obserwacji. A że dziewczyna była już na stole to poprosiłam go o sprawdzenie przepukliny, którą Nesia ma u mnie od chwili przyjazdu. Ciągle jest taka sama ale w końcu pies jest coraz starszy i gdyby trzeba było operować to lepiej teraz niż za kilka lat. A przy sterylizacji to coś nie miała usunięte. I usłyszałam, że z całą pewnością nie jest to przepuklina tylko tłuszczak. A dopóki nie rośnie i nie przeszkadza jej w niczym to nie ma sensu ciąć. Jest to sprawa kosmetyczna i szkoda obciążać psa chociażby narkozą. Wyszłam więc uspokojona. A Neska szczęśliwa, że nic jej nie robili tylko obejrzeli. Bardzo szybko była przy drzwiach. A najdziwniejsze w tym wszystkim to to, że nie zapłaciłam nawet złotówki. 1 Quote
Dusia-Duszka Posted May 25, 2019 Posted May 25, 2019 Dobrze, że szybciutko człowieki reagują :) Cieszę się, że to niegroźne zmiany. Co to za bezpłatny wet? Quote
Nesiowata Posted May 25, 2019 Posted May 25, 2019 2 godziny temu, Dusia-Duszka napisał: Dobrze, że szybciutko człowieki reagują :) Cieszę się, że to niegroźne zmiany. Co to za bezpłatny wet? Bezpłatny to on nie jest, ale za wizytę i badanie nic nie wziął. Już dość dawno moje psiaki bywają tylko tam. To właśnie on (ze wspólnikami) operował Lalę (tzn czyścili jej zęby i jeden usunęli) po kosztach, bez swojego zysku. Ponieważ była bezpańska więc tak do tego podeszli. Niewielu takich jest, ale zdarzają się. Quote
Nadziejka Posted May 30, 2019 Posted May 30, 2019 Witajcie przecudowne lapenki oczenki kokane bardzo bardzo ciesze ze tak to wszytko potoczylo spokojnj nocy tulineczki zasylm caluniej druuuzynce a u nas za kazdenki ogladzik malusi czasem sumy duze to tak w zyciu przeciez ale jako idziemy i jest ,,nasz ,, doktor to czasem za pazureczki niewezmie , jesli nie ma w lecznicy szefa ...wykorzystywacza i ...nie bede przeklinac ale ten caly szef to sie nadaje do wyprawiania buciorow a nie leczenie czasem b dlugiego zwierzunkow .... ale co zrobic w kazdem iejscu zawsze jakis gosciu wyzyskiwacz sie znajdzie ... ,,nasz ,,doktor jak miesiacami calemi chodzilysmy z moja pipunia ... to zdazrylo sie kilka razy , ze nie wzial za usg , za leki ale jak byl sam w przychodni boc jak tmten wlasciciel ...to pozal sie losie nasz .... ma on wypisane dulary duuuulary na gymbie ... czerwoney ... Quote
Nesiowata Posted May 31, 2019 Posted May 31, 2019 4 godziny temu, Nadziejka napisał: Witajcie przecudowne lapenki oczenki kokane bardzo bardzo ciesze ze tak to wszytko potoczylo spokojnj nocy tulineczki zasylm caluniej druuuzynce a u nas za kazdenki ogladzik malusi czasem sumy duze to tak w zyciu przeciez ale jako idziemy i jest ,,nasz ,, doktor to czasem za pazureczki niewezmie , jesli nie ma w lecznicy szefa ...wykorzystywacza i ...nie bede przeklinac ale ten caly szef to sie nadaje do wyprawiania buciorow a nie leczenie czasem b dlugiego zwierzunkow .... ale co zrobic w kazdem iejscu zawsze jakis gosciu wyzyskiwacz sie znajdzie ... ,,nasz ,,doktor jak miesiacami calemi chodzilysmy z moja pipunia ... to zdazrylo sie kilka razy , ze nie wzial za usg , za leki ale jak byl sam w przychodni boc jak tmten wlasciciel ...to pozal sie losie nasz .... ma on wypisane dulary duuuulary na gymbie ... czerwoney ... Akurat ten "mój" jest współwłaścicielem. Kilka razy prosiłam o recepty na lek dla kur i nigdy nie płaciłam za wypisanie recepty. Choć słyszałam, że są takie praktyki w gabinetach weterynaryjnych. Quote
Nadziejka Posted June 2, 2019 Posted June 2, 2019 Spokojnego wekendziku cudownego tygodnia Nesinkom oczenkom wszytkim Ciocinym 1 Quote
Nadziejka Posted June 10, 2019 Posted June 10, 2019 Pozdrawiamy tuuulinkamy calunia druzynke i wypatrujemy chlodziku Quote
Nesiowata Posted June 11, 2019 Posted June 11, 2019 6 godzin temu, Nadziejka napisał: i wypatrujemy chlodziku Oj bardzo - teraz nawet wszechżerna Nesia nie zawsze chce jeść. Jedynie dziadek nie ma specjalnych problemów (ale i jemu już zdarzyło się odejść od jedzenia). O sobie nie wspomnę - najchętniej przespałabym te upały. Quote
Nadziejka Posted June 12, 2019 Posted June 12, 2019 caluje lapenki oczenki jeszcze ciutenke wytrzymamay oj sie zmienia strasznie z roku na rok podoga niema czasem nawet wisnki tylko albo zimnica albo upaly co nam bede ogromnie doskwieraly a coz dopiero tym wszytkim umeczonym bieduniom w mordowniach ... matko jedyno Quote
Nesiowata Posted June 13, 2019 Posted June 13, 2019 9 godzin temu, Nadziejka napisał: caluje lapenki oczenki jeszcze ciutenke wytrzymamay oj sie zmienia strasznie z roku na rok podoga niema czasem nawet wisnki tylko albo zimnica albo upaly co nam bede ogromnie doskwieraly a coz dopiero tym wszytkim umeczonym bieduniom w mordowniach ... matko jedyno To prawda - jest ciężko. Tyle, że nie widać na horyzoncie poprawy. Praktycznie normalnie to można funkcjonować w nocy. Dzień powinno się przesypiać. szkoda, że nie można tak zawsze. Quote
Nadziejka Posted June 13, 2019 Posted June 13, 2019 pozdrawiamy na dobry dzioneczek do zobaczonka Quote
Nesiowata Posted June 14, 2019 Posted June 14, 2019 22 godziny temu, Nadziejka napisał: pozdrawiamy na dobry dzioneczek do zobaczonka Przeżyliśmy do dziś, może dalej też tak będzie. Choć Lala miała niespokojny wieczór i noc. Krążyły dość długo burze (u nas takowa nie pokazała się) i biedaczka nie mogła sobie znaleźć miejsca. Jeszcze dziś jest nieswoja, .nie chce patrzeć na jedzenie. Poranek był przyjemny, ale przez cudne obłoczki już przebija się słońce. tak więc prognozy sprawdzają się w dalszym ciągu, niestety. Znów czeka nas piekiełko. Quote
Dusia-Duszka Posted June 14, 2019 Posted June 14, 2019 U nas polało i przywaliło burzami. Dziś minimalnie mniej na termometrze ale już rośnie, niestety. Quote
Nesiowata Posted June 14, 2019 Posted June 14, 2019 Burze to u nas było gdzieś bardzo daleko. Choć psy od wieczora były niespokojne, Lala przez całą noc krążyła. Obydwie dziewczyny dziś wcale nie jadły. Mam nadzieję, że wieczorem zjedzą, czeka ugotowany rosołek. A ostatnio jedynie kurczak z rosołem i ryżem jest jadalny. Quote
Nadziejka Posted June 14, 2019 Posted June 14, 2019 Witajcie stokorotenki to nie do wytrzymanai .... modle o chlodzik dla wszystkich istotek dla nas zadbnego descyku chocby ciutenki nic .... oj nic juz mamy dosc nad wszytko juz naprawde wolimy zinnice .. pozdrawiam pozdrawiunkam druzyneczka spokojnej nocki kokane Quote
Nesiowata Posted July 1, 2019 Posted July 1, 2019 Nesia pozdrawia wszystkich z okupowanego ostatnimi czasy miejsca tzn. podłogi. Podobnie jak Misiek - wyciągnięta na całą długość leży pośrodku pokoju. Chodzić trzeba slalomem. Jedynie Lala zajmuje legowisko. Quote
Nadziejka Posted July 1, 2019 Posted July 1, 2019 Tulinkam smokunie wszystkie Ciociu lada dzien juz ciut chlodniej marzymy o takiej pogodzie 24, 25 stopni marzymy i niechaj wszystki sie spelni boc to nie do wytrzymania co naedszlo z czasem a z roku na rok gorzej coraz i gorzej z pogoda ze traby powietrzene i tornada nawet ... jakich lata temu nigdy u nas nie bylo ale cala ziemia zmienia caly klimat zmienia na gorszy musimy jakos radzic oj musimy i modlic o lepsze czasy Quote
Nesiowata Posted July 1, 2019 Posted July 1, 2019 1 godzinę temu, Nadziejka napisał: Ciociu lada dzien juz ciut chlodniej marzymy o takiej pogodzie 24, 25 stopni marzymy i niechaj wszystki sie spelni boc to nie do wytrzymania co naedszlo z czasem a z roku na rok gorzej coraz i gorzej z pogoda ze traby powietrzene i tornada nawet ... jakich lata temu nigdy u nas nie bylo ale cala ziemia zmienia caly klimat zmienia na gorszy musimy jakos radzic oj musimy i modlic o lepsze czasy Chyba faktycznie pozostaje tylko modlitwa. Niewiele dziś lepiej, ale jednak. Tylko bardzo brakuje nam deszczu... Quote
Dusia-Duszka Posted July 1, 2019 Posted July 1, 2019 Cześć Neśka! Ja mniej futrzata jestem od Ciebie a się wykładam w najchłodniejszych miejscach podłogi. Wyobrażam sobie jak Tobie gorąco :( Pozdrówki. 1 Quote
Nesiowata Posted July 7, 2019 Posted July 7, 2019 Mamy pochmurny poranek, trochę kropi deszcz. I Neśka zbuntowała się - ona przy takiej "strasznej" pogodzie za nic nie wychodzi za drzwi! Zaparła się i koniec. Ponieważ zaczęła się bawić ze mną w chowanego - musiała wyjechać na smyczy. Jak już przekroczyła drzwi - łaskawie dalej poszła sama. Zrobiła siusiu i spokojnie wróciła do domu. Teraz już od dawna (po zjedzeniu śniadania) śpi i nie zwraca na nic i nikogo uwagi. 1 Quote
Nadziejka Posted July 7, 2019 Posted July 7, 2019 Witajcie skowroneczki iskiereczki nareszcie oj nareszcie mamy chlodzik chlodziuniooooo i niechaj tak bedzie dluzej pozdrawiamy tulinkamy lapenki wszystkie Ciocine 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.